Ice - 4 Lutego 2012, 18:10
Czytałeś o metodach pracy Pro Bono? To nie chomikuj a użytkownicy będą straszeni sądem. Skąd dane? No cóż, w aferze do której opisu dotarłem z waszych linków (z płytami zespołu Boys) dane firma Pro Bono uzyskał od prokuratora, który udostępniając te dane działał jak się okazało niezgodnie z prawem. Miro, Rycho, Zbycho. 
dzejes - 4 Lutego 2012, 18:56 Pro Bono straszy użytkowników, a jak za rzecz się weźmie prokuratura, to właściciele chomika pójdą siedzieć. ilcattivo13 - 4 Lutego 2012, 19:13 czytałem. Ale: - odnośnie Ziemkiewicza - chciałbym się dowiedzieć, jak ustalono dokładną ilość ściągnięć. Portal nie pokazuje czegoś takiego. A jeśli "chomikuj" też nie ma takiej funkcji zaimplementowanej w oprogramowaniu strony (na dobrą sprawę, byliby skończonymi durniami, gdyby kazali sobie taką funkcję umożliwić), to policzenie ściągniętych plików jest praktycznie rzecz biorąc niewykonalne. - nawet jeśli Pro Bono przyczepi się tylko do "ściągaczy", to i tak prokuratura przejedzie się po "chomikuj", bo pobierają kasę za możliwość ściągnięcia nielegalnych plików. Co prawda, jest to niby zakamuflowane jako opłata za limit wielkości transferu, czy coś w tym guście, ale właśnie jako kamuflaż przestępczej działalności może to zostać potraktowane - zwłaszcza, że "chomikuj" nie odsiewa nielegalnych treści. - to, że Pro Bono uzyskało w taki a nie inny sposób informacje - takimi samymi metodami posługują się firmy od odszkodowań z wypadków. Dopóki żaden (inny) prokurator nie udowodni, że Pro Bono weszło w posiadanie tych informacji nielegalnie, to hauno im można zrobić. Tak jak do tej pory nie udało się nikomu skutecznie przyczepić do firm od odszkodowań. Ziemniak - 4 Lutego 2012, 19:28 Prawda jest taka, że takie firmy żerują na strachu. Część ludzi się przestraszy i zapłaci dla świętego spokoju. A reszcie mogą skoczyć na pukiel. Ale jak wyślą pisma do kilkudziesięciu tysięcy osób i tylko co setna zapłaci, to i tak się im to opłaci. http://antyweb.pl/zmasowa...afiasz-do-sadu/ dzejes - 4 Lutego 2012, 20:02
Bo to pierwszy raz, gdy RAZ ( ) pobiera dane bezpośrednio z własnego kciuka?
Ale przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Chomika tytuł książki i już masz listę użytkowników udostępniających tę książkę. Z tego co wiem Pro Bono wysyłało privy, nie listy, więc chyba nie miało danych adresowych? Które to można by zdobyć występując do serwisu o ich udostępnienie - co chyba musiałby zrobić, gdyby zwróciłby się o to organ prowadzący dochodzenie. Witchma - 5 Lutego 2012, 10:39
Oni zdaje się są niewinni, przyczepić się można tylko do tych, którzy udostępniają. ilcattivo13 - 5 Lutego 2012, 20:39 ale oni też skądś musieli to wziąć, nie? 
