Powrót z gwiazd - List otwarty w obronie pamięci Jacka Kuronia
Fidel-F2 - 8 Września 2006, 09:00
Cytat | I tu wracamy do Kuronia. Jest on z kilku głównych założycieli III RP, i teraz widac jak mu to dzielo wyszlo. A moze przy Okrągłym Stole wszytsko idelanie zaplanowano, tylko ci durni ludzie głosujacy na Kaczyńskich wszystko psują? |
Ojeeezuuu
NURS - 8 Września 2006, 10:07
Vened, ale to nie jest tak, że chamy są tylko po stronie opluwającej rząd. to tam jest całkiem sporo chamstwa politycznego. To rządowa strona każdą krytykę zrównuje z układami i cholera wie czym jeszcze. Retoryka Kaczyńskiego była prosta - vide mówienie dziennikarzom zadającym niewygodne pytania, że są z układu, albo to co powiedział Lechutek po wyroku na Gilowską.
Osoba inteligenta, anie inteligientna, zauważa, że PiS na razie nie zrobił nic, by ratować kraj. to co jest robione, ma służyć umocnieniu władzy. Okopaniu się na stołkach, zeby przypadkiem nie wylecieć za szybko, jak zaczna się schody. A zaczną się, bo budżet pęknie bez prywatyzacji, a pęknie tak, że to my dostaniemy po dupach. Rząd się sam wyżywi, jak głosi pewna maksyma.
NURS - 8 Września 2006, 10:15
I ciekawa teza, że przy okrągłym stole "wszystko" zaplanowano
BTW ktoś yu niedawno pisał o Michniku, że nazwał Kiszczaka człowiekiem honoru. Myślę, że być może miał ku temu podstawy, skoro to publicznie powiedział. Może Kiszczak dotrzymał wszystkich zobowiązań, jakie na nim spoczęły, nawet tych mało wygodnych, i wobec przeciwników politycznych był fair. Jesli odrzuci się czarno-białe podziały zakładające, ze każdy kto był "komuchem" musi być suczym synem do kwadratu, a każdy ówczesny działacz opozycji to chodząca lelija, to takie określenie mogłoby paść w odniesieniu do konkretnej sytuacji.
Myślę też, że uważni obserwatorzy sceny politycznej zauważają swoisty teatr w wykonaniu polityków, przed kamerami skaczą sobie do gardeł a potem siedzą wieczorami przy wódeczce i wspólnie się bawią. Dla mnie szokiem było, kiedy okazało się, że Oleksy i Niesiołowski prywatnie się kumplują, albo kiedy Pusz z Kamińskim romans miała
Vened - 8 Września 2006, 10:18
Ratowac kraj? Budzet pęknie? A co się ma niby stać? Czy my, kurde, stoimy na jakiejś krawędzi?? Tu juz dajesz wyraz swej podatności na tą całą histeryczna retorykę. Wczoraj widzialem wywiad z Markiem Belką przebywajacym w Krynicy. Bądź co bądź, nie należy go podejrzewać o sympatie dla PiS. Przepytujący go dziennikarz też strał się nadawac rozmowie histeryczny ton, ale Belka był spokojny i cierpliwie mu tłumaczył, ze Polska to normalny kraj Unii Europejskiej i nie grozi nam żadne gospodarcze załamanie, a polityka finansowa państwa nie zmienia się, jaki by rząd nie był. Także teraz. A przecez Belka mogłby się dostosowac do tonu dyskusji i głosic rychły koniec naszej gospodarki. Ale on widocznie szanuje sam siebie, i nie chce bezmyslnie mielic ozorem.
NURS - 8 Września 2006, 10:32
Tak się składa, że ostatnie lata zapinano budżety dość dużymi wpływami z prywatyzacji. W tym roku tego nie ma. Skąd wziąć kasę na wydatki?
Vened - 8 Września 2006, 14:23
Nie bedę się wypowiadał w szczegółach, bo się niezbyt znam na finansach publicznych. Jednak wydaje mnie się, iz teza o "zapinaniu" budżetu prywatyzacją jest mocno naciagana, chyba, ze potrafisz to udowodnic. Prywatyzacja byla znaczna czescia dochodow państwa w latach 90., ale teraz juz nie.
NURS - 8 Września 2006, 18:54
Pożyjemy, zobaczymy, jak mówi mądre przysłowie.
gorat - 8 Września 2006, 19:09
Tym bardziej, że dyskusja mocno przypomina tematy z Ciszy wyborczej.
Vened - 8 Września 2006, 20:40
Cóż, to nie ja tu zacząłem offtopa Tymczasem w kwesti Kuronia nie doszlismy do zadnych sensownych wnioskow, poza tym oczywiscie, ze jakz wykle kazdy mysli swoje.
