Powrót z gwiazd - Bedą nas zamykac??
hjeniu - 18 Października 2006, 14:16
Znaczy się delikutaśnie
Ziuta - 18 Października 2006, 20:32
A ja C++ miałem od pierwszej klasy liceum. Teraz zaś będę musiał cofać się do C
Pako - 19 Października 2006, 13:41
jak umiesz c++, to co za problem do c przejść Nie będzie problemu
Ja się na nowo uczę ifów, forów, whileów i innych takich. A net nie działa. To siedzę i gram w pasjansa na razie.
Ixolite - 19 Października 2006, 14:28
a my C# mielismy - fajne toto, ale juz nic nie pamietam
Piech - 19 Października 2006, 15:08
Cytat | Ixolite: a my C# mielismy |
Znaczy cis?
Pako - 19 Października 2006, 15:14
Nie
C# to neiwłaściwa nazwa. Właściwie, jest to C Sharp, czyli taki sam krzyżyk, tylko w drugą stronę obrcony Tylko że standardowo go na klawiaturze nie ma
Ixolite - 19 Października 2006, 15:19
si szarp, względnie ce ostre jak to nasz profesor nazywa
EDIT: Pako, co ty gadasz o tych krzyżykach, tylko jeden jest...
Pako - 19 Października 2006, 15:26
Nazwa
Z powodów technicznych poprawny zapis nazwy jest rzadko spotykany – nawet ze strony Microsoftu. Znak sharp, czyli krzyżyk w notacji muzycznej, jest zastępowany znakiem kratki (hash, #). Spowodowane jest to brakiem znaku sharp w wielu podstawowych czcionkach i stronach kodowych oraz względna trudność przy wpisywaniu go z klawiatury.
Dlatego też specyfikacja ECMA dopuszcza zapis C# jako poprawny.
Za wikipedią^_^
dareko - 19 Października 2006, 15:26
dla mnie to to jest krtaka! o!
Ixolite - 19 Października 2006, 15:35
Jak zwał tak zwał, i tak go wszyscy z krzyżykiem piszą, nawet w oficjalnych książkach.
Piech - 19 Października 2006, 15:53
OK, żartowałem.
A fajny chociaż ten język jest? Czy coś wnosi? Bo jak widzę, że wyprodukował to "Microsoft", to natychmiast podejrzewam, że tylko próbują zagarnąć jakiś standard.
Pako - 19 Października 2006, 16:10
Hmm.. zagarnąć mogą próbować, potem i tak pewnie sami się tego trzyać nie będą (vide IE )
Podobno, że język jest ok, sam nie miałem na nim okazji pracować. Ja jestem beginner-programmer
hjeniu - 19 Października 2006, 16:36
małomiękki przespał javę i za pomocą C kratka i platformy .NET próbuje wleźć z butami na rynek co mu średnio wychodzi
Pako - 19 Października 2006, 16:41
Platforma net jest moim zdaniem właśnie parodią. Zamiast zainwestować siły w rozwój javy, to oni z netem wyskakują :/ po cholerę robić konkurencję? nie lepiej zrobić jedno, a dobrze?
hjeniu - 19 Października 2006, 16:50
Sun'owi mieli pomagać? Pako piłeś coś? MS od dobrego roku robi wtyczkę do Office'a do obsługi .odt, bo znowu się obudzili z ręką w nocniku i nie przepchnęli swojego standardu.
BTW: Od zeszłego roku .odt jest obowiązującym standardem w administracji publicznej, a wszystkie ministerstwa i urzędy (włącznie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumenta) mają to głęboko w d... i przysyłają dokumenty w formatach Office'a. Przebojem była pani z jakiegoś urzędu od turystyki czy innej promocji z Urzędu Wojewódzkiego - wysłała do wszystkich gmin w województwie maila z wzorem plakatu - .doc a w środku bitmapa w formacie A3, ponad 30 MB
dareko - 19 Października 2006, 17:06
Wszystko pieknie, pieknie, no po prostu piekny offtop
elam - 19 Października 2006, 17:11
no wlasnie
to wracajac w okolice tematu:
a co to jest dynamiczne IP? i co to znaczy? i kto to daje?
Janus - 19 Października 2006, 17:33
Proszę nie pękać, takie informacje o Policji ładującej się w kamaszach na kwadrat, tylko po to aby sprawdzić czy mamy legalną winde i empetrójki, można między bajki włożyć
To takie typowe urban legend, w każdym większym mieście można na przykład usłyszeć historię o akademiku pełnym piratów spacyfikowanym przez dzielne siły bezpieczeństwa.
Artykuły, takie jak podlinkowany przez elam, należy traktować z podobną dozą ostrożności co pewne felietony pewnych U&O. Coś takiego w redakcji u mojego kolegi nazywają "krzak", tzn. temat ciekawy i mocny, ale od początku do końca wymyślony i zupełnie niesprawdzalny.
