To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

Sandman - 21 Stycznia 2010, 22:00

Martva napisał/a
jeśli to to Zdarzenie o którym myślę, to nawet się trochę bałam pod koniec ;)


Ja też, o swoje zdrowie psychiczne :mrgreen:

lucek - 21 Stycznia 2010, 22:18

Po raz dziesiąty Shaun of the dead - jestem wielkim fanem tego filmu, brytyjskich (czarnych) komedii i aktorstwa Simona Pegga. Kawał dobrego oglądadła, z zombie i uczuciami w tle :-) Pyszne - 8/10 ze znaczkiem jakości.
Taselchof - 21 Stycznia 2010, 23:56

to ten film co by lepiej nie wku...rzac wiatru :P :?: :?: :mrgreen:
Dunadan - 22 Stycznia 2010, 07:16

"Będzie głośno" ( It may get loud )
Dokument o trzech ikonach gitary: Jimmy Page, The Edge i Jack White. Bardzo ciekawy film z którego można się dowiedzieć ciekawych szczegółów na temat historii muzyków i ich zespołów, ich podejścia do gry na gitarze oraz o samym instrumencie i historii jego oraz muzyki z którą jest związany. Dużo bluesa i rocka, a nawet trochę punku. Bardzo ciekawa rzecz, polecam. Początek jest rewelacyjny.

Hubert - 22 Stycznia 2010, 14:58

Nine. Niezłe, fajna opowiastka o writer's block z dobrymi aktorami i aktorkami.
Gustaw G.Garuga - 22 Stycznia 2010, 16:00

Ocean's Thirteen - minimalnie słabsze od "dwunastki", ale dalej fajna jazda. "Czternastki" zdaje się ma nie być, a szkoda. Mogliby wreszcie zostawić to zużyte Las Vegas (Leaving Las Vegas :wink: ) i spróbować ograć Makauczyków :mrgreen:

And Then She Found Me - obyczajówka z gatunku tych, za którymi nie przepadam, ale moja druga połówka przeciwnie, więc obejrzałem :mrgreen:

Trzy Królestwa - wersja czterogodzinna. Całkiem klawe widowisko, choć jakby nieco przydługie :mrgreen:

Agi - 22 Stycznia 2010, 21:54

Ale Kino przypomniało Zakochaną złośnicę z Ledgerem.
Oglądałam to przed laty, ale z ogromną przyjemnością przypomniałam sobie.
Przyjemność podwójna - Ledger i Szekspir.
A za chwilę będzie Casanova.

Sandman - 22 Stycznia 2010, 21:58

Też obejrzeliśmy Złośnice, dalej bawi. Szkoda, że Ledger już w niczym nie zagra.
Anix - 22 Stycznia 2010, 22:15

Ja ostatnimi czasy próbuję nie oszaleć i zacząć oglądać COKOLWIEK poza ludźmi przy mikrofonach (po entym piwie).
Efekt - jednego dnia obejrzałam cztery filmy. "Job, czyli ostatnia szara komórka", która momentami śmieszyła, momentami wzbudzała litość, "Godziny Szczytu 3", czyli klasyczna napierpapieranka z Jackie Chanem w roli głównej, nieszczęsne "Galerianki" by 2009 i wieczorem popełzłam na nowego "Sherlocka Holmesa".
Aktualnie staram się przypomnieć sobie co było w którym filmie, ale niestety - mózg odmówił współpracy xD

Taselchof - 22 Stycznia 2010, 22:34

Księżniczka i Żaba bardzo pozytywna baśń w starym Disnejowskim stylu :) widać powrót do produkcji typu Król LEw czy Pocahontas, niby zgrany humor sytuacyjny i musicalowe wstawki ale kurcze człowiekowi to się ciągle podoba :)

Człowiek, który gapił się na kozy :shock: przedziwaczny film :shock: najdziwniejsza chyba rola clooneya jaka widziałem w życiu :P i cios śmierci boski :D ale sam film jakoś mi nie podszedł :)

Hubert - 22 Stycznia 2010, 22:53

Taselchof, mówisz? Bo mi się jakoś nie widzi ten powrót Disneya do formy, ale może...
Taselchof - 22 Stycznia 2010, 23:10

dla mnie prosta historyjka :) bardzo fajna postać krokodyla :P tylko nie można nie zarzucić temu ze to już wszystko było :wink: ale dzieciom powinno się spodobać :) mnie jedyne co odrzuciło to marny zły charakter nie jest to już tak wyrazista postać jak Skaza czy Frollo :) kapłan voodoo jakoś mnie nie przeraża :twisted: fajny jest klimat Nowo Orleański :) i jazz w tle
jutro trzeba będzie przetrawić Parnassusa i Sherlocka ;P:

