To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Wnimanje! Gawra wirtualnego suwalskiego niedźwiedzia!

Witchma - 6 Stycznia 2011, 07:55

Znalazłam bloga :mrgreen: :bravo (sama z siebie się cieszę)
Jedenastka - 6 Stycznia 2011, 12:01

ilcattivo13 napisał/a
Jedenastka - aleś ostatnio upier... znaczy, uszczegółowiona... :wink:

Zdarza mi się.
Jak będziesz zmieniał podpis to pomyśl też o avatarze. Nie podobasz mi się w tym śliniaku ;P: . Lepszy niedźwiedź w naturalnym otoczeniu.

feralny por. - 6 Stycznia 2011, 12:06

Prociem:
http://picasaweb.google.c...060954941168338

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 09:26

Witchma - to teraz już możesz z czystym sumieniem dodać do "ignorów"? :mrgreen:

feralny :bravo :lol:

Jedenastka - podlinkowany przez feralnego obrazek z zimowego safari pasuje? :mrgreen:

Jedenastka - 7 Stycznia 2011, 09:28

ilcattivo13 napisał/a
Jedenastka - podlinkowany przez feralnego obrazek z zimowego safari pasuje? :mrgreen:

Dla mnie super :P .

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 09:31

no to w domu przerobię i wstawię :D
feralny por. - 7 Stycznia 2011, 10:23

Od razu wiedziałem, że się to zdjęcie na coś przyda.
Witchma - 7 Stycznia 2011, 11:48

ilcattivo13, ależ ja Ciebie wcale nie chcę wypierać ;P:
shenra - 7 Stycznia 2011, 12:30

Witchma napisał/a
ilcattivo13, ależ ja Ciebie wcale nie chcę wypierać
Na wyparcie trzeba sobie zasłużyć, jakokolwiek by to nie brzmiało.
ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 14:51

feralny - no ba... Poza tym, nie tak łatwo złapać suwalskiego niedźwiedzia "na dziko" ;P:

Witchma - pewnie już byś nie dała rady mnie wyprzeć :wink: Nawet elektrowstrząsy by nie pomogły ;P:

shenra - może Cię zaskoczę, ale już raz mnie wyparto. Tyle, że wtedy ważyłem ~4 kg :mrgreen:

Witchma - 7 Stycznia 2011, 15:00

ilcattivo13 napisał/a
Nawet elektrowstrząsy by nie pomogły ;P:


Już nie korzystamy z takich metod. Teraz stawiamy na terapię zajęciową. Dla Ciebie na początek 1000 dań z daktyli :D

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 15:04

chyba chcesz, żebym śniadanie wyparł... :mrgreen:
ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 21:41

chyba już się mogę pochwalić...

Od dnia dzisiejszego, nie jestem już motoryzacyjną dziewicą ;P: Kupiłem sobie Getza. Okazyjnie, 4 i pół roku, 47tyś. km. przebiegu, 1.5 diesel. Nie bity, nie szturchany nawet. Jedna właścicielka przede mną nim jeździła (kobieta, a nie jest ani różowy, ani czerwony, ani perłowy). 19000pln - ubezpieczenie na pół roku :D

Jak na moje potrzeby styka...

feralny por. - 7 Stycznia 2011, 21:44

ilcattivo13 napisał/a
kobieta, a nie jest ani różowy, ani czerwony, ani perłowy
Niemożliwe. :mrgreen:
ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 22:02

a jednak :wink:
Jedenastka - 7 Stycznia 2011, 22:04

No właśnie. Mój jest grafitowy. Metalik.
;P:

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 22:08

też Getz?
Agi - 7 Stycznia 2011, 22:15

ilcattivo13 napisał/a
(kobieta, a nie jest ani różowy, ani czerwony, ani perłowy). 19000pln - ubezpieczenie na pół roku :D

W samochodzie jest ważny silnik, a nie kolor.
Gratuluję nabytku, niech Ci służy.

feralny por. - 7 Stycznia 2011, 22:17

Agi, no weź :mrgreen:
Jedenastka - 7 Stycznia 2011, 22:19

ilcattivo13 napisał/a
też Getz?

Nie, innej marki.

Kolor jest niezwykle ważny. Jeżeli nie najważniejszy. Dobrze mówię? Dasz mi wódki?

