Planeta małp - Różowa landrynka. Paniom wstęp wzbroniony!
Rafał - 30 Maj 2006, 13:27
Iscariote, myślisz o tym samym co ja?
Iscariote - 30 Maj 2006, 13:45
Vesper - 30 Maj 2006, 15:24
Elam nie jest kobietą? hehe.
A właśnie - niedawno rozgorzała znowu dyskusja o domenach .xxx (to tak gwoli postu Piecha) - myślicie, że to ma sens? Z jednej strony - o wiele łatwiej będzie blokować takie strony z poziomu przeglądarek (w ramach kontroli zawartości stron przeglądanych przez pociechy), z drugiej - o wiele łatwiej będzie je znaleźć. A może właśnie nie?
Pako - 30 Maj 2006, 15:26
A jest jakiś probglem ze znalezieniem takich stron? Absolutnie..
A domeny? niech se są...co mi one wadzą.
Iscariote - 30 Maj 2006, 18:55
jak komuś bedzie zależec to i tak obejrzy co bedzie chciał obejrzeć.
Jak to się mówi: zawsze znajdzie się jakiś cwaniak
Piech - 30 Maj 2006, 20:05
Ale moje dzieci wcale nie szukały pornografii. Serwery pornograficzne w swoich definicjach wpisują nazwiska popularnych artystek i jak dziecko w wyszukiwarce wpisze, dajmy na to, "Jenifer Lopez", to mu wyskakuje porno.
Vykosh - 30 Maj 2006, 20:32
Kiedys szukalem cos o zespole "Orgy". Na emule'u wyrzucalo mi wszystko tylko nie to co chcialem znalezc...
To juz lepiej niech zrobia to .xxx i wszystkim bedzie latwiej. Plus ile domen nowych bedzie mozna zrobic.
Vesper - 31 Maj 2006, 09:38
No właśnie o to mi mniej więcej chodzi - gdyby np. takie google miało filtr na domeny .xxx, który można włączyć w ramach "parental control", to niezależnie jak bardzo chciałoby się znaleźć coś zbyt frywolnego, wyskakiwała by Jennifer Lopez.
Czy coś koło tego .
Rafał - 31 Maj 2006, 09:55
Cytat | który można włączyć w ramach parental control |
albo "prenatal control"
Pozwolicie, to zanęcę kawałami z brodą:
W środku nocy z małżeńskiego łoża wstaje mąż i trzymając się w
okolicach krocza zaczyna nerwowo stąpać z nogi na nogę i przechodząc się po
pokoju...
- Co ci jest? - pyta rozbudzona żona.
- A tak cholernie mi się kobity chce... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - żona zapraszająco odsuwa pierzynę.
- Eee.. Jakoś to rozchodzę
________________________________________________________
Stefan przekroczył 40-stkę. Był miłośnikiem literatury, więc kupował Nową
Fantastykę. Albowiem mieszkał w Kaznowie, niedaleko Ostrowa Lubelskiego. Lubił też
rozwiązywać rebusy.
No i raz los sprzyjał - wygrał tygodniowe wczasy w Ustce. Pojechał więc
Stefan do Ustki, położył się na plaży i wypoczywa.
Zagadnęła wnet go niewiasta. W latach nieco posunięta, ale z wyglądu
przypominająca miastową:
- Może mnie pan dymnie?
- Nie staje mi.
- Mam na to sposób uroczy.
I poszli do domu kobitki. Ta wyjęła śmietanę, posmarowała Stefanowi
przyrodzenie i zawołała:
- Puciek!
Wpadł pudelek i zaczął lizać Stefanowi chooja, aż mu stanął! Puknął Stefan
damę i odszedł.
Po tygodniu wraca Stefan zadowolony do Kaznowa. Wieś cała go przywitała.
Wchodzi do zagrody, patrzy, a tam żonka zajmuje się inwentarzem.
- Dawaj, Patrycja, do chałupy! Spółkować bedziem!
- Ale ci nie staje, Stefek!
- Spoko, mam sposób. Miastowy!
Poszli do chaty. Wyjmuje z szafki śmietanę Stefan, oblewa chooja i krzyczy:
- Reksio!
