To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Monika Sokół

Mara - 29 Czerwca 2006, 15:34

O kibicach krakowskich to pisałam z autopsji ;-) Mieszkałam swego czasu przy samym stadionie Wisły (było to baaardzo dawno temu) i pewnego razu z okna zobaczyłam, jak podczas tzw. zadymy jeden z kibiców wyciąga zza pazuchy coś na kształt morgenszterna bez kolców (dla niezorientowanych - laga zakończona łańcuchem z metalową kulą) i rzuca się w największy wir walki młucąc tym gdzie popadnie. Drugi rzucał ciężkim metalowym koszem na śmieci celując w głowę leżącego przeciwnika. No, chyba po tym, co zobaczyłam na własne oczy mogę pisać takie rzeczy o kibicach? No, fakt, może nie jestem tutaj poprawna politycznie ;-) Owszem, zgadzam się, nie wszyscy kibice są "tacy", ale nie da się ukryć, że "takich" jest na polskich stadionach spora ilość.
Mara - 29 Czerwca 2006, 15:37

Cytat
Pierwsze wrażenie z opowiadania - czy Autorka grała w grę komputerową albo oglądała (beznadziejny zresztą) film BloodRayne? Demonica, rude włosy, ostrza. Wypisz wymaluj, Rayne

Niestety, nie znam takiej gry, a i o filmie nic wcześniej nie słyszałam. Ta gra to jest na PCta czy na konsolę?

Tomcich - 29 Czerwca 2006, 18:58

Akurat uważam, że w tym przypadku takie zakończenie jest jak najbardziej na miejscu. Happy end zepsułby wymowę tego opowiadania. Brutalny początek, a na końcu wszyscy żyli długo i szczęśliwie. W prawdziwym życiu raczej rzadko tak jest, wystarczy popatrzeć na to co w chwili obecnej w Belgi się stało. Są opowiadania którym pasują wesołe zakończenia i są takie którym pasują smutne. Mnie się podoba takie jakie jest, dla tego opowiadania takie zakończenie jest najlepsze. Inne pytanie, czemu degenerują się te światy, skoro zaraz po stworzeniu istoty go zamieszkujące są bez skazy?
Mara - 30 Czerwca 2006, 06:19

Widocznie stwórcy tych światów nie byli istotami doskonałymi, chociaż za takie właśnie się uważali. Stwarzając światy pozostawiali w żywych istotach mroczne ziarno, które niewidoczne na początku, z czasem rozwinęło się w to, o czym można przeczytać w Axis. To samo ziarno istnieje w nieświadomych tego, bądź zbyt przepełnionych pychą by to dostrzec, stwórcach i powoli rozwija się. Bo czyż staruszka była bez skazy? Czyż nie złamała danego słowa? Czyż nie była okrutna?
Henryk Tur - 30 Czerwca 2006, 08:31

MrMorgenstern napisał/a
Ja też nie będę podejmował wątku, gdyż argumenty padające z obydwu stron są zawsze nacechowane emocjonalnie.

Ja mam dość obiektywne podejście - bezużyteczne chwasty należy wyrywać, a nie przesadzać, aby rozwijały się w innym miejscu.

Titus Pullo napisał/a
Ach, gdyby sam Mistrz zniżył się do takiej formy).

Znaczy kto ?
dareko napisał/a
Jedno opowiadanie to za mało, żeby sobie wyrobić zdanie o autorze, chyba sięgnę po MF

Tamten tejst jest również "zły".

