To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

dalambert - 28 Sierpnia 2010, 11:30

Kochani antykrzyżowcy, bawi mnie wasza troska o demokracje, prawo i lewo. A tu właśnie dziś o 12 pod Sejmem będzie protest przeciwko objęciu podatkiem Wat wydawnictw / książki, komiksy itp/ a tu Forum Literackie i co?
Oj w krzyżu Was boli jak cholera, a to, że od roku nowego książki skoczą o najmniej o 10 % w górę to pikuś ;P: :!:

Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2010, 11:31

dalambert, a jaka to religia zajmuje się podatkiem VAT? czyżby znów katolicka?
Agi - 28 Sierpnia 2010, 11:32

dalambert, mam trochę daleko, nie zdążę na 12-tą do Warszawy, poprotestuj i w moim imieniu.
dalambert - 28 Sierpnia 2010, 11:33

Fidel-F2, a jakie towarzystwo pierniczy w kółko o religijnych frustracjach i nie zauważa co się w koło szykuje - Forumowe miłośniki literatury - i to mnie bawi.
Kopcie Pana Boga dalej, on nie takie mądrosci przetrzymał ;P:

Martva - 28 Sierpnia 2010, 11:36

Co krzyż pod Pałacem ma wspólnego z Bogiem? :shock:
Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2010, 12:13

dalambert, a którędy małż, ślimaka żółty rowej sdaj jskc ksmm? Ha?
dalambert - 28 Sierpnia 2010, 12:15

Martva, a moze odwrotnie, Co Bog ma wspólnego z krzyżem ?

A po za tym, to ja jedynie wyrażałem zdziwienie, że nadchodzącą znaczącą podwyżką cen książek się tu nikt nie przejmuje, a tematem ewidentnie zastępczym, to i owszem.
Az się wszystkim klawiatury grzeją :mrgreen:

NURS - 28 Sierpnia 2010, 12:49

dalambert napisał/a
Fidel-F2, a jakie towarzystwo pierniczy w kółko o religijnych frustracjach i nie zauważa co się w koło szykuje - Forumowe miłośniki literatury - i to mnie bawi.
Kopcie Pana Boga dalej, on nie takie mądrosci przetrzymał ;P:


Zadajesz sobie sprawę, ze vat na książki obowiązuje niemal wszędzie w chrześcijańskich krajach? Jeśli nie, to niniejszym cię uprzejmie informuję.

Cytat
Martva, a moze odwrotnie, Co Bog ma wspólnego z krzyżem ?


Wyobraź sobie, ze nic. Lrzyż to symbol jednej z setek religii jakie istniały/istnieją na tym świecie. I to nawet nie atrybut Boga. Prawdopodobieństwo, że akurat ten symbol jest prawdziwy jest znikome.

dalambert - 28 Sierpnia 2010, 12:54

NURS napisał/a
Zadajesz sobie sprawę, ze vat na książki obowiązuje niemal wszędzie w chrześcijańskich

Dodaj jeszcze, ze w Ameryce murzynów biją! Rozumiem , że w niechrześcijanskich krajach nie ma Watu, bo mają ropę :mrgreen:

Grzejcie sobie dalej kompy PiSem, a PO Was załatwi na cacy i to ku pełnej Waszej satysfakcji , bo to nie PiS ;P:

Martva - 28 Sierpnia 2010, 13:08

Cytat
Martva, a moze odwrotnie, Co Bog ma wspólnego z krzyżem ?


Ten konkretny krzyż w tym konkretnym miejscu i w tym konkretnym czasie - nic. Jest li i jedynie symbolem politycznym.

Z innej beczki: Kościół oddał działki pod osiedle dla powodzian w Lanckoronie. I bardzo mi się podoba ten gest. Oby więcej takich.