Fidel-F2 - 9 Września 2006, 04:54
Vened to nie ja zacząłem to argument z przedszkola i wczesnej podstawówki czyli żaden. mam nadieję, że żartujesz.
Sorry za offtop
Vened - 9 Września 2006, 08:47
Uwaga gorata też nie była zbyt błyskotliwa. A ja bym naprawdę chciał wrócić do tematu, chyba, że już sie nikomu nie chce?
Fidel-F2 - 9 Września 2006, 08:49
gorat na zielono ma być rzeczowy a nie błyskotliwy.
ocset - 9 Września 2006, 20:38
Cytat | Giertych potrzebuje z całych sił wpisać się w legendę endecji |
Prawicowy polityk o prawicowych poglądach, pochodzący z rodziny o endeckich korzeniach chce/potrzebuje/jest prawicowy. Baaardzo odkrywcze.
Co do legendy to niewiele mu brakuje. Obecnie jest Wicepremierem. Do zdobycia zostały mu tylko dwa najwyższe w państwie stanowiska: Premiera i Prezydenta...
Tomcich - 9 Września 2006, 20:41
ocset
Cytat | Do zdobycia zostały mu tylko dwa najwyższe w państwie stanowiska: premiera i prezydenta. |
Weź nie strasz.
dzejes - 9 Września 2006, 21:32
Cytat | ocset:
Do zdobycia zostały mu tylko dwa najwyższe w państwie stanowiska: Premiera i Prezydenta... |
i [baczność]Pangalaktycznego Imperatora[spoooocznij]
Vened - 9 Września 2006, 23:35
Teraz to dyskusja naprawdę mocno przypomina "Ciszę wyborczą", czego nie uważam za zaletę (i to bynajmniej nie tylko dlatego, ze to offtop). Naprawdę nie stać Was na więcej niż dziecinne dowcipy? Ktos wspomniał o Giertychu to już sobie robimy jaja, zamiast myśleć? Cóż, w ten sposob nikt nigdy nie da mu rady.
NURS - 10 Września 2006, 07:43
Venedzie, problem w tym, że oprócz głosowania w kolejnych wyborach możemy tylko podyskutować - ale tutaj jak widać nikt nikogo nie przekona, anie też nie wpłynie to w jakikolwiek sposób na samą sytuację polityczną - popatrz na najbardziej jaskrawy przykład politycznego zeszmacenia ostatnich dni - Macierewicza i jego wypowiedzi, za którą nic mu nie zrobiono, albo pożartować, zeby odreagować naszą niemoc.
Chcesz rzeczowej dyskusji, możemy do niej wrócić, nie o giertychu, bo to nie miejsce żeby toto wspominać. Minęło kilka dni i sprawa przycichła, jak wszystkie poprzednie, można już pokusić się o podsumowanie całości. Prasa nie od dzisiaj odkrywa przeróżne spiski, zazwyczaj długo po konkurencji - tu w sumie nalezy wspomnieć o Nie, które te wszystkie afery opisuje na bieżąco, ale jest traktowane jak powietrze przez większość sceny politycznej i prasy. Odkrywa, żeby o niej mówiono w TV, bo to podnosi nakład. Cholera sam się zastanawiam, czy nie napisać jakiegoś sensacyjnego wstepniaka o tym, że Kaczyńscy albo jacyś inni znani i lubiani politycy donosili na Zajdla albo innego znanego pisarza fantastycznego, albo spiskowali z pakistańczykami aby przejąć władzę Z tego faktu, prócz śmiesznej burzy niewiele by zostało, gdyby nie np. Giertych z tą swoją chamską wypowiedzią. Rozumiem, że okrągły stół stoi kością w gardle wielu ludzi, którzy nie mieli przy nim nic do powiedzenia, albo niewiele, ale to wydarzenie doprowadziło do stanu rzeczy, jaki znamy. IMO fakt, że jakiś procent komuchów się uwłaszczył jest trzeciorzędny dla sprawy. Ważne jest to, że odeszli od władzy w sposób bezkrwawy. Nawet stan wojenny w skali podobnych wydarzeń na świecie nie mieści się za bardzo w ramach wydarzenia krwawego. Chwalony przez prawicę Pinochet ma na koncie parę tysięcy ofiar w analogicznej sytuacji, a sposoby traktowania przeciwników politycznych też odbiegały od zasad internowania. Nie wiadomo jakby potoczyły się wypadki, ale nie wierzę, zeby w sytuacji konfrontacji Solidarności z władzą na ulicach, ruskie, które wcale nie musiały wkraczać, bo byli u nas w nadmiarze, nie reagowali, a to byłoby przyczynkiem do wielu pomników martyrologii narodu polskiego. Być może Giertychowi marzy się taka sytuacja, bo on z tatuśkiem bezpieczni, nawoływaliby tylko do wiekszych ofiar, które mogliby reprezentować po fakcie, nawet na emigracji.
