To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Laboratorium - Q & A.

Rafał - 23 Czerwca 2009, 13:03

No to jarzę. Odpowiedź brzmi: nie da rady. Musiałbyś nabyć na giełdzie staroci albo buchnąć z magazynku na polibudzie teodolit starego typu - najlepiej jeszcze przedwojenny i przerobić go na uchwyt do aparatu: wymontować lunetę i w jej miejsce wmontować aparat (uchwyt na obiektyw?). Ty potrzebujesz punkt przecięcia dwóch osi: głównej osi obrotu alidady oraz poziomej lunety. Każde inne miejsce będzie obarczone błędem.
Dunadan - 23 Czerwca 2009, 13:21

Przemek, nie da rady - teodolit ma jakąś długaśną ogniskową, jak lornetka, aparat będzie miał obiekty typu fisheye o polu widzenia 180 stopni. Okno będzie zajmowało ledwo parę pixeli. Ale masz rację, chodzi o zachowanie kątów...

Rafał - dlatego pokombinuję z tym pomiarem mimośrodowym bo liczę że dam radę zmierzuć o ile różni się położenie. Zresztą... wszystko muszę zobaczyć w realu bo jak na razie to teoretyzowanie. Dam znać jak mi idzie jakby co :mrgreen:

Martva - 26 Sierpnia 2009, 11:43

Co by się stało z płytą CD gdyby ją 10-20 minut pogotować bądź wsadzić do piekarnika? Nie pytam czy będzie odtwarzalna ;) ale roztopi się i będzie śmierdzieć?
gorbash - 26 Sierpnia 2009, 11:46

W mikrofalówce będziesz miała efekty specjalne + mase szkodliwego pyłu. W piekarniku sie pewnie stopi. Gotując co najwyzej pozbędziesz sie danych.
Ziemniak - 26 Sierpnia 2009, 12:12

w mikrofali będzie śmierdzieć, tak samo jak w piekarniku.
Martva - 26 Sierpnia 2009, 12:18

Czyli gotowanie jest najbezpieczniejsze i najmniej inwazyjne? Tak myślałam, bo to 100 stopni tylko, ale wolałam się upewnić - dzięki :)
feralny por. - 26 Sierpnia 2009, 12:22

Co ty właściwie chcesz zrobić, że się tak nieskromnie zapytam?
Martva - 26 Sierpnia 2009, 12:24

A, czysta babska ciekawość :)
Słowik - 26 Sierpnia 2009, 12:38

Zawsze można połamać.
Martva - 26 Sierpnia 2009, 13:10

Tak, to najpierw.
Przyjmijmy że to była bardzo niegrzeczna płyta.

Agi - 26 Sierpnia 2009, 14:03

Mam w biurze niszczarkę, która tnie płyty na makaron.
Dunadan - 27 Sierpnia 2009, 08:31

Mnie się kiedyś udało zerwać nośnik i go podpalić. Hajcuje się jak papier ale dym jest potworny, podejrzewam też ze raczej mocno szkodliwy. Z czego robiony jest nośnik?
Ziuta - 27 Sierpnia 2009, 09:49

Martva napisał/a
Przyjmijmy że to była bardzo niegrzeczna płyta.

Daj ją mnie. Jestem ekspertem od niszczenia danych.

Ziemniak - 27 Sierpnia 2009, 11:46

Ziuta napisał/a
Jestem ekspertem od niszczenia danych

Po uprzednim przejrzeniu? :mrgreen:

feralny por. - 27 Sierpnia 2009, 11:47

no przecież nie chciałby znisczyć czegoś potrzebnego, prawda? :mrgreen:
hrabek - 27 Sierpnia 2009, 11:47

Może wystarczy już offtopa na ten temat? Myślę, że Martva uzyskała już wyczerpującą odpowiedź na swoje pytanie.
gorat - 9 Wrzeœśnia 2009, 15:10

Czas, bym i ja wymienił twardziela. Na razie wytypowałem HD103UJ - Samsung, 1000GB, 7200 obrotów, 32MB cache, SATA II. Patrzyłem na rozmiar/cena i opinie dotyczące wydajności i głośności. Czy wybrałem dobrze, jakie macie rekomendacje i czy powinienem na coś jeszcze zwrócić uwagę?

Edit: obecnie mam ST380011A - zastanawiam się nad porównaniem wydajności :roll: :wink:

hrabek - 9 Wrzeœśnia 2009, 15:16

ja mam caviara 1000GB i tego używam i bardzo sobie chwalę. Do Samsungów mam dystans z dawnych czasów. Caviary nigdy mnie zawiodły.
Ziemniak - 9 Wrzeœśnia 2009, 15:31

ja też od lat używam wyłącznie caviarów i nigdy nie miałem żadnych problemów. Seagate zdecydowanie bym odradzał, ostatnio mają problemy z firmware, co do innych się nie wypowiadam, bo nie wiem. Co do WDC to może nie są najszybsze, ale mało się grzeją i są w miarę niezawodne. Nie polecałbym tylko linii Green, mają zmienne obroty talerzy, co podobno ujemnie wpływa na wydajność i trwałość.
Dunadan - 9 Wrzeœśnia 2009, 15:50

hrabek, ja własnie dziś idę do sklepu kupić tego samego Caviara co ty - dzięki za utwierdzenie mnie w przekonaniu że to dobry wybór :mrgreen:
gorat - 9 Wrzeœśnia 2009, 15:53

