Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 7 Lipca 2008, 09:48
Mnie sie to nie podoba. Tyle się trąbi o ułatwianiu życia drobnym przedsiębiorcom, o zakładaniu małych firm etc, a tymczasem kasa to jest wydatek ponad tysiąca. I musiałabym ją mieć tylko i wyłącznie dlatego że używam srebrnych bigli i posrebrzanych elementów. No dobra, i jakichś ametystów czy innych minerałów. Zostanę w szarej strefie i będzie mi dobrze, o firmie mogę pomyśleć jak dostanę pracę i nie będę sobie musiała sama ZUSu płacić. Może pomyślę, bo nie wiem czy będę miała czas na dłubanie (przy ostatniej nie miałam).
Boli mnie brzuch i znów mam ochotę zmienić płeć, a co. Przeczytałam ostatnio artykuł o endometriozie i zgadzają mi się prawie wszystkie objawy, pewnie histeryzuję
I popełniłam maila do sklepu z bielizną pytając kiedy mogę się spodziewać mojego zamówienia - zaksięgowali wpłatę 23 czerwca i od tego czasu było do trzech tygodni, ale do, a minęły już dwa. Napisałam więc grzecznie że potrzebuję pilnie gładkiego stanika i nie wiem czy jest szansa że dostanę paczkę, czy muszę polować na cokolwiek dobrego miskowo i potem wiązać obwód na kokardkę. Niech się czują przyspieszeni. Jako bonus dodałam info o awarii wyszukiwarki, bo już ze dwa tygodnie trwa, a w sklepie internetowym coś takiego jest IMHO niedopuszczalne - ja miałam zapisane linki do potrzebnych produktów od miesiąca, ale jakbym nie miała to chyba by mi się nie chciało szukać 'na piechotę'.
Kruk Siwy - 7 Lipca 2008, 09:56
Znajoma jest złotniczką, jest zarejestrowana płaci podatki i zusy a nie ma kasy fiskalnej... i nikt jej za to nie ściga. Nie rozumiem więc utyskiwań.
ihan - 7 Lipca 2008, 10:20
IMHO ułatwianie życia małym przedsiębiorcom powinno polegać na ułatwieniu rozliczania się z ZUSem i fiskusem. Ograniczeniu papierkologii i stworzeniu przepisów, które mogą być interpretowane tylko w jeden sposób.
Jak pisałam, z wyjątkiem wydatku, na kasę bym się nie obrażała.
Martva - 7 Lipca 2008, 10:35
Kruku Siwy, zgodnie z przepisami powinna mieć.
Z drugiej strony nie wiem jak jest w sytuacji kiedy przepisy się zmieniają jak już masz działalność. jeśli rejestrujesz działalność w której masz zamiar coś robić z metalami szlachetnymi, masz obowiązek kupić kasę. Ale to jest dość nowy przepis i nie wiem co z ludźmi którzy zajmują się tym od dawna. Tak na zdrowy rozum też powinna mieć.
ihan, IMHO kasa fiskalna niekoniecznie jest ograniczeniem papierkologii Jest za to sporym ograniczeniem finansowym.
Wyślą mi dziś farby do sierści. Chciałabym jeszcze dostać podobną odpowiedź z tego drugiego sklepu i mogłabym się spokojnie nafaszerować no-spą i zwinąć w kłębek. Albo podłubać jakieś nowe biżu, bo w sumie pudełko sie zrobiło takie jakieś pustawe
Kruk Siwy - 7 Lipca 2008, 10:42
Martva, zapytam, ale US się jej nie czepia. A działalność prowadzi lat kilka.
Martva - 7 Lipca 2008, 10:48
Szał na kasy na forum biżuteryjnym był jakoś rok temu, o ile sie nie mylę. Albo dwa...
Kruk Siwy - 7 Lipca 2008, 10:51
A coś ze 7 - 10 lat robi te swoje świecidła. Być może nie musi mieć, a może ma jakiś termin w jakim musi to załatwić. Dowiem się.
Martva - 7 Lipca 2008, 10:52
No właśnie podejrzewam tę drugą opcję
Martva - 7 Lipca 2008, 18:15
Aua
May - 7 Lipca 2008, 18:16
Czego auasz?
Martva - 7 Lipca 2008, 19:03
Bo mnie bolą wnętrzności
May - 7 Lipca 2008, 19:29
to sie poruszaj, przejdzie
Martva - 7 Lipca 2008, 19:41
Ruszałam się dzisiaj, byłam na dwóch spacerach i w Tesco. I próbowałam posprzątać mój warsztat.
Kasiek - 7 Lipca 2008, 20:47
Współczucia, ja dopiero przestałam auać podczas avangardy, bo nie miałam czasu na to
Martva - 7 Lipca 2008, 21:10
U mnie czas nie gra roli, jak zajmuję się czymś innym ból zostaje i jest sobie gdzieś tam w tle. muszę przyznać że miesiąc temu było gorzej. Ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, jutro mogę zmienić zdanie.
