To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - UFO

ocset - 9 Sierpnia 2006, 13:21

NURS napisał/a
jeszcze nie wiesz, co Adam powie, a już go oceniasz. BTW Adaś był na miejscu i badał to zjawisko z ludźmi cokolwiek uczonymi.


Zakładam, że możecie mieć rację tylko żeby można było poznać szczegóły tej analizy :)

NURS - 9 Sierpnia 2006, 13:57

To już w rękach Adama.
Ixolite - 9 Sierpnia 2006, 15:27

Wspomnialeś NURSie o celowości tworzenia kręgów przez obcych.

Ja do tego dodam parę prostych pytań:

Dlaczego akurat w zbożu i to dobrze wyrośniętym? Owszem, są pojedyńcze przypadki kręgów w kukurydzy czy trawie, ale z tego co się orientuję nie są one uznawane przez badaczy UFO, przynajmniej tych mniej fanatycznych.

Dlaczego w zbożu, a nie na piasku, w lesie, w miejskim parku czy gdziekolwiek indziej?

Dlaczego głównie w Stanach Zjednoczonych?

Po cholerę wogóle robić w zbożu kręgi, bo z obecnego stanu wiedzy wywnioskować można jedynie, że kręgi są celem samym w sobie...

Stosując regułę brzytwy Ockhama można dojść do kilku wniosków, ale żaden nie będzie zawierał w sobie czynnika UFO.

dzejes - 9 Sierpnia 2006, 15:41

Cytat
Ixolite:
Stosując regułę brzytwy Ockhama można dojść do kilku wniosków, ale żaden nie będzie zawierał w sobie czynnika UFO.


Zbyt namiętnie stosując brzytwę Ockhama dojdziemy do wniosku, że nic nie istnieje, że wszystko to jedna, wielka halucynacja :wink: Koniec offtopa.

ocset - 9 Sierpnia 2006, 16:42

NURS napisał/a
To już w rękach Adama.


Jak ktoś ma materiały świadczące o nieuczciwości nautilusa lub Bernatowicza to niech je publikuje. Chętnie bym coś takiego zobaczył :)

Ixolite napisał/a

Dlaczego w zbożu, a nie na piasku, w lesie, w miejskim parku czy gdziekolwiek indziej?


Kręgi powstają w zbożu, na śniegu, piasku, korze drzew, trawie. W Wylatowie sytuacja jest specyficzna ponieważ zainstalowano tam kamery i naszpikowano pola pułapkami aby wyeliminować podrabianie i to się udało w 100%.

NURS zakłada, że to sami ludzie z nautilusa robią przekręt. To jest niewykluczone. Wielu wierzyło w Sai takiego guru z Indii i co się okazało? :) Natomiast przypadkowi "wydeptywacze" nie mają najmniejszej szansy dostać się na pole niezauważeni.

Ixolite napisał/a
Dlaczego głównie w Stanach Zjednoczonych?


Skąd taki wniosek? W Rosji zjawisko kręgów znane jest od 50 lat.

dzejes napisał/a

Zbyt namiętnie stosując brzytwę Ockhama dojdziemy do wniosku, że nic nie istnieje, że wszystko to jedna, wielka halucynacja :wink: Koniec offtopa.


Jest zjawisko są rejestracje. Trudno tu mówić o jakiejś brzytwie Ockhama :)

Pako - 9 Sierpnia 2006, 16:52

A ja tak z boku wskoczę: wczoraj se przeczytałem Nikitycza z numeru 18 chyba. Tam widać, jak powstają kręgi w zbożu 8)
Ixolite - 9 Sierpnia 2006, 18:32

ocset - ciężko mi prowadzić dyskusję w oparciu jedynie o ogólnoznane 'fakty' i fakty, ale staram się swoje twierdzenie jakoś podpierać, choćby zdroworozsądkowymi rozważaniami. W twoim wypadku jednak, wybacz jeśli cię urażę, widzę bardziej sensacyjną papkę w stylu "Nie do wiary" - jakieś chwytliwe hasła, stwierdzenia, które w zasadzie do dowolnego tematu można by odnieść, zdjęcia na których nic nie ma... No nie wiem, w moich oczach zwyczajnie nie jesteś w stanie przekonywująco się zaprezentować.

dzejes
Cytat
Zbyt namiętnie stosując brzytwę Ockhama dojdziemy do wniosku, że nic nie istnieje, że wszystko to jedna, wielka halucynacja

