Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
ihan - 2 Sierpnia 2008, 21:38
I to jest chyba główny (a przynajmniej jeden z głównych) cel silikonu, ma dobrze wyglądać.
Adashi - 2 Sierpnia 2008, 21:44
Cyborg z krzemowymi wstawkami czy nie, ale fakt jest taki, że ma atuty kobita Niezaprzeczalne
ihan - 3 Sierpnia 2008, 21:33
Nie sposób się z tobą nie zgodzić Adashi.
Martva - 4 Sierpnia 2008, 11:30
| ihan napisał/a | | ma dobrze wyglądać |
Chociaż w sporej części przypadków co za dużo to... nieładnie. Ale może mam dziwny gust
Rany, nie wyspałam się. W piątek impreza, w sobotę impreza, już w niedzielę wieczorem wróciłam do domu z tejże Oj, działo się.
Poza tym w sobotę zostawiłam biżupudełko przerobione na biżutablicękorkową u sąsiadki która co tydzień ma ciuchową wyprzedaż garażową. I nie zdążyłam go odebrać, a ona wyjechała. Z jednej strony nie żeby mi były potrzebne te rzeczy, nie były nigdzie noszone od miesiąca. Z drugiej gdybym była ambitna i pracowita, to zrobiłabym masę innych rzeczy, żeby zapełnić pudełko nowościami. Eh.
I: dawno nie pisałam że bycie kobietą jest niefajne, prawda?
Kasiek - 4 Sierpnia 2008, 12:06
Jest fajne. 20 minut na Starym Mieście w warszawie. Usłyszałam że mam cudowny, śliczny, wspaniały, niesamowity kolor włosów i że mi w nim bardzo do twarzy. Jakoś tak mi cieplej w tym byciu kobietą oczywiście...
Martva - 4 Sierpnia 2008, 15:45
| Kasiek napisał/a | | Jest fajne. |
Bywa fajne. A bywa że nie.
| Kasiek napisał/a | | Usłyszałam że mam cudowny, śliczny, wspaniały, niesamowity kolor włosów |
Mój znajomy ma podobny, to cecha niesprzężona z płcią
(nie)szczęście się odezwało, po długiej przerwie. Akurat jak a/jestem niedysponowana, b/zaczęłam rozważać czy nie probować szukać (tylko gdzie?) kogoś innego, bez przedrostka 'nie' na początku.
I zadzwoniła kumpela że być może będę miała dzieci w przyszłym tygodniu. Pięć dni, popołudniami. Nie powiem, z finansowego punktu widzenia nawet się ucieszyłam (mam 9 zł na koncie, a allegro zażądało opłaty...). Z innych niekoniecznie.
joe_cool - 4 Sierpnia 2008, 19:50
hm, jakieś fluidy w powietrzu czy co? kompletnie obcy facet (typu "karczek") powiedział mi dzisiaj, że jestem piękną kobietą *
* akurat mam fazę, że jestem do niczego, moja fryzura nie istnieje, i w ogóle mam mocnego doła...
Fidel-F2 - 4 Sierpnia 2008, 20:46
| Martva napisał/a | | Nie powiem, z finansowego punktu widzenia nawet się ucieszyłam (mam 9 zł na koncie, a allegro zażądało opłaty...). | a moze by tak sie do jakiej roboty wziąć? dla odmiany chociażby jeśli nie dla pieniędzy
Martva - 4 Sierpnia 2008, 21:01
| joe_cool napisał/a | | hm, jakieś fluidy w powietrzu czy co? |
Oni tak mają. Robisz się na bóstwo - nic, wyglądasz strasznie (albo przynajmniej tak Ci się wydaje) - zachwyty obcych (często) samców.
A propos obcych samców, byłam ostatnio napastowana przez żula Słownie na szczęście. Nigdy nie byłam tak blisko trzaśnięcia kogoś w mordę.
| Fidel-F2 napisał/a | | a moze by tak sie do jakiej roboty wziąć? |
Dojrzewam do tego.
corpse bride - 5 Sierpnia 2008, 01:08
| Martva napisał/a | | A propos obcych samców, byłam ostatnio napastowana przez żula Słownie na szczęście. Nigdy nie byłam tak blisko trzaśnięcia kogoś w mordę. |
mam nadzieję, że to nie jakiś incydent z mojej imprezy...
apropos, to widziałam twoje zdjęcia z niedzieli, śliczne. tylko nie mów, że ci mówiłam jak będziesz ich pytać o zdjęcia
Kasiek - 5 Sierpnia 2008, 07:40
Ech, no tak już z facetami jest. Ja ostatnio usłyszałam od kupla: o, umalowałaś się. Pierwszy raz Cię z makijażem widzę.
