To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Zły blog Żerania

jewgienij - 2 Kwietnia 2010, 18:59

Ja bym dla świętego spokoju zbudował. Mamy synagogi, mamy cerkwie, meczety nas nie zniszczą. Nie oszukujmy się, Polska nie jest i długo nie będzie celem dla np. Pakistańczyków, ani jako cel emigracyjny, ani jako cel do ataku. Islamizacja nam nie grozi.

Świat dąży do integracji. Zarówno Islam, jak i Chrześcijaństwo to siły wsteczne, hamujące ten proces, dzielące świat na naszych i obcych, ale w normalnych ekonomicznie warunkach powinny tracić wpływy.
Bogaty Arab z Londynu, bez kompleksów, prowadzący restaurację albo inną firmę, raczej nie pójdzie się wysadzić w metrze, biedny i poniżany - tak. Takich się szuka dla świętych wojen. W Polsce podobnie. Bogaty, obrotny człowiek nie drży przed Niemcem ani Żydem. Słabo wykształcony, biedny, nieporadny szuka we wszystkich przyczyn swoich niepowodzeń, tylko nie u siebie. Na Zachód nie pojedzie, aby przekonać się, jak wygląda to naprawdę, bo zwykle jest cykorem i nieudacznikiem, który rady by sobie tam nie dał. Te podziały są zatem wynikiem kompleksów.
Normalni ludzie naprawdę pragną normalnego życia i nikt nie będzie nakłaniał do zmiany religii, jeśli ma wszystko w głowie poukładane. Pracowałem we Francji i Szkocji z muzułmanami, chodziłem do ich sklepów, żaden nigdy nie afiszował się przy mnie Koranem, do niczego mnie nie nakłaniał, nie prostował mi ścieżek. Boże Narodzenie spędzałem z Chinkami, mimo że nie katoliczki, napisały mi kartkę świąteczną i zrobiliśmy wspólną kolację, bez rozmów o Buddzie, medytacjach itp. Zwykli ludzie chcą żyć w zgodzie, tylko wichrzyciele wykorzystują nierówności społeczne, żeby pod płaszczykiem np. religijnych haseł manipulować ludźmi.

NURS - 2 Kwietnia 2010, 20:46

jewgienij napisał/a

Bogaty Arab z Londynu, bez kompleksów, prowadzący restaurację albo inną firmę, raczej nie pójdzie się wysadzić w metrze, biedny i poniżany - tak. .


jewgienij, ty czasem czytasz gazety, albo sluchasz radia, że nie wspomnę o telewizji, która mógłbyś od czasu do czasu obejrzeć. Problem polega na tym, że większośc zamachowców z Londynu, Madrytu i NY to byli własnie ludzie dalecy od stereotypu, jaki masz na ich temat. I to jest problem.
Owszem, nie grozi nam na razie islamizacja, taka jak Francji, nawet mniejsza, tylko to jest proces ciągły, mający miejsce w całej Europie, a wystarczy destabilizacja jednego klocka w Unii a reszta się tez posypie. Kto ci da pewnośc, ze uczestnicy kolejnego zamachu w Paryżu nie zostaną wyszkoleni w Polsce, bo tu nikt nie bedzie nikogo podejrzewal i robił ksenofobicznych obserwacji? Przypomnij sobie gdzie urzedował Szakal, ten prawdziwy, za komuny :twisted:

NURS - 2 Kwietnia 2010, 20:53

ihan napisał/a
Niestety, w tym wypadku jak i w innych cierpią szeregowi wyznawcy za działania ekstremistów, bo są widziani przez ich pryzmat.
NURSie, ale w jaki sposób mamy im pozwolić? Wyobrażasz sobie, że nagle ludzie zaczną nosić burki czy coś tam, zaczną odprawiać modły pięć razy dziennie, a kobiety zachodnie dadzą się sprowadzić do roli służebnej? Przestaną pić alkohol, będą pościć cały miesiąc? Jak pisałam chyba wcześniej, ilu chrześcijan współczesnych wybiera tryb życia Amiszów czy inych ekstremalnie przestrzegających nakazów wiary?
.