Hubert - 22 Stycznia 2010, 23:32

Voodoo kojarzy mi się z tym wymalowanym szamanem z Żyj i pozwól umrzeć, kiedy tak patrzyłem na zdjęcia...
A dla mnie, obok Skazy, najfajniejszymi czarnymi charakterami Disneya był Hades z Herkulesa i Chan z Mulan... ;)

Taselchof - 22 Stycznia 2010, 23:40

mi osobiście jeszcze Dżafar z Alladyna :)
Jedenastka - 23 Stycznia 2010, 19:33

Taselchof napisał/a
Księżniczka i Żaba bardzo pozytywna baśń w starym Disnejowskim stylu :) widać powrót do produkcji typu Król LEw czy Pocahontas, niby zgrany humor sytuacyjny i musicalowe wstawki ale kurcze człowiekowi to się ciągle podoba :)

Jak to możliwe, że nie 3D i się podoba... :wink:

Piękna i wzruszająca opowieść o tym, że to czego chcemy nie zawsze jest tym, co jest nam potrzebne. A co jest potrzebne - trzeba "skumkać"...

mBiko - 23 Stycznia 2010, 20:09

Parnassus. Filma na pewno ciekawy, może faktycznie nie najlepszy w twórczości Gilliama, ale moim zdaniem również nie najgorszy. Kilka znakomitych ról i bajeczna wprost plastyczność idzie w parze z dosyć trudnym odbiorem. Koniecznie będę musiał jeszcze kiedyś obejrzeć.
dalambert - 23 Stycznia 2010, 20:33

A ja pierwsze pół godziny Iwana Groźnego Eisensteina cz. I =
Co za genialna propaganda w służbie imperialnego sowieckiego tyrana. Rewelacyjne obrazy, kostiumy same w sobie będące i karykatura i manifestem ideowym, ech wredne ale genialne. Było na TVP Kultura - polecam .

dzejes - 23 Stycznia 2010, 21:38

mBiko napisał/a
Parnassus. Filma na pewno ciekawy, może faktycznie nie najlepszy w twórczości Gilliama, ale moim zdaniem również nie najgorszy. Kilka znakomitych ról i bajeczna wprost plastyczność idzie w parze z dosyć trudnym odbiorem. Koniecznie będę musiał jeszcze kiedyś obejrzeć.


1975 – Monty Python i Święty Graal Monty Python and the Holy Grail (współreżyseria z Terrym Jonesem)
1977 – Jabberwocky
1981 – Bandyci czasu
1985 – Brazil
1988 – Przygody barona Munchausena
1991 – Fisher King
1995 – 12 małp
1999 – Las Vegas Parano
2005 – Nieustraszeni bracia Grimm
2005 – Kraina traw


Który jest gorszy? Serio pytam, dla mnie gorszego nie ma.

Dunadan - 23 Stycznia 2010, 21:58

"Pandorum"
Polecam fanom horrorów sci-fi. Nie tak dobry jak pierwszy obcy czy The Thing ale niezły. Jeśli się pominie parę baboli to jest naprawdę niezłe kino. Strona fabularna i wizualna MOCNO przypomina grę Dead Space, w sumie gdyby pozmieniać parę elementów to byśmy mieli ekranizacje tej gry. A szkoda że tak się nie stało bo gra fabularnie była miodzio. Palce w filmie maczał Paul W. Anderson - dla mnie jakiś taki dziwny reżyser i producent. Ma fajne pomysły ale często je kopie...
Tak czy inaczej - fajny film ale raczej dla miłośników horrorów sci-fi którym parę baboli nie przeszkadza.

Aha, co ciekawe film wyprodukowany był przez niemiecką wytwórnie zdaję się, i chybe Czesi mocno przy nim pracowali :shock:

dalambert - 23 Stycznia 2010, 22:35

Karpik jako Rambo 3 na TVP 1 właśnie się zaczyna - popatrzymy / szczególnie cudne starcie helikoptera z czołgiem :wink:
ilcattivo13 - 23 Stycznia 2010, 23:44

"Wysyp żywych trupów" - drugie podejście, rzeczywiście się rozkręca, ale jednak wolę "Zombieland". 8/10.
ketyow - 24 Stycznia 2010, 01:28

The Haunting In Connecticut. Przyzwoity, daję 7,5/10.
Fidel-F2 - 24 Stycznia 2010, 08:35

ketyow, pisz od razu że horror, żebym czasu nie tracił
Dunadan - 24 Stycznia 2010, 08:50

Fidel-F2, nie lubisz horrorów? ;P:
Zgaga - 24 Stycznia 2010, 11:31

Nadrobiłam zaległości filmowe.

