Mechaniczna pomarańcza [film] - "Zagubieni" - "Lost".
Homer - 20 Maj 2007, 20:25
Po poście zjadłem w tym tygodniu odcinki od 10 do 21. I bardzo dobrze, że hurtem bo cotygodniowa dawka tej obecnej dłużenady mogłaby mnie całkowicie zniechęcić. Na + odcinek z Niki i Paulem, a raczej zakończenie jego i może kilka rzeczy po drodze jeszcze się znajdzie. Końcówka sezonu zapowiada się obeicująco! Na taką czekałem sezon temu. Reszta to duże dłużyzny i minusy. Największy chyba za chatkę typu "BlairWitchProject-TwinPeaks".
A co do ostatniego odcinka, skoro w zwierciadle był jakiś wypadek niebezpieczny to dlaczego mądry Ben nie przeciął owego kabla i nie odciął doń zasilania?
NURS - 20 Maj 2007, 21:25
się dowiesz, juz niedługo
Homer - 20 Maj 2007, 22:03
W 2010 .. Ale nie, Ben nie dożyje kolejnego sezonu za dużo namieszał
NURS - 21 Maj 2007, 00:13
Wątpię, żeby doczekali tylu sezonów.
Nastepny może byc ostatni.
Homer - 21 Maj 2007, 22:25
Czarny napisał/a | Dobra wiadomość (za stopklatką)
Cytat | Zagubieni jeszcze przez trzy lata
Wbrew wcześniejszym informacjom, zgodnie z którymi realizacja serialu Lost: Zagubieni miała się zakończyć w 2009 roku [więcej>>>], producenci zdecydowali się kontynuować jego realizację jeszcze przez trzy kolejne lata, do roku 2010. Według oficjalnych doniesień powstaną jeszcze trzy dodatkowe sezony tego popularnego cyklu, a każdy z nich ma się składać z 16 odcinków. Ostatni, 119 odcinek Zagubionych ma zostać wyemitowany w sezonie 2009/2010. W Stanach Zjednoczonych kończy się obecnie emisja trzeciego sezonu serii. Twórcy nie zdradzają żadnych szczegółów dotyczących finału tego sezonu, jednak zgodnie z doniesieniami jednego z dziennikarzy Variety, który miał okazję czytać scenariusz finalnego odcinka, szykuje się gwałtowny zwrot akcji, który wszystko zmieni. Twórcy Zagubionych zapowiadają, że pierwszy odcinek 4. sezonu serialu zadebiutuje na małych ekranach w styczniu bądź lutym przyszłego roku. |
|
Podpinam NURSie specjalnie dla Ciebie bo przegapiłeś tę informacje
NURS - 21 Maj 2007, 22:36
Właśnie w związku z tą informacja, napisałem, co napisałem.
Może jeszcze tego nie wiesz, ale takie decyzje są podejmowane z roku na rok, a plany dalsze, to coś w rodzaju bajek dla grzecznych producentów
Czwarty sezon spadnie w ratingach o 10 punktów, i nie bedzie nic dalej.
Ariah - 24 Maj 2007, 07:14
Powiem tylko jedno: podobała mi się wolta w finale 3 serii.
hrabek - 24 Maj 2007, 07:59
Dzizas, ludzie, skad wy macie tyle czasu, zeby to wszystko tak szybko ogladac. Ja jak zwykle bede sezonowal do soboty i dopiero pewnie w weekend ponadrabiam zaleglosci...
Homer - 24 Maj 2007, 13:38
No! Finał był w porządku . Czego niestety nie można powiedzieć o większości odcinków tego i poprzedniego sezonu. Mam nadzieję, że z telenoweli wrócą znowu do serialu akcji. Ale to dopiero styczeń przyszłego roku. Będzie czas, żeby się stęsknić . Co do samej treści to może później, bo na pewno zabłąka się tu ktoś kto jeszcze nie oglądał i oczywiście przypadkiem przeczyta .
