Iscariote - 30 Lipca 2006, 11:43 No a ja dopiero we wrześniu zobacze.  Ale zobacze. Jak Deppa nie lubiłem to po Piatach, The Libertine i po Desperado 2 zacząłem go nawet lubić 
Haletha - 30 Lipca 2006, 12:29 Nie oglądałam "Piratów", a karaibska moda jest dla mnie tajemnicą, przeto zapytam tak tylko z ciekawości: czy istnieje jakaś przyczyna, dla której łypiący z plakatów pan Johny Sparrow ma tak straszliwie wymalowane oczy?:) Argael - 30 Lipca 2006, 12:37 Myślę, że tylko i wyłącznie po to, by fajniej wyglądać. Ziuta - 30 Lipca 2006, 12:40 Tylko to koło z młyna wodnego – widać, że zrobione na komputerze. A, jeżeli dobrze pamiętam legendę – kapitan "Latającego Holendra" był Holendrem. Poza tym film fajny
Haletha - 30 Lipca 2006, 12:48
To ja może skomentuję jako kobieta: nie, nie wygląda przez to fajniej:D Anonymous - 30 Lipca 2006, 12:54 Haletha:
Jako kobieta jestem zmuszona zaprotestować - wygląda wspaniale! 
Argael - 30 Lipca 2006, 12:59 Spodziewałem się, że tak to skomentujesz
Ja może mam trochę wypaczony gust (za dużo kontaktu z japońską popkulturą), więc nie należy przykładać dużej wagi do mojej opinii, ale mi się bardziej podoba wymalowany. Zapewniam Cię wiele kobiet (np. moja) uważa, że w makijażu wygląda znakomicie. EDIT: O, widzisz, Mirii też się podoba! 
Haletha - 30 Lipca 2006, 13:02 Odpowiem, ale w stosownym dziale:) Sasori - 30 Lipca 2006, 14:22 Te malowane oczy to jest taki stary eskimoski trik, żeby się słońce nie odbijało od wody i takie tam. Albo egipski. Trik. Godzilla - 31 Lipca 2006, 09:23 Na wschodzie oczy maluje się proszkiem antymonowym (po arabsku kuhl albo kohl - "h" jest wymawiane, nie zjadane!) tyleż dla urody, co dla zdrowia, bo zapobiega zapaleniom oczu. Przy czym Arabki malują nie tylko zewnętrzną stronę powiek, ale też powierzchnię między rzęsami a gałką oczną. Sama próbowałam, jak proszek jest bardzo miałki, to to nie przeszkadza. Być może piraci też stosowali ten patent, nie mam pojęcia. Argael - 31 Lipca 2006, 17:00 Hmm... skoro dla zdrowia to może i ja bym spróbował...  Ciekawe, jak bym wyglądał. Chyba jednak lepiej nie.
EDIT: Właśnie wyczytałem w Wikipedii, że antymon jest toksyczny  Więc chyba taki makijaż nie jest jednak zbyt zdrowy...
Nattfiarill - 31 Lipca 2006, 17:15 Stanowczo powinno być "skrzynia umrzyka" żegluję "trochę", więc się na tym nieco znam .
Film mi się podobał, choć uważam, ze był gorszy od części pierwszej. Poza tym miejscami zbyt dużo cyrkowych gagów. I to dosłownie cyrkowych. Niemniej, ubawiłam się setnie i wcale nie żałuję, ze poszłam do kina na "Piratów...". Depp jak zwykle w formie. A część trzecią zobaczę na 100% 
ocset - 31 Lipca 2006, 19:12
W ciepłych krajach moda jest bardzo wymagająca. Widziałem jak jest na Hawajach a na Karaibach pewnie jest podobnie 
Studnia - 31 Lipca 2006, 23:15 W kinie byłem, co za tym idzie film obejrzałem. Nie da się ukryć różnice między filmami są widoczne gołym okiem. Jedynka mimo wszystkich duchów, klątw itd jest jakby bardziej "realistyczna" (proszę wziąć pod uwage cudzysłów). A dwójka? Bajka, baśń? Nie wiem. Wiem tylko że ubawiłem się setnie. Depp wspina się na wyżyny swojego aktorstwa. Można mieć nadzieje że do szczytu mu daleko. Doskonały film do obejrzenia przy zgrzewce piwa. A jeśli jedna zgrzeka już poszła... 
