Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko
agrafek - 4 Grudnia 2007, 15:16
Nie mogę, jestem stały w awatarach.
jewgienij - 5 Grudnia 2007, 18:48
Niby dojrzałe kobiety, a dylematy mają jak siedemnastki
Corpse, powinnaś moim zdaniem rozruszać kolegę( werbalnie) i wtedy z worka szydło wyjdzie.
Jakby się okazać miało, że prostak, to nie będziesz mieć skrupułów olewając go.
Jak prawiczek, który zgrywał tylko nieśmiało chojraka, to......rób z nim, co chcesz.
A może to będzie właśnie całkiem przyzwoity gość, który po prostu nie wie, jak się ma zachować, bo mu naopowiadano różnych rzeczy o kobietach.
Ale jeśli traktujesz go tylko jako "wyraz hołdu", to - przestrzegam - nie igraj z ogniem.
corpse bride - 7 Grudnia 2007, 01:42
jewgienij, uważasz, że blog to odpowiednie miejsce na dojrzałe dylematy? tu pokazuję tylko tę pensjonarską stronę.
poza tym, to pozdrawiam wszystkich z rubieży. moje badania postępują w przyzwoitym tempie, jednak nie ma bata, żebym zdążyła napisać pracę do 15-go. niemniej, mój wewnętrzny dedlajn dla odrony to koniec stycznia.
moi rodzice mają świnicę wietnamską z młodymi. świneczki są suuuuper i jest ich 11. wiekości kotka mniej więcej. ojciec chce teraz kupić daniela. ja bym wolała osiołka, ale te są podobno drogie.
chłopak z imprezy dzwonił dziś znowu i chce znowu iść do kina (na andżelinę dżoli 3d)...
Piech - 7 Grudnia 2007, 08:46
Widać, że kinoman.
ihan - 7 Grudnia 2007, 11:52
Na Andżelinę 3D to sama bym poszła, tylko nie mam czasu.
A co robicie z małymi świnkami wietnamskimi?
Kostucha Drang - 7 Grudnia 2007, 11:57
Martva napisał/a | corpse bride napisał/a:
jest tak jakoś niepozorna, że chyba bym jej nie poznała na ulicy
Faceci i ich wybory życiowe nigdy nie przestaną mnie zadziwiać. |
Corpse bride pisała cos o tym, że konkurentka ma 17-18 lat. Może były woli właśnie takie młode dziewczyny ? Sporo moich kumpli ma dziewczyny o 20 lat młodsze od nich i bardzo sobie chwalą - w większości te dziewczyny są właśnie takie niepozorne.
p.s. podoba mi się hasło: "Gdy ktoś złamie Ci serce Ty złam mu nos "
Martva - 7 Grudnia 2007, 11:57
Mam nadzieję że nie małe schabowe.
jewgienij - 7 Grudnia 2007, 14:50
corpse bride napisał/a | jewgienij, uważasz, że blog to odpowiednie miejsce na dojrzałe dylematy? |
Tak. Spójrz na blog posła Wierzejskiego z LPR-u
corpse bride napisał/a | ... tu pokazuję tylko tę pensjonarską stronę. |
A gdzie pokazujesz te niebezpieczniejsze?
Kostucha Drang - 7 Grudnia 2007, 15:04
w sekcji members only
corpse bride - 7 Grudnia 2007, 17:41
Kostucha Drang napisał/a | w sekcji members only |
dokładnie
ihan, świnki z tego, co wiem są na sprzedaż, ale jeszcze są za malutkie.
corpse bride - 8 Grudnia 2007, 03:23
eh, ta prowincja... w lokalnym sklepie stali bywalcy w liczbie 7-10 ulokowali się pomiędzy lodówką z nabiałem a stoiskiem z warzywami i bez większej krępacji pili sobie wódeczkę.
zapytałam sprzedawczyni, czy to tak ma być, że oni sobie tu spożywają. ona, że 'no bo co ja zrobię? to sami swoi' i jeszcze: 'gdybym im coś powiedziała, to by było, że jestem nieuprzejma, a to wszyscy są stąd". to chyba znaczyło, że ja nie jestem stą i nie znam lokalnych zwyczajów, więc się nie liczę.
swoją drogą, to jak są stąd, to czemu sie nie spotkają w domu któregoś z nich? albo, skoro sprzedawczyni taka uprzejma, czemu ich do siebie nie zaprosi. pewnie dlatego, że sklep nie jest jej, to może sobie nim szafować urągając prawu i przyzwoitości.
a jakby jeden z drugim kogos zabili, trzeci pral żonę a czwarty gwałcił dzieci to też by siedziała cicho, bo to swoi i nie można być nieuprzejmym?
szlag mnie trafia w takich sytuacjach .
zadzwoniłam na policję ofkors. mam nadzieję, że lokalni ludzie nie zlinczują za to moeje napływowej rodziny.
a, zapomniałam napisać, że kiedy rozmawiałam z kolegą od kina ostatnio, to mu powiedziałam, że jestem feministką. i coś mi się wymsknęło średnio miłego o chłopakach z agh. ciekawe, czy jeszcze zadzwoni.
