Summa Technologiae - Zwijać czy rozwijać? Energetyka jądrowa dla zaangażowanych
elam - 30 Kwietnia 2006, 21:06
o, Hauer, zaczynasz zbierac u mnie plusy..
R2R - 5 Maj 2006, 13:11
Ostatnio w moje łapy wpadł artykuł o 'kontenerowych' elektrowniach jądrowych. Otóż jedna z miejscowości na Alasce już niedługo zafunduje sobie taki reaktorek, koszt podobno tylko 20 milionów USD, a producent Toshiba czy Mitsubishi zapowiada, że jak wdrożyliby do seryjnej produkcji byłoby taniej. Cała siłownia jest budowana w ciągu 2-3 miesięcy, w transporcie zajmuje kilka kontenerów, a po instalacji jest całkowicie schowana pod ziemią, na zewnątrz są tylko turbiny. Po uruchomieniu zasila w prąd kikutysięczne miasteczko.
To całkowicie nowe podejście, mała instalacja, minimalna ilość materiału 'napędowego', wysoki poziom bezpieczeństwa (wkopane kilka metrów pod ziemie).
A u nas jak zwyklę megalomania, wybudujmy sobie kilka mniejszych zamiast jednej dużej.
elam - 5 Maj 2006, 13:14
Cytat | wysoki poziom bezpieczeństwa (wkopane kilka metrów pod ziemie). |
i nie mam zaufania do niczego, co jest budowane w kilka miesiecy. zwlaszcza, gdy w gre wchodza materialy radioaktywne i ich zabezpieczenie.
R2R - 5 Maj 2006, 13:56
A ja bym się dał przekonać
Tutaj linkdo całego artykułu
GAndrel - 13 Maj 2006, 09:16
Good news everyone. Japończycy pobili rekord ciągłej produkcji plazmy w tokomaku. Wynosi on w tej chwili 28.6 sekundy. Gdy osiągnięte zostanie 400 sekund, będzie możliwa ciągła fuzja atomowa i elektrownie bazujące na rozszczepieniu przejdą do historii.
Japan's JT-60 Tokamak Sets New Plasma Record.
Romek P. - 13 Maj 2006, 09:25
Dobra nowina
Chociaż już widzę te tłumy zielonych protestujących pod hasłem "A co będzie jak plazma wycieknie?"
Gustaw G.Garuga - 13 Maj 2006, 09:56
No właśnie, co?
Romek P. - 13 Maj 2006, 10:08
Ja tam się nie znam, panocku, ale na moje wyczucie, to ta plazma się po prostu rozpręży, usmaży to, co dookoła - bo ja wiem, w promieniu kilometra? abo i mniej ale chyba jest to mniej groźne niż fabryka nawozów sztucznych i chmury amoniaku krążące nad miastem
Piech - 13 Maj 2006, 15:41
Produktem fuzji deuteru i trytu, bo o taką reakcję chyba chodzi, jest Hel-4, który nie jest radioaktywny.
elam - 13 Maj 2006, 16:22
ja tam i tak nie chce. wole eolki (jak sie po polsku mowi na elektrownie wietrzne??? )
Gustaw G.Garuga - 13 Maj 2006, 16:57
Naprawdę wolisz te wiatraki, elam?
GAndrel - 13 Maj 2006, 17:02
PiechCytat | Produktem fuzji deuteru i trytu, bo o taką reakcję chyba chodzi, jest Hel-4, który nie jest radioaktywny. |
Niestety Tryt jest radioaktywny. Więc do jakiegoś skażenia dojść może. Z drugiej strony czas połowicznego rozpoadu Trytu to tylko 12 lat.
Co do elektrowni wiatrowych to nawet ekolodzy zaczynają na nie narzekać. A to że za głośne, A to że potrzebują dużo miejsca. A to że zabijaja ptaki/nietoperze (zależy co w okolicy fermy żyje).