Ja nie mówię, że będą nas nawracali, przynajmniej nie w tym stopniu, w jakim ty to malujesz :-)
Ja mówię o tym, że możemy być przyjemną odskocznią dla tych, którzy beda mieszać gdzie indziej. Patrz post powyżej. Jak będziecie sprowadzać problem do absurdu, nie zauważycie jednej rzeczy, że islam już dzisiaj jest w naprawde ostrej ofensywie, tyle, że na dalekich frontach. Zgniły katolicyzm rozsypuje się na naszych oczach - lada moment usłyszycie o kolejnych aferach pedofilskich, seksualnych itp, bo kler przez dziesiątki lat korzystal z przywileju bycia świętą krową. księży za nic nie karano, wszystkie ich wystepki zamiatano pod dywany, a po kilkudziesięciu latach zebrało się tyle, że każda afera jest potworna. I to będzie ciekawe, jak nagle okaże się, ze trzeba Europę ewangelizować :-) Tyle, ze w druga stronę.

jewgienij - 2 Kwietnia 2010, 21:01

Nie byli nigdy poniżani, nie czuli się nigdy gorsi, obcy zapewne? Zamienili swoje udane życie na śmierć tylko w imię religijnych bredni? Nie ma takich naiwniaków nawet w Islamie. Zauważ, że szejkowie, arabscy przedsiębiorcy ani Bin Laden jakoś się nie kwapią do oddawania własnego życia, choćby Koran czytali co wieczór.
Szuka się ludzi, którzy mają kompleksy, jak ten Azjata, który strzelał do ludzi w szkole. Mogą mieć nawet jakieś pieniądze, ale kompleks obcego, gorszego, beżowego czy brudasa, musi mocno tkwić w takim człowieku. Chęć odwetu musi być czymś podbudowana w ich psychice. Inny się na to nie chwyci, nawet Allach nie ma takiej siły przekonywania.

NURS - 2 Kwietnia 2010, 21:14

Poczytaj jewgienij, poczytaj. A tak na marginesie, każdego można poniżyć, można to nawet samemu zorganizowac, więc każdy z nich moze zostać terrorystą, nieprawdaż? :-) Miliony brudasów, jak to okresliłeś, każdego dnia są uświadamiane przez białe paniska, gdzie ich miejsce. Armia mścicieli jest już wychowywana.

Ja ci mówię, lepiej dzisiaj zamknąć się przed czymś, co zza lat naście, dziesiąt może doprowadzić do naprawde przerażajacych konsekwencji. Wybrac mniejsze zło, zeby następne pokolenie nie musiało zapłacić tak, jak zapłaca niedługo Francuzi. Poczekajmy z ta dyskusją do prawdziwego wylewu gniewu w Marsylii.

jewgienij - 2 Kwietnia 2010, 21:35

Niczego nie zamkniesz. W trakcie naszej wymiany zdań narodziło się kilkuset Pakistańczyków. Do pokojowej koegzystencji musimy już się szykować, bo jeśli będą chcieli kiedyś meczet mieć w Polsce, to i tak go będą mieli. Świat staje się za ciasny dla zdeklarowanych muzułmanów i chrześcijan. Trzeba zmienić podejście. Nie po kolonialnemu, czyli te białe paniska i beżowe popychadła, ale na zasadzie równości. Islam też będzie się kruszył pod wpływem postępu, oby zdechł jak najszybciej, miejmy - choćby naiwną - nadzieję, że fundamentaliści religijni będą mieć coraz mniejszą pożywkę. Zakazywanie, oddzielanie się, chowanie nic na dłuższą metę nie da, prócz narastającej obustronnej wrogości, a w przypadku konfliktu skazani jesteśmy na pożarcie. Więc nie podsycajmy, a próbujmy się tak ich traktować, żeby nie wyskakiwali ze swoimi hasłami. W wielu krajach nie ma z tym problemów.
NURS - 2 Kwietnia 2010, 22:57

Nie, jewgienij, tak nigdy nie było i tak nigdy nie bedzie. Chociaż mnie by to nie przeszkadzało. Gdy zacznie się krystalizować zagrozenie ludzie zaczną wybierać kolejnych Hitlerów. I prędzej rozpieprzą ten świat, niż dadza się zagonic do jednej zagrody. Smutne, ale prawdziwe.
Powiedziałeś jedną prawdę, jesteśmy skazani na pożarcie, a z jedzeniem się nie rozmawia. *beep* prawda jest taka, że albo rozpierducha i marny koniec, albo poddanie się i tez marny koniec. tak to widzą NeoCony.
IMO Iran bedzie pierwszym powaznym testem tego, co nas czeka.