Ja :
Bo widzimy się bardzo często, a makijaż zawsze miałam. No dobra, nad jeziorem nie, ale się nie liczy, bo tam to i tak bez sensu:P
Natomiast wiadomy osobnik potrafi mi rano powiedzieć, że ślicznie wyglądam, kiedy akurat mam ochotę uciec z łóżka i pędzić do łazienki, zrobić z siebie człowieka.
Martva, blisko trzaśnięcia w mordę? Ja po to dwa noże noszę ze sobą
Martva - 5 Sierpnia 2008, 10:47
| corpse bride napisał/a |
mam nadzieję, że to nie jakiś incydent z mojej imprezy... |
E, nie Impreza przebiegła bez nieprzyjemnych incydentów (za to dowiedziałam się że moje piersi są wielkości melonów i musiałam długo tłumaczyć że najwyżej grejpfrutów. Lubię kolegę z dredami )
| corpse bride napisał/a | | apropos, to widziałam twoje zdjęcia z niedzieli, śliczne. |
Ej, nie wierzę
| corpse bride napisał/a | | tylko nie mów, że ci mówiłam jak będziesz ich pytać o zdjęcia |
Czemu nie? I właściwie to nawet nie wiem kogo pytać.
| Kasiek napisał/a | | Bo widzimy się bardzo często, a makijaż zawsze miałam. |
A to się często zdarza, że facet myśli że dziewczyna (często jego) sie nie maluje
| Kasiek napisał/a | | Natomiast wiadomy osobnik potrafi mi rano powiedzieć, że ślicznie wyglądam, |
Ja od mojego (nie)szczęścia słyszę takie teksty w sytuacjach które nie nadają się do opisania. Znaczy ledwo słyszę, bo słabo do mnie docierają.
| Kasiek napisał/a | | Martva, blisko trzaśnięcia w mordę? Ja po to dwa noże noszę ze sobą |
Ale nie zdążyłabym, to w ogóle strasznie krótko trwało. Wysiadałam z tramwaju z plecakiem na jednym ramieniu i torbą na drugim, z dodatkowa siatką w dłoni (zakupy na imprezę ) a menel stojący na przystanku przesunął się tak żeby wsiadać 'moją' stroną drzwi i bełkocze do mnie 'mogę dotknąć?' nie wiem czego chciał dotykać, ale tylko mi przemknęło przez głowę że właściwie mam zajęte wszystkie ręce i nawet nie mam go jak ostudzić, a równocześnie warknęłam 'nie'. Powiedział 'a to przepraszam bardzo' i wsiadł. Taaaak. I nie wiem co było grane, nie byłam wyzywająco ubrana ani nic takiego.
Dziś na pierwszej stronie Wyborczej o kradzieżach na poczcie. e-lady milczy i kasy nie przelewa, stanik kupiony na Allegro do mnie nie doszedł, a mam do wysłania w bliskiej przyszłości 5 sztuk. Trochę się boję.
W artykule autor raczył nazwać forumowiczkę noszącą rozmiar 28FF (60FF, czyli polskie 60H o ile się nie mylę) 'hojnie obdarzoną przez naturę'. Rotfl.
gorbash - 5 Sierpnia 2008, 10:52
| Martva napisał/a | Fidel-F2 napisał/a:
a moze by tak sie do jakiej roboty wziąć?
Dojrzewam do tego. |
Weź pod uwagę też, że jeśli długo nie pracujesz (po ukończeniu studiów na przykład), to prawdopodobnie będziesz się musiała z tego tłumaczyć na rozmowie kwalifikacyjnej.
Martva - 5 Sierpnia 2008, 11:10
Zaczęłam pisać do e-lady, ale coś mnie tknęło i sprawdziłam stan konta, jest na nim nieco więcej niż 9,80. Ufff.