Elam musisz chyba przemyśleć swoje stanowisko. ;)
Rodion - 13 Maj 2006, 17:05
Na elektrownie fuzyjne takze będa narzekac. To taki typ ludzi którym nic nie pasuje.
elam - 13 Maj 2006, 17:10
kurcze, wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne
ptaki i tak sie wybija ostatnio masowo, z powodu ptasiej grypy - jak przestana latac, przynajmniej juz nam guano nie bedzie spadac na glowy
a tak powaznie:
elektorwnie wietrzne czy wodne sa mniej niebezpieczne, ale zdaje sobie sprawe z tego, ze o wiele bardziej kosztowne i mniej wydajne od jadrowych czy fuzyjnych czy jakich tam jeszcze nie wymysla.
ja tylko mam sceptyczne podejscie do wszystkiego, czego nie znamy i nie rozumiemy do konca. do wszystkiego, co moze wymknac sie spod kontroli.
awaria eolki to moze byc urwane skrzydlo, ktore spadnie na autostrade.
a awaria czarnobyla...
no coz. porownajcie sami.
GAndrel - 13 Maj 2006, 17:11
Co fakt to fakt.
R2R - 13 Maj 2006, 22:37
Niestety co do wietrznych też miałbym wątpliwości
Według prowadzonych badań, elektrownie wiatrowe, przyczyniają się podobno do zmiany klimatu, w miejscach, w których je postawiono.
Niedaleko Warszawy w Świerku od ponad czterdziestu lat funkcjonuje reaktor atomowy i co ciekawe, część z mieszkańców stolicy nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.
Mam kolęgę z pracy, który mieszka ok. 10 km od reaktora i ostatnio go uświadomiłem, że reaktor ciągle jest na chodzie
Rodion - 13 Maj 2006, 22:42
Nad glowami lata nam całkiem sporo reaktorkow termoelektrycznych i cala masa ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy.
elam - 14 Maj 2006, 20:05
ja nie chceeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
GAndrel - 14 Maj 2006, 20:25
Nie masz wyboru. ;>
Trochę stare: NUCLEAR POWER IN SPACE.
Tylko właściwie o jakich reaktorkach, Rodion, piszesz? Bo z tego co wyczytałem to Radioisotope Thermoelectric Generators wysyłane są rzaczej na misje w głęboki kosmos i tych krążących nam nad głowami wcale nie ma tak dużo.
Rodion - 14 Maj 2006, 20:33
Zasadniczo masz racje. Ale pamietaj o tym ze dokladne dane dotyczące niktórych satelitow nie sa niedostepne. A niekontrolowane wejście jednedo nawet tego typu obiektu w atmosferę, przy odrobinie pecha, moze mieć tragiczne konsekwencje. Zwlaszcza nad terenami gesto zaludnionymi. Nasze szczęście ze prawdopodobieństwo takiego wypadku jest bardzo male.
GAndrel - 14 Maj 2006, 22:18
Nie musi wcale spadać na obszar gęsto zaludniony. Na jednego z chłopaków Magie (Przystanek Alaska) spadł satelita. Zginęła jedna osoba a i tak było nieszczęście.
A właśnie. Na Amerykę Południową nie spadł przypadkiem jakieś czas temu reaktor? Albo to był Mir albo w tamtych okolicach czasowych. Niby było niebezpieczeństwo skażenia, ale jakoś cisza o tym nastała zaraz po spadnięciu "obiektu".
Rodion - 14 Maj 2006, 23:41
Satelita nad Andami. Czarny scenariusz przewidywal rozpylenie izotopu w wysokich warstwach atmosfery, na szczęscie do niczego takiego nie doszlo ( oficjalnie ).
Z tego co wiem pojemników nie odnaleziono.
R2R - 16 Maj 2006, 21:47
Dla zainteresowanych, strona o zastosowaniach (raczej teoretycznych) energii jądrowej w kosmosie link
Rodion - 17 Maj 2006, 01:07
Mozna takze wspomniec o tym ze był program budowy rakietowego silnika atomowego, który mimo udanych testow zostal zawieszony a następnie skasowany w latach 50/60 zeszlego wieku. Istnial tez, w tym samym czasie, program badawczy dla lotniczego silnika atomowego, zarzucony przez Amerykanów po przetestowaniu mozliwaości przenoszenia i stabilnej pracy reaktora na pokladzie samolotu. I jako ciekawostke mozna przytoczyc pogloske o tym ze ten sam program był kontynuowany przez Rosjan do lat 70-tych. Latali ponoć na "brudnej" odmianie takiego silnika i oczywiście bez oslon kabiny zalogi!
