Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
joe_cool - 17 Czerwca 2008, 12:39
wiesz, jeśli się rozniesie, że jest w Lublinie sklep, gdzie można dostać każdy rozmiar i fachową poradę, to utarg może wzrosnąć
Kasiek - 17 Czerwca 2008, 12:59
Myślisz że aż tak, żebym to znacząco odczuła? Jest trochę dziewczyn z lublina, ale nie będą kupować 5 staników za 100 zł + miesięcznie....
Kruk Siwy - 17 Czerwca 2008, 13:03
Zasugeruj sprzedaż internetową.
Kasiek - 17 Czerwca 2008, 13:15
Taki mam zamiar Zobaczymy, czy w ogóle wypali... A mogłoby....
joe_cool - 17 Czerwca 2008, 14:21
| Kasiek napisał/a | | Jest trochę dziewczyn z lublina, ale nie będą kupować 5 staników za 100 zł + miesięcznie.... |
gdyby wieść się rozniosła, to i z okolic by zjeżdżały... na początek przyjdzie 10 dziewczyn, kupi jeden, dwa, potem przyprowadzą koleżanki - już mamy 20-30 dziewczyn, te przyprowadzą koleżanki, siostry, mamy - dochodzimy do 50-70.
pieniądze z tego sa faktycznie niewielkie, ale gdybyś wynegocjowała jeszcze zniżkę dla pracowników, to masz fajne staniki dla siebie sporo taniej
Kasiek - 17 Czerwca 2008, 14:51
Kasa niewielka, ale z drugiej strony to Lublin, a ja jestem studentką w sumie bez doświadczenia i kwalifikacji. I *beep*. W sumie szukam pracy na 3 miesiące wakacji, potem czegoś mniej absorbującego bo studia dzienne, ale chcę trochę odłożyć i nie szaleć przez wakacje, żeby się wyprowadzić z domu i zamieszkać z moim łObecnym. Jak pójdzie wszystko ok, to w czwartek będziemy mieć zaklepany pokój rzut beretem od uczelni za naprawdę niewielką cenę. O ile Paweł powie, że mu się podoba.
dzejes - 17 Czerwca 2008, 15:33
| Kruk Siwy napisał/a | | Zasugeruj sprzedaż internetową. |
Tylko że ekspedientka raczej % od sprzedaży internetowej nie dostanie.
Martva - 17 Czerwca 2008, 17:45
| corpse bride napisał/a | pokaż, pokaż |
Tylko sie nie śmiejcie, są krzywe okrutnie, ale już je lubię Drut posrebrzany 1mm, 0,8mm i 0,4mm, ramka i spiralki klepane. Kulki z fluorytu, chyba 6mm. Mam nadzieję że kolejne już będą jakieś takie bardziej estetyczne.
| Kasiek napisał/a | | Facet powiedział, że jest moimi wiadomościami zafascynowany |
Skąd go dorwałaś?
Poza tym dziwna rzecz, ze faceci czasem się jakoś bardziej dają uświadamiać. Może dlatego że się nie znają i wcześniej zupełnie nie wiedzieli nic, a kobiety same noszą staniki i 'wiedzą' że D to wieelka miska bo przecież 'większych się nie produkuje'.
| Kasiek napisał/a | to zrobiłby z jednego sklepu specjalistyczny. Z katalogiem w formie ekranu LCD i tak dalej |
O rany. Znaczy brytyjczyki będą, czy jak? Skontaktujcie się od razu z Mileną, na razie mają dwa modele w normalnych rozmiarach, ale jesienią ma ich być więcej, myślę że warto od razu się z nimi zgadać co i jak.
I poczytaj wątki na Lobby, sporo było ostatnio takich z cyklu 'zakładam sklep z bielizną, co robić'.
| joe_cool napisał/a | | wiesz, jeśli się rozniesie, że jest w Lublinie sklep, gdzie można dostać każdy rozmiar i fachową poradę, to utarg może wzrosnąć |
No, na LB jest sporo lublinianek chyba a łatwiej jest lobbować w swoim środowisku (matki, siostry, koleżanki) jak taką osobę można zawlec do sklepu i pokazać stanik na żywo.
| joe_cool napisał/a | | ale gdybyś wynegocjowała jeszcze zniżkę dla pracowników, to masz fajne staniki dla siebie sporo taniej |
Otóż to, jakby Ci się udało to mogłabyś mieć staniki bez marży.
| Kasiek napisał/a | | Kasa niewielka, |
Lepsze to niż nic. I jest nieźle na początek, jakby się to potem rozwinęło to może być lepiej. I mogłabyś robić to co lubisz (jeśli lubisz?), a nie użerać się z gimnazjalistami.