Gustaw G.Garuga - 3 Kwietnia 2010, 00:40

Przypominam, że w Polsce już są meczety, i to z długą tradycją. Wspieranie islamu umiarkowanego, zasymilowanego, zeuropeizowanego to najlepsza broń przeciwko fundamentalistom.

Co do Francji - akurat francuscy muzułmanie jako jedyni w Europie Zachodniej w większości na pierwszym miejscu stawiają bycie Francuzem, a dopiero potem bycie wyznawcą Allaha. Setki podpalonych samochodów kilka lat temu robią wrażenie, ale w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii we Francji nie było w tym rozdaniu zamachu terrorystycznego, w którym muzułmanie wprost nastawaliby na życie goszczących ich nie-muzułmanów, jak to się stało w londyńskim metrze. Rozbieżności w podejściu do burki między tymi dwoma krajami też są wyraźne.

Osobiście uważam, że Wielka Brytania szykuje sobie większy problem, bo wdrażany tam multikulturalizm powoduje powstawanie społeczności równoległych, a w dłuższej perspektywie rozpad społeczeństwa. Na dłuższą metę integracja i asymilacja to lepsze wyjście, tyle, że niestety we Francji dochodzi wykluczenie ekonomiczne, skrupiające się na potomkach imigrantów poprzez utrzymującą się nieufność, czy jak kto woli podskórny rasizm.

NURS - 3 Kwietnia 2010, 06:58

Były zamachy, tylko nieudane - przypomnij sobie podłożenie butli z gazem na torach TGV. Gdyby je zdążono odpalić, zginęłyby setki ludzi, nie dziesiątki. Masz rację co do jednego, Algierczycy to nie ten sam rodzaj Arabów, dlatego wcześniej napisałem, że to inna brocha. Ale oni najprędzej staną się głównym zarzewiem sporu, bardzo łatwo bedzie podpiąc ich pod wojujący islam.
Rafał - 3 Kwietnia 2010, 07:15

jewgienij napisał/a
Nigdzie nie napisałem, że większość w Polsce tak myśli.
Nie no skąd :roll:
ihan napisał/a
Wyobraźmy sobie sytuację, że idę do sądu, bo obrażają mnie kawały o starych pannach
Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy kawałem o starej panie, a np.publicznym stwierdzeniu że X kradnie albo że jego wiara (którą ponoć wolno mu wyznawać) to wiadro pomyj?
ihan napisał/a
Więc proszę nie opowiadaj, że wartości inne niż religijne są tak samo chronione.
Są. Porównaj liczbę wygranych procesów o naruszenie dóbr osobistych z liczbą wygranych procesów o obrazę uczuć religijnych. A w ogóle znasz taki przypadek?
ihan napisał/a
I jak niby miarodajnie ocenić, że ktoś został obrażony?
Sąd to ma zrobić.
Adanedhel napisał/a
Jakbym podarł publicznie i spalił Biblię, i powiedział, że to brednie i głupoty, wylądowałbym przed sądem.
Byłbym w szoku. To chyba nie w naszym kraju i nie Biblię.
ihan napisał/a
tak jak nie zgadzam się na sankcjonowanie prawne zasad wiary KK w Polsce (ot choćby zapłodnienie in vitro i aborcja, ale też dostęp do antykoncepcji chociażby)
A co będziemy się ograniczać, dodajmy jeszcze nie kradnij, nie zabijaj, nie gwałć - w końcu to jest prawdziwe usankcjonowanie zasad wiary w prawie.
Gustaw G.Garuga napisał/a
Przypominam, że w Polsce już są meczety, i to z długą tradycją. Wspieranie islamu umiarkowanego, zasymilowanego, zeuropeizowanego to najlepsza broń przeciwko fundamentalistom.
Oczywiście, brawo Gustaw. Mamy swoich zasłużonych dla Polski wyznawców proroka, pomagajmy im - to zaprocentuje.
Gustaw G.Garuga napisał/a
Na dłuższą metę integracja i asymilacja to lepsze wyjście, tyle, że niestety we Francji dochodzi wykluczenie ekonomiczne,
Znam osobiście przykład Holandii (prywatnie i zawodowo). Ludzie, z którymi rozmawiałem załamują ręce, nie mają żadnego pomysłu na muzułmańską imigrację która sobie zafundowali i szczerze nam zazdroszczą. Raz do roku jeździmy (z pracy) do nich i pokazujemy jak integrować społeczność, co robić, jakie pomysły wdrażać, ale to jest praca na pokolenia.
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 07:32

