To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - a HardBlog go on :>

hardgirl123 - 4 Października 2009, 10:15

ja na to mówię mątewka :) :)
podczas mątwienia nim w zupie odczuwam pewne podobieństwa do czynności seksualnej

Chal-Chenet - 4 Października 2009, 10:16

Virgo C. napisał/a
firlejka

Kw(f?)irlajka! :D

hardgirl123 - 4 Października 2009, 10:17

Chal-Chenet, a może byś podał jakieś odjechane zastosowanie tejże firlejki:)???
Virgo C. - 4 Października 2009, 10:19

Chal-Chenet napisał/a
Kw(f?)irlajka!

Ja się spotkałem z zapisem przez f, jak widać nazw ma sporo :D

@hardgirl
Chyba nie chce wiedzieć :mrgreen:

Chal-Chenet - 4 Października 2009, 10:20

hardgirl123 napisał/a
Chal-Chenet, a może byś podał jakieś odjechane zastosowanie tejże firlejki:)???

Kwirlajki! ;)
A zastosowanie? Niech każdy używa wedle woli. :mrgreen:

corpse bride - 4 Października 2009, 10:26

hardgirl123 napisał/a
podczas mątwienia nim w zupie odczuwam pewne podobieństwa do czynności seksualnej


a potem lądują na pogotowiu delikwenci z dziwnymi przedmiotami w pupie. słyszałam o gruszce (od znajomej lekarki) i szczotce do kibla (kolega kolegi opowiadał). a zaczyna się tak niewinnie...

Chal-Chenet - 4 Października 2009, 10:28

Ponoć bywały też komórki. Pewnie to dlatego, że wibrują... :roll:
Kruk Siwy - 4 Października 2009, 10:30

Butelki szklane po coca-coli. Najgorzej jak się próżnia wytworzy...

U mnie w domu to po prostu roztrzepywaczka była - zrobił nam ją jeden baca z Piwnicznej i służyła 50 lat. Może dlatego że tylko do celów kuchennych była używana.

illianna - 4 Października 2009, 10:30

ja używałam tego do łączenia mąki ze śmietaną, ale jakoś nigdy się nie zastanawiałam jak się to ustrojstwo nazywa, natomiast koło mojej mamy, czyli w Wielkopolsce, mieszkają sąsiedzi o nazwisku Firlej, teraz wiem co to znaczy :mrgreen:
Chal-Chenet, mógłby pewnie podać jeszcze dużo fajnych nazw na różne przedmioty z wielkopolski, ja znam takie jak: ryczka, gzik, tytka, antrejka, glapy, petronelka :mrgreen:

edit.:literówki

Virgo C. - 4 Października 2009, 10:30

http://www.sciaga.pl/foru...sualne_polakow/
corpse bride - 4 Października 2009, 10:31

ill., co to petronelka?

virgo, to mnie rozwaliło:

Cytat
Pan Roman z Gliwic bardzo lubił wyjeżdżać swoim dużym Fiatem za miasto. Gdy znajdował się wystarczająco daleko od cywilizacji, zdejmował spodnie i siadał na lewarku od zmiany biegów – tak by gałka weszła w odbyt. Pewnego dnia uprawiał seks z gałką tak namiętnie, że ta odkręciła się i została w środku. Pan Roman poczuł wstyd. Zamiast iść do lekarza jeszcze raz wprowadził do odbytu lewarek i próbował go wkręcić w gałkę. W wyniku tych zabiegów trafił na pogotowie. Z gałką w *beep* i przebitym jelitem grubym w trzech miejscach.

illianna - 4 Października 2009, 10:32

corpse bride, biedronka ;P:
corpse bride - 4 Października 2009, 10:36

o, jak ładnie... można tak dać na imię piegowatej córeczce.
illianna - 4 Października 2009, 10:42

corpse bride, to chyba faktycznie może być imię, tak mi się wydaje, tylko nie wiem co na to córeczka :mrgreen:
Virgo C. - 4 Października 2009, 10:43

corpse bride napisał/a
virgo, to mnie rozwaliło:

Tego właśnie szukałem, a że przy okazji znalazłem kilka innych, dziwnych historii - tym lepiej ;)

Chal-Chenet - 4 Października 2009, 10:44

illianna, trochę tego jest, ja akurat nie jestem jakimś gwarowym ortodoksem, paru się jednak bezwiednie używa na co dzień. Acz bywa potem, że jak gdzieś pojadę to dziwnie patrzą, bo czegoś tam nie rozumieją. :)
hardgirl123 - 4 Października 2009, 10:48

ale podaliście zastosowania panowie :)
dobrze,ze my kobiety mamy jeszze alternatywę :>
ale mątewki to sobie bym nie wsadziła :)

Martva - 4 Października 2009, 10:48

Ta rzecz ze zdjęcia to jest przedmiot który ma najwięcej nazw w języku polskim. Tako rzecze mój kolega, przyszły doktor polonistyki. A ja nie wiem jak to się nazywa u mnie w domu, bo nigdy tego nie mieliśmy :D
hardgirl123 - 4 Października 2009, 10:49

najwyzszy czas zakupić, Martva :)
Martva - 4 Października 2009, 10:55

Nie czuję potrzeby.
hardgirl123 - 4 Października 2009, 10:57

ale w kuchni to by Ci się przydała :>
shenra - 4 Października 2009, 11:02

Bosz, jakie tu się świństwa przewijają. :shock:
hardgirl123 - 4 Października 2009, 11:04

no widzisz :>
a tak BTW to słyszałam historię, że laska sobie do waginy komórkę wsadziła i poszła załatwiać coś do Urzędu Skarbowego, w tym czasie jej facet cały czas na rzeczoną komórkę dzwonił. Laska po powrocie do domu od razu rzuciła się na niego:>:>:>
no pomysł dobry, ale żeby w Urzędzie Skarbowym paradować z komórką w waginie???

Virgo C. - 4 Października 2009, 11:06

A nikt jej nie powiedział "Może by Pani w końcu odebrała?" ? ;)
shenra - 4 Października 2009, 11:07

Dżizas ludzie zmieńcie temat.
Martva - 4 Października 2009, 11:09

hardgirl123 napisał/a
ale w kuchni to by Ci się przydała :>


W kuchni nie, a poza kuchnią tym bardziej nie.

hardgirl123 napisał/a
ale żeby w Urzędzie Skarbowym paradować z komórką w waginie???


No przecież nie miała na czole napisane 'mam komórkę w waginie'. Chyba.

hardgirl123 - 4 Października 2009, 11:09

Virgo C., a od czego jest tryb cichy i wibracje :) ???

Martva, ale pewnie miała głupawy wyraz twarzy :>

Ozzborn - 4 Października 2009, 11:16

A to ci ciekawa dyskusja ;P:
Ja wzmiankowanego przyrządu też nigdy wcześniej na oczy nie widziałem... czy coś jest nie tak z moją polskością?

hardgirl123 - 4 Października 2009, 11:18

musisz sam to ocenić Ozzi :>:>
Martva - 4 Października 2009, 11:22

Cytat
Martva, ale pewnie miała głupawy wyraz twarzy :>


Myślę że w urzędach to powszechne.

Ozzborn napisał/a
czy coś jest nie tak z moją polskością?


Ozzborn, bracie!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group