No oczywiście, przesada w żadną stronę nie jest wskazana :) Jeśliby uwierzyć we wszystkie funkcjonujące teorie spiskowe można dojść do dokładnie takiego samego wniosku :roll:

ocset - 9 Sierpnia 2006, 18:46

Ixolite napisał/a
ciężko mi prowadzić dyskusję w oparciu jedynie o ogólnoznane 'fakty' i fakty, ale staram się swoje twierdzenie jakoś podpierać, choćby zdroworozsądkowymi rozważaniami. W twoim wypadku jednak, wybacz jeśli cię urażę, widzę bardziej sensacyjną papkę w stylu Nie do wiary - jakieś chwytliwe hasła, stwierdzenia, które w zasadzie do dowolnego tematu można by odnieść, zdjęcia na których nic nie ma... No nie wiem, w moich oczach zwyczajnie nie jesteś w stanie przekonywująco się zaprezentować.


Mógłbyś pisać konkretnie albo cytować do czego się odnosisz? Napisałeś, że kręgi występują głównie w USA więc zadałem ci pytanie skąd to wiesz czy są jakieś statystyki na ten temat. Albo co to znaczy, że badacze uznają tylko kręgi w zbożu? To są raczej pytania a nie chwytliwe hasła :)

NURS - 9 Sierpnia 2006, 22:38

Powiem ci tak. Byłeś przy tym nagraniu? Widziałeś to na własne oczy?
założe się, że nie.
wierzysz w bajdy, jakie ci serwuja ludzie, którzy żyją, jak Daeniken - a znajdź mi dzisiaj kogoś, kto mu wierzy, po tych wszystkich kitach, jakie wcisnął na koniec kariery - żeby zarobic na życie. zacznij mysleć, nie czytac wiadomości. Nie masz żadnego dowodu, że to co przytaczasz to prawda. A powiem jedno. skoro tylu tam się zebrało badaczy, niezależnych, to miałbyś nie jeden a dwadzieścia, sto filmów dokumentujących to samo zjawisko. Dlaczego ich nie ma? Akurat inni poszli na grilla, spać, albo siusiu? :-)
Przeciez tam są non stop setki pasjonatów. I nie widzieli tego, co widziala ekipa Bernatowicza.
Otóż zjawiska fizycznie namierzalne mają to do siebie, że każdy widzi to samo.
Ludzie dziela się na tych, którzy w każdy kit uwierza i tych, co używają mózgu do analizy danych. Zacznij analizować to, co ci podają.
zastanów się nad jednym, skoro istnieje cywilizacja wyzsza od naszej, to dlaczego jej przedstwiciele zachowuja się jak debile nie przymierzając, wyciskajac jakieś symbole w glebie, zamiast podac prosty komunikat ludzkości o swoim istnieniu.
I tu zaczynaja się schody, bo nikt tego nie potrafi uzasadnic niczym logicznym. a jak nie ma logicznego wyjasnienia, to raczej mamy do czynienia z głupotami a nie faktami.
podaj mi jakiekolwiek, nawet pół sensowne wyjasnienie faktu, że obca cywilizacja przekazuje nam komiunikaty wyciskając w zbożu kółeczka i kwadraciki jednocześnie ukrywając swoja obecność. :-)

Pako - 9 Sierpnia 2006, 22:42

E no.. jest taka przygodówka, Floyd... tam to było jakoś wyjaśnione, czemu ofok nam robi kółka, kwadraty i co tam jeszcze w zbożu, ale już nie pamiętam ;)
Czas rozluźnić atmosferę lekko panowie :)

NURS - 9 Sierpnia 2006, 22:50

A kto sie tu spina? :-)
Ixolite - 9 Sierpnia 2006, 22:57

ocset
Cytat

Mógłbyś pisać konkretnie albo cytować do czego się odnosisz? Napisałeś, że kręgi występują głównie w USA więc zadałem ci pytanie skąd to wiesz czy są jakieś statystyki na ten temat. Albo co to znaczy, że badacze uznają tylko kręgi w zbożu? To są raczej pytania a nie chwytliwe hasła :)


Te same pytania moge zadac tobie :)

Opieram sie na tzw. g*** prawdach, wiec moge srodze sie mylic, ale opinia zwana publiczna, ktora w tym wypadku moge reprezentowac, wie raczej o kregach z Ameryki Polnocnej, w Polsce sa chyba raptem dwie miejscowosci znane z kregow, a w Europie ogolem tez jakos podobne ilosci na kraj co w Polsce przypadaja. Przynajmniej wedle mojej nie popartej literatura fachowa i statystykami wiedzy. Swego czasu troche sie tym interesowalem, ale literatura ktora czytalem to glownie lata '80 i nieco wczesniejsze, wiec nie jestem na biezaco.

