To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Koty, psy i inni pierzasto-futrzaści ulubieńcy.

morham - 20 Lutego 2014, 08:17

Witchma, :) już go lubię o kreseczkę wyżej niż większość innych kotów ;) (ale taką malutką ;) ).
Witchma - 20 Lutego 2014, 08:29

Lynx, Duś przekazuje "mrrrraaauuu" :)
morham, :)

Jezebel - 20 Lutego 2014, 11:53

Moje kocury są głupie niesamowicie, wiec biegają jak szalone za każdym ruchomym świetlnym punktem, czy to za czerwoną kropką, czy zwykłym "zajączkiem" puszczonym przypadkiem na ścianę w słoneczny dzień :D
To mi przypomina, że muszę kiedyś kupić im nowy laser (poprzedni się dawno wyeksploatował, bo nadużywał go każdy, kto tylko wpadł do nas w odwiedziny :D ), bo niewiele jest lepszych poprawiaczy nastroju, niż driftujący kot :P

mesiash - 20 Lutego 2014, 12:04

Mój kot czai się na czerwoną kropkę, ale bardzo rzadko ją goni. Natomiast doskonale wie co jest jej źródłem, bo wystarczy chwycić urządzenie i już stoi na baczność. Śmieszne, że na długopis bardzo rzadko się nabiera.
Fidel-F2 - 20 Lutego 2014, 12:13

mesiash napisał/a
Natomiast doskonale wie co jest jej źródłem, bo wystarczy chwycić urządzenie i już stoi na baczność.
odrobinę nadinterpretujesz
Ziuta - 20 Lutego 2014, 12:53

Nie, mój też poznaje latarkę z laserkiem (spośród kilku stojących na półce), a dźwięk pstyczka słyszy z kilometra.
mesiash - 20 Lutego 2014, 14:13

Fidel-F2, jeśli chodzi Ci o stanie na baczność, to masz rację, stoi i się rozgląda, bynajmniej na dwóch łapach.

e. no dobra, zabrakło tego "nie"

Jezebel - 20 Lutego 2014, 14:43

mesiash napisał/a
bynajmniej na dwóch łapach

:?:

Fidel-F2 - 20 Lutego 2014, 15:15

Ziuta, ale jeśli za każdym razem przed wzięciem lasera do ręki brałbyś wcześniej jabłko to kot na jabłko reagowałby tak samo. Zwierzęta kojarzą specyficzne procedury, zachowania z efektem wyjściowym. Do tego np. służą 'klikery' przy tresurze.
Witchma - 20 Lutego 2014, 17:00

No nie mogę się powstrzymać - koty Pawłowa :D
Godzilla - 21 Lutego 2014, 18:39


https://picasaweb.google.com/113586150465220763512/ZdjeciaRozne#5982906871093622946

Tak wiosennie (przedwiosennie) się zrobiło, że koty rozsiadły się na balkonie i wcale nie prosiły się do środka.

A teraz, już po zmierzchu, usłyszałam pod nogami "iiau", jakby kto szorował pumeksem po szybie. Najbardziej mordziasty kocur na osiedlu, buras marcujący, wlazł nam za próg, dał się pogłaskać i dopraszał się o miseczkę! Wciągnął dwie saszetki whiskasa za jednym zamachem! Raju, to już będzie trzeci, czwarty albo piąty kot do podkarmiania! Niech policzę. Syjam - pojawia się dość rzadko, zawsze sypnę mu garsteczkę po starej znajomości, ale zasadniczo jest czyjś. Szylkretka - przychodzi nieregularnie, czasem pół dnia przesiedzi na balkonie w pudełku i tam jest jej dobrze, też zawsze trochę dostanie. Ale ten ma spust za trzech! No i już go lubimy...

Starscreem - 25 Lutego 2014, 10:38

Chomiczka mi się pochorowała ;(
Zrobił jej się guz na brzuszku przy lewej przedniej łapce. 2 tygodnie temu był wielkości groszka. Teraz jest już rozmiarów czerwonej fasolki... A to znaczy, że jest ogromny, bo chomik 40g waży.
Pani weterynarz mówi, że operacja w grę nie wchodzi, bo nie da się dla tego maleństwa dobrze dobrać dawki znieczulenia. Dała jej zastrzyk, ale zastrzegła, że lekarstwo pomoże wyraźnie, trochę lub wcale... No i prawo Murphy'iego oczywiście działa - guz rośnie.
Chyba mi serce pęknie... :(

morham - 25 Lutego 2014, 13:27

Starscreem, :(

Niby taki mały zwierzak a emocje powoduje ogromne.

