To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Kanon Barbarzyńca i do tego światowiec

Czarny - 15 Stycznia 2006, 21:02

Nie przyuważyłem by padło juz nazwisko Fritza Leibera i jego cyklu z Fafrhydem i Szarym Kocurem.
A co powiecie na Begle'a i jego "Ostatniego jednorożca", czy "Jeźdźców smoków z Pern" McCaffrey i jeszcze Marion Zimmer Bradley "Mgły Avalonu".

Rodion - 15 Stycznia 2006, 21:49

Romek P. napisał/a
Nigdy żadnego kanonu nie uda się ustalić tą metodą,



dzejes napisał/a
No właśnie, co to jest kanon?
Jakie są cechy dzieła kanonicznego?


I znowu dochodzimy do etapu gdzie pojawia sie problem definicji? :mrgreen:
Margot napisał/a
a my tu chcemy zestaw w miarę uniwersalny wylistować...


To spora lista nam wyjdzie. I kto, i na jakiej zasadzie będzie "obcinal' propozycje "niepasujące"? :wink:

Romek P. - 15 Stycznia 2006, 21:59

Rodion napisał/a
Romek P. napisał/a
Nigdy żadnego kanonu nie uda się ustalić tą metodą,



dzejes napisał/a
No właśnie, co to jest kanon?
Jakie są cechy dzieła kanonicznego?


I znowu dochodzimy do etapu gdzie pojawia sie problem definicji? :mrgreen:
Margot napisał/a
a my tu chcemy zestaw w miarę uniwersalny wylistować...


To spora lista nam wyjdzie. I kto, i na jakiej zasadzie będzie obcinal' propozycje niepasujące? :wink:


Ładnie zacytowałeś :)
Ja dlatego proponowałem te punkty. Trzy pozycje maksymalnie, krótka lista, bez zawracania sobie głowy tym, co kto uważa za kanon i od kiedy :P
Ale - chlip - moja genialna propozycja nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem :( :( :(

Rodion - 15 Stycznia 2006, 22:04

Zapomnialeś ze nikt nie jest prorokiem we wlasnym kraju? :mrgreen: :wink:
Romek P. - 15 Stycznia 2006, 22:22

Rodion napisał/a
Zapomnialeś ze nikt nie jest prorokiem we wlasnym kraju? :mrgreen: :wink:


Tak :)
I we własnym kanonie też nie jest :)

Rodion - 15 Stycznia 2006, 22:33

Kanon ma być uniwersalny :wink: , a nie "wlasny". :D
Margot - 15 Stycznia 2006, 22:36

Bo kanon, to chyba coś więcej niż wybór spośród propozycji tytułów, które by się zabrało na bezludną wyspę, a do tego się sprowadza propozycja Romka => chyba, że każdy weźmie i spisze sobie własny. (czy jednostkowy kanon, to kanon?)
Poza tym, nie rozumiem na razie obaw, że lista wyjdzie długa => jeszcze nie jest długa :mrgreen:

A problem definicyjny wcześniej czy później zawsze się pojawia. Warto zatem może określić, jaki ma być ten zbiór kanoniczny. Mamy już kryterium:
1. najlepsza reprezentacja gatunkowa
2. nowatorstwo / oryginalność (???)
3. aspekt historyczny - dzieło wzorcowe lub pierwsze w jakimś nurcie/odmianie fantastyki
4. warunek niekonieczny, lecz pożądany - warsztatowo utwór bardzo dobry


Wiem, że bardzo szerokie kryteria, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby postawić inne lub uzupełnić powyższe. Bo chyba lepiej faktycznie zacząć od określenia, czym właściwie ma być ten kanon niż mnożyć opcje doboru statystycznego, do tego w wąskim gronie dobierających.

Chyba powinniśmy w ogóle od tego zacząć... :?

Rodion - 15 Stycznia 2006, 22:48

Ano swiete słowa!
Ale dodałbym jeszcze jedno kryterium:
- Popularność/wplyw inspiracyjny danej pozycji.

