Najnowszy numer - Okładka
Łukasz Śmigiel - 26 Stycznia 2006, 11:16 Temat postu: psychologia Prawdę mówiąc ja tam nie mam nic przeciw temu, aby na okładce była nieco roznegliżowana dziewoja, siedząc na ten przykład okrakiem na karku jakiejś kosmatej bestii, a w dłoni ściskająca ogromną, kosmiczną spluwę Nie ma co poprawiać ewolucji, pewne obrazy na człowieka działają mocniej, inne słabiej:-) Nie bez powodu butelka coca coli ma takie a nie inne, nazwijmy je - opływowe kształty
Anonymous - 26 Stycznia 2006, 12:02
Rodion napisał/a | No i chciej tu czlowiecze dobrze! |
Dobrze dla kogo?
Z calego serca popieram pomysł, by okładka była jakos powiązana z zawartością numeru. Kiedyś namiętnie się tych powiązań doszukiwałam, ale nic z tego Mimo wszystko okładki na ogół nie są złe, na szczęscie jeszcze sie nie pojawiły motywy filmowe, jak w NF, koooszmar!
Domagam się jednak seksownego pana na okładce !
Henryk Tur - 26 Stycznia 2006, 12:05
Dobra, już wysyłam im swoje zdjęcie
NURS - 26 Stycznia 2006, 12:07
Miria napisał/a | Mimo wszystko okładki na ogół nie są złe, na szczęscie jeszcze sie nie pojawiły motywy filmowe, jak w NF, koooszmar ! |
Widzisz, ja to robie na tyle umiejętnie, że nie wali w oczy, że to z filmu
Rodion - 26 Stycznia 2006, 12:07
Miria napisał/a | Domagam się jednak seksownego pana na okładce |
Określ co to jest, według Ciebie, seksowny pan?
Łukasz Śmigiel - 26 Stycznia 2006, 12:08 Temat postu: marzenia Od czasu do czasu mógłby pojawiać się także schemat z obrazów Franka Frazetty - potężny wojownik, zabita bestia i siedzące dookoła niewolnice... To powinno zadwolić każdą ze stron Chociaż trochę mało w tym Sf
Rodion - 26 Stycznia 2006, 12:11
Łukasz Śmigiel napisał/a | Chociaż trochę mało w tym Sf Sad |
Ubieramy niewolnice w strzepy kombinezonów kosnicznych i po sprawie
Łukasz Śmigiel - 26 Stycznia 2006, 12:16
Ten topic powinien brzmieć - wymarzona okładka, w tle można też trachnąć wrak statku, z którego wylazła wspomniana martwa bestia oraz niewolnice i po sprawie Był nawet swego czasu taki film -, zdaje się Anglo-sasi potraktowali w nim z leszczynowych łuków kosmitów, ale tytuł niestety wypadł mi teraz z głowy. Idealny mix!
Anonymous - 26 Stycznia 2006, 13:20
NURS napisał/a | Widzisz, ja to robie na tyle umiejętnie, że nie wali w oczy, że to z filmu |
I chwiała Ci za to, bo reklama filmu na okładce to przesada... BTW nowa okładka bardzo mi się.
Rodion napisał/a | Określ co to jest, według Ciebie, seksowny pan? |
Ten z Twojego avatara
Iscariote - 26 Stycznia 2006, 13:28
ja na tym avatarze nie moge dojśc czy to są włosy czy on ma taki kapturr
Gustaw G.Garuga - 26 Stycznia 2006, 14:02
Argument Maxa, jakoby "facetoorientowana" okładka automatycznie oznaczała gołą babską dupę, odrzucam pryncypialnie. To może niech Wyborcza albo Polityka zafundują sobie logo z cycatą panienką, hej, ależ skoczy im nakład, każdy osobnik w kalesonach niechybnie rzuci się zaraz do kiosku, choćby w życiu gazety w ręku nie miał, bo przecież GOŁA *beep* ŚWIECI Z OKŁADKI!!! Co jednak z osobnikami w rajstopach? Hmm, może na przemian z damskim puszczać na okładkach tył męski elegancki? Hmmm, a może jeszcze lepiej pozostawić w sferze niedopowiedzeń płeć dupodzierżcy, wtedy każdy kupi! Co jednak z dziećmi? Hmmm, skoro 5- i 6-latki lecą niczym bumerangi do pokoju jednego z forumowiczów, bo na okładce widnieje inkryminowana część, to i rynek "małych konsumentów prasy" mamy obrobiony. Hej, co tam tematyka pisma, ważne, żeby przyciągnąć ludziska za najniższe instynkty
Ja nie będę radził nic a nic, a powiem tak: okładka nawiązująca do jednego z opowiadań numeru to świetny pomysł. Jesli jednak tak się nie da, to niech przynajmniej okładka będzie w dobrym guście. Ta nie jest.