Fidel-F2 - 17 Czerwca 2008, 20:20
a jak nabieżesz doświadczenia to możesz swój sklep otworzyć
Agi - 17 Czerwca 2008, 20:26
Fidel-F2, nabierzesz pochodzi od nabierania, nie od nabiegania.
Kasiek pomysł ze stanikami nie jest zły.
Fidel-F2 - 17 Czerwca 2008, 20:29
dzięki
Sheila - 17 Czerwca 2008, 21:28
Kasiek, przybij piątke. Ja zaczynam za 2-3 tygodnie robotę w sklepie z bielizną hehe
Myślałam, że dziś będziemy walczyć o Maskaradki, ale przedstawiciel handlowy Panache przełożył spotkanie. Buuuu.
Martva - 17 Czerwca 2008, 21:35
Ehhh, maskaradki... w sumie to chyba moja ostatnia szansa dla brytyjczyków, Freya mi nie leży, Panache mi nie leży, Fantasie mi nie leży, został M&S i maskaradki. A taka Antoinette ma kształt którego nie testowałam, ale może być dobra dla mojego dziwnego (najwyraźniej) biustu. Dyskutowałam z jedną forumką na LB i powiedziała: próbuj half-cupy. Niestety z racji cen maskaradek chyba muszę poczekać aż Milena uszyje coś podobnego
Sheila - 17 Czerwca 2008, 21:38
Ja na giełdzie trafiłam nówkę Regency za 90 zł, wczoraj przyszedł. Mióóóóóóóód. W czwartek mam bal absolutoryjny, będę miała dekolt, że hej
Martva - 17 Czerwca 2008, 21:42
Ehhh
Kasiek - 17 Czerwca 2008, 22:22
Wiesz, otworzyć swój jak swój, ale poprowadzić taki sklep, właśnie pod tym kątem, niekoniecznie stać za ladą (studia dzienne) ale zamawiac, utrzymywać kontakt z firmami, robić mini-szkolenia z podstaw dla sprzedawczyń i jakieś akcyjki dla kupujących z dopasowania rozmiarów.... czemu nie? O ile się uda i się sprawdzę....
corpse bride - 17 Czerwca 2008, 22:23
ej, fajowe te kolczyki
Martva - 18 Czerwca 2008, 18:10
| Kasiek napisał/a | | robić mini-szkolenia z podstaw dla sprzedawczyń |
To jest dobra rzecz, bo póki co wychodzi na to że sprzedawczynie w bieliźniakach to ludzie... inni. Wiem że staniki a kwiatki to inna rzecz, ale nie wyobrażam sobie żeby ktoś przyszedł do centrum ogrodniczego, poprosił o niezapominajki i dostał stokrotki bez słowa komentarza. Albo żeby mu powiedzieli 'niezapominajki? tego się nie produkuje!' albo zasugerowali że wszyscy którzy lubią i chcą niezapominajki są mutantami/naczytali się jakichś bzdur.
| Kasiek napisał/a | | jakieś akcyjki dla kupujących z dopasowania rozmiarów |
To też jest dobra rzecz, ale do tego trzeba mieć pełną gamę rozmiarów w angielskiej rozmiarówce. Bo inaczej wyjdzie żenada jak z akcją Chantelle.
| corpse bride napisał/a | | ej, fajowe te kolczyki |
Dzięki
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2008, 20:26
| Kasiek napisał/a | | Wiesz, otworzyć swój jak swój, ale poprowadzić taki sklep, właśnie pod tym kątem, niekoniecznie stać za ladą (studia dzienne) ale zamawiac, utrzymywać kontakt z firmami, robić mini-szkolenia z podstaw dla sprzedawczyń i jakieś akcyjki dla kupujących z dopasowania rozmiarów.... czemu nie? O ile się uda i się sprawdzę.... | a jak już będziesz wiedziała jak się to wszstko je, to otwierasz swój
Martva - 18 Czerwca 2008, 21:10
Przyszła siostra. Powiedziała że sprzedały mi się dwie pary kolczyków (przez tydzień) i zapomniała przynieść pudełko. I że naszyjnik do którego robiłam kolczyki po nocy dla jednej pani (która jednak się nie zdecydowała) chce wziąć inna pani, tylko że dopiero w sierpniu. A że kolczyków nie nosi, to chciałaby do kompletu bransoletkę.
Chyba mi się odechciewa.
Pomalowałam stelaż na pnące róże.
