Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Martva - 2 Stycznia 2010, 22:53
mad napisał/a | Filozoficzna fantastyka bez jakichkolwiek efektów specjalnych. |
Widziałam niedawno i też mi się to rzuciło w oczy Da się jak widać, ciekawe jaki mieli budżet.
Się mi podobało. Całkiem.
Adasss - 2 Stycznia 2010, 22:57
Dzejes:
To ostrzeżenie z dedukcją to mam nadzieję nie dla mnie (bo z parę trudniejszych słów znam)
Agi - 2 Stycznia 2010, 23:06
Thor: młot bogów, tylko z lenistwa nie zmieniłam kanału.
dzejes - 2 Stycznia 2010, 23:38
Adasss - no ok, ale mnie na przykład w ogóle nie zajmuje dlaczego naukowcy tam się znaleźli na poziomie tak szczegółowym. Próba porozumienia się z obcymi - ok, fajnie, kupuję. pytania "a czy naukowcy byli pracownikami korporacji, czy też może ich obecność była powiązana z koncesją na wydobycie" to dla mnie już "a gdzie majtki mają dziurę na kakę?". Obejrzałem film, dałem się porwać, zachwyciłem efektami na ogromnym ekranie iMaxu i cześć. Teraz czytam "Filozofię horroru" i zastanawiam się dlaczego nie znam takich słów, jak illokucja.
Chal-Chenet - 2 Stycznia 2010, 23:40
Final Destination 1 i 2
Za pierwszym razem oba wydawały się lepsze. Tym razem sceny śmierci bohaterów nie powodowały zaskoczenia, tylko wesołość. Pomysłowość scenarzystów nie zna granic. Aż się boję przypominać sobie teraz trójkę...
ketyow - 3 Stycznia 2010, 01:00
The Game. Całkiem dobry.
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2010, 01:02
z młodym Douglasem?
ketyow - 3 Stycznia 2010, 01:49
No nie wiem czy aż takim młodym, ale tak, o ten chodzi.
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2010, 03:45
No to kawał niezłego kina, zwłaszcza za pierwszym razem oglądane.
Agi - 3 Stycznia 2010, 08:26
W zasadzie to jednorazówka. Film oglądałam dawno temu, ale pamiętam rozwiązanie zagadki, a właśnie zanurzenie się w grę reżysera z widzem, co najmniej w trzech czwartych stanowi wartość filmu.
khamenei - 3 Stycznia 2010, 08:55
Odkurzyłem sobie The Usual Suspects ("Podejrzani") o Keyser Soze z Kevinem Spacey i się okazało, że tego nie oglądałem. Dobre, ale te 15 lat temu było pewnie rewelacyjne.
Pandorum - pomysł całkiem fajny, z wykonaniem gorzej. Niemniej jednak zapewniło godziwą rozrywkę w stylu "Ukrytego Wymiaru".
Fidel-F2 - 3 Stycznia 2010, 09:25
Agi, prawda, ale ten pierwszy raz jest rewelacyjny
Agi - 3 Stycznia 2010, 09:27
Fidel-F2, pełna zgoda. Polecam tym, którzy jeszcze nie oglądali.
khamenei - 3 Stycznia 2010, 09:31
Grę oglądałem szmat czasu temu, ale jakoś "rozwiązanie zagadki" kłóciło mi się z tym, co się działo wcześniej w filmie. Przecież były sceny (okolice połowy filmu i pamiętam, jak przez mgłę), gdy do głównego bohatera i jakiejś kobiety mu towarzyszącej strzelano z normalnej broni; normalnej, bo stojące obok nich kubły na śmieci (czy cokolwiek) się przewracały. Nie chciało mi się tego nigdy dociekać.
lucek - 3 Stycznia 2010, 10:56
Zombieland - powiew świeżości w temacie tradycyjnie cuchnącym zepsutym mięsem. Bardzo, bardzo dobry film. Rewelacyjne opowiedziany, świetni bohaterowie - stereotyp z twistem, to lubię. Oba kciuki w górę i znaczek jakości.
ihan - 3 Stycznia 2010, 11:22
Adasss napisał/a | NURS napisał/a | Cytat | Znacznie prościej byłoby wykonać to zadanie za pomocą zwykłej rakiety, co każdy szanujący się wojskowy albo najemnik wie i rozumie. |
to proszę o wyjaśnienie skąd przypuszczenie, że ww. powinni nią w tej sytuacji dysponować? |
|
Goście wywalają kasę na awatary. Na śmigłowce/helikoptery bojowe i równie bojowe transformersy oraz na zatrudnienie całej armii najemników przeszkolonych (bo nie jest ich tam piętnastu czy pięćdziesięciu, ale całkiem sporo i transport ich na Pandorę też odpowiednio dużo kosztował). Ale już na podstawowe wyposażenie jakim są rakiety nie? No kretyni zwyczajni
dzejesie, a czytając opowiadanie o aniołach, gdzie jeden z nich wkłada sweter nie zastanawiasz się jak to technicznie możliwe? Jak musiałby wyglądać sweter by mógł go używać posiadacz skrzydeł? Jako osoba rozważająca jak fajnie byłoby mieć ogon (taki błękitny, z kitką na końcu koniecznie) mam przemyślane różne związane z ogonami problemy techniczne. I tu mi się nie zgadza. Mocno.