Nie wiem, czy zwróciliście uwagę, ale ludzie mieniący się prawicą walczącą, to nie biedacy zaszczuci przez system (i nie mówię tutaj o tych, którzy się nie załapali do władzy, bo ich życie odbiega od standardów Giertychowo-Kaczych). Giertych, Kaczory, Gosiewski to prawnicy, prawda? Pomijając już korporacjonizm, to uczyli się i robili magistrów, doktorów itp w PRLu. We wrogim im podobno środowisku. A to jednak znaczy, że władza ich tolerowała, bo znam przypadki ludzi walczących z komuną na niższych szczeblach, którzy z wilczym biletem musieli naprawdę się męczyć, zeby przeżyć, albo siedzieli.
to jest właśnie polski problem, że ludzie z tylnych szeregów zabijają tych z przodu, bo nie starczyłoby im splendoru. Młody Krzaklewski przebywał podczas strajków sierpniowych na urlopie w Bułgarii (a może to były włochy, nie pamiętam), pamiętacie? Co nie przeszkodziło mu stać po latach w pierwszym szeregu bojowników o wolność
Kaczyńskich nawet nie internowano, bo władza ich się nie obawiała, co dzisiaj jest powodem ich frustracji, bo teczuszki chude, i pewnikiem sfałszowane, ale o ile kwity można faktycznie sfałszować, to internatu już nie da się wmówić, póki zyje choć kilku osadzonych A skoro internowano nawet niewiele znaczących ludzi, a paru moich znajomych przepękało parę miechów, jeden nawet w Arłamowie, czy jak to się tam nazywało, to znaczy, że trzeciorzęd oporników jest teraz u władzy. Ludzie na tyle mierni wtedy, że dzisiaj muszą stawać na głowie, żeby przeskoczyć idące w zapomnienie legendy.
I to jest rzeczy sedno, o to poszło i nie jest to histeria, bowiem tylko niszcząc autorytety tych, którzy naprawdę ryzykowali i walczyli, miernoty zdołają zająć ich miejsca.
dzejes - 10 Września 2006, 11:51
Cytat | Vened: Naprawdę nie stać Was na więcej niż dziecinne dowcipy? Ktos wspomniał o Giertychu to już sobie robimy jaja, zamiast myśleć? |
Cóż, gdy napisałem "na poważnie" - nie raczyłeś odpisać.
ocset - 10 Września 2006, 12:31
Tomcich napisał/a | Weź nie strasz. |
Ja się nie boję. Może dlatego, że nie mam negatywnego wizerunku Giertycha tylko neutralny. Dla mnie polityk to polityk. Przeciwnicy Giertycha mówią, że on jest be. Zwolennicy, że jest OK. Faceci, że Giertych jest brzydki za to kobietkom robi się wilgotno w majtkach na jego widok. To normalne. Na tym polega demokracja.
Tomcich - 10 Września 2006, 12:42
ocset - z tego co napisałeś wynika, że jest Tobie obojętne kto rządzi bo polityk to polityk i taka jest demokracja. Każdy polityk ma swoich zwolenników i przeciwników, chodzi o to by mieć własne zdanie.
A ja właśnie się go boję, bo na podstawie jego wypowiedzi, zachowania i postępowania (jak również jego partii) mam wyrobiony negatywny jego wizerunek. Ostatnio widziałem jak walczył o głosy w Siedlimowie, bo pracuję niedaleko. Ale od Giertych jest inny wątek, więc kończę offtop.
Agi - 10 Września 2006, 12:51
ocestCytat | Faceci, że Giertych jest brzydki za to kobietkom robi się wilgotno w majtkach na jego widok. To normalne. Na tym polega demokracja. |
Co do kobiet, a nawet kobietek, zdecydowanie przesadziłeś
ocset - 10 Września 2006, 13:09
Agi55 napisał/a | Co do kobiet, a nawet kobietek, zdecydowanie przesadziłeś |
Wysoki brunet posiadający władzę i pieniądze nie jest w twoim typie?