Rafał, mylisz pojęcia, kawały o starej pannie i religijne brednie to jedno , pomówienia to zupełnie inna para kaloszy
ihan - 3 Kwietnia 2010, 07:45

Dziękuje Fidel, ubiegłeś mnie. Bo dyskusja była o obrażaniu uczuć i poniżaniu, ale oczywiście znowu wyszło, że prawdziwie obrażać można tylko jedyne słuszne uczucia religijne. To tyle jeśli chodzi o równe traktowanie.
Rafał napisał/a
ihan napisał/a
tak jak nie zgadzam się na sankcjonowanie prawne zasad wiary KK w Polsce (ot choćby zapłodnienie in vitro i aborcja, ale też dostęp do antykoncepcji chociażby)
A co będziemy się ograniczać, dodajmy jeszcze nie kradnij, nie zabijaj, nie gwałć - w końcu to jest prawdziwe usankcjonowanie zasad wiary w prawie.

I znowu wraca, no gdyby nie KK, wszyscy wokół by kradli, gwałcili i się mordowali, a ateiści to tylko czyhają by innym dowalić i gdyby nie KK, to już dawno by nie było ludzkości. Nie napiszę nic nowego, przypisywanie sobie przez jakąś grupę społeczną wyłączności na bycie przyzwoitym człowiekiem i niekrzywdzenie innych jest niewiarygodną pychą.
I naprawdę nie widzisz różnicy między zapłodnieniem in vitro, dostępem do antykoncepcji, a kradzieżą i morderstwem?

Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 08:07

ihan, niestety, religia zakłada klapki na oczy, immamentną jej częścią jest wymóg ograniczenia, przynajmniej częściowego, swobody własnego myślenia.
Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 08:15

Rafał napisał/a
w końcu to jest prawdziwe usankcjonowanie zasad wiary w prawie.
religia była prawem przez wieki, bo nie było innego mocowania, teraz to już niepotrzebne, potrafimy sobie radzić inaczej
Adanedhel - 3 Kwietnia 2010, 08:16

Rafał napisał/a
Byłbym w szoku. To chyba nie w naszym kraju i nie Biblię.

Powiedz to Nergalowi. Właśnie usłyszał zarzuty prokuratora.

I powiedziałbym, że religia była próbą zracjonalizowania prawa, które już wcześniej działało w społeczeństwach. Niczego inteligentnego nie dodała od siebie.

Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 08:22

Moim zdaniem, powstawała równocześnie z prawem a właściwie była prawem od początku.
Adanedhel - 3 Kwietnia 2010, 08:27

Mogło być i tak, i tak. Mi bardziej prawdopodobna wydaje się teoria psychologii ewolucyjnej.
NURS - 3 Kwietnia 2010, 09:03

Rafał napisał/a
[A co będziemy się ograniczać, dodajmy jeszcze nie kradnij, nie zabijaj, nie gwałć - w końcu to jest prawdziwe usankcjonowanie zasad wiary w prawie.


Rafale, na tym świecie jest wiele państw, w których nie obowiązuje i nigdy nie obowiązywał dekalog i jakoś istnieją, posiadają własne prawa i odmienne od naszego systemy wartości. W Polsce katolicyzm usiłuje uzurpowac sobie przywilej ustanawiania prawa - bo czym jest np. pisanie ustaw o in vitro, było nie było metodzie leczenia, pod dyktando kleru? Ja rozumiem, że katolik może indoktrynowac katolika, bo to jego święty obowiązek, ale jakim prawem ktoś ma mi, nie wyznającemu tej wiary, zabraniać leczenia bezpłodności, bo jemu tak każe wiara? To jest dowós słabości wiary, bo jeśli trzeba wiernym prawem zakazywać czegoś, to znaczy, ze oni nie przestrzegają zasad tej wiary.