Nie chciało mi się dziś biżu robić. Za to zrobiłam trochę porządku, oddzieliłam linki od drutów i założyłam pudełko na złom. Mam zamówienie na kolejna bransę na kostkę, tym razem zieloną, ale a/mierzi mnie posiadany łańcuszek, nie wiem czy naprawdę jest tak brzydki czy boję się że klientki sobie tak pomyślą b/nie mam zielonych kryształków 6mm. Znaczy są zamówione (mam nadzieję, bo się kumpela nie odzywa), ale trochę potrwa zanim je dostanę. Mam masę 8mm, ale na takie coś będą za duże. Grrrh.
I w ogóle niedawno zamawiałam w jednym sklepie, jeszcze nie odebrałam tych paru rzeczy od koleżanki, a przydałoby się znowu. myślę głównie o tym nieszczęsnym łańcuszku, znaczy tym ładniejszym co mi się skończył. A sklep ma przerwę techniczną.
Pocieszające: klientka szła po schodach, za nią szedł przedstawiciel firmy produkującej jakiś sprzęt medyczny czy inny badziew, i powiedział 'ależ to jest piękne, co pani ma na kostce! Nie wiem czy to jest bransoletka czy sie nazywa jakoś inaczej, ale śliczne!' Bardzo jej zależało żeby mi papa opowiedział
corpse bride - 7 Lipca 2008, 21:46
bo bransoletki na kostkę są seksi, co mi przypomina, że zaczął się sezon i mogę zacząć nosić moją, dzwoniącą.
miałam właśnie pytać, gdzie kupiłaś ten ładniejszy łańcuszek, ale skoro sklep ma przerwę techniczną, to pewnie będzie świat koralików?
i pewnie cię to nie pocieszy, ale mnie też trzewia dziś bolą. na szczęście 200mg ibuprofenu nieźle rozwiązuje sprawę.
Fidel-F2 - 7 Lipca 2008, 21:50
| corpse bride napisał/a | | na szczęście 200mg ibuprofenu nieźle rozwiązuje sprawę | to taki sobie ból, jak mnie ostatnio ząb bolał to musiałem brać 6 razy dziennie 1000mg
corpse bride - 7 Lipca 2008, 21:53
myślałam, że 1000mg to coś koło maksymalnej dobowej dawki
jak mnie bardzo boli, to biorę 2 tabletki i powtarzam co jakiś czas, ale nie aż tak...
Fidel-F2 - 7 Lipca 2008, 21:58
jednej nocy w ciągu czterech godzin łyknąłem 6 tabletek po 500mg i w koncu o czwartej nad ranem udało mi się zasnąć, bolała mnie cała szczęka i pół głowy, nie myślalem wtedy o dawkach tylko łykałem jak pelikan
Ziemniak - 7 Lipca 2008, 22:02
| Cytat | | Maksymalna dawka dobowa bez konsultacji z lekarzem 1,2 g, pod nadzorem medycznym 3,2 g. |
Fidel chyba ci się wątroba znudziła i chcesz się jej pozbyć za wszelką cenę
corpse bride - 7 Lipca 2008, 22:12
w takiej sytuacji bym chyba poszukała mocniejszego środka, widać ibuprofen nie dawał rady...
a, mam jeszcze jedną bólową refleksję - cieszę się zawsze szczęściem w nieszczęściu, jeżeli ból brzuszka zwłaszcza dopada mnie w domku i mogę się zwinąć w kuleczkę z moim termoforkiem, wtedy jakoś lepiej przechodzi. czasem nawet ryzykuję i nie biorę prochów, jesli nigdzie nie muszę wychodzić.
Agi - 7 Lipca 2008, 22:20
Na tego typu bóle skuteczniejsza jest No-spa, działa rozkurczowo.
Tak na marginesie dyskusji o dawkach leków - paracetamol w dawce powyżej 8 tabletek na dobę może nawet spowodować zgon.
Anonymous - 7 Lipca 2008, 22:22
No-spa zdecydowanie, w wyjątkowo ciężkich sytuacjach Ketonal.
ihan - 8 Lipca 2008, 08:02
Tutaj niby profesjonalny artykuł, ale radzenie ibuprofenu i paracetamolu każe podejrzewać, że autorki nie wiedza o czym piszą i raczej chodziło o artykuł na zamówienie producenta. Bo raczej chodzi o sytuacje ekstremalne, ból, który mija po ibuprofenie to pikuś. Dziewczyny dobrze radzą: no-spa, ketonal, choć znałam przypadki, gdy dziewczyny piły pyralginę w zastrzykach. Nie chcę myśleć o ich wątrobach, ale fakt, w sytuacji gdy naprawdę boli wątroba to najmniejsze zmartwienie. Z drugiej strony łykanie prochów to żadne rozwiązanie, trzeba raczej poszukać przyczyny.
EDIT: Coś specjalnie dla Martvej Ah, i mogłabym być tak szczupła jak ona .
Anonymous - 8 Lipca 2008, 09:36
Ten artykuł mniej sponsorowany chyba.
Martva, ale Ty bierzesz tabletki chyba? Może jakaś zmiana by się przydała? Mnie podczas brania tabletek boli o wiele mniej, a już na pewno nie ma numerów z całodniowym umieraniem pod kocem i waleniem pięścią w meble z bólu.