Lu - 15 Stycznia 2006, 22:55

dzejes napisał/a
Chyba żartujesz?
Płyńcie łzy... wywiera największy wpływ na ludzi. Przetestowane.
Najpierw na studiach dałem znajomemu. Z fantastyki czytał coś Lema. Oddał dwa dni później jakiś taki dziwny i powiedział :
- Ja pier......
Nastepny był znajony z radia, który o Ducku nie słyszał w ogóle. Kupił sobie własną.
Potem dałem kolezance, która na widok NF na pulpicie zapytała z lekko drwiącym uśmieszkiem czy interesuję się UFO.
Skończyło się na tym, że przeczytała jeszcze Ubika i opowiadania.

Także Liberum separatum! Veto non possumus!

EDIT
Ech.. Miałem tego nie pisać...
Dla mnie to najlepsza powieść Dicka. Koniec i kropka.


Gdybyś dał im "Trzy stygmaty..." efekt byłby ten sam :wink:
Poza tym chyba wykluczamy "efekt oddziaływania na ludzi nie czytających wcześniej sf" jako argument przemawiający "za" wpisaniem pozycji w kanon ?

wybacz, ale "Płyńcie..." nie są moją ulubioną powieścią i stawiam ją na równi z "Doktor Bluthgeld" , "Marsjański poślizg w czasie" "Przez ciemne zwierciadło" (a to nawet lepsze od "Płyńcie...") i całą resztą masówki którą napisał.
Przypominam, że nie głosujemy na nasze ulubione książki, tylko ustalamy kanon :!:

Margot - 15 Stycznia 2006, 23:20

Rodion napisał/a
Ano swiete słowa!
Ale dodałbym jeszcze jedno kryterium:
- Popularność/wplyw inspiracyjny danej pozycji.

Czemu nie?
Choć wpływ inspiracyjny mieści się chyba w założeniu "wzorcowości". Ale czemu nie, może lepiej dookreśli? Czyli mamy w tej chwili wyznaczniki zbioru:

1. najlepsza reprezentacja gatunkowa
2. nowatorstwo / oryginalność (???)
3. aspekt historyczny - dzieło wzorcowe lub pierwsze w jakimś nurcie/odmianie fantastyki
4. popularność/ wplyw inspiracyjny
5. warunek niekonieczny, lecz pożądany - warsztatowo utwór bardzo dobry

dzejes - 15 Stycznia 2006, 23:33

Lu napisał/a

Przypominam, że nie głosujemy na nasze ulubione książki, tylko ustalamy kanon :!:


W takim razie Dick paszoł won. Serio. Przemyślałem sprawę i wyszło mi, że dzieła kanoniczne powinny przede wszystkim charakteryzować się dwoma rzeczmi :
- mistrzowskim przedstawieniem cech charakterystycznych gatunku
- inspirować kolejnych pisarzy, tym samym powoli wypełniając warunek pierwszy

Przyjmując powyższe Dick w ogóle nie pasuje, bo nie uważam, by miał godnych uwagi następców, którzy jednoznacznie czerpali z jego twórczości.
Jeśli sporzadzalibysmy listę "co przyzwoity fantasta znać powinien" wówczas owszem, mnóstwo książek Dicka by się na takiej liście znalazło, ale na liście dzieł "kanonocznych"?

Margot - 16 Stycznia 2006, 00:05

dzejes napisał/a
Lu napisał/a

Przypominam, że nie głosujemy na nasze ulubione książki, tylko ustalamy kanon :!:


W takim razie Dick paszoł won. Serio. Przemyślałem sprawę i wyszło mi, że dzieła kanoniczne powinny przede wszystkim charakteryzować się dwoma rzeczmi :
- mistrzowskim przedstawieniem cech charakterystycznych gatunku
- inspirować kolejnych pisarzy, tym samym powoli wypełniając warunek pierwszy

No, ale ktoś zawsze musi być pierwszy, prekursorski, etc. I to też jest kanoniczne, IMAO. I Dick się tu mieścić będzie :mrgreen:

[quote="dzejes"]Przyjmując powyższe Dick w ogóle nie pasuje, bo nie uważam, by miał godnych uwagi następców, którzy jednoznacznie czerpali z jego twórczości.
Był za bardzo oryginalny i za bardzo bezkonkurencyjny, żeby mieć epigonów :mrgreen:
Znaczy: żadnego "paszoł won" dla Dicka nie będzie.