dareko - 30 Czerwca 2006, 09:57

Tym chętniej po nie sięgnę.
Anko - 3 Lipca 2006, 20:02

Henryk Tur:
Cytat
Ja mam dość obiektywne podejście - bezużyteczne chwasty należy wyrywać, a nie przesadzać, aby rozwijały się w innym miejscu.
Bauman nazwał taką koncepcję "państwem ogrodniczym". Z powodzeniem (do czasu) uprawiali je hitlerowcy - dzieląc ludzi na rasy godne hodowania i godne wytępienia. :evil:

dareko:
Cytat
Podział opowiadń na dobre z happyendem i złe z ponurymendem wydaje mi się infantylny.
Hmm, zauważam tendencję przeciwną, ale równie infantylną: dzielenie opowiadań na kiczowate (z happyendem) i te "dobre" (z ponurym-endem). Temu dałam wyraz. Bo przecież nie uważam, że "smutne" zakończenie dyskwalifikuje opowiadanie. Przecież za najlepszy tekst numeru uznałam Kosika - gdzie też jest śmierć.

Gustaw G.Garuga:
Cytat
Stężenie okropności na cm2 na pierwszych dwu stronach niemal odrzuciło mnie od tekstu
Mnie tam odrzuciło całkowicie. Nie jestem w stanie tego strawić, bo nie jestem miłośniczką turpizmu, okrucieństwa i horroru. Tak jak przy potrawach - odrobina chili nie zaszkodzi, ale cała góra ostrej papryki to zdecydowanie za wiele.

Mara:
Cytat
natomiast Axis [powstał], gdy obejrzałam reportaż o kilkuletnich (6 lat miała jedna z bohaterek) azjatyckich prostytutkach zmuszanych do nierządu przez rodzinę. Zresztą na powstanie Axis składa się wiele informacji podawanych w mediach. Niemal każdy epizod o molestowaniu opisany w Axis, można było znaleźć w prasie.
Właśnie o tym mówię, kiedy mówię o "modzie" czy "epatowaniu sentymentalizmem". Temat ten młóci prasa i telewizja (jeszcze brakowało pedofila księdza, dyrygenta czy psychologa :) ), mam już tego dość i co? - jeszcze czytam o tym w literaturze... De gustibus - przypominam. A mój gust jest taki, że nie po to sięgam po SFFH (zamiast po Ozon czy Fakt), żeby czytać o takich sprawach, od których huczy prasa tamtego rodzaju...

Cytat
Niedawno znajomy dziennikarz powiedział mi, że teraz nie pisze się już o tym, bo takie informacje to mało popularny towar - zbyt dużo go, a ludzie wolą nie czytać o takich rzeczach.
I wg mnie miał rację. Tak jak Feliks Kres kiedyś radził młodym pisarzom, żeby dali sobie spokój z klonami Hitlera, skomputeryzowanymi sedesami, epidemiami świń, krów, gęsi i kaczek, itd. Zresztą, kiedyś już na tym forum padło stwierdzenie: pisarz ma prawo pisać, co chce, ale czytelnik ma prawo uznać, że mu się to nie podoba. :P

Cytat
Inna sprawa, to twój żal, Anko, o to, że czytelnicy wolą smutne zakończenia (takie jak moje), niż happy endy pisane przez elam. Widocznie sporo osób uważa podobnie jak ja - życie to nie film, jak to mówił Boguś Linda ;-)
Mylisz się, to nie był żal, tylko zadziwienie. :wink: A nt. "życiowości" w filmie czy literaturze powiem tyle, co i wcześniej: nie po to kupuję fantastykę, żeby dostać to samo, co serwuje telewizyjny czy prasowy reportaż.
Fidel-F2 - 4 Lipca 2006, 08:15

Anko rzekła

Cytat
Henryk Tur:
Cytat:
Ja mam dość obiektywne podejście - bezużyteczne chwasty należy wyrywać, a nie przesadzać, aby rozwijały się w innym miejscu.
Bauman nazwał taką koncepcję państwem ogrodniczym. Z powodzeniem (do czasu) uprawiali je hitlerowcy - dzieląc ludzi na rasy godne hodowania i godne wytępienia. :evil:

No chyba twoja odpowiedź jest nie na temat. Przynajmniej ja nie widzę związku.