Takie publikacjie są bardzo korzystne z punktu widzenia zrzeszeń autorów, producentów muzyki itd. Powodują one bowiem zjawisko zwane prewencją generalną: czytając że kogoś zamknęli boimy się o własną wolność i wracamy na prawą ścieżkę
Jeśli chodzi o piracenie, to karalne jest nie tyle posiadanie kopii, co ich rozpowszechnianie. Zresztą, nawtet jeżeli jakimś cudem dojdzie do inwazji sił Imperium na nienaruszalne mieszkanie, to można wykręcić się z posiadania empetójek na tysiąc różnych sposobów (zgrałem sobie z radia ).
Ja, jeżeli już piracę to rzeczy u nas niedostępne, albo w absurdalnych cenach (trylogia filmowa władcy p. za 700zł !!! Płyta Massive Attack z DVD za 129!!!), reszte mam orginalną, bo uważam że wszystkim artystom się należy po maybachu
Poza tym, samo emule, czy torrent, czy inna kazaa jest legalna, można mieć takie programy na kompie i spać spokojnie, bo nielegalna w P2P jest dopiero wymiana danych chronionych prawami autorskimi.
Tyle Mówi Ewangelia,
Pozdrawiam,
Janus
Fidel-F2 - 19 Października 2006, 17:37
to jakim cudem ja mam oryginalną/legalną trylogię władcy p. za 150zł?
hjeniu - 19 Października 2006, 17:39
Łatwiej wyjaśnić co to jest stałe IP i później... No więc to jest tak każdy komputer (router, serwer itp.) w sieci ma przydzielony stały adres IP w postaci np. 194.204.159.1 (od 0.0.0.0 do 255.255.255.255) dzięki temu kompu się znajdują, ale przez fakt, że te standardy ustalano w czasach gdy 640 kB wystarczały każdemu to tych adresów już jakiś czas temu zaczęło brakować, dlatego też dostawcy internetu tworzą takie niby sieci lokalne i komputerom klientów przydzielają adresy z puli należącej do dostawcy. Tak właśnie działa Neostrada - przy każdym połączeniu dostajesz losowy adres IP z puli TPSA i to jest właśnie dynamiczne IP - niby jest, a jak by go nie było, bo za dwie godziny może go mieć zupełnie inny komputer.
dzejes - 19 Października 2006, 17:48
Nielegalne jest rozpowszchnianie - true. Tylko że taki np. Torrent jest zbudowany na zasadzie, że ja ściągam sobie np. "Rozwiązłe małolaty III" i jednocześnie staję się źródłem owych "Małolat..." dla pana Franka z Gdyni, który również sobie je downloaduje Więc uważałbym (nie tylko na małolaty )
Janus - 19 Października 2006, 17:51
@Fidel-F2, nie wiem, kiedy ostatnio oglądałem w empiku był 699, może napisz gdzie kupiłeś, bo ja nie mam nawet pirata tak między nami
@hjeniu, do info dodałbym jeszcze że nie ma problemu z ustaleniem który komp miał dane ip w danej chwili, więc dynamiczne ip nie zabezpiecza przed dojściem do tego kto i dlaczego
hjeniu - 19 Października 2006, 18:23
Tak, że pozostają jedynie chińskie serwery proxy
Pako - 19 Października 2006, 18:38
To też znana metoda Połączenie przez jakieś proxy na drugim końcu świata. Nic jednak nie jest nie do wykrycia
A torrent działą jak działa. Ale z ogólnym rozumieniu służy do wymiany plików - zrobię grafikę, albo filmik i chcę się ze światem podzielić, albo z kumplami - mogę przez torrenta. Ą że ktoś dzieli się pirackimi to nie znaczy, zę program zły. Tak samo zresztą z mulkami.
Ogół jest jednak tak, że zamykać nas na razie nie będą, co nie? Ale i piracić nieładnie
Dunadan - 19 Października 2006, 18:39
Fidel - z tego co wiem to sa rozne wydania - np 12-plytowe
dareko - 19 Października 2006, 21:33
przeca ja to wszystko juz napisalem, o legalnosci P2P
Ixolite - 19 Października 2006, 21:48
Za tydzień i tak wszyscy o całej sprawie zapomną
dareko - 19 Października 2006, 21:53
Zawsze tak jest
Fidel-F2 - 20 Października 2006, 04:58
Dunadan ale co z tego, że są różne wydania? To znaczy, że legalnie można kupić za 150zł a nie pisać, że skoro mnie nie stać na najdroższą wersję to sobie spiratuję. Racja?
Czarny - 20 Października 2006, 06:24
Niekoniecznie Fidel-F2, bo wersja 12-płytowa, to wersja reżyserska, gdzie każda część jest dłuższa o jakieś 40 minut. To juz prawie inna trylogia. Ja mam całą trylogię rozszerzoną, ale na Allegro kosztowała mnie razem 300-350zł (razem ze statuetką golluma).
|
|
|