Jakieś głosy osobne się znajdą? ;)
ilcattivo13 - 9 Wrzeœśnia 2009, 17:59

ja mam odwrotnie niż koledzy - całe życie pracowałem z Seagate'ami i jeśli sam go nie uszkodziłem (np. po ciemku i do góry nogami - ja byłem do góry nogami - odwrotnie podłączając ST380011A - cóż za zbieg okoliczności :) ) to nie było nigdy problemów. Nawet nigdy w życiu jednego bad sektora nie miałem. Do WDC nie miałem nigdy zaufania, bo kiedyś (początek lat 90-tych) przeczytałem opinię, że są bardzo mało odporne na skoki napięcia i tak już mi do dziś zostało.
gorat - 9 Wrzeœśnia 2009, 18:18

Skoki napięcia mogą u mnie być, ale lata 90-e już nie :( ;)

WDowcy: zanotowałem WD10EADS, będzie druga propozycja. Naprawdę nikt nie korzystał z Samsungów?

Dunadan - 9 Wrzeœśnia 2009, 19:23

A tak odnośnie pytania - WD czy SG - odpowiedź jest chyba prosta. JEDEN CZORT! :mrgreen: rozmawiałem z wieloma osobami i sprzedawcami i doszedłem do wniosku że na jedno wychodzi...
gorat - 9 Wrzeœśnia 2009, 20:25

Dunadan: o SamsunGu piszesz? Jak nie, to proszę, wytrzaśnij jakieś jego opinie ;)
Ziemniak - 9 Wrzeœśnia 2009, 20:38

http://pcarena.pl/article...-i-500GB.html/0
http://nvision.pl/_plugin...php?content.151

gorat - 9 Wrzeœśnia 2009, 22:03

Dziękuję - pierwszy test przeoczyłem, a charakterystyki producentów są dobre i szczegółowe. Samsung prowadzi, WD dostał zadyszki!
Dunadan - 10 Wrzeœśnia 2009, 11:02

gorat, SeaGate ;P
Cytat
Samsung prowadzi, WD dostał zadyszki!

Nie żebym, bronił swopjego ale... żartujesz? przeczytaj ocenę: "Western Digital Caviar SE16 Minusy - brak" i wszystko...
A prawda jest taka - NIE UFAJ TESTOM. 90% jest sponsorowanych ;-)

hrabek - 10 Wrzeœśnia 2009, 11:25

Generalnie liczy się niezawodność. Prędkość ma dla mnie drugorzędne znaczenie, bo nie przewalam codziennie gigabajtów danych, więc do moich potrzeb nie ma to absolutnie znaczenia. A różnice w prędkości są przecież minimalne i pewnie dostrzegalne tylko w testach, a nie w codziennym użytkowaniu.
Za to ważny jest dla mnie komfort pracy i hałas generowany przez dysk, a tu Caviar zawsze był dla mnie wzorem jeśli chodzi o brak odgłosów z obudowy.
O Seagate ciągle się słyszy, że jakaś seria dysków jest wadliwych, do wymiany, czy coś takiego. Od 10 lat są z tymi dyskami notoryczne problemy, przede wszystkim z serią Barracuda. Oczywiście uszkodzonych dysków jest znikomy procent, ale wolę nie ryzykować swoimi danymi, że akurat trafię na ten uszkodzony ułamek. Caviarów w domu miałem już kilkanaście i NIGDY żaden mi się nie zepsuł. Zepsuł mi się jeden czy dwa w pracy, ale to i tak mniej, niż dysków innych marek.
No i nie da się ukryć, że dyski WD nigdy nie stoją na szczycie listy najdroższych napędów, więc to też jest argument wart rozważenia. Chociaż akurat vs. Samsung może wypaść drożej.
Ten mój dysk 1TB używam już około pół roku, może nawet troszkę dłużej, kupiłem go tuż przed drastyczną zwyżką cen napędów i nie mam do niego absolutnie żadnych zastrzeżeń. (no może poza tym, że 1000GB to wcale nie 1024x1024x1024x...itd. bajtów, tylko 1000x1000x... wobec czego rzeczywista pojemność to około 930GB. I to największy ból, bo jak w przypadku dysku np. 80GB wsiorbie kilka GB, to pół biedy, ale jak tutaj zżera praktycznie cały dysk 80GB, to już ma to odpowiednie przeliczenie na ilość danych możliwych do zmagazynowania.
Na szczęście póki co nie jest mi to miejsce potrzebne, bo mam około 500GB wolnego. Ale ten komfort, ahhhh! :D

Dunadan - 10 Wrzeœśnia 2009, 11:41

hrabek, jaki masz format plików na swoim WD? fabrycznie jest FAT32 ( dla większej kompatybilności ) - zmieniałeś na NTFS?

A fakt - najważniejsza jest neizawdność, zwłaszcza że ja swój dysk będę używam jako przechowalnia zdjęc ;)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group