To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jacek L. Komuda

Jacek L. Komuda - 19 Grudnia 2007, 22:51

Fidel-F2 napisał/a
pragnę zaznaczyć, że jestem wieloletnim jeźdźcem i praktykowałem w Ogniem i mieczem jako statysta - pancerny, husarz, lekka jazda i kozak; jakby co
i na dodatek mam strój kozacki z demobilu


Ha, i ja jeszcze o tym nie wiem? Od chyba 15 lat (z przerwami) jeżdżę konno :!: Czy rozumiem, że chciałbyś wystąpić, gdybyśmy kręcili wtiudę staropolską z konnym pościgiem :?:

evilmg - 19 Grudnia 2007, 22:54

wracajac do filmu.. jesli bedziecie jakichs zwlok potrzebowac, to z mila checia pomoge, tzn je odegram :D ba! sciagne wieksza liczbe horrormaniakow i bedzie pieeekna scena.
potrzebujecie kilkudziesieciu chlopa w poszarpanych koszulinach, stratowanych przez konnice, poszarpanych przez wilki lub po 'randce' z oddzialem Kozakow? postaram sie zorganizowac hororowa ekipe zaprawiona w bojach :D
oczywiscie wszystko za darmoche. ucharakteryzujemy sie sami. czesc z nas ma w tym doswiadczenie :)

Fidel-F2 - 19 Grudnia 2007, 22:54

Jacek L. Komuda napisał/a
Czy rozumiem, że chciałbyś wystąpić, gdybyśmy kręcili wtiudę staropolską z konnym pościgiem :?:
ech naobiecujesz a potem będę płakał do poduszki
naturalnie, że bym chciał

Jacek L. Komuda - 19 Grudnia 2007, 22:59

evilmg napisał/a
wracajac do filmu.. jesli bedziecie jakichs zwlok potrzebowac, to z mila checia pomoge, tzn je odegram :D ba! sciagne wieksza liczbe horrormaniakow i bedzie pieeekna scena.
potrzebujecie kilkudziesieciu chlopa



To niestety jeszcze nie przy tych filmach, bo budżetu nie mamy na efekty specjalne
:( ale zapisuję sobie kontakt i pomyślę przy następnych, bo na pewno będziemy w koncu kręcili jakąś etiudę o zombiakach :o

Jacek L. Komuda - 19 Grudnia 2007, 23:00

Fidel-F2 napisał/a
ech naobiecujesz a potem będę płakał do poduszki
naturalnie, że bym chciał


Dobra - to po prostu dam znać, jak już będę znał konkrety na priv.

Fidel-F2 - 19 Grudnia 2007, 23:12

ok, chętny jestem ale postaraj sie jakby co najwcześniej jak sie da, bo ja głównie w Irlandii bytuję i muszę sobie organizować zlot do kraju
i mam jeszcze kilku znajomych jeźdźców gdyby było większe zapotrzebowanie (Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody)

evilmg - 19 Grudnia 2007, 23:15

Fidel-F2 napisał/a
ok, chętny jestem ale postaraj sie jakby co najwcześniej jak sie da, bo ja głównie w Irlandii bytuję i muszę sobie organizować zlot do kraju


podobnie rzecz sie ma ze mna. z ta roznica, ze ja urzeduje w Szkocji :)

Jacek L. Komuda - 19 Grudnia 2007, 23:17

Fidel-F2 napisał/a
ok, chętny jestem ale postaraj sie jakby co najwcześniej jak sie da, bo ja głównie w Irlandii bytuję i muszę sobie organizować zlot do kraju
i mam jeszcze kilku znajomych jeźdźców gdyby było większe zapotrzebowanie (Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody)


Ok. Dam znać znacznie wcześniej. Tak się właśnie zastanawiam, czy może tego na Roztoczu nie nakręcić, bo to tereny w ogóle nie znane w Polsce :D

Fidel-F2 - 19 Grudnia 2007, 23:19

Jacek L. Komuda napisał/a
Tak się właśnie zastanawiam, czy może tego na Roztoczu nie nakręcić, bo to tereny w ogóle nie znane w Polsce :D
zdecydowanie warte poznania i pod względem geograficznym i historycznym
evilmg - 19 Grudnia 2007, 23:26

a wlasnie, wlasnie.. zdaje sie, ze w 'Bohunie' wyczytalem, ze Szkoci sluzyli u nas dawniej jako najemnicy. gdzie mozna poczytac nieco wiecej na ten temat?
Jacek L. Komuda - 19 Grudnia 2007, 23:27

evilmg napisał/a
a wlasnie, wlasnie.. zdaje sie, ze w 'Bohunie' wyczytalem, ze Szkoci sluzyli u nas dawniej jako najemnicy. gdzie mozna poczytac nieco wiecej na ten temat?