Ariah - 24 Maj 2007, 16:23
count, osobiście pracuję od 9 do 17, potem od 17:30 do 20 z hakiem -- na zaległości mam noce
Homer, ogólny poziom 3 serii to dla mnie taka 3, ewentualnie z plusem. Ale finał dostaje ładną 5. Nad sensem i reperkusjami nowinek zastanowię się później -- ocena za pierwsze wrażenie.
Kirasz - 24 Maj 2007, 23:55
22-23 O kude...
A pieron niech se bedzie do 2010 Olyr wrfmpmr cner enml bonpmlp Xngr hznybjnan
NURS - 25 Maj 2007, 00:51
7 miesięcy czekania, by ich chudy pies pokąsał w Bena!
Ariah - 25 Maj 2007, 07:21
Faktycznie, zbyt długa ta przerwa...
Mam nadzieję, że to, co pokazano nam w ostatnim odcinku nie jest finalnym zakończeniem. Że jest jeszcze coś ponad i coś po. Oglądanie jak bohaterowie doszli do tego miejsca nie będzie w połowie tak ciekawe jak perspektywa czegoś poza mrocznym punktem...
Wiem, że brzmi to jak bełkot, ale celowo nie piszę wprost (żeby innym nie zepsuć zabawy). Zgubiłam gdzoeś swój link do szyfratora poszukam póxniej i napiszę więcej... Chyba.
Kirasz - 25 Maj 2007, 07:51
Aye Lostow teraz nie ma, Herosi sie skonczyli i Jericho pierwsza seria sie tez sie skonczyla.
NURS - 25 Maj 2007, 10:28
Ariah, masz rację, pokazanie bohaterów w takiej sytuacji to IMO porażka. Chyba, że faktycznie maja zamiar ciągnąc rzecz po spotkaniu.
ale to juz nie bedzie to...
Słowik - 26 Maj 2007, 14:16
SPOJLERS INCLUDED
Kirasz, też zwróciłem uwagę na makijaż Kate. Wyglądała wręcz nierzeczywiście, jakby ktoś wsadził taśmę filmową po nakręceniu sceny do photoshopa
Wielu ludzi ciekawi kto tez leżał w tej trumnie Pewnie w dalszych odcinkach będzie to ważne, ale jak na razie myślę, że chodziło o pokazanie z jeszcze jednej strony tego, że tylko Jack ciągle żyje przeszłością z wyspy, a reszta ocalonych nie chce już o tym pamiętać.
Chyba, że to jakiś zupełnie osobny wątek się zaczął.
Co sądzicie?
Homer - 26 Maj 2007, 14:41
Sądzę, że teraz akcje poprawadzą w taki sposób: główna akcja to będą perypetie Jacka, żeby pozbierać ferajnę i wrócić na wyspę, natomiast retrospekcje ukażą nam co się stało na wyspie od momentu, w którym wykonano telefon, do momentu, w którym Jack próbuje skoczyć z mostu. W trakcie tego wszystkiego dowiemy się co, gdzie, jak i dlaczego, a później czeka nas wielki finał powrotu bohaterów na wyspę i walka z "Czymś" co tam się osiedliło gdy bohaterowie wyjechali.
Ostatnia scena to część rozbitków: Jack, Kate, Locke itd. pijących soczek na werandzie domku wybudowanego na wyspie i jeden z nich wyłącza światło.
NURS - 26 Maj 2007, 14:49
A zwróciliscie uwage na rozmiary trumny?
Ariah - 27 Maj 2007, 07:04
Jakaś mała była, co nie?;)
spoilery i spekulacje:
A co jeśli rozbitkowie wrócili nie do tego swiata, który opuścili? Popatrzmy:
1) ojciec Jacka być może żyje i pije mu się dobrze (chyba, że Jack wykazał się nad wyraz dla niego posuniętym cynizmem, mówiąc "idź na górę, sprawdź czy mój ojciec jest bardziej pijany ni ja...")
