To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty dawno minione - Sylwestrowy Jaćkon II: Powrót Bałwana Kutulu

nimfa bagienna - 11 Października 2011, 17:25

Jak patrzę na niektóre foty, to dochodzę do wniosku, że na pewno nie ja je robiłam. :mrgreen:
Witchma - 11 Października 2011, 17:39

Cytat

On będzie robił FILMIKI. Znienacka. Z ukrycia.


Oj, filmiki z zimowego Jaćkonu to broń masowego rażenia :lol:

ilcattivo13 - 11 Października 2011, 18:39

... za jakie grzechy muszę przekopywać się przez takie zwały spamu, żeby jakiegoś sensownego posta wyłowić... :evil:

Brutus napisał/a
Protestuję. Jestem muskularny.
<foch>


... i tylko uda masz jak komar (ale nie Władysław) :roll:

Kasiek - z naszymi gadkami na Jaćkonach jest podobnie jak z tymi na tym zacnym Forum literackim - gadamy o wszystkim, tylko nie o literaturze ;P:

A ty, W.K. Chomiku, byś się wstydziła, tak dalamberta w błąd wprowadzać. Daktyle je się przed kacem, a nie na kaca!

shenra - 12 Października 2011, 10:30

dalambert napisał/a
bo w kacusiu to go Ilcatt będzie utulał
W mojej interpretacji sprowadzisz go na drogę kaca, czyli daktyle w tym pomogą(w sprowadzaniu :roll: ) :roll:
Rafał - 12 Października 2011, 10:45

Z ciekawości sprawdziłem sobie ile bym jechał na Jaćkon, zumi mówi, że 13,5 h i 746 km. Hm, nad Adriatyk do Włoch (Triest) google pokazuja mi 841 km, ale 9,5 h. Nad morze Czarne (Odessa) 18 h 32 m. Kurczę, I jedno i drugie i trzecie to dla mnie kosmos. Pozostający w zazdrości: R. :evil: :wink:
Kasiek - 12 Października 2011, 11:53

Namawiam :) Może się uda :) To by były poprawiny że ho ho!
Ale obiecajcie, że ja nie będę musiała zjeżdżać na plecach po schodach. Ani na brzuchu. Ani na niczym takim. Że sobie krzywdy nie zrobię generalnie :D

hijo - 12 Października 2011, 12:03

Kasiek napisał/a
Że sobie krzywdy nie zrobię generalnie :D
Tego ci nikt tu nie obieca :twisted: Krzywda nie musi być fizyczna :mrgreen:
Witchma - 12 Października 2011, 12:04

hijo napisał/a
Krzywda nie musi być fizyczna :mrgreen:


A psychiczna jest akurat gwarantowana ;)

ilcattivo13 - 12 Października 2011, 12:35

Rafał - nie raz i nie dwa powrót z Falkonu zabierał mi więcej niż te 13,5 h. Albo powrót z Kolbergu. Ten z Pyrkonu też był mniej więcej w tych granicach czasowych. Da się? Da się :D I to środkami komunikacji publicznej!

Witchma napisał/a
A psychiczna jest akurat gwarantowana ;)


i jak nic dziecko urodzi się z afro na głowie ;P: Albo z zielono-pomarańczowym irokezem ;P:

BTW. przypomniałem sobie, że z tej kurtki, co to ją nosiłem na poprzednim zimowym Jaćkonie, dalej "flaki" przez dziurę po kieszeni wyłażą. Chyba trzeba będzie się z igłą i nitką przeprosić...

hijo - 12 Października 2011, 12:51

647km w jedną stronę - kurcze coraz bardziej mi się chce :twisted: tylko jak to zrobić? ilcattivo13, a odśnieżają tam coś, bo wóz mam nisko zawieszony :) i do kiedy można się zapisywać.
feralny por. - 12 Października 2011, 13:01

Odśnieżają. Moja Octavia przelazła, nie masz się czego bać.
ilcattivo13 - 12 Października 2011, 13:05

ostatnio wszyscy dojechali, choć przez śnieżyce i lód na trasie prędkość była ograniczona do ~40km/h (ale miejscowi potrafili grzać setką i lepiej) :D Ale może w tym roku pogoda nie spłata takiego psikusa jak ostatnio :)

Co do zapisów - czekam do początku listopada i wtedy będę się kontaktował z właścicielką. Ci, którzy nie zdążą w tym czasie, będą musieli liczyć na łut szczęścia (że nie wszystkie miejsca będą zajęte) i ew. spanie w innej części budynku.

hijo - 12 Października 2011, 13:12

feralny por., Octavia to przejdzie przez wszystko - miałem 15miesięcy służbową i jeździłem po budowach - oczywiście bez szaleństw, ale czasami byłem pod wrażeniem. A mnie to w śnieżycy nie znajdziecie, bo mam biały samochód o sportowych aspiracjach, który wisi niżej niż octavia.

ilcattivo13, zobaczę jak będzie łut szczęścia to się uda, teraz nic nie obiecuje. Ale za rok chyba sobie nie odpuszczę - wpisze do budżetu domowego. Szczególnie, że chcę w Żytkiejmach zobaczyć leśniczówkę :mrgreen:

ilcattivo13 - 12 Października 2011, 13:14

hijo napisał/a
...chcę w Żytkiejmach zobaczyć leśniczówkę :mrgreen:


Zimą??? :shock: A masz stopy jak Sasquatch? :wink:

hijo - 12 Października 2011, 13:17

ilcattivo13 napisał/a
Zimą??? :shock: A masz stopy jak Sasquatch? :wink:
Kiedykolwiek :) ja się Zimy nie boję - chciałbym zobaczyć miejsce gdzie się urodziła moja mama :mrgreen:
Kasiek - 12 Października 2011, 13:20

ilcattivo13 napisał/a

Witchma napisał/a:
A psychiczna jest akurat gwarantowana ;)


i jak nic dziecko urodzi się z afro na głowie ;P: Albo z zielono-pomarańczowym irokezem ;P:


A niech takie będzie, ja miałam czarne afro jak się urodziłam, to bardzo prawdopodobne, że moje też będzie miało :P
Na psychiczną krzywdę akurat ze szczerą radością się zapiszę, zwłaszcza w Waszym wykonaniu :)
No i tak - jakbyśmy jechali, to może kogoś zabrać z trasy Lublin - Jaćkon? Przynajmniej nie jechalibyśmy na pusto...

ilcattivo13 - 12 Października 2011, 13:20

hijo - no to powinieneś wiedzieć, co to pejlis, płaktukas i kiaula. I alus ;P:

Edit:
Kasiek napisał/a
No i tak - jakbyśmy jechali, to może kogoś zabrać z trasy Lublin - Jaćkon? Przynajmniej nie jechalibyśmy na pusto...


może jakieś Krakowiaki by się zdecydowały :wink:

Kasiek - 12 Października 2011, 13:37

Na przykład :) Trzy miejsca, ale na swobodnie to dwa by się znalazły.

No będę namawiać, będę. jakaś dwójeczka się jeszcze znajdzie?

hijo - 12 Października 2011, 13:51

ilcattivo13 napisał/a
hijo - no to powinieneś wiedzieć, co to pejlis, płaktukas i kiaula. I alus
Tiaa na pewno 8) . Napisałem, że się urodziła, a nie wychowała :wink:
ilcattivo13 - 12 Października 2011, 13:58

Kasiek napisał/a
No będę namawiać, będę. jakaś dwójeczka się jeszcze znajdzie?


w tej części budynku, w której mieszkaliśmy rok temu, to na pewno nie. Chyba, że ktoś odstąpi Wam swoją. A jeśli chodzi o drugą część budynku, to nie mam zielonego pojęcia (i prędko mieć nie będę, bo nie chcę wydzwaniać co kilka dni do właścicielki :wink: ).

hijo - oki, nadinterpretowałem :wink:

Kasiek - 12 Października 2011, 14:04

Tak pytałam informacyjnie.
ilcattivo13 - 12 Października 2011, 14:14

domyśliłem się :wink: Kontaktować się z właścicielką będę jak już pojawi się przynajmniej z dziesięć osób chętnych do zapłacenia zaliczki. Nie chcę powtarzać sytuacji z zeszłego roku, kiedy to wydzwaniałem co dwa dni i w końcu kobieta miała mnie serdecznie dość :wink:
hijo - 12 Października 2011, 14:17

ilcattivo13 napisał/a
bo nie chcę wydzwaniać co kilka dni do właścicielki
w porządku. Nie mogę się zadeklarować, więc o nic takiego nie proszę.

Edit: Pomieszania zmysłów jakiegoś dostałem. post nie ważny

Matrim - 12 Października 2011, 21:58

ilcattivo13 napisał/a
choć przez śnieżyce i lód na trasie prędkość była ograniczona do ~40km/h (ale miejscowi potrafili grzać setką i lepiej)


... i to po ciemku :) Ta trasa to jest jedna z rzeczy, które trzeba przejechać, żeby móc mówić o sobie "kierowca". Paryż-Dakar jest na drugim miejscu.

hijo - 12 Października 2011, 22:26

Matrim napisał/a
Ta trasa to jest jedna z rzeczy, które trzeba przejechać, żeby móc mówić o sobie kierowca.
I to mnie strasznie boli, że w tym roku najprawdopodobniej tego nie doświadczę. :(

Edit: A co mi tam, jutro wyślę totka i wygram, a wtedy to przyjadę jednym z Takich :mrgreen: ;P:

Ziemniak - 12 Października 2011, 23:05

E tam, ten lepszy :mrgreen: ;P:
hijo - 12 Października 2011, 23:34

Ziemniak, za mały :D
fealoce - 26 Października 2011, 07:01

<odkopuje>
Są może jakieś nowe wieści z frontu? :wink:

mBiko - 26 Października 2011, 09:12

Na zachodzie bez zmian.
ilcattivo13 - 26 Października 2011, 15:53

fealoce napisał/a
<odkopuje>
Są może jakieś nowe wieści z frontu? :wink:


na razie nic - będę dzwonił od dziś za tydzień.

mBiko - tylko hełmu nie zdejmuj, jak się z okopu będziesz wychylał, żeby się za "sikorkami" oglądać ;P:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group