Ziemniak - 5 Lutego 2012, 20:44 Mogli skopiować z oryginalnej płyty, nie?
ilcattivo13 - 5 Lutego 2012, 20:50 prędzej kupili w ępiku
Ice - 6 Lutego 2012, 13:40 Jak wygląda kwestia wydajności kart graficznych w aspekcie szyna dostępu pamięci a ilość pamięci? Lepiej kupić za podobną cenę kartę 1024MB z szyną 320-bitową czy kartę 2048MB z szyną 256-bitową? ketyow - 7 Lutego 2012, 22:38 1024 z szyną 320. A o czym konkretnie mówimy? Ice - 7 Lutego 2012, 23:10 Na przykład: GeForce gtx 570( źle spojrzałem 1280MB/320bit) vs Radeon 6970 (2048MB/256bit) ilcattivo13 - 7 Lutego 2012, 23:25 Ice - czytałeś porównania w sieci? Np. to z benchmarka, albo to na HardwareHeaven. Wg. pclabu Radeon jest przeważnie szybszy przy wyższych rozdzielczościach (o kilka, kilkanaście procent, ale przy niższych to 570 o tyle samo procent wygrywa), za to mocniej się grzeje i nie daje się tak dobrze podkręcać. ketyow - 7 Lutego 2012, 23:32 No to porównujemy dwie różne karty. Sobie kupiłbym Radeona, ale to kwestia sporna. Ice - 8 Lutego 2012, 09:34 Dzięki Adon - 8 Lutego 2012, 10:15 A ja bym kupił GF. Różnica w osiągach jest za mała, żeby mi zależało. ATI za wiecznie niedorobione sterowniki podziękujemy. ketyow - 8 Lutego 2012, 11:12 Adon, kiedy ostatnio miałeś kartę AMD? Bo niedorobione sterowniki skończyły się z jakieś 7-8 lat temu. I paradoksalnie właśnie ze względu na sterowniki nie wziąłbym teraz karty nVidii. AMD są genialne. Adon - 8 Lutego 2012, 11:18 Ostatnią 4 lata temu. Ale starczy mi posłuchać/poczytać, co znajomi mówią/ludzie w sieci piszą. Generalnie chwalą wydajność i psioczą na sterowniki. Wszędzie.
Ale Ciebie nie przekonam, bo Ty jesteś fan ATI/AMD.
ketyow - 8 Lutego 2012, 11:22 Nie jestem fanem, gdyby było mnie stać władowałbym sobie procesor Intela, ale co do sterowników nie mam żadnych zastrzeżeń i jeśli na bieżąco czytasz artykuły na portalach komputerowych, to powinieneś wiedzieć, że AMD zwyczajnie przerosło nVidię w sterownikach. I jakie znowu psioczenie? To już nie czasy, że się instalowało Omegi. Te stery są po prostu bardzo dobre. To nVidia w zeszłym roku targała się z nieustannymi problemami, jak nowa wersja sterowników która obciąża w 100% kartę nawet w idle i masz człowieku problem. http://nvision.pl/2-rdzen...ndetails-1.html http://test.nvision.pl/No...8-ndetails.html http://test.nvision.pl/NV...1-ndetails.html powtórka http://www.benchmark.pl/a...liwe-36375.html Już nie wspomnę o całej wadliwej serii kart parę lat temu 8x00, przy których korzystanie ze złącza TV powodowało spalenie się karty. Adon - 8 Lutego 2012, 12:00 Nie mam czasu, żeby szperać za linkami teraz, ale łatwo znajdziesz. Ledwie wczoraj choćby przy okazji zapowiedzi nowej serii kart NVIDII wiele osób na polskich portalach wylewało swoje żale na to jak problematyczne są sterowniki ATI. Masa moich znajomych która przechodziła na win7 to samo. Nie wymyślam problemu z powietrza. Zgadzam się, to dobre wydajne karty, ale ludzie na nie narzekają. (Na konkurencję zresztą też z różnych INNYCH powodów.) Homer - 14 Lutego 2012, 23:00 Mam GF 570 i nie mam problemów ani z grzaniem, ani z hałasem. Wszystko śmiga na FullHD. Jedyny problem był z DX11 w Batmanie, ale tylko do czasu patcha. A co do sterów... po prostu trzeba aktualizować. Przy każdej dużej grze wyjdzie paczka z *beep* specjalnie pod nią (jeśli trzeba). Była paczka dla Witchera 2. Była paczka dla Batmana. Na Skyrim chyba też coś wyszło ale się nie interesowałem. Ale te paczki są głównie pod ultramax ustawienia (jak ubersampling w wiedźmaku). edit: Dlaczego beeepuje mi do_opty_ma_li_zo_wa_nie ? To jakieś przekleństwo naszych czasów? 