Anko - 26 Stycznia 2006, 15:17
Odnośnie "okładki zorientowanej na klienta" - jeżeli okładka ma być "kiczowata", to przyciągamy miłośników kiczu, a nie-kiczu już nie. Pytanie: czy zawartość pisma jest taka, że miłośnicy kiczu powiedzą: to jest to? Za to miłośników nie-kiczu należy od wstępu (okładki) poinformować: to nie dla was, nic tu dla siebie nie znajdziecie? Zastanawiam się nied tym, choć marketingowiec ze mnie żaden, więc może to myślenie jest całkiem do bani.
Duke - 26 Stycznia 2006, 15:53
Łukasz Śmigiel napisał/a | To powinno zadwolić każdą ze stron Chociaż trochę mało w tym Sf |
Damm it, do kroćset, przecież tytuł pełny brzmi Sience fiction, fantasy & horror. To oznacza że nie trzeba na siłę wszędzie umieszczac statków kosmicznych. Pewnie po kolejnej zmianie dojdzie space opera i cyberpunk... Tak na marginesie co wy ludzie macie z tymi statkami kosmicznymi? Jakaś obsesja, kompleks Freudowski? Jak nie ma poootężnego galaktycznego krążownika na okładce to świrujecie? Odnoszę wrażenie, że to wszystko burza w szklance wody wywołana przez nomen omen kobietę z powodu widoku pary pośladków.... Ludzie PiS wam się rzucił na umysł czy jak...
W związku z powyższym w imieniu anorektyków oprotestowuje umieszczenie na jednej za archiwalnych okładek SF terminatora Uważam, że umieszczenie szkielaetu androida jest krzywdzące i obraźliwe dla wszystkich anorektyków. Zdaję sobie sprawę z przemian jakie nastąpily w redakcji, ale domagam sie wydania i surowego ukarania winowajcy
Dla tych co się nie znają to był taki żart
Gustaw G.Garuga - 26 Stycznia 2006, 16:49
Wypraszam sobie ten PiS! Oczywiście, że niech będzie i wojownik z toporem na koniu, i upiór kryjący się w cieniach, itd., ,itp., niech no tylko obejdzie się bez tandety, a ta okładka niestety taka właśnie jest
NURS - 26 Stycznia 2006, 18:04
gustaw, przesadzasz. Ty chyba tandety nie widziales
Gustaw G.Garuga - 26 Stycznia 2006, 20:39
No, jest TANDETA, Tandeta i tandeta. Oczywiście mogło byc golej i gorzej narysowane, ale tak jak jest, jest niedobrze. Nowa okładka, którą widzę w Twoim awatarze, na pierwszy rzut oka prezentuje sie lepiej i mam wrażenie, że nie będzie dla niej stworzonego nowego wątku, gdzie czytelnicy będą debatować, czy tak można, czy to dobre, czy zgodne z charakterem pisma itp.
Czarny - 27 Stycznia 2006, 07:12
Nowa okładka wygląda nieźle, choć biją nieco w oczy te jaskrawe kolorki. ale może to wina monitora i na papierze będzie lepiej.
Argael - 27 Stycznia 2006, 10:20
Nowa okładka jest rewelacyjna.
Nie mam nic przeciwko okładkom filmowym, zwłaszcza, że dzięki nim wydawnictwo może chyba dodatkowo zarobić. Chociaż takie dyskretnie filmowe, jak w numerze 1 są jeszcze lepsze.
Lu - 27 Stycznia 2006, 12:27
Czarny napisał/a | Nowa okładka wygląda nieźle, choć biją nieco w oczy te jaskrawe kolorki. ale może to wina monitora i na papierze będzie lepiej. |
Dla mnie zaletą tej okładki są właśnie te jaskrawe kolorki. I mam nadzieję ze na papierze będzie co najmniej tak samo jaskrawo
Widze że z okładką jest tak samo jak z zawartoscią - tyle opinii , ilu opiniujących...
Iscariote - 27 Stycznia 2006, 14:23
Dobra dajmy spokój z okładką do tej pory było dobrze. Pojawiły sie gołe posladki i od razy burza mózgów. Wniosek jeden: NIGDY WIECEJ POŚLADKÓW...(ale piersi mogą być )
R2R - 27 Stycznia 2006, 16:27
Kurcze przyłapałem się, na tym że kładę pismo obrazkiem z panią do dołu Ja też poproszę jakieś fantastyczne widoczki, ta pani jakoś mi nie podpasowała.
gorat - 27 Stycznia 2006, 19:00
Tak "z okazji" widoczków... w ostatnim "Zaćmieniu Słońca" (piśmie o metalu "wypromowanym" u nas przez zamieszczanie horrorowych shortów) jest wywiad z Jowitą Kamińską. Przy tym wywiadzie jest zamieszczony obrazek z potężnym, klimatycznym zamczyskiem. O, ten właśnie. I się tak zastanowiłem, czy taki krajobraz nie pasowałby na okładkę SFFiH
Tym bardziej, że w ten sposób i horror znalazłby odbicie w okładce
A może coś takiego?