Martva - 8 Lipca 2008, 09:46
| corpse bride napisał/a | | bo bransoletki na kostkę są seksi |
Są, tylko zawsze mam buty z paseczkiem wokół kostki i bransoletka by mi bruździła.
| corpse bride napisał/a | | ale skoro sklep ma przerwę techniczną, to pewnie będzie świat koralików? |
Właśnie on. Ma coś co sie nazywa 'łańcuszek do bransoletek'. I jest całkiem ładny. Zwłaszcza w porównaniu z łańcuszkami od CJ.
| corpse bride napisał/a | | ale mnie też trzewia dziś bolą. na szczęście 200mg ibuprofenu nieźle rozwiązuje sprawę. |
Wcięło mi wszystkie klasyczne przeciwbólowce. Ciągnę na no-spie, dzięki czemu od czasu do czasu boli, ale nie skręca mnie w pół, jak to się dzieje kiedy nie biorę nic.
| corpse bride napisał/a | | mogę się zwinąć w kuleczkę z moim termoforkiem, |
Zdecydowanie muszę sobie kupić termoforek. Na złe dni na brzuszek i na zimne dni na stópki.
| ihan napisał/a | | trzeba raczej poszukać przyczyny. |
Podejrzewam przyczynę, muszę znaleźć lekarza, bo z przychodni mi chyba zabrali.
| ihan napisał/a | | Coś specjalnie dla Martvej |
Widziałam dziś rano. Nie rozumiem jak można być megagwiazdą z furą kasy i stylistek i nosić piersi tak żeby wyglądały jak pośladki.
| ihan napisał/a | | Ah, i mogłabym być tak szczupła jak ona . |
O rany, to ja chyba wolę być tak... yyyy... tak zbudowana jak ja.
Poza tym: nie lubię sklepu e-lady. Jak mi przyjdzie to cholerne zamówienie i coś nie będzie pasować, to puszczę na allegro i zamiast ewentualnej wymiany rozmiarów zrobię zakupy gdzie indziej. No chyba że napiszą do mnie ładnie jeszcze dzisiaj (że wysyłają albo wysłali wczoraj) , to może się zastanowię.
I nici z puszapa w czaszki, siostra go zmierzyła i już wiemy że mały będzie. Za to jest szansa na dwie śliczności, dziś mi sie śniły
| Miria napisał/a | | Martva, ale Ty bierzesz tabletki chyba? |
Biorę, ostatnia generacja etc. Zawsze mnie bolało. Przy poprzednich też, przy jeszcze poprzednich także, i jak nie brałam to też. A te najnowsze przynajmniej mają mało hormonów i moja okulistka nie dostaje spazmów
| Miria napisał/a | | już na pewno nie ma numerów z całodniowym umieraniem pod kocem i waleniem pięścią w meble z bólu. |
U mnie też, jak jem no-spę. Jak nie zdążę odpowiednio wcześnie po wstaniu przez pierwsze dwa dni to bywa różnie.
ihan - 8 Lipca 2008, 09:51
| Martva napisał/a | | Jak nie zdążę odpowiednio wcześnie po wstaniu przez pierwsze dwa dni to bywa różnie. |
A to fakt. Aż muszę znaleźć jaki mają mechanizm działania, że za późno wzięte niewiele pomagają.
Martva, jeśli podejrzewasz o co chodzi idź do lekarza koniecznie. Jeśli nie, to też idź. A jeśli twój gin twierdzi, że powinno boleć, to zmień gina.
Martva - 8 Lipca 2008, 09:59
| ihan napisał/a | | Aż muszę znaleźć jaki mają mechanizm działania, że za późno wzięte niewiele pomagają. |
Nie no, pomagają, tylko że chwilę to trwa. Co się zdąży skurczyć to się kurczy i wtedy muszę spędzić trochę czasu w dziwnych pozycjach i postresować matkę.
| ihan napisał/a | | jeśli podejrzewasz o co chodzi idź do lekarza koniecznie. |
Zaczęłam podejrzewać ostatnio i mam nadzieję że nie mam racji
| ihan napisał/a | | A jeśli twój gin twierdzi, że powinno boleć, to zmień gina. |
Mój gin fajny był. Ale zawsze jak mnie badał to mówił że wszystko jest OK, poza jednym razem kiedy miałam zapalenie przydatków i myślałam że mu wyrwę dziurę w suficie Tylko że mi się coś w przychodni pozmieniało i chyba nie ma kontraktu, muszę się tam przejść i pogadać z położną bo nie wiem co się teraz robi.
Kruk Siwy - 8 Lipca 2008, 10:03
No, moja droga sprawa z kasą się o tyle wyjaśniła, że moja znajoma nie prowadzi sprzedaży detalicznej. Ino dostarcza do galerii. I płaci tzw ryczałt.
Ot co.
Martva - 8 Lipca 2008, 10:07
Hmmm, to może być insza inszość. Część dziewczyn ma umowy z galeriami i kasę też mają, ale widać sprzedają również na własną rękę. Ale przypuszczam że to inny typ galerii i się inaczej rozlicza.
Przerastają mnie takie rzeczy
|
|
|