NURS - 28 Sierpnia 2010, 13:17

dalambert napisał/a
NURS napisał/a
Zadajesz sobie sprawę, ze vat na książki obowiązuje niemal wszędzie w chrześcijańskich

Dodaj jeszcze, ze w Ameryce murzynów biją! Rozumiem , że w niechrześcijanskich krajach nie ma Watu, bo mają ropę :mrgreen:
Grzejcie sobie dalej kompy PiSem, a PO Was załatwi na cacy i to ku pełnej Waszej satysfakcji , bo to nie PiS ;P:



Bredzisz, gdyby u nas wprowadzano coś czego nie ma na świecie, to byłby powód do marudzenia, ale to akurat rzecz, przed która broniliśmy się przez lata i wszyscy wiedzą w branży, że dzień ten kiedyś nastąpi.
Jesli coś nas załatwi, to raczej kryzys rozpętany przez katoli-debili z neokonu w USA, którzy, zdaniem wielu znanych slaw ekonomii za Busha kierowali się znanym hasłem po nas choćby potop.
IMO naprawdę liczyli na wybuch wojny, ktora zakończyłaby problemy finansowe ich kraju.

dalambert - 28 Sierpnia 2010, 13:31

NURS, dobrze - Ty nie bredzisz pochwalając wprowadzenie Wat na książki - to zamyka dyskusję -o kulturze i jej perspektywach .
bawcie się dalej w to kółko i krzyżyk

NURS - 28 Sierpnia 2010, 13:46

a w krajach gdzie ten vat jest kultura upadła? Na przykład w Niemczech, które mają najwyższy stopień czytelnictwa w Europie i vat na książki od lat?
Sam widzisz, że nie jesteś w stanie podyskutowac o tym na rozsądnym poziomie, bo ciebie interesuje nawalanie w rząd, a nie sam problem. Gdyby to PiS postulowało, pewnie kpiłbyś z krytykujących. Ja na ten problem patrzę obiektywnie, z punktu widzenia branży a nie polityki.

ihan - 28 Sierpnia 2010, 13:50

Jasne, najlepiej by było żeby w ogóle nie było żadnych podatków, Państwo się opiekowało swoimi obywatelami rozdzielając dobra i wypłacając wynagrodzenia. Raj (co pasuje do wątku). I mgliście mi się kojarzy, że ktoś już próbował.
Zakupywanie przez młodzież szkolną raczej opracowań, niż oryginalnych lektur, często za porównywalną cenę świadczy o tym, że w czytelnictwie cena nie jest jedynym czynnikiem decydującym.

Nie piszę we właściwym wątku, bo dyskusja tutaj, to pewnie i hurtem zostanie przeniesiona.

jewgienij - 28 Sierpnia 2010, 14:17

NURS napisał/a
Na przykład w Niemczech, które mają najwyższy stopień czytelnictwa w Europie i vat na książki od lat?


Tyle że ich pensje są jednak wyższe niż nasze. Dla Niemców podniesienie podatków jest na pewno rzeczą upierdliwą, ale nie tak jak dla Polaków, którzy często żyją na styk.

Ukulturalniać można się swobodniej, jak ma się spłacone świadczenia i co do garnka włożyć. Słowem, jakąś nadwyżkę.

dzejes - 28 Sierpnia 2010, 14:30

NURS napisał/a
Jesli coś nas załatwi, to raczej kryzys rozpętany przez katoli-debili z neokonu w USA,


Katolików to raczej wśród neokonu nie uświadczysz za dużo.

NURS - 28 Sierpnia 2010, 14:35

Jewgienij, rozmawiamy o zasadzie. Pewnie, ze lepiej, zeby wszystko było tanie, ale to utopia a my żyjemy w świecie, który się sypie. Za 10-20 lat nasze dzisiejsze problemy bedziesz wspominal z rozrzewnieniem.
NURS - 28 Sierpnia 2010, 14:35

dzejes napisał/a
NURS napisał/a
Jesli coś nas załatwi, to raczej kryzys rozpętany przez katoli-debili z neokonu w USA,


Katolików to raczej wśród neokonu nie uświadczysz za dużo.


sorka chrześcijan miało być.

ihan - 28 Sierpnia 2010, 14:48

jewgienij napisał/a
Ukulturalniać można się swobodniej, jak ma się spłacone świadczenia i co
do garnka włożyć. Słowem, jakąś nadwyżkę.


Oczywiście, zgodnie z piramidą potrzeb Maslowa.
Czy ktoś zna dane statystyczne - zależność czytelnictwa od dochodów rodziny? Przy założeniu oddzielenia dochodów od wykształcenia.