2) Jack jest rozpoznawany jako 'bohater' w związku z niedawną kraksą samochodową, nie 'to pan był na tej Wyspie!'. Ergo: Wyspa nadal jest tajemnicą.
3) Co wiedzie do punktu 3: Jack mówi: "mdli mnie już od ciągłych kłamstw." O czym musi kłamać? O Wyspie? O innych rozbitkach, którym się nie udało czy o tym, że tak naprawdę nie należy do tego świata...?
4) Wreszcie nasza odpicowana jak diabeł na odpust Kate: Od kiedy to morderczyni i uciekinierka jeździ po mieście srebrnym Audi? (albo czyms podobnym, nie zapamiętałam wozu). Wyglądała jak z reklamy Pantene-Pro. Może w tej rzeczywistości nie zabiła ojca, wyszła za przyjaciela z dzieciństwa (Tom, lekarz) i teraz próbuje zachowac to szczęście jakie ma?...
Taka moja malutka teoryjka, czyli sposób w jaki ja bym wybranęła z czarnej dziury pokazania zakończenia serialu w jego środku
Martva - 27 Maj 2007, 09:07
Skończyłam oglądać, powiedziałabym coś, ale tu nie wolno kląć, więc nie powiem
NURS - 27 Maj 2007, 11:41
Ja też zwróciłem uwagę na to zdanie Jacka o ojcu.
Zresztą o tym, że rzecz dzieje się później można było załapać, kiedy była żona przyszła w ciąży.
A jesli chodzi o to, że scenarzyści nie do konca wiedzą co robic, to mały przyklad - Walt starszy o kilka lat po miesiącu od zniknięcia z wyspy
Gdyby istnial masterplan, pewnie takie sceny byłyby kręcone duzo wczesniej, dzieciaki dorastają, jak na drozdzach
mr.maras - 27 Maj 2007, 12:29
Moze zycie poza wyspa toczy sie nieco szybciej?
Moze dziwny wyglad Kate mial wskazywac, ze sie po prostu postarzala?
Podejrzewam, ze skoro Jack i Kate wydostali sie z wyspy pozostawiajac reszte ekipy to Jack ma powazne powody by pic, cpac i chciec tam powrocic. Poza tym Kate moze zyc nowym zyciem i jako uznana za zmarla (przeciez podobno samolot z ich zwlokami znaleziono po katastrofie) wcale nie musi sie ukrywac (a przeciez Jacka podobno wcale nie bylo na liscie pasazerow).
A gdybajac dalej, to byc moze w ktoryms momencie nowych (3?) sezonow Kate i Jack opuszcza wyspe, a potem powroca po reszte. Jesli zas autorzy serialu pokazali nam wlasnie ostateczna przyszlosc bohaterow po ostatecznym powrocie z Wyspy [tylko po to aby np. w finalowym odcinku III sezonu skontrastowac postawe Jacka (przywodcy i "Mojzesza") z przegranym zyciem "po Wyspie"] to nastalgia, melancholia i smutek jaki ogarnely mnie po finale beda jeszcze bardziej uzasadnione.
Ps. Nie dziwi mnie teraz dlaczego Dominic Monaghan (Charlie) tak psioczyl, ze producenci na sile wydluzaja serial kolejnymi sezonami mimo ze fani sa juz nieco znudzeni i maja dosyc gmatwania. Jesli dobrze pamietam stwierdzil nawet, ze autorzy mieli swietny pomysl, rozwiniecie i sensowne zakonczenie, czyli fabule na 3 lub 4 sezony.
Teraz wiadomo ze bedzie ich wiecej, a Charlie po prostu wypadl z karuzeli.
NURS - 27 Maj 2007, 12:34
IMO nie tylko Jack i Kate się wydostali, ta trumna była widocznym znakiem, że któryś z wyspiarzy zakończył życie.
I niby dlaczego Jacka miało nie być na liście pasażerów?
Zreszta fakt, że pasażerowie nie zyją, kupy sie nie trzyma, skoro Jack pęta się po własnym szpitalu.