dalambert - 3 Stycznia 2010, 11:53
ihan napisał/a | Jako osoba rozważająca jak fajnie byłoby mieć ogon (taki błękitny, z kitką na końcu koniecznie) mam przemyślane różne związane z ogonami problemy techniczne. |
Ogon i stringi ? No, no
NURS - 3 Stycznia 2010, 12:00
ihan napisał/a | Adasss napisał/a | NURS napisał/a | Cytat | Znacznie prościej byłoby wykonać to zadanie za pomocą zwykłej rakiety, co każdy szanujący się wojskowy albo najemnik wie i rozumie. |
to proszę o wyjaśnienie skąd przypuszczenie, że ww. powinni nią w tej sytuacji dysponować? |
|
Goście wywalają kasę na awatary. Na śmigłowce/helikoptery bojowe i równie bojowe transformersy oraz na zatrudnienie całej armii najemników przeszkolonych (bo nie jest ich tam piętnastu czy pięćdziesięciu, ale całkiem sporo i transport ich na Pandorę też odpowiednio dużo kosztował). Ale już na podstawowe wyposażenie jakim są rakiety nie? No kretyni zwyczajni ; |
ojejku jej dodam ze swojej strony. Obejrzyj film, jest tam scena, w której napieprzają rakietami jak się patrzy. ze sto albo i lepiej ich wystrzeliwują. Czyli mają rakiety. Zresztą to czyste czepiactwo, wojsko, zapewniam cię, a juz zwłaszcza najemnicy, nie stosuja taktyki armii czerwonej, typu rzućmy milion ludzi, ktoś w końcu dobiegnie do linii wroga. Skoro można policzyć niebieskich stojących pod świętym drzewem. można spuścić tam bombkę, nie rakietę. Albo cokolwiek, nawet pułkownika, ktory by przegryzł wen wątły pieniek, jednocześnie kopiac i bijąc atakujących, ale nie paletę wyładowaną materiałem wybuchowym, zrzucaną z orbitera
dzejes - 3 Stycznia 2010, 14:40
ihan napisał/a |
dzejesie, a czytając opowiadanie o aniołach, gdzie jeden z nich wkłada sweter nie zastanawiasz się jak to technicznie możliwe? Jak musiałby wyglądać sweter by mógł go używać posiadacz skrzydeł? Jako osoba rozważająca jak fajnie byłoby mieć ogon (taki błękitny, z kitką na końcu koniecznie) mam przemyślane różne związane z ogonami problemy techniczne. I tu mi się nie zgadza. Mocno. |
No ale zrozum, że zastanawianie się "gdzie dziurka na kupkę" psuje mi odbiór filmu równie mocno, co tobie brak owej dziurki. Mnie film porwał wizją, dlatego nie mam ochoty rozkminiać takich rzeczy. jeśli film by do mnie nie trafił, to zapewne bym się wyzłośliwiał z całą dzejesową mocą. Ale trafił, więc zamiast tego dziś idę drugi raz i być może to nie jest moje ostatnie słowo.
BTW Indiana Jones to straszna ściema. Miał być film o archeologu, a tu jakiś pajac biega z biczem. No kaman, co za kicz
Memento - 3 Stycznia 2010, 15:39
Drag Me To Hell
Po efektownych, ale w gruncie rzeczy mdłych i bezpłciowych 'Spider-Manach', Sam Raimi zrobił to, od czego zaczynał i co mu wychodzi najlepiej - horror z jajami. Może nie jest tak dobrze jak w Evil Dead i Evil Dead 3, ale rokowania na przyszłość są dobre.
Chal-Chenet napisał/a | Final Destination 1 i 2
Za pierwszym razem oba wydawały się lepsze. Tym razem sceny śmierci bohaterów nie powodowały zaskoczenia, tylko wesołość. Pomysłowość scenarzystów nie zna granic. Aż się boję przypominać sobie teraz trójkę... |
IMHO pierwsza część jest świetna, bohaterowie są w wieku typowym dla teen slasherów, a tematyka i wykonanie są już mniej slasherowe. I ja to kupuję, ale kontynuacji raczej nie będę oglądał, bo to pomysł na jeden film.
Chal-Chenet napisał/a | Skoro nie idziesz na Avatar, to radzę Ci nie oglądać go, gdy wyjdą dvd ripy. Nie warto. To film na duży ekran i na 3D. |
Pff. Co mi po filmie, który robi wrażenie tylko w kinie i tylko w 3D?