Podbiega Reks, pies podwórzowy. Popatrzył, popatrzył i jeb... odgryzł
Stefanowi chooja. Stefan tylko mruknął:
- No wiocha... po prostu wiocha...
_______________________________________________
Stirlitz stanął na swoim. Była to ulubiona tortura Bormanna.
_______________________________________________
I pytanko po czym poznać milionera:
mawete - 31 Maj 2006, 09:59
patrzcie zo mi znajomy podesłał....
http://agagis.com/~regis/rebus.jpg
powinno pasować...
Słowik - 31 Maj 2006, 10:02
Hahaha
Vesper - 1 Czerwca 2006, 21:36
No rebus przedni... ale różowa landrynka? Przepraszam bardzo, to zdjęcie na mnie działa jeszcze słabiej niż śmietana z dowcipów Rafała (zacnie przaśnych i nieprzyzwoitych, heh)
corpse bride - 17 Maj 2007, 00:41
dlaczego niby ten temat miał być tylko dla panów? nie znalazłam tu niczego, co byłoby dla mnie niezrozumiałe czy niejasne...
Lump Kałmuk - 17 Maj 2007, 07:18
tu nie chodzi o niejasności lub brak zrozumienia. Zwyczajnie na niektóre tematy nie wypada rozmawiać przy damach. Chyba dlatego, że może się okazać, że jesteśmy zwykłymi chutliwymi samcami, a nie żadnymi dżentelmenami
mawete - 17 Maj 2007, 07:51
Lump Kałmuk napisał/a | tu nie chodzi o niejasności lub brak zrozumienia. Zwyczajnie na niektóre tematy nie wypada rozmawiać przy damach. Chyba dlatego, że może się okazać, że jesteśmy zwykłymi chutliwymi samcami, a nie żadnymi dżentelmenami |
Dokładnie I jeszcze solidarność plemników
joe_cool - 17 Maj 2007, 09:23
Lump Kałmuk napisał/a | Chyba dlatego, że może się okazać, że jesteśmy zwykłymi chutliwymi samcami, a nie żadnymi dżentelmenami |
jakbyśmy tego nie wiedziały
Kruk Siwy - 17 Maj 2007, 09:24
Wiedzieć a widzieć to zupełnie co innego.
hrabek - 17 Maj 2007, 09:28
Brakowalo mi madrosci zyciowych Kruka
Kruk Siwy - 17 Maj 2007, 09:50
A mnie prostoty - jakże odświerzającej counta,
hrabek - 17 Maj 2007, 09:58
Odswie...co? Kruku, sloneczko przygżalo za mocno?
Kruk Siwy - 17 Maj 2007, 10:16
Lubię sobie to i owo odświeżyć a jeszcze bardzo rzyć odświe... i za to ciem lubiem countesso, ty moj.
dzejes - 17 Maj 2007, 10:20
Lump Kałmuk napisał/a | jesteśmy zwykłymi chutliwymi samcami, a nie żadnymi dżentelmenami |
Porównując ten wątek do analogicznego dla pań - cóż, można powiedzieć tylko jedno:
IN NOMINE PATRIS ET FILII ET SPIRITUS SANCTI. AMEN
A marzenia zostawiaj w przedpokoju
Anonymous - 17 Maj 2007, 23:59
na temat mutagennych właściwości alkoholu:
Gość poszedł do baru, kupił pół litra i słoik śledzi.
Pije: seta i śledź, seta śledź i następna seta i śledź.
W końcu ostatnia seta... nawet nie zauważył, że ostatni śledź wpadł mu za koszulę.
Facet wychodzi z baru i czuje że chce mu sie lać. Otwiera rozporek, grzebie w nim, wyciąga i wrzeszczy:
- O nie, tylko nie to ! śmierdzący zawsze był. Obślizgły też. Ale skąd te smutne oczka...?!