Adanedhel - 28 Sierpnia 2010, 15:50

dalambert napisał/a
A tu właśnie dziś o 12 pod Sejmem będzie protest przeciwko objęciu podatkiem Wat wydawnictw / książki, komiksy itp/ a tu Forum Literackie i co?

Zły adres.

jewgienij - 28 Sierpnia 2010, 15:54

Ihan, tu może być różnie, jak wynika z moich obserwacji raczej niż z jakichś danych, najmajętniejsi znajomi mają po trzy książki w domu, najczęściej Browna i ze dwie niebeletrystyczne.

Tu jest osobny problem. Taki, że w Polsce kultura nigdy nie była w cenie, zawsze traktowana po macoszemu, w cieniu choćby religii. Jeśli już nadaje jej się u nas wartość to wtedy, gdy jest nośnikiem treści patriotycznych.

Jesteśmy społeczeństwem wiejskim, nie mieszczańskim jak np. Niemcy, wartości wiejskie są dla nas ważniejsze niż wysoka kultura, która jest jednak wytworem ośrodków miejskich.

Ale to chyba już za duży offtop, w tej wypowiedzi tylko raz wbiłem szpilkę w religię ;P:

Kai - 28 Sierpnia 2010, 18:09

dzejes napisał/a
b) zostanie obłożona ekskomuniką.

I tyle, KK to nie partia, czy stowarzyszenie miłośników dżdżownic rasowych.

Piszę się na tę opcję. Za nieprzestrzeganie regulaminu.

Nie jest? :shock: O do licha, byłam święcie przekonana... :oops:

jewgienij napisał/a
nie mam zamiaru się wypisywać, bo kościelne procedury dla mnie nie mają żadnej wartości.

Coś w tym jest, Głosie Rozsądku, choć od jakiegoś czasu z Młodym knujemy, żeby jednak ten dowcip im zrobić... choć z drugiej strony tłumaczę mu, że jeśli się zakocha w religijnej dziewczynie, to może być przeszkoda. Już nawet nie biurokratyczna, ale szkoda nerwów młodych, jak się teściowie uprą.

dalambert napisał/a
a to, że od roku nowego książki skoczą o najmniej o 10 % w górę to pikuś ;P: :!:


Dalambercie szanowny! Kto ma kupić książkę, i tak kupi, a kto nie ma, to nie kupi, ot i cała filozofia.

ihan napisał/a
Czy ktoś zna dane statystyczne - zależność czytelnictwa od dochodów rodziny?

Jednak istnieją biblioteki, znajomi, "drugi obieg". Dość długo nie było mnie stać na książki, ale czytać nie przestałam, "sępiąc" od znajomych lub pożyczając. Trzeci obieg to jeszcze nielegalne e-booki, nie ma zatem żadnej gwarancji, że nawet, gdyby ktokolwiek się przyłożył i zrobił takie badania, miałyby one jakikolwiek sens. Statystyczny.

NURS - 28 Sierpnia 2010, 18:24

Żeby zamknąc offtop.
http://www.tvp.info/infor...-ksiezy/2525316

http://www.kosciol.pl/article.php/2005041114573587

to jest oblicze kk.

jewgienij - 28 Sierpnia 2010, 18:54

Kai napisał/a
Jednak istnieją biblioteki


Dokładnie.

Ja należę do czterech/pięciu. Bibliotekarki już mnie na tyle znają, że mogę brać, ile udźwignę. Nie mam czasu nawet na czytanie nowości. W tym biznesie nowsze nie znaczy lepsze, jest tyle do przeczytania tego, co już wyszło, że jak dla mnie wystarczy. ( oczywiście nie dotyczy to np. nauki, gdzie jednak trzeba trzymać rękę na pulsie)

Wychodzi na to, że książki, jak i inne rzeczy dla mnie szczególnie ważne - mam za darmo :) . Płacę tylko za to, co drugorzędne, choć często konieczne. Grzechem byłoby płakać. :wink:

Kai - 28 Sierpnia 2010, 18:54

NURS, nihil novi sub sole. Ciekawe tylko, czy znów będzie zabawa w tuszowanie, czy wreszcie ktoś powie wprost "jesteśmy zepsutą organizacją, czas się uderzyć w piersi". Osobiście stawiam na to pierwsze.
dalambert - 28 Sierpnia 2010, 19:06

NURS, tojest oblicze Belgii i jednego reklamowanego przez politpoprawniaków osobnika - kiś się dalej.
jewgienij - 28 Sierpnia 2010, 19:09

Afery pedofilskie w Kościele w ostatnich latach przybrały takie rozmiary, że to już prawdziwa plaga.