NURS - 27 Stycznia 2006, 19:21
to nie ten klimat.
Iscariote - 27 Stycznia 2006, 19:40
Ale ja bym proponowal jakiegoś mnicha... coś w stylu tych mnichów z Painkillera... oni ładni byli
Max Bohdanowski - 27 Stycznia 2006, 19:40
Przedwczoraj pisalem emocjonalnie o roznych rzeczach. Moze to sprawka wina, ktore zrobilo moj sposob mowienia bardziej luznym niz by odpowiadalo rozsadnej dyskusji. Ale po tej nocnej zmianie mialem wolna dobe na rozmyslanie.
Juz ten fakt ze wynikla tak goraca dyskusja, ze mamy (cytuje) "tyle opinii ile opiniujacych", pozwala stwierdzic, ze jako czytelnicy, lubimy i cenimy to pismo. I ze kupimy go mimo posladkow czy cycek czy jeszcze jakiegos kiczu. Przypomnialo mi sie jak moj przyjaciel Eugenij Pronin, ktorzy robi obrazki na pudelka dla modeli czolgow z plastyku (no, znacie przeciez o co chodzi, kazdy z nas tym modelarstwem sie bawil jako dziecko) opowiadal historie ze swojej praktyki. Otoz narysowal scene, gdzie zaloga niemieckiego czolgu schowala sie w krzakach na brzegu jakiejs rzeki. Ich czolg plonie w oddali, a zaloga jest cala brudna i zdemoralizowana. To byl wlasnie zestaw z plastykowymi zolnierzami, zaloga czolgu JagdPanther. Te zestawy ida na Export. Figurki i modele sa super jakosci. Ale producenci dostali kupe skarg od niemieckich nabywcow: "Co wy tam narysowaliscie, to obciach!" Odpowiedz byla taka: "Alez kupiliscie to, nie?" Tak na wiasem mowiac, seria opakowan Eugenia dostala lilkanascie powaznych odznaczen na konkursach modelarskich...
Co chce przez to powiedziec? Ze mimo to, iz moze nam sie nie podobac to i owo (okladka, niektore teksty, szata graficzna), ale wazne dla nas jest to pismo. I dobrze ze jest. I jest (jak sie orientuje) nienajgorsze, a nawet bardzo dobre. Dajmy sobie juz chyba spokoj z tymi posladkami. Bo tu z woda dziecko wylejemy.
Rodion - 28 Stycznia 2006, 12:51
Miria, czy to mialo byc coś takiego?
OBRAZEK
Iscariote - 28 Stycznia 2006, 13:05
Dunadan - 28 Stycznia 2006, 13:17
Ojejku, aż się zdziwiłem że ten temat tak dobrze idzie, siakoś go ominąłem.
Wpsominacie o tandecie w okładkach SF? No to ja powiem tak - za najlepsze okładki uważam te z początków SF... były tandetne, proste ( te obrazki mozna obecnie zrobić w godzinę w 3DStudioMax ) ale... no jakieś takie fajne, klimatyczne - mi bardzo przypadły do gustu... Absolutnie odpadają okładki filmowe ( były chyba dwa numery z takimi okładkami i mi się bardzo nie podobały ).
NURS, skąd bierzesz w ogóle te okłądki? jak wygląda cały proces? sory jeśli już o tym mówiliście ale po prostu nie śledziłem w pełni tematu...
Tak czy siak, można by NURSie poszukać wśród polskich talentów, a to jest wręcz nieograniczony zasób! na DeviantArt znam kilku polaków których obrazki spokojnie możnaby zamieszczać obok dzieł Louisa Royo czy Johna Howe...
gorat - 28 Stycznia 2006, 13:29
Dunadan napisał/a | okładki filmowe ( były chyba dwa numery z takimi okładkami i mi się bardzo nie podobały ) |
W SFFiH, fakt, dwie były - na cztery, które zobaczyliśmy. Czyli mniej więcej tak, jak było od początku istnienia SF. Czyli NURS utrzymuje tendencje
Tak na oko (niektórych copyrightów mogłem nie rozpoznać lub wręcz się pomylić):
filmowych: 11
growych: 10
W sumie było 55 okładek.
Czyli NURS nieźle sobie radzi z okładkami, skoro musiałem pomagać sobie treścią (c)
Edit: zapomniałem, że znasz jedynie SFFiH
Edit2: to ja już nie wiem...
Dunadan - 28 Stycznia 2006, 13:32
ale ja mówie o tych filmowych filmowych, tzn. z plakatów filmowych ( Władca Pierścieni i Reign of fire ) - to był dla mnie kicz. Obrazek z Terminatorem był IMHO świetny co do obrazków z gier - te mi się zazwczaj podobały ( hehe, Devil był genialny )
|
|
|