(nie)szczęście sie odezwało i przestało znów. Więc
A facet poznany gdzieś na początku kwietnia oświadczył że myśli o mnie codziennie, od tego czasu i on wie że ja mam swoje problemy, swoje (nie)szczęścia i swoje uczucia, ale gdybym kiedykolwiek chciała się wygadać, wypłakać albo potrzebowała dowolnej pomocy, to żebym uderzała. A ja uważam że to jest strasznie, strasznie nie fair.
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2008, 21:27
cóż konkretnie jest nie fair?
Martva - 18 Czerwca 2008, 21:36
Wypłakiwanie i wyżalanie się komuś, kto... czuje do mnie słabość. On mówi że to nie jest tak, i że zależy mu żebym była szczęśliwa, ale... nie mogę.
Selithira - 18 Czerwca 2008, 21:42
Czy ja mogę chcieć linka do jakiegoś sklepu internetowego (bo przez 200 stron się nie przekopię naraz celem przypomnienia sobie), w którym istnieje coś z obwodem 60? Bo w normalnych nie uświadczę. Zdesperowana jestem.
EDIT: głask, głask Martvą. Ale to chyba lepsze niż wypłakiwanie się komuś, kogo nie obchodzisz?
Martva - 18 Czerwca 2008, 21:51
Ale ja się w sumie nie chcę wypłakiwać.
na intymna.pl powinni mieć jakąś polską Milenę, dwa modele.
http://www.melissa.com.pl/ koszmarki straszne ale mają
Poza tym intimo i peachfield i (chyba) karoline (wybacz brak linków, ale zmykam spać, jak wrzucisz w google to Ci wyjdą).
I z angielskich: Brastop, Bravissimo, figleaves.com, e-bay.
Selithira - 18 Czerwca 2008, 21:56
Dzięki za nazwy firm, z adrsów tylko e-bay odrzucam, bo mnie męczy szukanie tam, chociaż wiem, ze dobry.
Dobranoc, Śliczny Śpiący Rudzielcu
Martva - 19 Czerwca 2008, 08:47
Nie ma sprawy, tylko przeliczaj miski, bo Melissa i Milena są polskie
http://www.figleavesclearance.co.uk/ - takie znalazłam, ale strasznie przebrane już.
No i nie wiem z jakiego miasta jesteś, w niektórych stacjonarnych można poprzymierzać 60-tki stacjonarnie.
Wstałam, odebrałam wiadomość na gadulcu, zrobiłam się jakaś taka... ehh, usiłuję znaleźć jedno słowo oznaczające 'pełna nowej nadziei' ale jedyne co mi przychodzi do głowy to 'naiwna'
Martva - 19 Czerwca 2008, 19:42
Zrobiłam zamówienie w e-sklepie. Czyszcząc konto z pieniędzy które przyjdą jutro (mam nadzieję że przyjdą w każdym razie)
w wersji czarnej i beżowej, 70F i 70G, bo podobno małomiskowiec
Wies-MANN, więc boję się że będzie za luźny i za mały w miskach, ale 70G nie było, a o 65H mogę pomarzyć... w pierwszym przypadku spróbuję podszyć, w drugim odeślę.
Wspominałam już że nie lubię czerwonych staników? Ale z braku oliwkowego... może będzie ładny. czerwień jest sexy, a ja potrzebuję czegoś sexy, na wszelki wypadek. A póki co nic nie mam
Umówiłam się na spacer, znaczy muszę iść się robić na bóstwo...
Dunadan - 19 Czerwca 2008, 20:38
Ja tam nie wybrzydzam, wszystkie są dla mnie sexy ale panie na zdjęciach nr 2 i 3 mają tragiczne pozy
Martva,
| Cytat | | znaczy muszę iść się robić na bóstwo... |
Tylko nie stwórz przypadkiem jakiegoś świata
Selithira - 19 Czerwca 2008, 21:00
| Dunadan napisał/a | | Tylko nie stwórz przypadkiem jakiegoś świata |
A niech tworzy. Będzie co niszczyć w celu poprawienia gorszego humoru, gdyby (tfu, tfu) się jej jeszcze taki przytrafił
Stanikowo natomiast: zamawiam właśnie milenę lemon sorbet. Chyba 60E. Ładna jest.
Fidel-F2 - 19 Czerwca 2008, 21:36
| Martva napisał/a | | Wypłakiwanie i wyżalanie się komuś, kto... czuje do mnie słabość. On mówi że to nie jest tak, i że zależy mu żebym była szczęśliwa, ale... nie mogę. | to stary i sprawdzony manewr
|
|
|