Aha, co do uznawania kregow, pisalem o eksperymencie Discovery i MiT, gdzie za punkt odniesienia przyjete zostaly kregi zbozowe, uznawane za ufologow za prawdziwe.

ocset - 9 Sierpnia 2006, 23:14

Pytania zadawać łatwo gorzej z odpowiedziami :mrgreen:
NURS - 9 Sierpnia 2006, 23:36

Ale odpowiedz na to pytanie :-)
dlaczego te setki pasjonatów, które mają pole pod obserwacją nie maja tego samego nagrania, co wspomniana ekipa. Wiesz co jest podstawową zasada w naukowych eksperymentach? Ich powtarzalność.
Powiadasz, że naukowcy (radzę spelchekować tekst :-) najpierw negują a potem przyznaja rację. Tak bywalo wiele razy, ale więcej jest negacji potwirdzonych późniejszymi badaniami. Daeniken to kiciarz, na początku stawial teorie, które były cięzko weryfikowalne, sam w latach osiemdziesiatych łykałem jego książki jak głodny pelikan rybkę. ale to, co zaczął wypisywac pod koniec kariery (i co go tak naprawde uwaliło), to brednie. chcesz dowodu, nie dostaniesz, bo mu zabronili ci albo tamci. Wspominana metalowa bibliotek najlepszym przykładem. Każdy prawdziwy badacz zaryzykowałby życie, żeby ujawnic takie fakty, a Daeniken mówi, że mu zabronili, to nie powie :-)
nie serwuj frazesów. Odpowiedzi są tak samo tanie, jak pytania. wystarczy znać prawidłowe sformułowanie. Problem w tym, że rzeczy o których rozmwiamy, to kit dla mas. nie ma odpowiedzi, które wyjasnią sprawę i nie bedą pustosłowiem.
Sądzisz, że jestem sceptykiem? Nic bardziej mylnego. Wierzę, że nie jesteśmy sami na tym łez padole. Ale nie wierze, że ktoś może pokonac lata świetlne po to tylko, żeby wycisnac swój podpis na polu pana Fifcińskiego i spieprzyć do domu. albo polatać nad miastem, jak mucha nad krowiem plackiem, bez ładu i skladu.

ocset - 10 Sierpnia 2006, 10:17

NURS napisał/a
Ale odpowiedz na to pytanie :-)
dlaczego te setki pasjonatów, które mają pole pod obserwacją nie maja tego samego nagrania, co wspomniana ekipa.


Znaleźli się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Nie widzę w tym niczego szczególnie podejrzanego ponieważ nautilus właśnie tym się zajmuje. Rejestrowaniem i zbieraniem materiałów o zjawiskach PSI. Twierdzisz, że nagranie jest fałszywką albowiem niewiarygodny jest Bernatowicz i cały nautilus. Tylko dlaczego jest niewiarygodny? Bo jest znanym dziennikarzem? A może był w przeszłości zamieszany w jakiejś przekręty? Są tylko
twoje słowa przeciw jego.

NURS napisał/a
Wiesz co jest podstawową zasada w naukowych eksperymentach? Ich powtarzalność.


Rejestracja filmowa, zdjęcia czy relacje świadków to nie jest naukowy eksperyment. Straż graniczna zajmuje się tropieniem przemytników. Bardzo subtelne sygnały czy nawet przeczucia mogą sprawić, że ekipa udaje się w jakiś rejon. Gdyby jeden ze strażników oświadczył, że nigdzie nie idzie bo zdarzenie nie jest weryfikowalne w 100 % nie jest falsyfikowalne i powtarzalne to skończyłby z butem na twarzy. Albo czy można w sposób naukowy: powtarzalnością lub falsyfikowalnością udowodnić, że Detektyw R. prał brudne pieniądze? Te pojęcia nie mają tutaj zastosowania. Gdyby ktoś ustalał skład chemiczny tych energetycznych kul to wyniki musiałyby być powtarzalne. Istotna jest za to wiarygodność świadków i badaczy.

Ixolite - 10 Sierpnia 2006, 10:42

Oj kiepskie przykłady dałeś.