Ja kiedyś ze swoim na zastrzyki jeździłem jak miał zapalenie oskrzeli. Ludzie w autobusach - ba - nawet w lecznicy klienci - patrzyli na mnie jak na wariata bo kto się przejmuje chomikiem...

Trzymam kciuki coby się jakoś ułożyło...

A sam chciałem się podzielić nieco czymś co przywraca chociaż na chwilę wiarę w ludzkość.

http://deser.pl/deser/51,111858,15472775.html

P.S. Oczywiście to zwykła kocia baba ;) Ot wybrała cel i zrealizowała kradzież ;)

Starscreem - 25 Lutego 2014, 15:29

morham, ja na szczęście mam weterynarza pod samym domem, to przynajmniej podróż nie dostarcza chomikowi dodatkowych stresów. Ale faktycznie, nawet weterynarka zdawała się zdziwiona, że z takim kulkiem małym przychodzimy. W poczekalni same psy i koty.
Smutek jest wielki. Taka maleńka słodkość puszysta każdego by w sobie rozkochała.

W sumie z tych wizyt u weterynarza wynikła jedna zabawna sytuacja - mała zlizała z futra spirytus, którym była odkażona przed zastrzykiem... Nogi jej się plątały, przewracała się i nie mogła podnieść, oczy miała jak przecinki i latała jaka szalona, zamiast pójść spać. Pewnie bym się nieźle uśmiała, gdybym w pierwszej chwili nie pomyślałam, że to już agonia.

Martva - 25 Lutego 2014, 20:31

Co za cudowna akcja <3
Godzilla - 25 Lutego 2014, 20:36

A ja dla odmiany poczytałam sobie materiały o schronisku w Celestynowie. Jakie cudowne jest to amerykańskie schronisko. Bo to co mówią o Celestynowie wolontariusze, budzi grozę :evil: I cholera, to rodzinne strony części mojej rodziny, bardzo fajnie mi się z wakacjami kojarzą. Słów brak.
Fidel-F2 - 25 Lutego 2014, 20:40

Witchma, zalinkowała wcześniej w innym wątku
charande - 26 Lutego 2014, 12:22

Cytat
Wciągnął dwie saszetki whiskasa za jednym zamachem


Godzilla, to chyba smok udający kota :shock: Moja delikatna panienka zjada jednorazowo mniej niż pół takiej saszetki - jak zeżre całą, to z punktu wszystko zwróci.

Godzilla - 26 Lutego 2014, 16:14

charande, on jest zwyczajnie głodny. Całymi dniami lata po dworze, marcowanie już mu chyba trochę przeszło, ale jest chudy i najwyraźniej ma większy przepał niż kot przesiadujący w domu. Poza tym jest zimno, więc na ogrzewanie więcej paliwa idzie.
Kruk Siwy - 7 Marca 2014, 11:44

Chyba dziś do nich dołączę:

https://plus.google.com/u/0/117861842183035169737/posts/a2KmbbrS8e7?cfem=1

Agi - 7 Marca 2014, 13:20

Kruku Siwy, nie będzie wam odrobinę za ciasno?
dalambert - 7 Marca 2014, 13:30

Kruk Siwy napisał/a
Chyba dziś do nich dołączę:

Cóż właściwy człowiek, na właściwym miejscu :D

Rafał - 7 Marca 2014, 13:33

Ja wiedziałem, że człowiek upodobnia się do swojego pupila, ale żeby aż tak?

Który to Kruk?

dalambert - 7 Marca 2014, 13:42

Rafał, ten z lewej, ksywka Mr, Gordon :wink:
Kruk Siwy - 7 Marca 2014, 15:40

Agi, mamy to opracowane. Kładziemy się warstwowo. Ja na samym dole. dalambert, Rafał, foch!
thinspoon - 25 Marca 2014, 09:39


morham - 26 Marca 2014, 08:41

Mama pomoże się umyć, oj pomoże... ups...


charande - 15 Kwietnia 2014, 09:59

Z cyklu "co kocica ostatnio zmalowała": wyciągnęła czarną skarpetkę ze stosu ubrań do prania, wyniosła ją na dwór i zostawiła przed drzwiami. Jest też podejrzana o wyciągnięcie pary majtek z uchylonej szuflady i pozostawienie ich na komodzie (często tam siedzi, łapą bez problemu sięgnie w dół, a nikt inny się nie przyznał).
Fidel-F2 - 15 Kwietnia 2014, 10:01

fetyszystka
mesiash - 15 Kwietnia 2014, 10:03

Moja żona w sobotę postanowiła na balkonie posadzić kwiatki - róż i biel. Od soboty kot już dwukrotnie wymiotował na różowo. Przypadek?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group