Rafał - 18 Maj 2007, 10:45
Kilka dni temu pływając sobie kanałami w Amsterdamie ustrzeliłem witryny sklepowe z wyłożonym towarem. Niestety podły aparat miałem i zooma brakło, musiałem ręcznie kadrować i jakość też jest podła, ale i tak widać co nieco:
joe_cool - 18 Maj 2007, 14:27
z cyklu nadesłane, z dedykacją dla "chutliwych samców, a nie żadnych dżentelmenów" :
Sprawdź czy już jesteś gejem.
Dla kobiet - informacyjnie
Dla Mezczyzn - celem sprawdzenia
1. Jeżeli jesteś powyżej 30-tki i masz kaloryfer (sześciopak, czy jak to tam zwać) w miejscu brzucha, jesteś gejem. Oznacza to, że nie wychlałeś odpowiedniej ilości piwska siedząc z kumplami w pubie tylko spędziłeś ten czas na jakichś calaneticsach-sriksach i (o Boże) diecie.
2. Jeżeli masz kota, jesteś gejem. Kot jest jak pies, tylko strasznie gejowaty. Wiecznie się wylizuje, ale nigdy nie podrapie. Jest delikatny w dotyku, no może poza cholernymi pazurami, i miaaauuuczy żeby mu dać jeść. I pomyśl jak wołasz psa... "Kiler, chodź tu! Do nogi Kiiiileeer!, a jak kota... "Puszuś, chodź do taty... no chodź, kochany kotek". Jeeezuu, jesteś klinicznym przypadkiem.
3. Jeżeli jesz lizaki, landrynki, i temu podobne ssaki, możesz być pewien, jesteś królem gejów. Facet powinien ssać: żeberka z grilla, palce jak zje golonkę, surowe ostrygi i cycki. Wszystko pozostałe to tylko trening do ssania El Dicko.
4. Jeżeli pijesz bezkofeinową kawę z odtłuszczonym mlekiem jesteś ciotą. Kawa jest po to by być mocną i aromatyczną. Nigdy facet nie zamówi podwójnej Latte z mlekiem 0% i nigdy, przenigdy nie wie jak smakuje słodzik. Jeżeli trzymaleś kiedykolwiek NutraSweet w ustach, możesz tam również trzymać wiesz co.
5. Jeżeli znasz nazwy więcej niż sześciu kolorów albo czterech różnych deserów, równie dobrze możesz dać na swoim tyłku info: "wjazd wolny". Normalny facet nie ma w swoim mózgu wystarczająco miejsca na temu podobne duperele, pamietając nazwiska wszystkich zawodnikow w pierwszoligowych klubach większosci europejskich krajow, do tego F1, NHL, NASCAR i PGA.
6. Jeżeli wiesz co to jest "chartreuse" albo chodzisz do stylisty, jestes pedziem. O! I jeśli znasz jakąkolwiek nazwę materiału (za wyjatkiem jeansu).
7. Jeżeli prowadzisz samochod z dwoma rękoma na kierownicy jesteś gejem. Prawdziwy facet kładzie na kierownicy drugą rękę tylko po to żeby zatrąbić na wolno jadącego frajera przed nim. Resztę czasu ręka spędza przełączając CD, trzymając hamburgera lub piwo albo bawiąc się kociakiem na siedzeniu obok.
Słowik - 18 Maj 2007, 14:32
A fe, fuj, co też joe_cool tutaj wkleja. To nie "Błękitna ostryga", jeno różowa landrynka
hrabek - 18 Maj 2007, 14:37
E tam, mi sie podobalo, musialem sie powstrzymywac, zeby nie parsknac na monitor.
Kruk Siwy - 18 Maj 2007, 14:40
Alejoe_cool, opisała pedała. Teraz prosimy opis obiecanego geja.
dzejes - 18 Maj 2007, 14:44
Kruk Siwy napisał/a | Teraz prosimy opis obiecanego geja. |
Nie będzie opisu! Szczegółów dowiesz się dopiero w łóżku.
BTW ktoś Ci geja obiecywał?
Kruk Siwy - 18 Maj 2007, 14:46
dzejes, czepiasz się. Ale tyś zawsze był czepliwy. Ale wybaczam Ci to bo miałeś traumatyczne przeżycia. (To sprawdzanie w łóżku...).
|
|
|