Po pierwsze jasnym jest, że tam gdzie nie ma dostępu do źródeł bądź wielu, wiarygodnych świadków, będzie jedynie słowo przeciw słowu. Ale żaden szanujący się badacz, naukowiec czy nawet pasjonat-amator, nie będzie próbował udowadniać swoich odkryć mówiąc: "Wierzcie mi, daję głowę, że tak było, słowo!" Paru takich w świecie wielkiej nauki ostatnio było i nie skończyli najlepiej. Pozatym czy potraktowałbyś poważnie informacje np. o zbliżającym się wybuchu wulkanu, podaną przez kogoś kto mówi, że tak ma być i już?

Po drugie argument o straży granicznej argumentem nie jest, bo ludzie ci wykonują swoją pracę, tak jak policjanci jadący na wezwanie, nie wiedząc czy ktoś nie zrobił sobie kawału. To zupełnie nie ta kategoria. Bliżej mogą być poszukiwania Nessie na przykład, w tym wypadku prowadzone były (są?) regularne badania naukowe, których wyniki można porównywać i weryfikować.

Po trzecie wspomniana przez ciebie sprawa detektywa R. - o czym my wogóle mówimy? Żadnego związku.

Po czwarte sprawa obserwacji energetycznych kul... Taaa... Rzecz właśnie w tym, że większość, jeśli nie wszystkie obserwacje tego typu zjawisk, pochodzi z mocno wątpliwych źródeł lub jest podejrzanie niskiej jakości. I coś jest chyba nie do końca w porządku z wewnętrzną logiką twojego zdania - kule energetyczne jak rozumiem są formą energii, więc jak można zbadać ich skład chemiczny? Chyba że był to skrót myślowy i chodzi ci o badanie materiału, który wytwarza energię emanującą z owych kul? Swoją drogą to nie wiem, czemu nikt nie podjął się próby zbadania właśnie rodzaju emisji energetycznej czy wspomnianego składu chemicznego kul - są urządzenia pozwalające przeprowadzić takie pomiary, a jedyne dowody to nagrania filmowe, które w żadne sposób nie mogą być uznane za dowód.

savikol - 10 Sierpnia 2006, 11:29

Cytat
Swoją drogą to nie wiem, czemu nikt nie podjął się próby zbadania właśnie rodzaju emisji energetycznej czy wspomnianego składu chemicznego kul - są urządzenia pozwalające przeprowadzić takie pomiary, a jedyne dowody to nagrania filmowe, które w żadne sposób nie mogą być uznane za dowód.


Jasne, da się zbadać skład pierwiastkowy źródła światła, robi się to na podstawie analizy widma emisyjnego. W taki sposób, na przykład, bada się skład chemiczny gwiazd. Chyba problemem jest sprzęt, do badania potrzebny jest spektrometr atomowy, a to nie przelewki. Astrofizycy używają specjalnych teleskopów wyposażonych w spektrometry, chemicy używają do takich badań spektrometrów laboratoryjnych (koszt takiego cacka chyba przekracza milion PLN). Trzeba zarejestrować światło na płycie fotograficznej i odczytać widmo mierząc prążki. Obawiam się, że zarejestrowanie latającego obiektu spektrometrem, w dodatku stojąc w polu jest cholernie kłopotliwe o ile w ogóle możliwe. Poza tym po co w ogóle robić tak trudne badanie? Otrzyma się jedynie skład pierwiastkowy, niewiele mówiący o substancjach z których zrobione jest źródło promieniowania. Dociekliwi badacze powinni jednak spróbować wykonać taka analizę, może by się okazało, że te światełka to latarka na drucie, albo inne sprytne oszustwo ;-)

ocset - 10 Sierpnia 2006, 12:17

Ixolite napisał/a
Oj kiepskie przykłady dałeś.
Po pierwsze jasnym jest, że tam gdzie nie ma dostępu do źródeł bądź wielu, wiarygodnych świadków, będzie jedynie słowo przeciw słowu. Ale żaden szanujący się badacz, naukowiec czy nawet pasjonat-amator, nie będzie próbował udowadniać swoich odkryć mówiąc: Wierzcie mi, daję głowę, że tak było, słowo!


W tym przypadku jest film, zdjęcia, kilkunastu świadków i wiarygodni badacze. Przeciwna strona twierdzi, że to są tylko fałszerze i fałszywki tylko co o tym świadczy?

Ixolite napisał/a
Paru takich w świecie wielkiej nauki ostatnio było i nie skończyli najlepiej.