MrMorgenstern - 10 Września 2006, 13:21
Cytat | Giertych potrzebuje z całych sił wpisać się w legendę endecji |
ocset:
Cytat |
Prawicowy polityk o prawicowych poglądach, pochodzący z rodziny o endeckich korzeniach chce/potrzebuje/jest prawicowy. Baaardzo odkrywcze.
|
Nie sil się na ironię. Tu chodzi o to, że Giertych stoi w miejscu.
Gustaw G.Garuga - 10 Września 2006, 13:21
Ciężko się czyta ten wątek. Nie dodam nic od siebie, bo prawie wszystko powiedział już NURS w długim poście powyżej. W poście tym zresztą pobrzmiewają tezy, jakie pojawiły się w artykule "Hańba bohaterom" Żakowskiego w aktualnej Polityce. Zainteresowanych motywacjami kierującymi dzisiejszymi krytykami Kuronia i Okrągłego Stołu odsyłam do tego artykułu. I do własnych sumień.
ocset - 10 Września 2006, 13:33
MrMorgenstern napisał/a | Nie sil się na ironię. Tu chodzi o to, że Giertych stoi w miejscu. |
Biorąc pod uwagę jego dotychczasowe osiągnięcia wydaje się, że raczej biegnie a nie stoi.
Nawiązując do głownego tematu polecam poczytać "Apel do Polaków" Anny Walentynowicz i co mają do powiedzenia o tej sprawie ludzie na portalach prawicowych.
http://prawica.net/node/4584
Ujawnienie rozmów jakie prowadził ze Służbą Bezpieczeństwa Jacek Kuroń wstrząsnęło opinią publiczną. Okazało się, że osoba przedstawiona przez układ okrągłego stołu jako bohater narodowy prowadziła regularnie potajemne negocjacje z bezpieką. W trakcie tych rozmów Jacek Kuroń proponował wspólny z komunistami „front antykryzysowy” oraz ustalał które osoby i organizacje niepodległościowe zostaną z polityki polskiej usunięte.
[...]
MrMorgenstern - 10 Września 2006, 14:01
Zaraz, zaraz, patrz szerzej. Nie widzisz, że to jest tylko odwracanie się od prawdziwych problemów?! Taka papka zastępcza - kto co kiedyś zrobił.
A prawdziwe problemy są takie, że młodzież nie może znaleźć pracy w Polsce, że ucieka za granicę! To jest haniebne, to jest cynizm! To jest prawdziwa hańba! Tego oni "nie" widzą, co?!
Ale jak NURS napisał - nie ma się co dziwić, jesli dochodzą do władzy ludzie z nowej nomenklatury. Oni mają gdzieś dobro ogólne, chcą tylko utrzymać się na stołkach.
Jak taki polityk śmie mówić, że jest wielkim Polakiem, jak nie może podstaw egzystencji ludziom młodym zagwarantować! Wyciągają trupy z szafy, podniecają (durną) opinię publiczną jakimiś starymi rzeczami, których nic nie zmieni. Wiesz dlaczego? Bo nie potrafią wziąść się za najważniejszą sprawę: Gospodarka, Głupcze!
Urbaniuk - 10 Września 2006, 16:00
Ta dyskusja jest właściwie do przeniesienia do "ciszy wyborczej". Może wróćmy do tematu. Opublikowany w necie i gazetach list "w obronie" Jacka Kuronia, zarzuca tekstowi z ŻW:
1. że jest nierzetelny. W moim przekonaniu nierzetelny to taki który radykalnie odbiega od źródeł w oparciu o które został opracowany. Moim zdaniem nie odbiega, czytałem tekst w ŻW, wklejałem linka, w tym wątku, niestety już nie działa. Tutaj jest link do tekstu, zdaje się bezpośrednio z Arkan, ale to co poszlo w ŻW, opierało się właśnie na tym.
http://andrzejwegrzyn.mojweblog.pl/?page_id=108
Ponadto komentarze poltyków i autora opracowania dr. Henryka Głębockiego.
Ten tekst nie jest nierzetelny, ponieważ na podstawie tego źródła, Jacek Kuroń prowadził negocjacje: "Negocjacje to dwustronny proces komunikowania się, którego celem jest osiągnięcie porozumienia, gdy przynajmniej niektóre interesy zaangażowanych stron są konfliktowe.". Nikt nie zarzucił dr. Głębockiemu że źle opracował materiały, zaś wedłóg nich Jacek Kuroń negocjował, a przynajmniej skłądał propozycje, bedące propozycjami negocjacyjnymi. Jeśli ktoś uważa inaczej to można o tym dyskutować NA PODSTAWIE TEKSTóW. Tyle o nierzetelności, publikacji ŻW.