U Jana Wimmera w Historii piechoty polskiej, albo u Konstantego Górskiego. Tak naprawdę sławne były dwa regimenty - Butlera i Astona. Regiment Butlera miał być zaciągnięty w Anglii i Szkocji na wojnę z Turkami w 1621 roku, ale się spóźnił, więc użyto go do walki w wojnie w Prusach ze Szwedami.

Adashi - 20 Grudnia 2007, 00:37

Fidel napisał/a
pragnę zaznaczyć, że jestem wieloletnim jeźdźcem i praktykowałem w Ogniem i mieczem jako statysta - pancerny, husarz, lekka jazda i kozak; jakby co
i na dodatek mam strój kozacki z demobilu

:shock: Fidelu drogi, czemuś nie mówił, uwielbiam "Ogniem i Mieczem" :D

Kasiek - 20 Grudnia 2007, 09:24

A nie będziecie potrzebować jakiejś machającej chusteczką przy drodze? :P Bo konno dawno nie jeździłam, zresztą, gdzie się miedzy chłopów na koniach pchać :P
Fidel-F2 - 20 Grudnia 2007, 11:41

Adashi, sam film to kicha ale kręciło się jajebiście
Verbariusz - 20 Grudnia 2007, 11:57

Jacek L. Komuda napisał/a

Ja bym na to pytanie wolał odpowiedzieć enigmatycznie, bo nie zrozumcie źle, ale się pojawili już moi naśladowcy :evil: , a ja właśnie jak skończę drugą część Diabła Łańcuckiego mam zamiar napisać wreszcie własną trylogię...


Czekam z niecierpliwością :) .

Galeony skończone. Wrażenia z lektury standardowo pozytywne, ale korektę pochwaliłam zdecydowanie za wcześnie ;)

Verbariusz - 20 Grudnia 2007, 22:18

Kasiek napisał/a
A nie będziecie potrzebować jakiejś machającej chusteczką przy drodze? :P Bo konno dawno nie jeździłam, zresztą, gdzie się miedzy chłopów na koniach pchać :P


A co ty, Kaśku, tak bez ambicji :shock: ?!
Chusteczka - phi, też mi rola. Za hajduczka rób :) !

PS. Przepraszam, zapomniałam, że tu się posty nie łączą :oops:

hrabek - 21 Grudnia 2007, 08:03

Jak piszesz jednego posta pod drugim, ale w dlugim odstepie czasu, to jest ok. Gorzej, jak piszesz dwa pod rzad zaraz po sobie.
kruchy - 21 Grudnia 2007, 08:30

Jacek L. Komuda napisał/a
ale się pojawili już moi naśladowcy

Czytałem ostatnio w konkurencyjnej nowej fantastyce opowiadanie Konrada Lewandowskiego "Diabłu ogarek" i bez kitu gdyby ktoś mi powiedział że to tekst nie Przewodasa a Pana Jacka - uwierzyłbym.

hrabek - 21 Grudnia 2007, 08:33

E tam, tylko epoka jest podobna. U TKLa wiecej jest fantastyki, mniej stylizacji mowy na owczesna i mniej akcji, a wiecej opisow. I nie wydaje mi sie, zeby KTL dalej szedl w te strone. Jego teksty sa raczej niezalezne od siebie. Byc moze chcial sie sprawdzic w tej roli, ale nie widze zagrozenia z jego strony dla prozy Jacka.
kruchy - 21 Grudnia 2007, 09:01

No zdystansować JLK w kwestii prozy na temat polski szlacheckiej to by już chyba nawet sam Sienkiewicz nie mógł.
Adon - 21 Grudnia 2007, 13:43

Gdyby Sienkiewicz miał choć ćwierć wiedzy Jacka o epoce i potrafił nie przynudzać ku pokrzepieniu serc. Wybaczcie, ale dla mnie, jeszcze raz podkreślam, dla mnie, dzieła Sienkiewicza to w przeważającej większości makulatura. Nie wierzyłem, że to napiszę, ale już Żeromski był lepszy. :twisted:
Kasiek - 21 Grudnia 2007, 14:57

Taaaa, a przypomnijcie sobie ile lat temu pisał, kto go czytał i jakie wtedy książki wydawano i po co były pisane. To może trochę zrozumiecie. Scena karetowa z Bohuna czytana przez ojca dorastającym córkom przy kominku.

Bardzo lubię ludzi, którzy mówią że nie miał pan S wiedzy i talentu bo mierzą go miarką XXI wieku. Co powiecie o Freskach z Farras? :evil:

dalambert - 21 Grudnia 2007, 15:04

Adon napisał/a
. Nie wierzyłem, że to napiszę, ale już Żeromski był lepszy.

to byl ideowy grafoman, a S. to poprostu rzetelny pisarz. i tyle, a uzywanie dzisiejszego zadencia do mierzenia tamtych czasów jest poprostu durnawym zadufaniem ...

