Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
corpse bride - 8 Lipca 2008, 10:16
mam dobrego gina w krk, jak chcesz namiar to powiedz. przyjmuje u mnie na dąbiu w przychodni, a prywatnie gdzieś przy ul. czystej. jest fajny, bo wszystko tlumaczy - jak co działa, co co znaczy i tak dalej. i ma takie całościowe podejście do człowieka.
Martva - 8 Lipca 2008, 12:50
Jak się zorientuję co u mnie i się okaże że nic, to się zgłoszę. Ehhh.
Przerobiłam kolczyki łezkowe, pierwotną wersję zamówionych i sprzedanych. Ale jakos nie mam natchnienia, chyba potrzebuję nowych materiałów. Co tam ze starych nie mam gdzie upychać bo wyłażą z pudełek, ale co się za coś zabiorę to przydałoby się co innego, czego akurat nie mam, albo więcej sztuk, bo cztery, a mam dwie...
Grrrr.
corpse bride - 8 Lipca 2008, 12:54
noo, znam to.
Martva - 8 Lipca 2008, 13:07
I jeszcze jest giełda niedługo. Co z jednej strony jest dobre, a z drugiej niekoniecznie. Znaczy muszę sie powstrzymać przed wydawaniem przez najbliższe dwa tygodnie, tak żeby mieć stówę z kawałkiem do przepuszczenia.
Dobra, idę być dzielna i dłubać cokolwiek.
corpse bride - 8 Lipca 2008, 14:14
gdzie? kiedy?
(dostałam własnie paczkę z qnsztu i allegro, a i tak brakuje mi w jakiś sposób wygiętych rurek...)
Martva - 8 Lipca 2008, 14:48
19-20 na AGH.
Na wygięte rurki choruję, a nie pamiętam czy zamawiałam w ŚK czy nie. Nie mam tego jak sprawdzić bo linki nie działają przez reorganizację. Uch. Nie żeby mi się już kończyły, zrobiłam tylko jeden komplet z nimi i nawet go nie sprzedałam, ale...
Ale mam kolejną zarażoną biżuteriowaniem w towarzystwie, powiedziała że jak będzie coś zamawiać to da mi znać. Muszę sobie zrobić listę 'odległe potrzeby' i wpisywać takie rzeczy.
Poza tym nie wydłubałam nic nowego. Zrobiłam zdjęcia zawartości pudełka.
I zadzwoniłam do okulisty żeby umówić tatę i strasznie się zamotałam i zająkałam, głupio mi teraz. Nienawidzę telefonów
Martva - 8 Lipca 2008, 16:53
niegdyś najpopularniejszy model, sprzedałam chyba sześć par, zaraz na początku 'kariery'. Proste i sympatyczne
Przyzwyczajam się do nowej formy, na początek w starym zestawie kolorów, jednym z moich naj.
Naszyjnik z lawy i szkła weneckiego. Kosteczkowo-rurkowy. Straszną słabość do niego mam.
I na koniec kolczyki z ametystu - proste krople, fasetowane oponki (chyba dobarwiane) i fasetowane kulki.
corpse bride - 8 Lipca 2008, 17:00
własnie bryknęłam na rowerku do kłębucha po te rurki, bo bez nich mi zamówienie stanęło (nie pamiętam, czy są w trzeciej paczce, na którą czekam ). fajnie było na tym rowerku.
teraz zmykam bawić się kamykami. jutro może zrobię zdjęcia, chociaż większość rzeczy jest u mamy m. - okazało się, że ona lubi takie rzeczy i wzięła, żeby komuś pokazać.
Martva - 8 Lipca 2008, 17:23
Powinnam unikać Kłębuszka. Niby jestem do przodu o prawie 250 zł od początku miesiąca, ale czeka mnie bilet miesięczny i antytabletki. A potem giełda. Więc żadnego Kłębuszka, nici z nowej torby i biegania po lumpeksach.
Chyba że się odezwie dziewczyna z firmy-babińca, to zmieni postać rzeczy.