Parnassus
Nie mogę się zgodzić z dzejesem, że jest to najgorszy film Gilliama. Ziewałam przy Nieustraszonych braciach Grimm, tutaj nie ziewałam. Ale mistrzostwo świata to nie jest.
Z filmów Gilliama kiedyś na kolana powalił mnie Brazil, od tej pory nic. I należę do tych „dziwnych ludzi :evil: ” (zdaniem Adanedhela), którzy nie doceniają absurdów Monty Pythona.

Sherlock Holmes
Zgrabny film przygodowy, ładna grafika. Joe-cool, klata Downeya Jr. ok.

Dystrykt 9
Film zdecydowanie nie zasługuje na to wielkie halo, jakie wokół niego zrobiono, ale zasługuje na uwagę ze względu na dość nietypową dla filmów około fantastycznych estetykę.

Avatar
Film, który gdy tylko ukaże się na DVD, na pewno kupię. Takie „pożądanie” w stosunku do filmu w moim wypadku rzadka sprawa.

Taselchof - 24 Stycznia 2010, 11:45

Sherlock Holmes dobry humor, ciekawy obraz wiktoriańskiej Anglii szczególnie pościg na początku wyglądał jak typowe wyścigi samochodowe :D zdecydowanie Iron man lepszy od Lawa. Ale czy to aby na pewno Sherlock Holmes ?? w sumie gdyby zmieniono imiona bohaterów można by się tego nie domyśleć :) mimo wszystko dla fanów powieści wiele smaczków :mrgreen: ciekawe czy powstanie dwójka :)
Virgo C. - 24 Stycznia 2010, 11:51

@Dun
Ja to od pewnego momentu oglądałem jako słabą kalkę Aliena, z mocno przewidywalną intrygą. A w świetle zakończenia cały film przestaje się kupy trzymać :|

Apropo Holmesa. Wczoraj Ziuta mi zwrócił uwagę na podobieństwa nowego Sherlocka z pewnym bardzo lubianym doktorem. Zwłaszcza w scenie spotkania w restauracji. I coś w tym jest :)

Dunadan - 24 Stycznia 2010, 12:31

Virgo C., kalka Aliena... no może trochę, ale to kwestia tego czego oczekiwałeś. Ja nie oczekiwałem filmu na miarę Aliena czy The Thing, wiedziałem że będę miał dość wtórne kino. Podobnie było z Dead Space - każdy fabuła gdzie na statku kosmicznym będę potwory próbujące zabić głównego bohatera będzie już kalką Aliena...
I nie jarzę do końca o co chodzi z zakończeniem - że był happy end?
I co do tej przewidywalności - no ja już nie rozumiem. Albo coś ze mną nie tak albo... no sam nie wiem. Znowu mi ktoś mówi, że film który mnie zaskoczył jakoś tam zwrotem fabuły, jest przewidywalny. Naprawdę wiedziałeś że
Spoiler:
. Jeśli tak to szacun...
Nie twierdzę że to dobry film ale nie można IMHO powiedzieć że jest zły - miał parę swoich naprawdę fajnych momentów.

Virgo C. - 24 Stycznia 2010, 13:20

@Dun
Spoiler:

Gwynhwar - 24 Stycznia 2010, 13:32

The Men Who Stare at Goats

Łał :D Pomimo jednej wady (najlepsze sceny umieszczone zostały w trailerze), film jest świenty. Doskonała gra Clooneya, jeszcze go takiego nie widziałam. Świetny Jeff Bridges, Ewan McGregor, Spacey! Wszyscy byli genialni :D Film humorem przypomina trochę Forest Gumpa. Polecam serdecznie, bo to pomimo tragicznego tła bardzo pozytywny film.

Dorian Grey

Fim z zeszłego roku- wiadomo kolejna interpretacja powieści Wilde'a. Po pierwszych kilku minutach chciałam to rzucić w cholerę, ale dzięki niepokojącemu spojrzeniu czarnych oczu Bena Barnes'a wytrwałam do końca, a potem jeszcze raz i jeszcze... Okazuje się, że książe Kaspian to jednak dobry aktor :) A jakie ciacho! Colin Filth trochę mi nie przypasił w tej roli (głos nie ten), ale film nie traci przez to na uroku. Podejrzewam, że polecać powinnam głównie kobietom :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group