A co do
To chyba przy dużych wartościach żadna to różnica. Raczej patrz pod kątem osiągów danego modelu karty. Poza tym to też pewno zależeć będzie od Twojej płyty! i proca. Ale mogę się mylić, tedy niech mnie ktoś oświeci. W każdym razie moja karta wygrywa w testach z różnymi modelami innych kart, która mają więcej pamięci na pokładzie. Agi - 14 Lutego 2012, 23:57
Beepuje, ponieważ niektórzy użyszkodnicy nie mogą obejść się bez synonimu siądźki i próbują go pisać na różna sposoby dla naprzykładu przez dwa "oo". 
Adon - 15 Lutego 2012, 00:25
A którego GF 570 konkretnie masz? Ja się zastanawiam właśnie co wybrać, bo muszę skończy budowę kompa. Homer - 15 Lutego 2012, 00:57 Konkretnie to GIGABYTE GeForce GTX 570 1280MB DDR5/320bit DVI/HDMI PCI-E (732/3800) ilcattivo13 - 15 Lutego 2012, 16:49
ostatni sterownik NVidii (285.coś) usprawnia Skyrima. ilcattivo13 - 23 Lutego 2012, 16:05 wracam do sprawy ścigania piratów przez kancelarie prawne, bo wiadomo już, jak "typują klientów"
W sumie sposób jest banalnie prosty - zakładają konto na chomikuj i wrzucają tam masę pirackich plików. I od razu wiedzą, kto i co ściąga 
Ciekawi mnie tylko jedno, czy ktoś ich nie chapnie za to, że nielegalnie rozpowszechniają pirackie programy/filmy/muzykę/książki. Bo uprawnień do robienia takich prowokacji (tzn. z wykorzystaniem nielegalnych "przedmiotów"), nie mają. hrabek - 23 Lutego 2012, 16:24 Nie do końca. Oni łapią nie tych, co ściągają, bo to nie jest nielegalne (chyba, że chodzi o soft), tylko tych, co wrzucają na swoje chomiki i udostępniają. Wtedy oni mogą znowu ściągnąć pliki od tych użytkowników i mają dowód na udostępnianie materiału. ilcattivo13 - 23 Lutego 2012, 16:31 hrabek - masz rację, za słabo uszczegółowiłem
hrabek - 23 Lutego 2012, 16:39 Tylko jest jeszcze jeden manewr: kancelaria wrzuca np. plik pod tytułem znany_autor-najnowsza_powiesc, ale w środku zamiast powieści jest wielkimi literami napisane na jednej, jedynej stronie dokumentu, że to utwór chroniony prawami autorskimi. I teraz ktoś to wrzuca na swojego chomika bez czytania, to jak mu później udowodnią, że rozpowszechnia utwór chroniony prawami autorskimi, skoro tak naprawdę nie rozpowszechnia? Musieliby rozpowszechniać prawdziwy utwór czyli robić dokładnie to, za co ścigają później użytkowników, a że nie są organami ścigania, to podejrzewam, że w każdym sądzie by przepadli (skoro reklamują się jako właściciele praw do utworu i go za darmo na swoim koncie rozpowszechniają, to trudno mieć pretensje do użytkowników, że rozpowszechnianie dalej rozpowszechniają ).
ilcattivo13 - 23 Lutego 2012, 16:45 hrabek - właśnie o to chodzi, że oni wrzucają prawdziwe utwory, a nie jakieś pustaki z adnotacją o prawach autorskich O tym, zdaje się, wspomniałem
|
||||||||||||||||||||||