Mara - 4 Lipca 2006, 08:28

Anko:
Cytat
pisarz ma prawo pisać, co chce, ale czytelnik ma prawo uznać, że mu się to nie podoba. :P

Jak najbardziej się z tym zgadzam :-) Jednak podczas dyskusji obie strony mają prawo bronić swojego zdania, co właśnie robimy :-)

Henryk Tur - 4 Lipca 2006, 08:59

Anko napisał/a
Bauman nazwał taką koncepcję państwem ogrodniczym. Z powodzeniem (do czasu) uprawiali je hitlerowcy - dzieląc ludzi na rasy godne hodowania i godne wytępienia

Tylko że oni sądzili i dzielili ludzi za pochodzenie, ja zas wyrywałbym za czyny.
To chyba istotna rónica, prawda ?

Titus Pullo - 4 Lipca 2006, 15:35

Mara napisał/a

Niestety, nie znam takiej gry, a i o filmie nic wcześniej nie słyszałam. Ta gra to jest na PCta czy na konsolę?


I na to, i na to. W każdym razie w grze i filmie występuje rudowłosa wampirzyca z ostrzami :) Widać, taki archetyp.

Henryk Tur -> jak to kto? Andrzej Sapkowski :wink:

Anko - 4 Lipca 2006, 19:34

No i mamy dyskusję "Mara a sprawa kary śmierci". :lol:

Fidel-F2:
Cytat
Przynajmniej ja nie widzę związku.
Już śpieszę z wyjaśnieniem: chodzi o dzielenie ludzi na zasługujących na życie i zasługujących na "wyrwanie jak chwasty". Jest koncepcja przeciwna - o ile wiem, wywodzi się z chrześcijańskiego pomysłu, że każdy może się nawrócić, poprawić. Jest to drugi biegun. Zastosowanie każdego rozwiązania ma jakieś wady.
Oczywiście jest znacząca różnica, jaką podkreślił Henryk Tur:
Cytat
oni sądzili i dzielili ludzi za pochodzenie, ja zas wyrywałbym za czyny.
Niemniej, czyż nie należałoby raczej dążyć nie do eliminacji ludzi, ale do eliminacji przestępstw? Bo wątpię, czy jedno i drugie jest tożsame.
Czarny - 4 Lipca 2006, 19:41

Tożsame nie jest, ale niektórzy wychodzą z założenia: brak złoczyńców = brakowi przestępstw.
Anko - 4 Lipca 2006, 19:55

Niektórzy zaś wychodzą z założenia, że natura nie znosi pustki - wytępionych ktoś zastąpi. Chyba, że nie będzie już nikogo. Ku temu, zdaje się, dążyli bogowie u Mary. :wink:
Mara - 4 Lipca 2006, 21:25

Cytat
No i mamy dyskusję Mara a sprawa kary śmierci.

Nic z tego, kochani. Jeżeli chcecie o tym dyskutować, to sio do innego wątku :-)

Anko - 4 Lipca 2006, 23:58

No, ale czyż to nie świadczy o tym, na ile Twój tekst pobudził do refleksji? :wink:
Fidel-F2 - 6 Lipca 2006, 06:48

Anko

Dalej nie widzę związku.
Hitlerowcy mordowali ludzi ponieważ mieli taką wizję/kaprys/misję/cel/coś jeszcze . I ci ludzie nie mieli nic do gadania, traktowani byli jak rzeźne zwierzęta. Albo gorzej.
"Wyrywanie chwastów" Henryka to zupełnie inna sprawa. Taki chwast popełniając czyn zagrożony karą śmierci podpisuje deklarację: "Zrzekam się prawa do życia i wyrażam zgodę na odebranie mi go przez kogokolwiek" czyli tak na prawdę sam sobie strzela w łep.
Nikt nie dzieli ludzi na zasługujących lub nie. Oni sami :!: podejmują taką decyzję.
Dlatego, wciąż nie widzę związku.