Martva - 8 Grudnia 2007, 10:00
corpse bride napisał/a | 'gdybym im coś powiedziała, to by było, że jestem nieuprzejma, a to wszyscy są stąd. |
To Polska właśnie...
corpse bride napisał/a | powiedziałam, że jestem feministką. i coś mi się wymsknęło średnio miłego o chłopakach z agh. |
'Chłodząco' działa deklaracja o uwielbieniu dla gejów i pełnym poparciu dla adopcji przez nich dzieci, na ogół
Ziuta - 8 Grudnia 2007, 11:04
corpse bride napisał/a | i coś mi się wymsknęło średnio miłego o chłopakach z agh |
Mam nadzieję, że nie na serio.
corpse bride - 8 Grudnia 2007, 12:49
było o tym, że chłopaków na agh jest mnóstwo i czasem dziewczyny wybierają tę uczelnię, żeby sobie znaleźć męża. i w tym momencie powiedziałam coś, że może to i skuteczna strategia, przynajmniej, jeśli chodzi o ilość.
Ziuta - 8 Grudnia 2007, 13:52
Uff, a już się bałem, że to było stwierdzenie "wszyscy goście z agiehu to dranie"
Jak będę chciał sobie znaleźć żonę, to pójdę na jakiś ujotowki human.
jewgienij - 8 Grudnia 2007, 14:55
Corpse, walczysz z wiatrakami. Przecież ta policja też miejscowa, sami swoi. Szkoda Twoich impulsów.
Wojująca pensjonarka czy jak?
Daj się chłopakom napić w spokoju, tyle mają radości.
corpse bride - 8 Grudnia 2007, 18:54
jak już zostanę policjantką to nie będę miejscowa. będę dzielna i nieugięta.
jewgienij napisał/a | Daj się chłopakom napić w spokoju, tyle mają radości. |
a niech sobie piją, jako i ja czynię, ale niech to robią w miejscach do tego przeznaczonych.
jewgienij napisał/a | Wojująca pensjonarka czy jak? |
dobre, opis sobie taki zrobię
Fidel-F2 - 8 Grudnia 2007, 19:00
corpse bride napisał/a | a niech sobie piją, jako i ja czynię, ale niech to robią w miejscach do tego przeznaczonych. | picie w miejscach nieprzeznaczonych jest najfajniejsze
corpse bride - 8 Grudnia 2007, 19:12
czasem to przeszkadza innym.
Fidel-F2 - 8 Grudnia 2007, 19:15
takie życie
corpse bride - 8 Grudnia 2007, 19:35
to miało głębię...
ihan - 8 Grudnia 2007, 19:58
Sorki, nie bawią mnie ludzie pijący w miejscach publicznych. Nie bawi mnie społeczne przyzwolenie na alkoholizm.
corpse bride - 9 Grudnia 2007, 01:27
i z tego, co wiem, prawo jest po twojej (naszej) stronie.
Martva - 9 Grudnia 2007, 09:27
W teorii, jak widać.
corpse bride - 9 Grudnia 2007, 13:02
wróciłam wczoraj wieczorem do krk. plan był taki, żeby zdrzemnąć się z termoforkiem na brzuszku, a potem zabrać się za korektę pracy kumpla. ale wróciła kasia i okazało się, że tenże kumpel wyciąga ją na jakąś imprezę. ona zaczęła wyciągać mnie. powiedziałam, że jak pójdę, to nie zrobię tej korekty. on na to, że ok. (on sobie chyba nie zdaje sprawy, że bez tych popraweg jego pracy nie da się przeczytać). poszliśmy na imprezę w stylu hawajskim (o czym się dowiedziałam na miejscu). były drinki z palemką w naczynkach z kokosa (którego trzeba było sobie przynieść i przepiłować). nikogo nie znaliśmy, ale ludzie byli mili. mam nadzieję, że na naszym united before-christmas party też będzie tak miło.
apropos ubcp - po paru wiśniówkach z sokiem bananowym, po powrocie do domu wysłałam linka do naszego imprezowego forum temu chłopakowi, co się chce umawiać, co jest równoznaczne z zaproszeniem go na imprezę. no, zobaczymy...
Martva - 9 Grudnia 2007, 13:31
corpse bride napisał/a | zdrzemnąć się z termoforkiem na brzuszku, |
Chcę termofor. Albo dwa, na brzuszek i na stópki.
corpse bride napisał/a | po powrocie do domu wysłałam linka do naszego imprezowego forum temu chłopakowi, co się chce umawiać, co jest równoznaczne z zaproszeniem go na imprezę. no, zobaczymy... |
Ups.
corpse bride - 10 Grudnia 2007, 00:49
no, ups...
Piech - 10 Grudnia 2007, 01:05
Martva napisał/a | Chcę termofor. Albo dwa, na brzuszek i na stópki. |
Moja żona, notoryczny zmarzluch, ostatnio kupiła sobie poduszkę elektryczną. Przykłada ją sobie w różne miejsca i nareszcie wygląda na zadowoloną. A ja, jak dotknę, dziwię się, że się jeszcze nie ścięła na twardo.
corpse bride - 10 Grudnia 2007, 01:57
elektryczne rzeczy mi się źle kojarzą... a termoforek rządzi. mój ma pokrowiec z polara i jest cieplusi i milusi
ps - dostałam dziś różę i książkę (że niby od mikołaja)
Fidel-F2 - 10 Grudnia 2007, 07:08
corpse bride napisał/a | po powrocie do domu wysłałam linka do naszego imprezowego forum temu chłopakowi, co się chce umawiać, co jest równoznaczne z zaproszeniem go na imprezę. no, zobaczymy... | a nie mówiłem
|
|
|