To może jeszcze przyjdzie listonosz, przyniesie mi nowe SFFH i awizo na straplessa? miło by było.
corpse bride - 5 Sierpnia 2008, 12:04
| gorbash napisał/a | | Weź pod uwagę też, że jeśli długo nie pracujesz (po ukończeniu studiów na przykład), to prawdopodobnie będziesz się musiała z tego tłumaczyć na rozmowie kwalifikacyjnej. |
słusznie prawi. wymyślcoś, np. że byłaś za granicą, bo chciałas zrobić rok przerwy, zeby zobaczyc troche świata, albo, że próbowałas rozkręcić biznes bizuteriowy, ale zrezygnowałas bo... albo cokolwiek innego
Martva - 5 Sierpnia 2008, 12:08
Coś wymyślę.
Corpse, bo Twoja siostra tez mówi że te foty są fajne, to do kogo się mam uśmiechnąć?
Kasiek - 5 Sierpnia 2008, 12:09
Niech to szlag. Mam doła, dół został pogłębiony, a potem jeszcze bardziej. Tak do dużej TV paki chipsów solonych, budybiu waniliowego, kaszki mannej waniliowej i yżu na mleku waniliowego. W lodówce jest jeszcze nektarynka i dynia deserowa... Ciekawe za ile mój dół pogłębi się na tyle...
| Martva napisał/a | | W artykule autor raczył nazwać forumowiczkę noszącą rozmiar 28FF (60FF, czyli polskie 60H o ile się nie mylę) 'hojnie obdarzoną przez naturę'. Rotfl. |
Rozmowa ze starszą siostrą (biust mniej więcej jak ja, może ciut mniejszy. Oceniam ją na jakieś 70F brytyjskie.
-Ja noszę triumpha, oni mają najlepsze, noszę 75D.
Widzisz to, co mam na sobie? To jest 65G brytyjskie, czyli jakieś I na polską rozmiarówkę
-Co ty gadasz, nie ma takich!
-No jak nie, spójrz na metkę
-Nie robią takich!!!
-Ta, a ja mam na sobie stanik-widmo.
Nie da się przekonać....
Ale dzięki Bogu, że ma to 70F, dzięki temu mam nową kieckę
Martva - 5 Sierpnia 2008, 12:26
| Kasiek napisał/a | -Co ty gadasz, nie ma takich!
-No jak nie, spójrz na metkę
-Nie robią takich!!! |
Taaaa, uwielbiam to. Bo wiesz, staniki z Internetu mają inną rozmiarówkę
BTW na Lobby weszła przedstawicielka Corina i ciekawa jestem czy zrozumie co się do niej pisze, czy też ma nas za masę oszołomek
Natomiast zdziwiłam sie ostatnio, bo Dama Kier, moja była ulubiona firma, zamieściła na stronie kolekcję jesienną i niektóre modele występują do H. Niestety w wersji semi-soft, miękkich nie ma wcale a push-upy do E :/ w związku z tym mam podejrzenia że sprzedaż tych większych misek będzie niespecjalna (ale mam zamiar mierzyć, rzecz jasna, cały raz w zyciu miałam dobrze leżącego semi-softa )
EDIT:
| Cytat | | Ale dzięki Bogu, że ma to 70F, dzięki temu mam nową kieckę |
Bo ja nie do końca rozumiem. Znaczy w pierwszym momencie pomyślałam że na nią jest za mała w biuście, ale jeśli ma 70F to ma ok. 92-94 cm, czyli mniej niż Ty...
A jutro się muszę wywlec z domu, odebrać wyniki badań z centrum krwiodawstwa (pocieszam się że niedaleko fajny lumpeks jest) i skoczyć do Kłębuszka, bo Tata mówi że jakieś zamówienie na błękitno/niebiesko/granatowe szkło mam.
Kasiek - 5 Sierpnia 2008, 14:13
No ma mniej i kupiła sobie kieckę, która jest na nią w biuście za szeroka kilka cm. I dobrze. Zaraz się będę pakować, to jeszcze jej kilka spodni zawinę Ona zawinęła mi ostatnio dwie nowe bluzki z szafy Szkoda, że sukienki z orsaya jeszcze nie ma tak długo, żeby nie zauważyła od razu nieobecności...
corpse bride - 5 Sierpnia 2008, 15:00
martva, zdjęcia sa na kasi kompie, ale mam podejrzenie, że robili je moim aparatem. sprawdzę w domu i jesli w nim nadal są, to jakoś udostępnię pokątnie.
