Najnowszy numer - Szyć, czy kleić? - oto jest pytanie
Godzilla - 20 Marca 2006, 15:32
Ech, nie jestem biegła w sprawach pirackich, i nie miałam niczego złego na myśli. To Rude Pravo Ojca Redaktora udostępnić albo nie te numery, których na papierze już nie ma. I jeżeli NURS mówi że nie, to nie będę się żołądkować ani tym bardziej wrzucać w sieć swojego (kompletnego ) zestawu.
Titus Pullo - 20 Marca 2006, 15:54
Szyć. Jestem pragmatykiem, w dodatku wygodnickim, a najbardziej lubię czytać w łóżku. To znaczy ogólnie wolę w łóżku robić inne rzeczy, ale to z kolei niewiele ma wspólnego z pytaniem ankiety
sulka - 20 Marca 2006, 16:00
Cytat | W zastepstwie NURSa ukręcę łeb propozycji stwierdzeniem, że to już jest dostępne. I uznane przez Ojca Redaktora za nielegalne.
Polujcie dalej. |
Ale wlasnie chodzi o to, zeby sprobowac cos takiego zalegalizowac... Skoro NURS nie ciagnie w tej chwili z tego zadnych korzysci, moze czas pomyslec nad tym aby zaczac, a nie bezczynnie patrzec na piractwo i zgrzytac zebami. Ja wiem, ze to juz jest dostepne, ba, wiem gdzie to znalezc, ale wolalbym w tym przypadku wyslac te pare smsow raz na jakis czas i tak skompletowac wszystko, niz sciagac ze swiadomoscia tego, ze robie NURSowi krzywde.
Gustaw G.Garuga - 20 Marca 2006, 21:45
Szczerze powiem, że byłbym za tym. Zamawiać archiwalnych numerów za pośrednictwem PP mi się normalnie nie chce, jak i zawalać pokoju, ale smsa za te kilka złotych chętnie bym wysłał i z dawnymi a znanymi tekstami się zapoznał.
NURS - 26 Marca 2006, 19:55
Panowie i Panie forumowicze, zdajecie sobie sprawę, że w ten sposób kilka dni póxniej na wszystkich stronach p2p byłyby te numery. Żyjemy z złodziejskiej rzeczywistości i ja tego nie zmienie, i wy nie zmienicie. Obserwuję co sie dzieje ze zwykłymi pismami, jesli maja wersje online, spokojnie mozna je dostać niemal natychmiast, albo kody do ściągnięcia.
Tygodniki tracą wartośc dla ich wydawcow po tygodniu, numery SF są świeże nawet po pięciu latach, dla tych, ktorzy ich nie czytali.
Titus Pullo - 27 Marca 2006, 14:32
Swoją drogą na swój sposób podziwiam ludzi, którzy potrafią czytać z ekranu teksty dłuższe niż posty na forum Po prostu się nie da... nie wspominając już o możliwości zabicia muchy monitorem.
gorat - 27 Marca 2006, 14:39
Titus Pullo napisał/a | nie wspominając już o możliwości zabicia muchy monitorem. |
Co??? Wykorzystujesz SFa do tak niskich celów? Co NURS na to by powiedział, oj...
Titus Pullo - 27 Marca 2006, 15:49
gorat napisał/a | Titus Pullo napisał/a | nie wspominając już o możliwości zabicia muchy monitorem. |
Co??? Wykorzystujesz SFa do tak niskich celów? Co NURS na to by powiedział, oj... |
Popatrz na to z innej strony - taka mucha w życiu nie dostąpiła większego zaszczytu
NURS - 27 Marca 2006, 18:12
Żeby to jeszcze doceniła...
Aga - 27 Marca 2006, 18:18
Po śmierci to chyba raczej trudno...
emha - 28 Marca 2006, 11:38
A ja uważam na przejściach dla pieszych. I że szyte jest lepsze.
sulka - 28 Marca 2006, 11:59
Cytat |
NURS: Panowie i Panie forumowicze, zdajecie sobie sprawę, że w ten sposób kilka dni póxniej na wszystkich stronach p2p byłyby te numery. |
Ale przeciez one sa dostepne!!! Chcesz NURSie linka, to ci podesle na priva.
M. in. dlatego proponuje roczny (polroczny) bufor, zeby najbardziej nie tracic na tych numerach w miare swiezych. Mysle, ze mozna by troche zarobic i usatysfakcjonowac tych wszystkich (mnie tez ), ktorych intersuja e-wydania.
BTW ile srednio NURSie sprzedajesz miesiecznie archiwaliow? To moze byc ciekawy argument do dalszej dyskusji.
Rafał - 28 Marca 2006, 12:00
Och szycie!
Szyj i pozwól szyć innym!
Szycie jak w Madrycie.
To jak? Historia jest za szyciem.
Zszyte zeszyta za szycia... hm,.. chyba coś mie się porąbało...
Logan - 28 Marca 2006, 12:05
Cytat | Ale przeciez one sa dostepne!!! Chcesz NURSie linka, to ci podesle na priva. |
Ależ my sobie doskonale z tego zdajemy sprawę.
sulka - 28 Marca 2006, 12:19
Odnioslem wrazenie, ze nie bardzo...
