Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Harry Potter
bio - 25 Listopada 2007, 23:51
Skorą ją czytam, a jestem dorosły to znaczy, że jest i dla dorosłych. Jak Kubuś, Muminki i kupa innych. Coś się uwziął na biednego sierotkę ?
Dabliu - 25 Listopada 2007, 23:51
Fidel-F2 napisał/a | Dabliu, ja chciałbym się dowiedzieć czemu bio, czyta tę książkę, a nie czemu jej nie czyta |
A ja chciałem się dowiedzieć, czemu Ty się dziwisz? Ale już chyba wiem.
Mi w każdym razie zdarza się czytać nie tylko HP, ale i Serię Niefortunnych Zdarzeń. Czasem fajnie jest się na chwilkę cofnąć do dzieciństwa.
Fidel-F2 - 25 Listopada 2007, 23:57
bio, nie uwziąłem się tylkom ciekaw
a Kubuś, Puc czy Bursztyn to sentyment z dzieciństwa, wydaje mi sie...
Dabliu, nie wiem co to SNZ
bio - 26 Listopada 2007, 00:08
To na starość będę miał swój sentyment jak znalazł. Można by się dziwić czytelnictwu Pottera przez zgredów, gdyby był jedyną czytaną lekturą. Ale nie jest. Zjawia się raz na rok, lub rzadziej. A stara myśl mówi - bo w tym cały życia smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek. Grunt to odmiana. Zaś w Serii .... obecne jest to samo, co łączy przyjemności czytania u dzieciaków i dorosłych - zagadki i trochę strachu i nieschematyczność.
Fidel-F2 - 26 Listopada 2007, 00:19
nie przekonales mnie do HP ale rozumiem
bio - 26 Listopada 2007, 00:33
Ja na ten przykład za żadne skarby nie mogę się przekonać do Pratchetta. Nawet próbowałem ostatnio po długiej przerwie, bo a nóż to już , ale w bibliotece ciągle wypożyczone, a kupować nie wiem czy sens, bo jak nadal się nie spodobają ?
Piech - 26 Listopada 2007, 01:00
Mi córka poleciła, więc czytam. Dziś przepytała mnie z postępów i mam nadzieję, że moje sprawozdanie wypadło w miarę korzystnie.
Ostatnio wyczytałem o torebce Hermiony. Taka malutka, damska torebka w koraliki, a można w nią wsadzić ramię aż po pachę i znaleźć wszystko. Wiadomo, kobieta pisała.
corpse bride - 26 Listopada 2007, 01:09
to chyba jakieś niespełnione marzenie kobiety. ja się czuję nieswojo jak muszę z plecaka przepakować się do torebki. trzeba wtedy zrezygnować z multitoola i całej masy przydatnych rzeczy. myślę, że po to mężczyźni wymyślili kobietom malutkie torebki, żeby nie były samowystarczalne (taki żarck feministyczny).
a HP lubię, fajnie się czyta. serię niefortunnych tylko oglądałam, ale chetnie kiedyś poczytam. ostatnio zaczytuję się feliksem netem i niką. muminki niby są dla dzieci, ale to bardzo dorosła lektura, z głębią. generalnie, lubię książki dla dzieci i dobrze mi z tym, ale ja to w ogóle czytam co popadnie.
a, słyszałam, że ostatni potter ma się nazywać 'i insygnia śmierci' czy jakoś tak, w każdym razie dziwnie brzmiało.
mad - 26 Listopada 2007, 01:15
HP czytam z obowiązku, żeby nie podpaść szkolnej gawiedzi
Do dzisiaj nie potrafię zrozumieć fenomenu. Co najmniej 80% czytanej przeze mnie prozy bije na głowę HP.
corpse bride - 26 Listopada 2007, 01:30
ja też nie rozumiem. znaczy, czyta się fajnie, wciąga, zgrabnie napisane, fabuła (zwłaszcza w środkowych tomach) spoczko, ale rozumiem mada - przez pierwsze 2 tomy zastanawiałam się, o co w tym chodzi, przecież jest kupa fajnych książek, dlaczego akurat ta? potem się już nad tym nie głowiłam tylko czytałam.
Witchma - 26 Listopada 2007, 09:26
mad napisał/a | Co najmniej 80% czytanej przeze mnie prozy bije na głowę HP. |
tu się z Tobą zgadzam, ale i tak przeczytałam wszystkie tomy (ostatni zdecydowanie najgorszy), choćby dlatego, że kiedy ja byłam dzieckiem, to takiej książki nie było nikt nie robił wielkiego szumu z okazji wydania kolejnych tomów, nie szło się o północy do księgarni... po prostu dorośli czytają HP z zazdrości
corpse bride - 26 Listopada 2007, 13:10
niezła teoria
Piech - 29 Grudnia 2007, 22:40
Jeżeli streszczę ostatniego Pottera i zaoszczędzę wam 800 stron czytania, to jak mi to wynagrodzicie?
ihan - 29 Grudnia 2007, 22:47
Wynagrodzicie? Hm..., nie wiem jak inni, ale jak o mnie chodzi na drugi dzień ukazałaby się notka w kronice kryminalnej dotycząca brutalnego morderstwa ze szczególnym okrucieństwem
Martva - 29 Grudnia 2007, 22:53
No, dobrze mówi, dać jej mikroskop. I ujeżdżalnię
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2007, 22:55
dla mnie możesz streszczać, i tak nigdy tego nie przeczytam
ihan - 29 Grudnia 2007, 22:58
Fidelu, czy byłeś zmuszany do czytania Harrego P? Odnoszę wrażenie, że niezwykle emocjonalnie się odnosisz do historii dzieciaka ze szramą na czole.
