To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Niech mnie ktoś przytuli, czy dla tych, którym się nie chce

Godzilla - 13 Grudnia 2010, 21:33

Mam gorączkę. Teraz cała paruję, przed chwilą trzęsłam się z zimna. Paskudztwo. Cały dzień taki.
Agi - 13 Grudnia 2010, 21:34

Godzilla, a lekarz co na to?
Godzilla - 13 Grudnia 2010, 21:36

Jutro będę wiedzieć. Na oko to zapalenie gardła.
Agi - 13 Grudnia 2010, 21:37

Doraźnie przed pójściem do lekarza na bolące gardło pomogło mi Tantum verde
shenra - 14 Grudnia 2010, 12:08

Godzilla, nie daj sie paskudzie :!:
terebka - 14 Grudnia 2010, 13:02

Najpierw był lekarz domowy. Dzisiaj chirurg. Mam skierowanie na zabieg. Kurde, gdyby nie splot nieprzychylnych koincydencji już dzisiaj, zaledwie kilkanaście minut od wizyty u chirurga, leżałbym na wyrku i czekał aż zaczną mnie kroić. A tak odwlekło się do czwartku. Muszę, a tak mi się nie chce, buuuu :(
shenra - 14 Grudnia 2010, 13:03

terebka, bądź dzielny!! :wink:
terebka - 14 Grudnia 2010, 13:06

Zamierzam, shenra. Będę nawet komentował w trakcie, o ile sytuacja pozwoli :wink:

A tymczasem, zmykam do pracy :twisted: Double impact, ale nic to. Będę dzielny.

dalambert - 14 Grudnia 2010, 13:06

terebka, trzym sie :!:
terebka - 14 Grudnia 2010, 13:08

Jeszcze dwa dni. Potem krótka przerwa od neta. I na "Bestię w szortach Skwarka" będę jak nowy :wink:

ed. jeden dzień :twisted:

ed II a możę dwa. Nie wiem, miesza mi się. Jadę. Narka

ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 13:56

Sauron napisał/a
nic mi nie wychodzi.
niczego nie osiagnę, nic mi się nie udaje, nie odnoszę żadnych sukcesów. Będę podawała ludziom frytki w MacDonaldzie.


Zacytuję Ferdka - "D*pa - d*pa - d*pa". Nie ważne jaką się robi robotę. Ważne, czy ta robota sprawia Ci przyjemność i czy ją dobrze wykonujesz. Jak nie będzie tych dwóch rzeczy, to będziesz się w takiej pracy parszywie czuła i nawet duże zarobki tego nie naprawią.
A po tym "kopniaku", masz miśka na osłodę :wink:


Sauron - 14 Grudnia 2010, 17:03

ilcattivo13, dzięki :( ale akurat to, czy ja jestem zadowolona, nie ma większego znaczenia.
Godzilla - 14 Grudnia 2010, 17:12

Sauron, kto wobec tego ma być zadowolony, żeby było OK?
Sauron - 14 Grudnia 2010, 17:27

nie wiem.
Godzilla - 14 Grudnia 2010, 17:29

A ten wniosek z MacDonaldem to na jakiej podstawie - chwilowe załamanie nastroju, czy ktoś Ci takie bzdety do głowy kładzie?
Sauron - 14 Grudnia 2010, 17:30

tego też nie wiem. Pewnie i to, i to.
ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 21:06

oj! Bo i mi łapki opadną :evil:
Kai - 14 Grudnia 2010, 21:11

Co z Wami? :(
ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 21:28

Jak to co? Ktoś tu ma zaraźliwego doła :roll:
Jedenastka - 14 Grudnia 2010, 21:32

Popłaczmy wspólnie.
ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 21:52

ja tam jak mam doła to wcale nie płaczę. Wolę sobie porąbać coś siekierą :twisted: Jakieś drewka na rozpałkę do kozy, albo something :wink:
Jedenastka - 14 Grudnia 2010, 21:55