Fidel-F2 - 21 Grudnia 2007, 15:26

Trylogia Sienkiewicza to dzieło geniuszu i nie dbam o to co kto ma do powiedzenia w tym temacie. Zachwycało mnie, zachwyca i będzie zachwycać. Kmicic będzie moim idolem do osiemdziesiątki

Żeromski ciężki jest jak... nie wiem co

dalambert - 21 Grudnia 2007, 15:48

Pan Jackowi Miłości wie tu nam Panującemu i Wszystkim tu bywającym
Wesolych Świąt hej :lol:

Adon - 21 Grudnia 2007, 15:49

Kasiek napisał/a
Bardzo lubię ludzi, którzy mówią że nie miał pan S wiedzy i talentu bo mierzą go miarką XXI wieku. Co powiecie o Freskach z Farras? :evil:

Bo wiedzy nie miał. Błędów licznych można mu wytykać długo. Nikomu nie bronię go przecież lubić. Napisałem wyraźnie, co JA myślę o jego twórczości, a przecież nie mam monopolu na prawdę, jedynie wyrażam opinię, którą uważam za słuszną i zgodną z moimi odczuciami.
Co do wspomnianych fresków, to nijak je porównywać do Sienkiewicza. :P Mógłbym co najwyżej je porównywać do tych wszystkich graffiti choćby z Pompejów, ale to porównywanie sztuki "wysokiej" z pulpą. zatem wracamy znów do punktu wyjścia. IMO Sienkiewicz nie był jakimś tam natchnionym artystą, tylko zwykłym rzemiolem, który się spodobał wtedy, może się podobać teraz. A co do pytania, w jakim celu pisał - nie tak dawno też pisano, coby pokazać nam zalety jedynego słusznego systemu. Zawsze znajdą się twórcy, którzy będą pisać coś, co w danym momencie akurat wydaje się słuszne i potrzebne.

Hubert - 21 Grudnia 2007, 15:52

Albo ja jestem zboczeńcem, albo Sienkiewicz to jednak świetny pisarz - skoro potrafi przyciągnąć czytelników w każdym wieku - Krzyżakami zachwycałem się już w wieku 13 lat. W wieku 14 - pochłonąłem całą Trylogię. Jeno Quo Vadis mi jakoś tak nie podeszło, mimo paru błyskotliwych momentów.
Adon - 21 Grudnia 2007, 15:54

Dla pocieszenia, ja jestem zboczeńcem, który nie przepada za Sienkiewiczem i degeneratem i odszczepieńcem, który nie pada na kolana przed Tolkienem. :P
Verbariusz - 21 Grudnia 2007, 16:36

Tolkiena też nie trawię ku potępieniu co niektórych. Co do Sienkiewicza - zgadzam się z Kaśkiem, przecież on miał naprawdę dużo mniejsze możliwości materiałowe. Za to marketing niezły: gdyby nie "pokrzepienie serc", nie miałby darmowej narodowej promocji. Wieczystej. Poza tym - nie pamiętam w tym momencie, czy na całą Trylogię, czy tylko którąś z części - miał umowę pozwalającą drukować jednocześnie powieść w gazetach w Krakowie i Warszawie (z obu niezależne honoraria), a za powieści wydawane drukiem dostawał zaliczki, które pozwalały kurować chorą żonę w najlepszych kurortach w Europie. Czapki z głów, panowie i panie! Który pisarz ma dzisiaj takie warunki :) ?
Kasiek - 21 Grudnia 2007, 16:58

Ja go nie bronię. Ja jestem polonistką i staram się patrzeć obiektywnie. Braki miał, ok. I co z tego? A co? O klęskach miał napisać? Ku pokrzepieniu jak jasna cholera. To pisał. Bo ludzie tego potrzebowali. I nie dla "systemu". Owszem, dla kasy też, ale dlatego, że takie było zapotrzebowanie. Kto wie ile zawdzięcza historia literaturze?

Marketing marketingiem. Ale starzy powstańcy słuchali i pewnie płakali za tamtymi czasami wolności i zwycięstw. I to czy błędy czy nie, możemy sobie wsadzić w ... buty. Taka prawda, że poruszał, porusza i pewnie poruszał będzie, nie ma co.

Cytat
Co do wspomnianych fresków, to nijak je porównywać do Sienkiewicza. :P Mógłbym co najwyżej je porównywać do tych wszystkich graffiti choćby z Pompejów, ale to porównywanie sztuki wysokiej z pulpą. zatem wracamy znów do punktu wyjścia.


Tego nie rozumiem...
Farras podałam jako przykład sztuki dawnej, którą po porównaniu do akademickiego wystudiowania Matejki, można nazwać prymitywną. A jednak, zachwyca, coś w tym jest (Sława profesorowi Michałowskiemu za odkopanie, wieczna sława). A czy freski z Pompejów nazywać graffitti to bym polemizowała.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group