Martva - 29 Grudnia 2007, 23:02
Mój kuzyn oświadczył że nigdy nie tknie sushi i tiramisu, nie dlatego że ma jakieś uprzedzenia, tylko dlatego że wszyscy to jedzą. Widzę pewne podobieństwa, tylko że Fidel próbował, o ile dobrze pamiętam
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2007, 23:03
ihan napisał/a | Odnoszę wrażenie, że niezwykle emocjonalnie się odnosisz do historii | z czego wnosisz?
edit Martva nie próbowałem
ihan - 29 Grudnia 2007, 23:08
Głównie z fusów i wnętrzności kur zabitych o północy w czasie pełni. I z ilości i tonu wypowiedzi w tym temacie
Ja spróbowałam pierwszy tom, ale mnie znudził szybko. Jest sporo świetnej literatury dla młodzieży, która niestety nie miała szczęścia do takiej akcji marketingowej. Ale filmy lubię i już i lubię nie mieć pojęcia co się stanie za chwilę i jak się całość skończy. Kiedyś przeczytam całość, ale dopiero po obejrzeniu filmów.
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2007, 23:12
napisałem tylko 'dla mnie możesz streszczać, i tak nigdy tego nie przeczytam' a tu jakieś dziwaczne interpretacje
i kto tu ma problemy?
ihan - 29 Grudnia 2007, 23:14
Główny problem to ma chyba Ten, Którego Imienia Wymieniać Nie Wolno jak sądzę.
Adashi - 29 Grudnia 2007, 23:15
Sauron?
Fidel-F2 - 29 Grudnia 2007, 23:18
Adashi, to był dowcip
Piech - 29 Grudnia 2007, 23:54
Nie chce mi się tłumaczyć i nie chcę zbytnio spoilerować, dlatego zakończenie zapodaję w oryginale.
'I did not say you were bad' said Harry. 'Everybody is good in his unique way.'
'Oh', Lord Voldemort didn't look too pleased.
'That's right' interjected Snape hotly 'we should be tolerant to one another and open-minded'.
Lord Voldemort's yellow snake-like eyes narrowed as he turned his wand in his long white fingers. But in the end he conceded. 'If you say so.'
'You may call me Voldy, if you like.'
Anko - 30 Grudnia 2007, 00:07
Piech napisał/a | Jeżeli streszczę ostatniego Pottera i zaoszczędzę wam 800 stron czytania, | Chce Ci się, Piechu? Chyba, że zamierzasz streścić jednym zdaniem, bo jak wiadomo, każdą książkę się tak da. Ja tam przeczytałam w sierpniu, teraz się będę mogła pośmiać, jak młódź nieanglomówiąca zaszturmuje księgarnie niczym dom towarowy w PRLu, gdy rajstopy i trampki rzucili. Od siebie dodam, że ostatni tom odebrałam jako przynudny co nieco - idą i idą, no, niech wreszcie dojdą... A co do końcówki, to pewne rzeczy mnie wcale a wcale nie zaskoczyły. Zaskoczyło mnie tylko to, że jakoś tak za mało heroicznie było. Ale się przeczytało bez problemu. Ciekawe tylko, czy za 5 lat będę jeszcze cokolwiek z tego pamiętać.
P.S. Niezła parodia, Piechu.
Agata - 30 Grudnia 2007, 00:15
Ja nawet miałam w łapkach angliskoje wydanie, ale przyznać muszę, że nawet mi się do niego zajrzeć nie chciało. HP był zabawny i ciekawie pisany tak chyba do trzeciego tomu, potem nastąpiły popłuczyny po, które w siebie karnie wmuszałam celem poznania współczesnej popkultury, ale już mi chyba determinacji braknie na końcówkę.
Piech, po Twoim zakończonku może jednak się skuszę - zwiastuje turlanie sie po dywanie
Chal-Chenet - 30 Grudnia 2007, 00:27
Mi tam się Harry'ego dobrze łyka, z tym że do piątego tomu. Potem oczywiście też da się przeczytać i też idzie to szybko, ale zastanawiające jest, że dwa ostatnie tomy czytałem jako ostatnie (co dziwne nie jest) ale pamiętam je najmniej. Zmęczenie materiału?
A filmów o Potterze nie lubię. Wydają mi się nudne, pozbawione tego trudno definiowalnego klimatu i kompletnie opróżnione z humoru. Czytając Harry'ego bywały momenty gdy miałem nagłe ataki niepowstrzymywalnego chichotu. A podczas oglądania filmów takiego czegoś nie ma. Poza tym te filmy mnie nudzą.
corpse bride - 30 Grudnia 2007, 15:15
ja dwa ostatnie czytałam po angielsku, więc miałam troche gorszy odbiór, nie jestem dwujęzyczna. moim faworytem jest tom 3, potem 4 a nasłabsze wg mnie to 5 i 7.
bio - 30 Grudnia 2007, 18:32
W szóstym chyba nastąpił klimax napięcia. Ostatni czytam straaasznie wolno i słabo się kleci. Zaś z filmów 3 jest dobra, ma nastrój i plastycznie najlepsza, reszta to odpustowe holiłud.
|
|
|