Fidel-F2 - 17 Maj 2006, 08:29
Projekt w końcu może by stał się opłacalny(problemem była ogromna masa osłon) i użyteczny ale w końsu o jego zamknieciu zadecydował bardzo prozaiczny fakt. Samoloty mimo wszystko dość często się rozbijają.
Gustaw G.Garuga - 24 Maj 2006, 20:08
A tymczasem się dzieje:
Cytat | Polacy współwłaścicielami superreaktora
Przedstawiciele UE, Chin, Indii, Japonii, Korei Płd. i Rosji podpisali porozumienie o budowie pierwszego na świecie reaktora termojądrowego. Do reaktora dołoży się więcej niż co drugi mieszkaniec Ziemi, a więc także polski podatnik.
Polacy także będą współwłaścicielami reaktora - podkreślił dr hab. Andrzej Gałkowski, dyrektor naukowy Instytutu Fizyki i Plazmy Laserowej Mikrosyntezy w Warszawie.
Naukowcy skopiują w nim reakcje chemiczne odbywające się na Słońcu po to, by bezpiecznie wyprodukować energię. Szacuje się, że koszt powstania ITER-a wyniesie 10 mld euro.
Projekt jest przedsięwzięciem bezprecedensowym, jeśli chodzi o współpracę międzynarodową w zakresie badań. Reaktor będzie produkował energię w efekcie takich samych reakcji fizycznych, jakie mają miejsce na Słońcu i w przestrzeni kosmicznej, czyli syntez termojądrowych. Badania naukowe pokazały, że wytworzenie takich procesów na Ziemi jest możliwe.
Syntezy termojądrowe jako źródło energii mają wiele zalet. Są bezpieczne dla środowiska: nie towarzyszy im efekt cieplarniany, proces ich wytwarzania nie łączy się z koniecznością transportowania materiałów radioaktywnych. Poza tym, nie łączy się to z produkowaniem materiałów radioaktywnych, które - ze względu na brak możliwości ich bezpiecznego utylizowania - stanowią zagrożenie dla przyszłych pokoleń.
W pracach nad budową reaktora biorą udział trzy polskie ośrodki badawcze: Instytut Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy, Politechnika Warszawska i Instytut Problemów Jądrowych.
Do zeszłego roku, kiedy to wybrano miejsce inwestycji, trwał spór o to, gdzie reaktor powinien powstać. Japonia chciała, by wybór padł na nią i by reaktor powstał na północy kraju, w Rokkasho. Ostatecznie wybrano Francję, za którą stała UE.
Prace nad budową reaktora mają zakończyć się za 10 lat. Naukowcy liczą, że właśnie wtedy reaktor wyprodukuje po raz pierwszy energię w efekcie syntez termojądrowych. |
Żródło: onet.pl
GAndrel - 24 Maj 2006, 21:01
Fajny projekcik. Ciekawe jak bardzo zieloni będa protestować?
Gustaw G.Garuga - 24 Maj 2006, 21:08
Właśnie o tym pomyślałem! Tak to jest, kiedy ideologia zaćmiewa umysł A kiedy im mówisz, że alternatywą jest dalsze spalanie węgla, oni na to, że wystarczy żyć w zgodzie z naturą, wrócić na drzewa itp., a problemy się rozwiążą
GAndrel - 24 Maj 2006, 22:02
A nikt im nie broni wracać do natury. Tylko niech niech nie zmuszają innych żeby wracali razem z nimi. I jadac na protesty niech jadą w zgodzie z naturą. Czyli bez wykorzystywania paliw kopalnych.
Sprawa z fuzją przyśpiesza. To już trzecia informacja w ciągu tygodnia. W tym dwie dotyczyły przełomów technologicznych. Do końca wieku ludzkość opanuję fuzję.
Hauer - 25 Maj 2006, 06:53
aaaa.... spalimy się wszyscy A co jeśli tej reakcji nie da się kontrolować Kto to zatrzyma a jak wybuchnie jak na słońcu Ja sie nie zgadzam Tylko elektrownie wiatrowe i ew. wodne, dlaczego sie nie korzysta z tych niewyczerpalnych źródeł tylko szuka się jakiejś plazmy co moze poparzyć
|
|
|