Istnienie czarnych dziur uznawano za pewnik. Teoria spełniała wszelkie naukowe warunki była falsyfikowalna, wyniki powtarzalne i weryfikowalne przez autorytety. I nagle okazało się, że czarnych dziur może nie być...

Ixolite napisał/a
Pozatym czy potraktowałbyś poważnie informacje np. o zbliżającym się wybuchu wulkanu, podaną przez kogoś kto mówi, że tak ma być i już?


A można wybuch wulkanu przewidzieć bazując tylko na wskazaniach aparatury? Nie wydaje mi się.

Ixolite napisał/a
Po drugie argument o straży granicznej argumentem nie jest, bo ludzie ci wykonują swoją pracę, tak jak policjanci jadący na wezwanie, nie wiedząc czy ktoś nie zrobił sobie kawału. To zupełnie nie ta kategoria.


Dokładnie ta kategoria. Nautilus tropi zjawiska niewyjaśnione, gromadzi dokumentację, rozmawia ze świadkami a nie przeprowadza w laboratorium eksperymenty naukowe. W Wylatowie rozstawili kamery m.in po to aby łapać fałszerzy.

Ixolite napisał/a
Po trzecie wspomniana przez ciebie sprawa detektywa R. - o czym my wogóle mówimy? Żadnego związku.


Wspominasz ciągle o jakimś dowodzie ale o co właściwie chodzi z tym dowodem? Dowodzi się czegoś przed sądem. Słyszałeś aby adwokat broniąc klienta używał argumentacji np. o falsyfikowalności? Przedstawia raczej materiały świadczące na korzyść swojego klienta. Załóżmy, że sąd będzie miał rozstrzygnąć jaka jest prawda w sprawie tego filmu. Po jednej stronie stanie nautilus, kilkunastu świadków i film uznany przez eksperta za prawdziwy. Po drugiej ktoś kto będzie ich oskarżał o podrabianie ale za dowód będzie miał tylko swoje głęboki przekonanie. Wiadomo komu sąd przyzna rację. Chociaż nie słyszałem aby nautilus chciał coś udowadniać przed sądem. O jaki dowód może jeszcze chodzić?

Ixolite napisał/a
Po czwarte sprawa obserwacji energetycznych kul... Taaa... Rzecz właśnie w tym, że większość, jeśli nie wszystkie obserwacje tego typu zjawisk, pochodzi z mocno wątpliwych źródeł lub jest podejrzanie niskiej jakości.


Właśnie czytam, że Edwin Aldrin, astronauta twierdzi, że na księżycu widział UFO.
http://serwisy.gazeta.pl/...48,3534763.html No więc i Astronauta i znany dziennikarz są niewiarygodni?

Ixolite napisał/a
jedyne dowody to nagrania filmowe, które w żadne sposób nie mogą być uznane za dowód.


Jeżeli ten film jest prawdziwy to jest prawdziwy. Nad czym tu gdybać?

Romek P. - 10 Sierpnia 2006, 12:31

ocset:
Cytat
Istnienie czarnych dziur uznawano za pewnik. Teoria spełniała wszelkie naukowe warunki była falsyfikowalna, wyniki powtarzalne i weryfikowalne przez autorytety. I nagle okazało się, że czarnych dziur może nie być...


W kwestię UFO nie wchodzę, bo szkoda czasu. Ale za to zastanawia mnie, skąd bierzesz przekonanie, że czarne dziury nagle zniknęły? Być może się mylę, ale mam wrażenie, że one się jednak maja całkiem dobrze.

ocset - 10 Sierpnia 2006, 14:26

Romek P. napisał/a
W kwestię UFO nie wchodzę, bo szkoda czasu. Ale za to zastanawia mnie, skąd bierzesz przekonanie, że czarne dziury nagle zniknęły? Być może się mylę, ale mam wrażenie, że one się jednak maja całkiem dobrze.


Do Lipca tego roku miały się zdecydowanie lepiej.

http://www.guardian.co.uk...1832896,00.html

"Amerykańscy astronomowie twierdzą, że czarne dziury mogą nie istnieć. Naukowcy z Centrum Astrofizyki Harvard-Smithsonian obserwując kwazar odległy od Ziemi o dziewięć miliardów lat świetlnych dokonali odkrycia, które może być gwoździem do trumny dla teorii czarnych dziur"

Romek P. - 10 Sierpnia 2006, 14:33

Ocset, ale po pierwsze, ten artykuł to jedynie czysta spekulacja, w dodatku to taka Wyborcza, a nie pismo stricte naukowe. To po pierwsze. Poczekajmy na publikację naukową, recenzowaną, z przytoczeniem surowych danych.