elam - 1 Sierpnia 2006, 01:37 moim zdaniem tlumaczenie tytulu na "na umrzyka skrzyni" nie ma iekszego sensu, tytul taki bylby zrozumialy tylko dla osob znajacych szante, a przeciez jest skierowany do mlodej publicznosci, a nie starych wilkow morskich. w filmie, z tego co rozumiem, chodzi o cos, co nalezy do martwego pirata. dead men. nawiazanie do szaznty w tytule nie musie byc jedynym poprawnym znaczeniowo. Fidel-F2 - 1 Sierpnia 2006, 06:10 Nie oglądałem filmu ale domyślam się, że chodzi o skrzynię z jakimś skarbem czy cóś w ten deseń. A "umrzyka skrzynia" to zwykła trumna oraz wyspa nazwana tak dzięki podobieństwu do tego bibelotu. Czyli nie ma się co czepiać. P.S. Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienia. Studnia - 1 Sierpnia 2006, 07:01 No ogólnie to masz racje. Ale jeśli chodzi o ten film to skrzynia ze "skarbem" i skrzynia umarlaka (tudzież umrzyka) to jedno i to samo. No i masz Ci los... Zdradziłem prawie połowe filmu
Godzilla - 1 Sierpnia 2006, 09:24
Tego się nie je, podobnie jak naszych współczesnych kosmetyków
Nigdy nie próbowałam, jak smakuje tusz do rzęs. dzejes - 1 Sierpnia 2006, 12:29
Bardzo, bardzo niedobry. Zostawia koszmarny posmak w ustach, trzeba 5/6 piw, by spłukać. Za to żel z algami pod prysznic - mniam mniam. Rafał - 2 Sierpnia 2006, 05:28 Jak się nie je, jak się nie je? Statystyczna kobieta zjada w ciągu życia dwa kilogramy szminki. Sorry za offtop
Godzilla - 2 Sierpnia 2006, 09:09 Ale kohlem nie smaruje się ust
A ja jestem kobieta niestatystyczna, bo: 1) ust nie maluję i nie zjadam szminki (przeszkadza mi to smarowidło); 2) nie maluję paznokci, bo piszę na komputrze bezwzrokowo, a lakier przyciąga wzrok i mylę się przy pisaniu; 3) nie mam dziur w uszach
No i ktoś musi te dwa kilo szminki za mnie wyrobić
Piech - 2 Sierpnia 2006, 10:42 Jesteś jak to polskie niemowlę, za które ktoś musi co rok wypić jego statystyczne 7 l czystego spirytusu. Pako - 2 Sierpnia 2006, 10:55 Kurde... a mi do dziś rodzice spirytusu nie dają
Niech no policzę... 19 lat, 7 litrów, mam zaległe jakieś 133 litry spirytusu
Godzilla - 2 Sierpnia 2006, 10:56 No tak, i mój spirytus też kto inny wypija. mawete - 2 Sierpnia 2006, 11:05 Miria i ja wypijamy
Anonymous - 2 Sierpnia 2006, 11:06 mawete, bądź prawdziwym mężczyzną i się przyznaj, że Ty sam!
mawete - 2 Sierpnia 2006, 11:06 znaczy jesteś w fazie zaprzeczania?
Anonymous - 2 Sierpnia 2006, 11:08 A skąd Ty znasz tę fazę? Obstawiam, że z doświadczenia.
mawete - 2 Sierpnia 2006, 11:09 Oczywiście, a Ty nie?
Anonymous - 2 Sierpnia 2006, 11:10 No ja własnie nie i na tym polega róznica między nami. 
Koniec offtopa! 
|
||||||||||||||||