Lu - 16 Stycznia 2006, 09:10

Tak jak powiedziała Margot, Dick w kanonie będzie, koniec i kropka.
Tylko jaką metodą wybierzemy powieści które w tym kanonie winny się znaleźć
(niestety, przez aklamację odpada :) )

Rodion - 16 Stycznia 2006, 11:36

Cytat
1. najlepsza reprezentacja gatunkowa
2. nowatorstwo / oryginalność (???)
3. aspekt historyczny - dzieło wzorcowe lub pierwsze w jakimś nurcie/odmianie fantastyki
4. popularność/ wplyw inspiracyjny
5. warunek niekonieczny, lecz pożądany - warsztatowo utwór bardzo dobry


To skoro jakieś kryteria mamy ustalone, czas na propozycje i dyskusję o konkretnych autorach i pozycjach.
Zacznijmy alfabetycznie.

Asimov Isaac - Fundacja?

NURS - 19 Lutego 2006, 16:48

No i co, bracia i siostry? Tyle tylko mam po 100 latach pisania na świecie :-) A co z wielkimi dziełami fantasy? bo jakos marnie widzę...
Yeri - 2 Maj 2006, 16:18

Ok.,to teraz ja.Idac za alfabetem dochodzimy po Asimovie do litery "B".
Wg. mnie moze tu byc tylko jeden autor-dla mnie klasyka absolutna-Bulyczow!(Kir).
A na tej top-liscie umiescilbym jego najlepsze wg. mnie dzielo-"Miasto na gorze".
Uzasadnienie: to klasyka blisko-wschodniej SF,zawiera w sobie kwintesencje dokonan autorow SF ktorzy tworzyli w bloku wschodnim.Mamy tu rozliczenie sie z wladza totalitarna,mamy zdegenerewany,duszny swiatek ludzi,ktory zostal odciety setki lat temu od reszty swiata,mamy tu odbicie lekow przed zaglada swiata w wyniku totalnej wojny,mamy kontakt dwoch cywilizacji-obcych,a jednak podobnych,mamy tu pochwale uniwersalnych wartosci jak odwaga,poswieceni,itp.,mamy watek milosny na miare Szekspira,no i wreszcie mamy znakomita akcje,odkrywanie prawdy o wlasnym swiecie,najlepszego bohatera( moim zdaniem)w historii SF i nawet happy end udalo sie autorowi zrobic.Do tego sprawnosc jezykowa Mistrza i jeszcze wiele innych rzeczy.

Tak wiec ja postuluje wpisac na liste:
Kir Bulyczow "Miasto na gorze".

Vesper - 3 Maj 2006, 10:44

Cytat
Z mojej strony to:
Gibson W. Neuromancer


Brawo ten pan :) (sulka)

Ja bym może jeszcze dorzucił:

Harrison H. - "Planeta śmierci" "Stalowy Szczur" lub "Przestrzeni, przestrzeni!"
Lovecraft H.P. - no nie wiem - ktoś ma jakieś propozycje co TRZEBA przeczytać, a co jest jako dodatek? (chętnie dałbym "WSZYSTKO", ale nie chcę zginąć marnie ;) )
Wagner K. - "Pajęczyna utkana z ciemności", "Pierścień z krwawnikiem", "Cień anioła śmierci", "Mroczna krucjata", "Wichry nocy" (jako alternatywa dla Conana i pokazanie ciekawej interpretacji mitu o Kainie)
Heinlein R. A. - "Kawaleria kosmosu" (militarne s-f z górnej półki)

ps. jeśli Lem nie jest światowy, to ja jestem fortepianem :P

gorim1 - 21 Listopada 2006, 14:37

dobra dorzucę kilka swoich propozycji
bracia Strugaccy koniecznie i Bułyczow najlepiej całościowo (to co przetłumaczone)
dalej Kim Stanley Robinson Antarktyda i cykl Mars
Lavondyss Roberta Holdstocka
cykl Childe oraz cykl Smok i Jerzy Gordona R. Dicksona
Honor Harington Dawida Webera początkowe dwa tomy by zyskać ogląd dalej jest wtórny wobec siebie (tak jak cykl Starfire)
Ringo John marsz w głąb lądu
S. M. Stirling cykl Generał
Glen Cook cykl Czarna kompania (dark fantasy) w dalszych tomach wielka inspiracja kulturą Indii
King Mroczna Wieża
Connie Willis Przewodnik stada