2. Tekst jest "nastawiony na sensację". Nie odniosłem takiego wrażenia. Nie jest to styl Faktu, Superekspresu, czy tekstu Wprost o Herbercie, któy mozna podac jako przykłąd nierzetelności (głownie opinie i oceny, z żadnym umotywowaniem źródłowym, bo źródła móią co innego niż napisano). Nie wymyślono żadnych interpretacji, podano to co już wcześniej opublikowano w Arkanach. Co do tytułu, patrz nierzetelność tekstu.
3. Tekst jest oparty wyłacznie na materiałach SB. Ten tekst to sa w praktyce wyłacznie materiały SB, opracowane przez dr. Głębockiego. Jest więc pytanie jakie powinno być postępowanie dr. Głębockiego? Czy powinien nie ujawniac tekstów znajdujących się w archiwach? Czy ŻW nie powinno ich przedrukowywać? Czy powinno się zakazać publikacji tego typu tekstów, czy po opublikowaniu zamilczac je na śmierć?
Czy teksty SB są prawdziwe? nie wiem, moze to nadinterpretacja, może sa sfałszowane, może jest w nich 100% racji. Ale przeciez nad tym się nie dyskutuje, jedyne co sie ujawnia to radość ("a więc jednak, trockista jeden!Chodź odbierzemy medal.") lub pisk i wrzask ("No jakże, ale gdzież, gnojki z IPN ! Biegnijmy podemonstrować.").
ocset - 10 Września 2006, 18:56
MrMorgenstern napisał/a | Zaraz, zaraz, patrz szerzej. Nie widzisz, że to jest tylko odwracanie się od prawdziwych problemów?! Taka papka zastępcza - kto co kiedyś zrobił.
A prawdziwe problemy są takie, że młodzież nie może znaleźć pracy w Polsce, że ucieka za granicę! To jest haniebne, to jest cynizm! To jest prawdziwa hańba! Tego oni nie widzą, co?! |
Masz bardzo wysokie wymagania co do polityków. Jeśli chodzi o godziwe zarobki czy poczucie bezpieczeństwa i sprawiedliwość to można liczyć tylko na siebie.
MrMorgenstern napisał/a | Ale jak NURS napisał - nie ma się co dziwić, jesli dochodzą do władzy ludzie z nowej nomenklatury. Oni mają gdzieś dobro ogólne, chcą tylko utrzymać się na stołkach. |
Dokładnie. NURS napisał prawdę z tym, że według mnie dotyczy to wszystkich stron. W polityce chodzi o pieniądze i władzę. Jak ktoś udaje świętoszka tak jak obecnie GazWybo - Kuroniowcy to ja im za bardzo niedowierzam.
MrMorgenstern napisał/a | Jak taki polityk śmie mówić, że jest wielkim Polakiem, jak nie może podstaw egzystencji ludziom młodym zagwarantować! Wyciągają trupy z szafy, podniecają (durną) opinię publiczną jakimiś starymi rzeczami, których nic nie zmieni. Wiesz dlaczego? Bo nie potrafią wziąść się za najważniejszą sprawę: Gospodarka, Głupcze! |
Zgadzam się. Na szczęście rozwój gospodarczy jest niezależnie od tego kto jest przy władzy.
MrMorgenstern - 10 Września 2006, 19:06
ocset:
Cytat |
Masz bardzo wysokie wymagania co do polityków. |
Nie, ja mam normalne wymagania wobec polityków. Takie na europejskim poziomie. Wymagam, aby dbali o dobro ogólne a nie tylko się kłócili. Nasze społeczeństwo nie dorosło niestety do standardów, co by wybrać partię, która zajęłaby się rozwojem gospodarczym. Polacy dali się uwieść *beep* gierkom na resentymentach.
Cytat | Na szczęście rozwój gospodarczy jest niezależnie od tego kto jest przy władzy. |
Na szczęście?! Nie sądzisz, że politycy powinni wspierać ten rozwój i go pielęgnować a nie się kłócić?
ocset - 10 Września 2006, 19:37
MrMorgenstern napisał/a | Nie, ja mam normalne wymagania wobec polityków. Takie na europejskim poziomie. Wymagam, aby dbali o dobro ogólne a nie tylko się kłócili. |
wymagasz? Nie bardzo rozumiem to co napisałeś. Niedawno widziałem wywiad z pewnym politykiem z drugiej ławy, który powiedział wprost, że im chodzi o forsę.
Nasze społeczeństwo nie dorosło niestety do standardów, co by wybrać partię, która zajęłaby się rozwojem gospodarczym. Polacy dali się uwieść *beep* gierkom na resentymentach.
W Polsce raz wygrywa SLD innym razem PIS. To raczej dobrze świadczy o Polakach.
|
|
|