Martva - 9 Lipca 2008, 14:21
Wróciłam z centrum, bo musiałam kupić masę rzeczy w aptece. Zajrzałam do Kłębuszka po drodze, żeby kupić kryształki. Kilka brązowych na kolczyki-łezki i kolo 12 zielonych na bransoletkę kostkową. I skończyło się na 50 zł, dwie błękitne kostki millefiori to drobnostka (po złotówce), brązowe kryształki tyle ile było w planie, zielonych trzy razy tyle bo nie mogłam się zdecydować na odcień (co to w ogóle ma być 'zielony'?), no i okazało się że mają nowe szlifowane łezki w masie kolorów. Takie 10mm, płaskie, z dziurką jakiej nie lubię... ale takie śliiiczne. Więc nabyłam 39 sztuk. Po 80 groszy I jeszcze trochę perełek, kremowych i bladorożowych. Nie lubię perełek, ale kiełkuje we mnie pomysł na komplet. Rozumiecie.
Zaczęło strasznie padać, więc sobie porozmawiałam z paniami. Jedna mi się zwierzyła że ona w sumie nie lubi koralików i błyskotek, w przeciwieństwie do własnego męża który się ślini przed witrynami jubilerów Ale - powiedziała patrząc na moje zielono-fioletowe łezkowate kolczyki - pani z tych prostych szkiełek potrafi zrobić naprawdę ładne rzeczy. Mnie się to podoba, a ja mam dobry gust. Ha.
A e-lady wygenerowało do mnie automatyczną wiadomość o dzisiejszej wysyłce paczki. Czekam tez na farby. I na SFFH, ale z coraz mniejszą nadzieją.
corpse bride - 9 Lipca 2008, 15:48
byłam dziś zajrzeć do skrzynki 2 razy. a teraz dostałam maila od sprzedawcy allegro, że otrzymał/a wpłatę i wysłał/a przesyłkę. przesyłka, za którą płaciłam mniej więcej w tym samym czasie doszła wczoraj...
ja rozumiem, jak to jest z kłębuchem. ostatnio poszłam po rurki i wydałam (tylko) 25zł, z czego (aż) połowa na rurki.
Martva - 9 Lipca 2008, 16:20
| corpse bride napisał/a | a teraz dostałam maila od sprzedawcy allegro, że otrzymał/a wpłatę i wysłał/a przesyłkę. przesyłka, za którą płaciłam mniej więcej w tym samym czasie doszła wczoraj...
|
Brzmi jak CJ
| corpse bride napisał/a | | ostatnio poszłam po rurki i wydałam (tylko) 25zł, z czego (aż) połowa na rurki. |
Ja chyba powinnam zabierać połowę posiadanej gotówki, jak tam idę.
A z tymi kropelkami nie wiem co zrobię, kupiłam chyba 13 kolorów po 3 sztuki i pewnie sobie poleżą i poczekają teraz. ale gdybym nie kupiła, to potem bym sobie pluła w brodę. Bo ładne. i pewnie je wykupią szybko. A weneckiego i kamyków nawet nie obejrzałam
Wydłubałam łezki brązowo-turkusowe które się skręcają w sposób straszny. Nie wiem od czego to zależy, konstrukcja identyczna jak w dwóch poprzednich parach, a one odstawiają jakieś fochy. I jeden gronkowy kolczyk z perełek. Mam koncepcję na naszyjnik z tych perełek też, tylko w sumie tak naprawdę nie będzie pasował do kolczyków ani trochę. Ehhh.
corpse bride - 9 Lipca 2008, 16:28
akurat nie CJ. taki śmieszny sklep, gdzie częśc rzeczy mają na licytacji, a część na kup teraz. i ciągle tam na coś poluję i mnie przelicytowują... w tym transporcie ma być moja bransoletka z laki...
Kasiek - 10 Lipca 2008, 21:51
Boże, co to jest???????????????/
ilcattivo13 - 10 Lipca 2008, 22:53
To jest biust a 'la lata trzydzieste. late czterdzieste
Kasiek - 10 Lipca 2008, 23:10
Nie, nie, balkonetka bardzo ladna, ale co ona robi z jej biustem? Wyciąga go za sutki do przodu czy jak?
Martva - 11 Lipca 2008, 08:43
A, widziałam to zdjęcie szukając bardotek i naiwnie wierząc że jakąś znajdę.