Po drugie, mowa w tym artykule jest jedynie o czarnych dziurach w środku kwazarów. O tym, jaka jest natura kwazarów, dyskusja toczy się nie od dziś - teoria, że w środku są czarne dziury, od dawna była tylko jednym z możliwych wyjaśnień.

Czarne dziury powstałe z gwiazd nadal mają się świetnie.

NURS - 10 Sierpnia 2006, 14:49

Ocset. Niedawno pisałes, że w Wylatowie non stop są setki obserwatorów i nic nie umknie ich uwagi. A teraz okazuje się, że to cale obserwowanie można sobie w tyłek wsadzić, bo tylko jedna ekipa z nich wszystkich zarejestrowala to, na co wszyscy czekali tak długo.
Omijasz skrzętnie odpowiedzi na najbardziej dręczące pytania, na inne odpowiadasz zwykłym argumentem; jasne wy wiecie lepiej.
Tak przy okazji, jestem tez znanym dziennikarzem, można chyba tak powiedziec, i mowie, że Bernatowicz kity wciska w tym przypadku.
Nie neguję istnienia zjawisk zwanych UFO, moze nawet i drobna częśc kręgów powstala naturalnie, ale to, co sie dzieje w wylatowie to zwykla hucpa.
I mylisz się twierdząc, że dowody to trzeba mieć tylko przed sądem. Jak chcesz kogoś przekonać do swojej racji musisz przedstawic niepodważalne dowody na te recje.
Podobny film pokazano (masz tu link niedaleko) i pokazano, jak go zrobiono przy pomocy efektów specjalnych.

ocset - 10 Sierpnia 2006, 18:10

Ja się zgadzam, że:

1. ten film i relacja to może być fałszerstwo
2. Bernatowicz może być oszustem.

Tylko chciałbym wiedzieć co o tym świadczy. Słowa NURSA? OK to jest argument ale czy są jeszcze jakieś inne? Jeśli tak to proszę o ich wypunktowanie :)


Ixolite - 10 Sierpnia 2006, 19:11

A ja odwrócę kota ogonem: co świadczy o tym, że film i relacja są prawdziwe i co świadczy o tym, że Bernatowicz nie jest oszustem? Twoje, ocset, słowa? To też jest jakiś argument, ale czy śa jeszcze jakieś inne?
ocset - 10 Sierpnia 2006, 20:08

Ixolite napisał/a
A ja odwrócę kota ogonem: co świadczy o tym, że film i relacja są prawdziwe i co świadczy o tym, że Bernatowicz nie jest oszustem? Twoje, ocset, słowa? To też jest jakiś argument, ale czy śa jeszcze jakieś inne?


Ani razu nie napisałem, że ten film nie jest fałszerstwem ani, że B. nie jest oszustem. Wy twierdzicie, że jest. Więc ja się tylko zapytałem co o tym świadczy.

Dyskusja z tobą wygląda następująco:

Ty: Robert jest pedofilem.
Ja: Dlaczego?
Ty: "To ja odwrócę kota ogonem" Przekonaj mnie, że nie jest.

Indy - 16 Sierpnia 2006, 20:27

przeglądarka dla ufo

Zastanawiam się czy nielepiejbyło dać to do "kosmicznych jaj" :mrgreen:

Tomcich - 16 Sierpnia 2006, 21:30

INDY dobre. :bravo
Ale zaraz, zaraz :roll: Ja używam liska. :? ZASYMILOWALI MNIE. :shock: :mrgreen:

Rodion - 17 Sierpnia 2006, 11:23

Taaaa... tylko dysponujac zaawansowanymi technicznie zabawkami obcych mozna wykonać rysunek o takiej dokładności :mrgreen: :bravo
Fearfol - 12 Wrzeœśnia 2006, 17:34

Siemka wszystkim

Boję się :shock: i pytam czy ma ktoś numer alarmowy do Gajowego Nikitycza, wiecie na wypadek kontaktu :wink: !


Pozdrowienia dla śląska i wogóle całej Polski

NURS - 12 Wrzeœśnia 2006, 18:11

Nie musisz go szykać, on cie znajdzie, gdy zajdzie taka potrzeba :-)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group