Agi - 7 Stycznia 2011, 22:20

feralny por. napisał/a
Agi, no weź :mrgreen:

A co mi dajesz?
Jeżdżę siódmym samochodem, żaden nie był różowy, czerwony, ani metalic, teraz mam czarnego mercedesa, bardzo wygodny i dobrze się prowadzi.

feralny por. - 7 Stycznia 2011, 22:20

Jeszcze czego :lol:

Dobra już nie będę. W samochodzie ważne jest żeby dowiózł na miejsce nie wk***wiał. Reszta to detal, który nie warto się spierać.

Jedenastka - 7 Stycznia 2011, 22:21

Pytałam ilcattivo13 ;P: .
lucek - 7 Stycznia 2011, 22:21

ilcattivo13, teraz Ci się zacznie lipa z piciem na konwentach. Przyjeżdżasz w piątek, zmęczony, dwa piwka i spać. W sobotę poszaleć nie można, bo w niedzielę trzeba wracać... Nie ma to jak prohibicja.


l.

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 22:43

Jedenastka napisał/a
Dobrze mówię? Dasz mi wódki?


a wypijesz do dna? Pod zapach skórki chleba? :wink: Zresztą, kogo ja się pytam ;P: Ofkors, że dam :D

feralny por. napisał/a
Agi, no weź :mrgreen:


właśnie Agi, nie niszcz naszej wiary w ludzkość :wink:
A poza tym, Agi - dzięki :D

feralny por. napisał/a
W samochodzie ważne jest żeby dowiózł na miejsce nie wk***wiał. Reszta to detal, który nie warto się spierać.


i za to bym się napił :D

lucek - a jak jadę na konwent 9 czy 12 godzin kilkoma pociągami i/lub autobusami, to jestem mniej zmęczony? Z ostatnim Falkonem się wycwaniłem i przyjechałem dzień wcześniej :D Za to, gdy będę jechał z powrotem, to nie będę musiał zdawać się na łaskę i niełaskę przewoźników - tu też się kłania Falkon, z którego tylko cudem wróciłem w ciągu jednego dnia do Suwałk (miałem minutę na ostatnią możliwą przesiadkę)... Że o Pyrkonach nie wspomnę...
Jedynie z Krakowem mam bezpośrednie połączenie, co prawda nocne, ale jakbym w czwartek wyjechał, to na piątek rano jestem u Was, a w niedzielę wieczorem mam powrót i po 12h ląduję we własnym barłogu :wink: Tyle, że Wam się nie chciało do tej pory konwentów organizować :roll:

Agi - 7 Stycznia 2011, 22:47

ilcattivo13 napisał/a
feralny por. napisał/a:
Agi, no weź :mrgreen:


właśnie Agi, nie niszcz naszej wiary w ludzkość :wink:

Mam rozumieć, że głupotę napisałam?
Jakoś nie mnie nie przekonaliście.

merula - 7 Stycznia 2011, 22:49

ilcattivo13, serdeczne gratulacje :D
Oby nie był narowisty :mrgreen:

ilcattivo13 - 7 Stycznia 2011, 22:53

Agi napisał/a
Mam rozumieć, że głupotę napisałam?


no co też mówisz :shock: Po prostu mieliśmy inne wyobrażenie o świecie i po Twoim oświadczeniu zakołysał nam się światopogląd :wink:

Agi napisał/a
Jakoś nie mnie nie przekonaliście.


nawet się nie staraliśmy. Obaj byliśmy zajęci przywracaniem światopoglądu do pionu :wink:

merula - dzięki :D A narowisty skubaniec stety jest. Ma lepsze przyspieszenie niż turbodoładowana "ałdica" sąsiada :mrgreen: I dobrze mu tak ;P:

lucek - 7 Stycznia 2011, 22:57

ilcattivo13 napisał/a

lucekJedynie z Krakowem mam bezpośrednie połączenie, co prawda nocne, ale jakbym w czwartek wyjechał, to na piątek rano jestem u Was, a w niedzielę wieczorem mam powrót i po 12h ląduję we własnym barłogu :wink: Tyle, że Wam się nie chciało do tej pory konwentów organizować :roll:


2010 był pierwszym od 20 lat rokiem bez konwentu w Krakowie. Wcześniej były średnio dwa w roku, a raz dobito do rekordowych 4 dużych imprez.



l.

Agi - 7 Stycznia 2011, 22:57

ilcattivo13, dziękuję! :D
Już się zaczęłam obawiać, że whisky pita za zdrowie Twojego samochodu zrobiła mi krzywdę w rozum. :mrgreen:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group