Fiszbiny ma takie, jak moja bardotka z zeszłego roku, bardzo wzdłuż biustu i pewnie się zaczynają wbijać po 3 minutach chodzenia. Miska spoooro za mała. I cos jest na rzeczy, ja w o tyle za małym staniku miałabym sutki nad krawędzią miski, a ona nie ma mimo większego biustu. Hmmm. Może jej wymazali fotoszopem?
I w ogóle uważam że takich zdjęć się powinno zabronić.
corpse bride - 11 Lipca 2008, 10:25
ten biust wygląda jak dorobiony fotoszopem, przyjrzyjcie się brzegom, gdzie zaczyna styka się z klatka piersiową.
Martva - 11 Lipca 2008, 10:39
W sumie dół tez wygląda na zwężany, ramiona ma normalne a podbiuście taaakie cieniutkie. Strasznie nieproporcjonalnie to wygląda.
Rozumiem: podciągnąć kolory, wygładzić jakieś nierówności skóry czy coś, ale to już jest przesada.
Kurczę, czekam na dwie paczki jak na szpilkach, listonosz chodził wczoraj więc pewnie dziś już nie będzie, nie wiem czy atakować pocztę w związku z tym, czy wytrzymać do poniedziałku...
Dunadan - 11 Lipca 2008, 10:44
Dół jest doklejany. Kojarzy mi się z kosmitą przebranym za laskę w "Marsjanie atakują"
A co w tych paczkach ma być że tak wyczekujesz?
Martva - 11 Lipca 2008, 10:59
W jednej 34 paczki farb do włosów, w drugiej 4 staniki
Kasiek - 11 Lipca 2008, 10:59
http://www.joemonster.org...rofy-Photoshopa
że tak w temacie podrzucę...
Martva - 11 Lipca 2008, 16:31
Pan z Pocztexu właśnie przyniósł mi farby do sierści. Staniki zajmują nieco więcej miejsca, więc chyba raczej nie ma sensu dzwonienie na pocztę, bo chyba duże przesyłki przez nią nie przechodzą?
Poza tym dostałam od ciotki-sąsiadki dwie pary butów (kupiła i stwierdziła że jednak za małe), balerinkowate czarne tenisówki z czaszkami (niestety od środka) i połyskujące klapki z czymś między palcami (to są japonki? bo już się gubię w systematyce). Urocze i mogłabym do nich nosić bransoletkę na kostkę, tylko nie wiem czy się nauczę w tym chodzić, na razie strasznie mi przeszkadza. Ale cóż, stringi też mi kiedyś przeszkadzały
Kruk Siwy - 11 Lipca 2008, 19:34
Więc zdjęłam... czy tak? Hihihii
Martva - 11 Lipca 2008, 19:52
Kruku, bo normalnie wezmę i się zarumienię
Jeszcze dwie łezki:
3 bransoletki nakostkowe wydłubałam. I w sumie to boli mnie głowa od wczoraj. Wczoraj byłam u okulistki, bo zadzwoniła że ma jakąś straszną komputerową maszynę do badania wszystkiego na jeden dzień w gabinecie. Zakropili mi oczy atropiną, poczekałam w kolejce dłuuugo, czytając SFFH trzymając je tuż przy twarzy, bo w okularach się nie dało. Potem robili mi złe rzeczy maszyną, a potem dostałam kropelki przywracające źrenice do normalnych rozmiarów. W teorii, bo zostały większe, i to nierówno - prawą miałam większą jeszcze późno wieczorem.
Martva - 11 Lipca 2008, 21:26
Allegro znalazło mi buty. Rzeczywiście zjawiskowe, nie? Tylko nie wiem który kolor mi sie podoba. Były jeszcze różowe z hasłem 'bądź jak Doda!' ale przy tych wymiękają.
ihan - 11 Lipca 2008, 21:41
Kolor? Zdecydowanie te złote.
Dunadan - 11 Lipca 2008, 23:52
| Martva napisał/a | | Allegro znalazło mi buty. |
O, fuj!...
mistique - 12 Lipca 2008, 05:55
Tylko i wyłącznie złote
Agi - 12 Lipca 2008, 07:08
"SĄ NIESAMOWICIE PRZEPIĘKNE !!!", że zacytuję sprzedawcę
|
|
|