Adasss - 3 Stycznia 2010, 17:38
Ok. Jak dla mnie rakieta to "troszkę" co innego niż pociski rakietowe, które pokazano w filmie. Czy się "czepiam"? Hmmm, jeśli ktoś zarzuca czemuś brak logiki, to wypada robić to z sensem, stosując argumentację nie do podważenia, jasną i precyzyjną. Ten kij ma dwa końce
P.S. NURS: Czy mam rozumieć, że naraziłem się tak bardzo, że odpowiedzi na inne z pytań się nie doczekam?
Taselchof - 3 Stycznia 2010, 17:58
Carriers
Czwórka ludzi dwóch braci dwie dziewczyny w świecie objętym zarazą, mroczne klimatyczne godne polecenia trochę mi się z drogą skojarzyło niby to wszystko już było niby aktorstwo nie nadzwyczajne ale myślę że warto
ihan - 3 Stycznia 2010, 18:40
dzejes napisał/a | No ale zrozum, że zastanawianie się gdzie dziurka na kupkę psuje mi odbiór filmu równie mocno, co tobie brak owej dziurki. Mnie film porwał wizją, dlatego nie mam ochoty rozkminiać takich rzeczy. jeśli film by do mnie nie trafił, to zapewne bym się wyzłośliwiał z całą dzejesową mocą. Ale trafił, więc zamiast tego dziś idę drugi raz i być może to nie jest moje ostatnie słowo.
BTW Indiana Jones to straszna ściema. Miał być film o archeologu, a tu jakiś pajac biega z biczem. No kaman, co za kicz |
Pewnie, że tak. I gdyby tam grał Tom Selleck zamiast Wiadomo Kto, to bym się dopiero powyzłośliwiała z całą mocą. A tak, no niestety, nie ma opcji. Nawet IV będę bronić bezwzględnie. Z jednym wyjątkiem: ogony i skrzydła, niestety, mają priorytet. Szczęśliwie tam ich nie było.
Może gdybym widziała w 3D bym była na tak, może gdyby był o godzinę krótszy, bo naprawdę i Weaver i Rodriguez ogromnie pozytywnie mnie nastawiły. A tak, w czasie godzinnego nudzenia się (nie wyszłam, bo musiałabym się przepychać przez ludzi, a okropnie nie lubię dotykać nieznajomych, no i wszyscy by się na mnie gapili, bleah), jest sporo czasu i na ogony i na rakiety i nawet na zmianę światopoglądu, bo byłabym gotowa tymi buldożerami jechać rozwalić Rospudę gdyby tam tylko Na'vi mieszkali.
Chal-Chenet - 3 Stycznia 2010, 21:36
Final Destination 3 Najlepsza część serii. Jakoś przyjemniej się oglądało niż poprzedniczki. Pomysłowe sceny zgonów, mało wkurzających bohaterów, nieco emocji. W swojej kategorii całkiem niezłe.
feralny por. - 3 Stycznia 2010, 22:27
Dom zły - ciężki jak z ołowiu i strasznie ryje beret. Warto zobaczyć.
Khorne_S - 4 Stycznia 2010, 20:41
Chal-Chenet napisał/a | Final Destination 3 Najlepsza część serii. Jakoś przyjemniej się oglądało niż poprzedniczki. Pomysłowe sceny zgonów, mało wkurzających bohaterów, nieco emocji. W swojej kategorii całkiem niezłe. |
Dla mnie też najlepsza część...bo w porównaniu do wcześniejszych części całkiem pomysłowe zgony...mamy tu pokazane małe rzeczy które przypadkiem doprowadzają do zgonu
Zakazane Królestwo POLECAM...zwłaszcza że ta baśń chińska mało znana jest a szkoda...bo to podstawa mitów chińskich...
Chal-Chenet - 4 Stycznia 2010, 21:30
Final Destination 4. Oh my god, what a crap...
Khorne_S - 4 Stycznia 2010, 21:34
Z 4 to mi się tylko scena rentgenowska spodobała...żałuje że tak nie pokazali całości to by było warto iśc...a tak....bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Martva - 4 Stycznia 2010, 21:37
Dwa filmy o blondynkach, przemocy i seksie. W 'Nieruchomym poruszycielu' podobał mi się głównie tytuł (no pokażcie to kalamburowo!), poza tym miał typowe wady polskiego filmu, znaczy bohaterowie albo nie mówili nic, albo wrzeszczeli (niekoniecznie na siebie, czasem ot tak, na przykład poruszeni widokiem ubrań leżących na podłodze. Być może miał jakiś sens i głębię, której nie pojęłam, gdyż albowiem płytka jestem i powierzchowna.
'Zaraz wracam' podobało mi się ciut bardziej. Amerykańskie gospodynie domowe są jednak niesamowite.
Chal-Chenet - 4 Stycznia 2010, 21:37
Dokładnie. I mam nadzieję, że żaden geniusz nie wpadnie na pomysł kręcenia kolejnej części...
Edit. To do Khorne_S.
|
|
|