Kruk Siwy - 21 Listopada 2006, 14:42

Może by tak narazie ograniczyć się do polskich tekstów?
gorim1 - 21 Listopada 2006, 14:43

walnąłem swój kanon kruku
czekam na twoje propozycje

Kruk Siwy - 21 Listopada 2006, 14:46

Czy to CAŁY twój kanon? Hm? Kanonik raczej... sorry to taki żart nieco złośliwy. Zaczałbym od Polaków, łatwiej to ogarnąć - jak znajdziemy i sprawdzimy metodę to przelecimy się po reszcie świata... Iście 13 praca Heraklesa chłe, chłe.
gorim1 - 21 Listopada 2006, 14:47

kruku to są książki do których uwielbiam wracać
i czynię to wielokrotnie
z resztą nie wpisywałem już tutaj wpisanych wcześniej
jedynie dodam Andre Norton jako zjawisko
I peter F. Hamilton jako przykład Space Opery

Kruk Siwy - 21 Listopada 2006, 14:53

Nie wyśmiewam się z Twoich lektur. Usmiechnąłem się myśląc ile jeszcze znakomitych lektur przed Tobą.
Ja bym zlekceważył to co jest powyżej i zacząl na nowo. Hm? I poczekajmy bo może ten temat intersuje tylko nas? Wtedy Ci swoje typy podeślę na priva.

gorim1 - 21 Listopada 2006, 14:56

może lepiej by było zastartować na nowo fakt
ale lepiej je zostawić tutaj kogoś może wciągnie i zacznie sięgać
Kruku pamiętaj że na twoje typy mogę odpowiedzieć że znam ale nie zamieściłem całości

Adashi - 21 Listopada 2006, 14:58

Na pewno William Gibson
-Johnny Mnemonic (właść. Wypalić Chrom)
-Neuromancer
-Graf Zero
-Mona Liza Turbo
-Światło Wirtualne
-Idoru
-Wszystkie Jutra
-Rozpoznanie Wzorca

Aha jeszcze Maszyna Różnicowa napisana do spółki ze Brucem Sterlingiem.

Kruk Siwy - 21 Listopada 2006, 15:00

Adashi, to Polacy? Fajne mają pseudonimy... heheh
Zaczynamy od Polaków Ok?

Adashi - 21 Listopada 2006, 15:01

Dobra Kruku
To mają być starsze pozycje czy niekoniecznie?

PS:Kruku zajrzyj do wątku o FWK

gorim1 - 21 Listopada 2006, 15:02

fakt najpierw Polska bo o literaturze zagranicznej szczególnie anglo saskiej to byłby temat rzeka
ja na razie idę zrobić spis swój klasyki
Kruku po jednej z gatunku bo mam problem i to spory
kurde ale mam niewiedzę w tym temacie

Kruk Siwy - 21 Listopada 2006, 15:35

Adashi, będziemy lecieć chronologicznie od prehistorii. Wiesz najpierw był Chaos a potem wymarły dinozaury...
Babam!
Zaczynamy od Żuławskiego i jego trylogii księżycowej. Jednakowoż nie jestem optymistą i raczej niewielu ludzi obecnie strawiłoby całość. Jednak tom pierwszy:
NA SREBRNYM GLOBIE! należałoby przeczytać. A w każdym razie sprobować przeczytać.

A prosiłbym Fidela i mawete o pomoc, pamięć mamutów bywa zawodna. Ruszamy z krucjatą przeciwko nieznajomości rzeczy dobrych w Fantastyce od jutra...

mawete - 21 Listopada 2006, 15:48

To ja zacznę od Solaris :D
A tak serio cholera od czego zacząć? Boruń? Terepka? Żwikiewicz? Zajdel? O Lemie nie wsponmę...
Kara większa? Małe zielone lusziki? Człowiek z mgły? Limes inferior?

Nie wiem co kto czytał... a wymieniać długo można.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group