Nie wpadłbyś do mnie gdy jesteś zdołowany?
ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 21:57

może lepiej Ty wpadnij do mnie z drewkami ;P:
ketyow - 14 Grudnia 2010, 21:58

Jakby mało było problemów z jewro, to z turbo pascala (!!!), czyli z programowania, z czegoś co studiowałem i jestem najlepszy na kierunku (a i w Olsztynie miałem piątki i naukowe zawsze) facet oblał mi kolokwium! Nie widziałem pracy, jestem w Warszawie jeszcze, znając życie nie pozwoli mi jej obejrzeć. Gość wyraźnie mnie nie lubi i daje mi o tym znać na każdym kroku (zaczęło się od tego, że zapytałem czy może przepisać ocenę z UWM i najpierw się zgodził, a potem się rozmyślił bez powodu - a przepisali dużo trudniejsze przedmioty bez robienia problemów). Ku wyrazie swojej złośliwości dał mi 8,5 pkt podczas, gdy do zaliczenia potrzeba było 9 pkt. Ja już dłużej nie mogę... Najtrudniejsze koło jak do tej pory, z teorii obwodów zdałem na 15/15, oprócz mnie w ogóle zaliczyło tylko kilka osób, a problemy robi mi gość od informy i baba od prawa pracy (o którym swoją drogą nie ma zielonego pojęcia, co też jej na wykładzie udowodniłem, zadając kilka pytań, kiedy zaczęły się problemy z euro). Co do gościa, to oczywiście teraz mam z nim jeszcze jeden przedmiot i pewnie mnie nie oszczędzi teraz, a w przyszłym semestrze oczywiście kolejne. Jeśli będzie chciał, to sam jeden może mi zamknąć drogę na AM, a tylko on prowadzi te zajęcia, więc nie ma możliwości ucieczki do innego wykładowcy. Nie zamierzam się poddawać ani w jednej, ani w drugiej sprawie, ale po prostu mam dość!
Jedenastka - 14 Grudnia 2010, 22:03

ilcattivo13 napisał/a
może lepiej Ty wpadnij do mnie z drewkami ;P:

Nie chce mi się i dźwigać nie mogę. To może jednak popłaczę.

ketyow, a ty wpadłes się przytulać, drewka rąbać czy płakać?

ilcattivo13 - 14 Grudnia 2010, 22:05

ketyow - jak zrobi się naprawdę nieciekawie, to zawsze możesz "poprosić" o komisyjny egzamin. Albo pogadaj ze swoim dziekanem. A tak w ogóle, to tylko Ciebie nie lubi i oblewa, czy też innych?
U nas była postrzelona kobieta od "Metod statystycznych", oblewała 99% uczniów na każdym zaliczeniu/egzaminie. W dodatku, jeśli chodzi o nauczanie przedmiotów statystycznych i statystykę w ogóle, to kobieta była jedną z trzech najważniejszych w kraju osób :| Dopiero masowa skarga kilkuset studentów złożona do rektora pomogła.

Edit: Jedenastka - a kto każe dźwigać? Mamy zimę, załaduj drewka na sanki i dawaj do mnie - ciąganie sanek to nie dźwiganie, pracują całkiem inne mięśnie i kręgosłup jest inaczej obciążony :wink:

Jedenastka - 14 Grudnia 2010, 22:12

ilcattivo13 napisał/a
Jedenastka - a kto każe dźwigać? Mamy zimę, załaduj drewka na sanki i dawaj do mnie - ciąganie sanek to nie dźwiganie, pracują całkiem inne mięśnie i kręgosłup jest inaczej obciążony :wink:

Zapewniam, że to by mnie zabiło. Ale dzięki za dobre chęci.
Jednak do mnie zapraszam, drewka są, nie musisz swoich zabierać.

shenra - 15 Grudnia 2010, 11:39

ketyow napisał/a
baba od prawa pracy (o którym swoją drogą nie ma zielonego pojęcia, co też jej na wykładzie udowodniłem, zadając kilka pytań, kiedy zaczęły się problemy z euro).
Może nie trzeba było. Nie każdy potrafi przełknąć gorzką pigułkę. Niemniej jednak nie poddawaj się. :wink:
Anonymous - 17 Grudnia 2010, 20:39

Zmarł Tomasz Dziubinski

:cry: Dla sceny ten rok naprawdę nie był dobry. :cry: 49 lat...

Niech mnie ktoś przytuli... :( Legendy odchodzą...

merula - 20 Grudnia 2010, 21:15

Trochę może nie ten wątek, ale pliiiizzz, trzymajcie jutro kciuki koło 13 za mojego syneczka, bo pisze test semestralny z angielskiego. Się chłopak uczył (to znaczy mamusia go nauczała) i jak się skupi, to nawet, nawet umie, ale jak go stres zeżre, jak zazwyczaj, i dekoncentracja, to znowu lufa będzie.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group