Zamiatali to pod dywan, póki mogli, ale teraz, kiedy info szybciutko przebiega po światłowodach, a ofiary dzięki internetowi mogą się jednoczyć i nabierać odwagi, kiedy widzą, że nie są same przeciwko Kościołowi - to już spod tego dywanu syf wyłazi, że hej.

Chrońmy dzieci przed chorym systemem, w którym obcy, seksualnie niespełnieni mężczyźni w sutannach dostają od niektórych ludzi kredyt zaufania, jakiego ci ludzie nie daliby przyjaciołom czy rodzinie.
A w dodatku są na ogół bezkarni wobec świeckiego prawa.

ed.
Dalambert, a o Irlandii choćby słyszałeś, czy znowu rżniesz głupa?

NURS - 28 Sierpnia 2010, 19:22

Nie jewgienij, sytuacja dojrzała w końcu do tego, że ludzie zaczynają mówić, i tak, jeden po drugim ujawniają skandale tuszowane przez dziesiątki lat. Ale masz racj,ę, ogrom tego procederu jest przerażający. Najlepszym na to dowodem reakcja dalamberta - gdyby ktoś z PO był zamieszany w aferę pedofilską, pewnie krzyczalby, ze trzaba tę partię rozwiązać, a jak prymas, czyli głowa kosciola i potencjalny kandydat na papieża ma na koncie brud tego typu,
Cytat
tojest oblicze Belgii i jednego reklamowanego przez politpoprawniaków osobnika
. Sorki, to jest oblicze KK, ukrywane przed ludźmi od lat. ale miarka się przebrała i nie zaklniesz rzeczywistości. Możesz zapamiętac tę stronę wątku. I wrócić do niej za powiedzmy 5 lat. Zobaczysz ile jeszcze hierarchów zostanie umoczonych w ten sposób i jak to odwróci ludzi od kościoła. Bo jemu włos z glowy nie spadnie, choć powinien już dzisiaj zostac pozbawion y wszystkiego i pójśc siedzieć. bo jego wina jest po stokroć gorsza, tuszując te sprawy umożliwił dziesiatki a kto wie, czy nie setki podobnych gwałtów, bo jego podwładni czuli się bezkarni. O nie wmówisz mi, ze robił to z chęci ochrony wiary, bo nie może być wierzacym człowiek, który tuszuje podobne sprawy.
Kai - 28 Sierpnia 2010, 19:22

jewgienij napisał/a
Chrońmy dzieci przed chorym systemem, w którym obcy, seksualnie niespełnieni mężczyźni w sutannach dostają od niektórych ludzi kredyt zaufania
Chronimy. I ochroniliśmy.

dalambert, szkalujesz moją ojczyznę.

jewgienij napisał/a
W tym biznesie nowsze nie znaczy lepsze, jest tyle do przeczytania tego, co już wyszło, że jak dla mnie wystarczy.


Ja też nadrabiam tyły z czasów, kiedy jedyną dozwoloną autorką była MacCaffrey.

jewgienij - 28 Sierpnia 2010, 19:30

Są raporty dotyczące USA, Niemiec, Austrii, Irlandii, Norwegii, Meksyku, Belgii. To idzie w tysiące, dziesiątki tysięcy, a trzeba pamiętać, że to tylko te rejestrowane, nie każdy ma odwagę czy siłę przeciwstawić się tak potężnej instytucji i nie każdy chce się przyznać do tego, że był molestowany, bo to intymne i traumatyczne.

W Irlandii oskarżona była policja za pomoc w wyciszaniu spraw.

Rozumiem, że w Kościele są różni księża, również słabi i nienadający się do duszpasterstwa, wszędzie zdarzają się czarne owce, ale chronienie ich przez zwierzchników, żeby tylko ratować tyłek czcigodnej instytucji, choćby kosztem ofiar, to dowód totalnej degeneracji tego środowiska.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group