To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

fealoce - 3 Lipca 2014, 05:31

Ojej, rozumiem.
charande - 5 Lipca 2014, 11:39

Wpis o pręgowanym słodziaku, plus zdjęcia:

Sammet (ale nie Tobias) w łazience, czyli epopeja kocia

Lowenna - 6 Lipca 2014, 06:17

Wróble wiją gniazdko pod parapetem okna przy moim balkonie :omg: Lubię wróbelki. Ale czy to faktycznie dobry pomysł? :roll:
Procella - 7 Lipca 2014, 07:30

Gniazdo drozdów to dopiero jest masakra. Przez parę dni nie mogliśmy wychodzić do ogrodu, bo dranie atakowały, a kota z okna usiłowały przepędzić, rzucając w szybę kupami :roll:
Godzilla - 7 Lipca 2014, 09:38

Lowenna, jeśli nie będą ci robić na balkon, tylko gdzieś tam na ziemię na trawniku, to moim zdaniem daj im żyć, obserwuj i w miarę możliwości nie wchodź w drogę. To tylko kilka tygodni. One mają coraz mniej miejsc do życia. Domy są ocieplane tak, że zatykane są wszystkie dziury, w których mieszkały dawniej czy wróble, czy jerzyki. Nowe lampy w parkach są skonstruowane tak, że nie da się w nich założyć gniazda. Coraz mniej jest krzaków i innych takich zakamarków.
Lowenna - 7 Lipca 2014, 09:44

Nawet gdyby coś tam pobrudziły, to w końcu istnieje woda ;)
merula - 7 Lipca 2014, 18:49

moje znad okna balkonowego chyba już sobie poszły w swiat.
Godzilla - 8 Lipca 2014, 22:02

Upał.


Rafał - 10 Lipca 2014, 08:46

Wredny kot z łóżka mnie wypycha. Bydle waży może z 10 deka, a potrafi tak się rozpychać, że trzeba wstać i gałgana wywalić na zewnętrzną.
nureczka - 10 Lipca 2014, 16:55

Śpiące zwierzaki:
https://www.youtube.com/watch?v=9euIPU2sCFs

Witchma - 10 Lipca 2014, 16:59

nureczka, biegnący pies wymiótł :D

Mnie dziś w nocy Duś dwa razy obudził, bo miauczał przeraźliwie, myślałam, że coś mu jest, a to chyba tylko zły sen.

nureczka - 10 Lipca 2014, 17:00

Witchma napisał/a
nureczka, biegnący pies wymiótł :D

Tak, to się nazywa mocny akcent na zakończenie :mrgreen:

Witchma - 10 Lipca 2014, 17:09

nureczka napisał/a
Tak, to się nazywa mocny akcent na zakończenie


Zawsze myślałam, że mówi się "wake with a start", ale to było zdecydowanie "with a stop" :D

Procella - 19 Lipca 2014, 10:20

Kota wzięło na przytulanki. Że to słodkie? Nie przy tej pogodzie. On jest CIEPŁY! :evil:
Kruk Siwy - 19 Lipca 2014, 10:27

Można to szybko zmienić.
dalambert - 19 Lipca 2014, 11:56

nureczka, :D :D :D cudne :!:
nureczka - 19 Lipca 2014, 14:14

Z życia mopsa:


Ziuta - 28 Lipca 2014, 21:36

KOCUREK WRÓCIŁ!!!!! Chudy jak nigdy, z martwą myszą w pysku objawił się na tarasie, gdy mama patrzyła za nasza starą kocicą. No to ten tydzień nie może być zły.
nureczka - 28 Lipca 2014, 22:47

Ziuta, bardzo się cieszę!
Witchma - 29 Lipca 2014, 08:33

Ziuta, czyli nie wolno tracić nadziei! Miźnij kiziaka! :)
Ziuta - 29 Lipca 2014, 08:54

Żebyście widzieli, co się wczoraj w działo u nas w domu. Oczy mi się kleją, już zasypiam, a tu nagle słyszę, że rodzice coś krzyczą. Potem jeszcze trzasnęły drzwi, aż się przestraszyłem. Jakaś straszna awantura. Ale wtedy udało mi się dosłyszeć wyraźnie, jak mama woła naszego zaginionego kota. Zbiegam, a tu rzeczywiście on. Drzwi zamknięte, żeby nie nawiał znowu, a tata zbiera z dywanu tę ukatrupioną mysz. Heca na cztery fajerki.
Potem kotek obżarł się po tych pięciu tygodniach postu, pokręcił po domu i poszedł spać na fotel. Dziś już jest wporządku, ale wczoraj baliśmy się, czy nam nie zdziczał :)

mBiko - 29 Lipca 2014, 11:59

Kot nigdy nie będzie zupełnie dziki, ale też nigdy nie będzie całkowicie udomowiony.
Rafał - 29 Lipca 2014, 12:37

Moja kotka, 3 miesiące właśnie jej stukły, żuka przyniosła do domu i się nim chwali. Drabiny nawet nie chowam do garażu, bo średnio co dwa dni z jakiegoś drzewa ją ściągam.
Martva - 19 Sierpnia 2014, 08:51

Ryż jest totalnie głuchy i chyba ma starczą demencję na dokładkę. Miauczy jeszcze głośniej niż miauczał, wstaję do niego w nocy minimum trzy razy i czasem mam wrażenie że albo zapomniał czego chciał, albo jest czysto złośliwy (wstaję i chcę zejść na dół żeby go wypuścić, a on na mnie patrzy jak na debilkę i z miną niewinnego aniołka wskakuje mi do łóżka, głaszczę drania, gaszę światło i jak tylko przysnę, jest wrzask 'wypuść mnie do ogrodu!').
Bardzo go kocham, ale najchętniej bym mu amputowała struny głosowe :evil:

dalambert - 22 Sierpnia 2014, 16:50

Moniasty po operacji, wycięto dwa guzy i oczyszczono dziurę na brzuchu / efekt szalenia na działce/ trzy szwy i miejscami łysy pies, się wybudza.
Agi - 22 Sierpnia 2014, 18:14

dalambert, pogłaszcz Mońka ode mnie.
Witchma - 22 Sierpnia 2014, 18:32

dalambert, pozdrowienia dla Mońka :)
nureczka - 22 Sierpnia 2014, 19:23

Mizianko dla Mońka!
Pucek - 22 Sierpnia 2014, 19:39

Pacjent przeżył, doczłapał do domu i dosypia. Miejscami przypomina Frankensztajna, bo szwy długie...
Względem urody trza mu będzie nowy imidż zrobić - ostrzyc na krótko i będzie dalmatyńczyk. Z końskim ogonem.

merula - 23 Sierpnia 2014, 09:03

i dobrze słyszeć :D


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group