Martva - 5 Sierpnia 2008, 16:01
| Kasiek napisał/a | | No ma mniej i kupiła sobie kieckę, która jest na nią w biuście za szeroka kilka cm. |
Ehhh, dawno mi się nie zdarzyło cos takiego, jak coś jest troszkę za duże w biuście to jest bardzo za duże wszędzie indziej i jeszcze za długie.
| corpse bride napisał/a | | to jakoś udostępnię pokątnie. |
Będę dźwięczna
Kasiek - 5 Sierpnia 2008, 16:05
| Martva napisał/a | | Ehhh, dawno mi się nie zdarzyło cos takiego, jak coś jest troszkę za duże w biuście to jest bardzo za duże wszędzie indziej i jeszcze za długie. |
Wzrost to jedno, ale producenci nie mogą dojść do wniosku że laska z biustem nie musi mieć tyłka jak czterodrzwiowa szafa albo jak ma większy tyłek, to nie musi mieć melonów. A, talii w ogóle żadna z nas nie ma... Takie są moje wnioski z wędrówek po sklepach...
joe_cool - 5 Sierpnia 2008, 18:46
ja to też nie wiem, na kogo oni to wszystko szyją. przymierzałam ostatnio koszulę z tatuum, rozmiar 40 (bo tylko taki był i stwierdziłam, że przymierzę, a co mi tam, ładna była). no i tak - guziki mi się rozchodziły, biust spłaszczony maksymalnie, a tymczasem pod biustem i w talii koszula odstawała na kilometr. a ja nie jestem jakąś nieforemną anomalią pfff...
w ogóle w sklepach tak zwanych młodzieżowych to mnie depresja dopada, bo nic nie pasuje. a dizajn ciuchów w sklepach dla kobiet (czyli z biustem i biodrem) jednak mi nie odpowiada. pfff...
Anonymous - 5 Sierpnia 2008, 19:26
| joe_cool napisał/a | a ja nie jestem jakąś nieforemną anomalią pfff...
|
Też się za takową nie uważam, a koszule na biuście na ogół spinam agrafką.
May - 5 Sierpnia 2008, 20:51
Kurcze, nie wiem jak moja superviserka to robi, ale jest mniejsza ode mnie, ma duzo wiekszy biust i nosi sliczne, dopasowane bluzeczki, ladnie podkreslajace jej hmmm... atuty.. Ale jakos glupio mi zapytac gdzie je kupuje...
Fidel-F2 - 5 Sierpnia 2008, 22:10
może wam wciskają męskie koszule?
Kasiek - 6 Sierpnia 2008, 06:48
Z bufkami W żółto-pomarańczową kratę
Martva - 6 Sierpnia 2008, 08:46
| Kasiek napisał/a | | producenci nie mogą dojść do wniosku że laska z biustem nie musi mieć tyłka jak czterodrzwiowa szafa albo jak ma większy tyłek, to nie musi mieć melonów. |
A to tak. A ci od kostiumów kąpielowych sądzą chyba że wszystkie wyglądamy jak gruszki.
| Cytat | | Ale jakos glupio mi zapytac gdzie je kupuje... |
Może w Bravissimo, ciuchy też mają. Niektóre fajne, tylko mi się ceny nie podobają.
| Fidel-F2 napisał/a | | może wam wciskają męskie koszule? |
Z pewnością, Fidelu. Zawsze im się myli i wieszają męskie koszule w dziale kobiecym. Tylko co w takim razie robią z damskimi?
Martva - 6 Sierpnia 2008, 16:57
Panache Special Occasions przyszedł. Jest... dziwny. Zabudowany straszliwie, potwornie niewygodny i byłam pewna że miski są za duże, ale upchałam, wygarnęłam i pod ubraniem wygląda całkiem znośnie. I nie spada po kilkunastu podskokach. Natomiast fiszbiny są straszne, z przodu gniotą w mostek, z tyłu chcą mi sięgać na plecy. Cóż, będzie się trzeba przyzwyczaić.
Wydałam masę forsy w Kłębuszku i kupiłam sobie sukienkę w lumpeksie. Różową. Mama jest nieszczęśliwa, ja - zachwycona
I odebrałam wyniki badań krwi. Hemoglobina 13,9 - niższa niż ostatnio, ale anemii nie mam. Chyba to będę ze sobą nosić jak mi ktoś coś zacznie o wegetarianizmie gupiego mówić
Kasiek - 6 Sierpnia 2008, 23:01
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=411536796
Ile za ten stanik, którego szkoda zniszczyć, przepraszam bardzo? I jakie miseczki chroni?
|
|
|