Mara - 6 Lipca 2006, 06:56

Fidel, podyskutuj o tym w innym watku, bo to nie jest odpowiednie miejsce na takie rozważania.
Fidel-F2 - 6 Lipca 2006, 07:06

Racja, przepraszam. Nie mogłem się powstrzymać.

Anko jeśli masz ochotę na odpowiedź to proszę tutaj

gorat - 6 Lipca 2006, 13:46

Jestem już po obu opowiadaniach. Pesymizm i szaleństwo wyczuwalne aż w kościach - plus za klimat, pytanie tylko, czy tego czytelnicy oczekują ;) :P
Anko - 6 Lipca 2006, 15:14

Gorat:
Cytat
pytanie tylko, czy tego czytelnicy oczekują
Wcześniej już Mara pisała:
Cytat
czy pisząc zastanawiasz się nad chwytami, które pomogą ci sprzedać czytelnikom twoje opowiadanie? Cóż, można i tak. Ja jednak tak nie potrafię. Piszę o tym, co mnie gryzie, o tym, o czym nie mogę przestać myśleć i nie zastanawiam się wtedy, czy czytelnikom się to spodoba
Zatem, Goracie, to chyba odpowiedź na Twoje pytanie. :wink:
Mara - 6 Lipca 2006, 15:27

Gorat:
Cytat
pytanie tylko, czy tego czytelnicy oczekują ;) :P

Sądząc po części wypowiedzi dotyczących Axis wychodzi na to, że niektórym moje opowiadanie się jednak spodobało :-) Odbiór tego tekstu, to sparawa indywidualnych upodobań - jednym się będzie podobał, a innym nie. I to jest święte prawo czytelnika :-)

gorat - 6 Lipca 2006, 15:31

Widzę dość zdecydowany odpór na moje pytanie retoryczne :bravo :mrgreen:

Przy okazji zapytam się o plany - kiedy się dowiemy, jaki klimat mają inne teksty? :)

Mara - 6 Lipca 2006, 20:04

Kolejny tekst ma klimat diametralnie różny - jest wesoły i przyjemnie się go czyta ;-)
Tomcich - 8 Lipca 2006, 13:26

Właśnie jestem po lekturze "Jeźdźców" w MF, też klimacik mroczny, pesymistyczny, lecz jednak końcówka jest zupełnie odmienna od Axis. Smoki się w końcu połączyły. :D

gorat napisał/a
pytanie tylko, czy tego czytelnicy oczekują


Mnie się to akurat podoba. :D

Henryk Tur - 8 Lipca 2006, 14:06

Czy to Ty dodajesz informacje o konkursach na Gildii ?
Jeśli tak to przyjmij moje podziękowania, kawał dobrej roboty !

Mara - 8 Lipca 2006, 16:22

Tak, to ja :-) Cieszę się, że to się komuś przydaje.
Właśnie dzisiaj dodałam nowy konkurs. Zapraszam :-)

Henryk Tur - 8 Lipca 2006, 22:10

Mam nastawione powiadomienie, wiedziałem od razu.
Raz dzięki tym ogłoszeniom załapałem się na konkurs Copernicusa i załapałem wyróznienie.
To działa :)

mawete - 10 Lipca 2006, 11:50

Przeczytałem właśnie opowiadanko Mary "Jeźdźcy" w MF. Cholera brak mi słów - doskonałe - dla samego tego opowiadania warto było kupić MF. I nie jest to popelina - ruszyło mnie.
NURS: gdzie Ty byłeś jak Ona to wysyłała?
Mara: kiedy następne opowiadanie? Może książka? Gdzie Ty się chowałaś do tej pory? :D

Henryk Tur - 10 Lipca 2006, 18:31

mawete napisał/a
NURS: gdzie Ty byłeś jak Ona to wysyłała?


Pewnie wrzucał Intermezzo z Chrystusem :)
A poważniej - czasem dobór tekstów do SFFH mnie zadziwia. A jak jeszcze NURS napisał, że Wegner musiał czekać dwa lata na publikację...
No comments



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group