Martva - 27 Maj 2007, 12:39
Ja myślę że 'Walt' mógł być tym czyms, co objawiło się jako matka Bena dawno temu
A teoria, ze z wyspy wydostali się tylko Jack i Kate - nie, dlaczego? Wrócili pewnie wszyscy, dostali karnety na latanie od linii Oceanic, ale mają traumę i nie chcą pamiętać.
Może Jack przed uwolnieniem rozmawiał z Benem, albo stało się coś takiego że Jack zaczął być równie prowyspowy jak kiedyś John?
Nie lubię scenarzystów tego serialu, w kazdym razie
mr.maras - 27 Maj 2007, 12:45
Ale wydostali sie naprawde tylko Jack i Kate: Patrz wywiad z Benem .
Rozszyfrowano tez ponoc niekompletne nazwisko ze skrawka gazety, ktory wozi ze soba Jack. "Wynika z niej, że zmarłym jest niejaki: J***** ****ningham". To raczej nikt z naszych rozbitkow.
Ja nie uwazam ze wszyscy posazerowie nie zyja, ale byc moze rzeczywiscie znaleziono jakies ciala podrzucone dla mistyfikacji i dlatego Kate moze byc uznana za zmarla. A powrot Jacka daloby sie pewnie jakos wyjasnic (np. jedyny ocalony). I rzeczywiscie moj blad, Jack siedzial w samolocie na miejscu nr 23 A wiec byl zapewne na liscie. Tak cos kojarzylem, ze z dwa razy wspominano, ze Jacka nie bylo w samolocie. Nie wiem dlaczego.
Ariah - 27 Maj 2007, 14:33
Ten zmarły się powiesił -- w artyklue jest wzmianka 'from a beam' -- czyli z belki przepierzenia.
'Czarna dzielnica' wskazuje na Michaela albo Walta (rozmiar trumny na Walta...), pierwsza litera imienia na Locka lub Sawyera...
Jak miał na imię praedziwy tatuś Locka? Czy aby nie kończyło się na ....gham?
Wtedy John ....gham -- bardzo prawdopodobny kandydat na samobójstwo.
-- - - - - - - - - -
edit: Ok, już wiem: Anthony Cooper. Teoria odpadła.
mr.maras - 27 Maj 2007, 15:44
A kto to jest Anthony Cooper? [edit:] Acha, ojciec Johna.
Na "J" to i Jacob moze byc...
No dobra, wg deszyfrantow z lost.gwrota to niejaki John Lantham. Sa teorie, ze to Michael.
"Ciało Johna Lantham'a z Nowego Jorku zostało znalezione wkrótce po godzinie 16 w bloku 4300 przy Grand Avenue. Ted Worden, portier w Wieżowcu, na strychu usłyszał głośne hałasy pochodzące od ofiary z tego miejsca. Zajmujący się bezpieczeństwem mieszkańców, wszedł na strych i znalazł wiszące wiszące ciało na belce w pokoju dziennym. Według Jaime Ortiz, rzecznika policyjnego, wydarzenie to zostało uznane za samobójstwo po testach medycznych. Latham (sic) osierocił nastoletniego syna. Nabożeństwo będzie obchodzone w domu pogrzebowym Hoffs-Drawlar jutro wieczorem."
Ariah - 27 Maj 2007, 16:22
Nastoletni syn? Kate nie czująca się w obowiązku pójść na pogrzeb?
Michael jak sie patrzy -- tylko czmu nastoletniego syna nie było na pogrzebie...?
NURS - 27 Maj 2007, 20:58
nie ma tam nic, że mieszkali razem.
Homer - 30 Maj 2007, 22:35
Jeśli ktoś chce poczytać "niepotwierdzone" robocze spoilery kolejnych epizodów niech kliknie tutaj http://lost.gwrota.com/index.php?m=single&id=608 . Totalna bzdura wg mnie to co tam pisze.
|
|
|