Logan - 28 Marca 2006, 12:22
Cytat | Odnioslem wrazenie, ze nie bardzo... |
Rozmawiamy o tym z Ojcem Redaktorem co jakiś czas. Taki dyżurny temat - bumerang. Wiemy gdzie, co i jak. Niestety, nie tak łatwo rozwiązać ten problem. Zresztą problem ten dotyczy także książek wydawanych przez Ojca Redaktora, nie tylko archiwalnych numerów SF.
Kończmy ten temat, bo tu o innych ważkich sprawach się rozprawia...
sulka - 28 Marca 2006, 13:01
Cytat | Kończmy ten temat, bo tu o innych ważkich sprawach się rozprawia... |
Oki doki. Ostatnie slowko jeszcze : nie warto z tym walczyc, bo to jak z wiatrakami, tylko kombinowac jak tu na tym skorzystac.
Wracajac do tematu: glosowac i polemizowac wacpanny i wacpanowie! Glosow jest malutko! Szczegolnie zapraszam wszystkich lurkerow, przez takie ankiety mozecie miec wplyw na ulubiona gazetke! Zaznaczam jednak, komentarze bardzo milo widziane!
elam - 28 Marca 2006, 21:07
jestem za szyciem. trzyma sie lepiej, niz klejone.
i tyle
Marello - 29 Marca 2006, 19:15
Prawda jest taka, że i tak kupię nawet jakby dawali kartki luzem.
No ale skoro trafia się okazja do wyrażenia własnego zdania, to IMHO szycie jest trwalsze i poręczniejsze w późniejszej obsłudze.
Gustaw G.Garuga - 29 Marca 2006, 20:30
No przecież już ustalilismy, że trwalsze jest klejenie
Iscariote - 29 Marca 2006, 21:03
Noo własnie.. i mamy rozpoczęty napis na grzbiecie... a ja nie lubie zostawiać rzeczy niedokończonych. Więc szycie za rok
Czarny - 30 Marca 2006, 06:46
Gustaw G.Garuga napisał/a | No przecież już ustalilismy, że trwalsze jest klejenie |
W którym momencie? Był jakiś dowód przeprowadzony, czy przez zakrzyczenie szycia?
Gustaw G.Garuga - 30 Marca 2006, 08:01
Była cała dyskusja o zszywkach wczesniej w tym wątku. Oczywiście, emotikon " " nadaje wypowiedzi lekko sowizdrzalski charakter, więc proszę się nie obrażać i nie imputować "zakrzyczenia", zwłaszcza że, jak widać po ankiecie, zakrzyczano raczej klejenie. Powtórzę - mam doświadczenie z pismami szytymi (NF, Polityka, nie mówiąc o starym SF) i wytrzymałość ich znacząco ustępuje klejonemu SFFH. Ale nie wchodźmy znowu w to, pora na nowe argumenty.
elam - 30 Marca 2006, 13:41
w starszych sf na srodku gazety byly reklamy i kkf. siostra, jak wysylala mi gazete, wyrywala te strony i dzieki temu list byl lzejszy a gazeta miala sie dobrze. nie wiem, jak zniesie wyrywanie kartek klejona. nie rozleci sie?
oj, prosze mnie tu nie kamieniowac za to wyrywanie ... obiecuje sie poprawic..
nerfin - 1 Kwietnia 2006, 18:47
Wolę szyte, takoż zagłosowałem
Popieram wcześniejsze argumenty: klejone się rozkleja łatwo (szyte jeszcze nigdy mi się nie rozwaliło), ryzykowne jest szersze otworzenie numeru, o swobodnym położeniu na stole i czytaniu bez trzymanki mowy nie ma (szyte można, można nawet obrócić naokoło bez strachu i trzymać w jednej ręce). A co do grzbietu, to nie bardzo dla mnie ma znaczenie czy jest płaski czy inny. To nie książka.
A jeśli już klejone, to proponuje zmienić papier i klej. Spośród czytanych przeze mnie czasopism część jest klejona, np. Chip i Świat Nauki, są znacznie grubsze od SFFH, a jednak nigdy się nie rozklejają mimo szerokiego rozkładania czy nawet wywracania na około. Miększy papier byłby zatem mile widziany (a może też lepszy klej).
markacy - 5 Kwietnia 2006, 13:57
Ja tam wolę klejone grzbiety. Jakoś się już przyzwyczaiłem i ładniej dla mnie gazetka wygląda
NURS - 5 Kwietnia 2006, 14:01
Witaj markacy na forum, co byś powiedział, żeby zagłosowac też na teksty numeru?
markacy - 5 Kwietnia 2006, 14:07
Cześć, jak tylko przeczytam, to zagłosuję - na razie przeczytałem jeden felieton - Lotem Koszącym (zawsze zaczynam lekturę SFFIH od felietonów) wieczorkiem pewnie zagłosuję na teksty:)
NURS - 5 Kwietnia 2006, 14:20
Będzie nam niezwykle miło, jesli dolaczysz do głosujących. Zapraszam tez pozostałych forumowiczów, tu nie wybieramy prezydenta
Iscariote - 5 Kwietnia 2006, 17:51
Tak się zastanowiłem co to by było gdyby zdarzył się cud i wszyscy jak jeden mąż powiedzieliby, że chcą szyte SFFH. Wątpie, żeby tak z numeru na numer dało się to zmienić. Pewnie jakieś umowy są podpisane z introligatorem(tak się to nazywa? to on to robi?) na odpowiednią ilosć numerów.
|
|
|