Kai - 3 Kwietnia 2010, 09:25

A według mojego kociego rozumu to KK sobie przywłaszczył zasady pokojowego współżycia obywateli i zrobił sobie z nich afisz.
NURS, prawie masz rację. tylko jak się zbierze lekarz-katolik, ksiunc i jeszcze czasem rodzina, to siła złego na jednego... a właściwie na jedną.

Jeśli znajdzie się taki geniusz, co pokaże prawdziwe statystyki KK - nie ilość ochrzczonych, ale praktykujących i rzeczywiście wierzących (oddzielam te pojęcia, przykro mi) to może uwierzę w ludzkość

Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 09:48

Kai, ale, że co??? :shock: :| :?:
NURS - 3 Kwietnia 2010, 10:39

Kai, te statystyki istnieją. Przynajmniej jeśli chodzi i ilość ludzi praktykujących. Gdyby potraktować je jako wyznacznik ilości wiernych, mogłoby się okazac, że z owego mitycznego miliarda, zostaje co najwyżej połowa, albo i mniej chrześcijan a katolików w tym bedzie ilu? 30%?.
Kai - 3 Kwietnia 2010, 12:15

No cóż chyba mniej więcej tak by to wyglądało. Może mniej, bo jeszcze część osób praktykuje pod wpływem otoczenia.

Po prostu siedzę i myślę, czy czystość sumienia warta jest wysiłku, jaki będę musiała włożyć w apostazję, czy siedzieć po cichu i dalej nabijać statystyki.

Mówię całkiem poważnie, nie jestem dzieciakiem w fazie buntu, ale ilekroć jakieś kolejne wymysły KK podnoszą mi ciśnienie, zastanawiam się, czy starczy mi sił do walki z tą machiną.

jewgienij - 3 Kwietnia 2010, 12:48

Cytat
Co do Francji - akurat francuscy muzułmanie jako jedyni w Europie Zachodniej w większości na pierwszym miejscu stawiają bycie Francuzem, a dopiero potem bycie wyznawcą Allaha.


Tu byłbym ostrożny. Nie tak dawno miała miejsce słynna demonstracja podczas meczu Francja - Algieria na Parc des Princes, gdzie jakieś 80 000 Paryżan rodem z płn. Afryki wygwizdało Marsyliankę.

NURS napisał/a
Nie, jewgienij, tak nigdy nie było i tak nigdy nie bedzie.


Tu bym był jeszcze ostrożniejszy, bo przewidywanie przyszłości na zasadzie - teraźniejszość, tyle że do kwadratu - ośmieszyło już niejednego futurologa. To nie jest takie proste, świat się zmienia w zaskakujący sposób, jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt by nie pomyślał, że komunizm sam się zawali jak domek z kart, zamiast wojny nuklearnej będzie Unia Europejska, otwarcie granic, zamiast okopywania się i odgradzania, w ogóle przez 60 lat Europa ( prócz Bałkanów) żyć będzie w pokoju, pojawi się coś takiego jak Internet, zmieniając styl życia itp. Nie rozumiem, czemu Islam i nastawienie muzułmanów mają być na wieki wieków niezmienne i tylko wraz ze wzrostem ludności przybierać na sile?

W dodatku, że Islam nie jest jakąś odrębną kulturą, z którą przyjdzie się zderzyć. Ta kultura została już wchłonięta i przemielona przez potężniejszą, jaką jest kultura zachodnia. Muzułmanie sami nie zdają sobie pewnie sprawy, że są częścią naszej kultury, bo w dobie telewizji i internetu nie ma niczego "na zewnątrz", nie ma w ogóle żadnego "zewnątrz", nawet protest i wojna przeciw systemowi jest elementem tego systemu. Wszystko jest w CNN, Hollywood i na koszulkach i gadżetach. Islam jest tylko elementem tego wszystkiego, przetrawionym przez newsy i rozrywkę. To nie żadni barbarzyńcy ze stepów tu przyjeżdżają, to postacie z naszej telewizji, naszych filmów, kreskówek i gazet. O Bin Ladenie zaraz będzie film, wyjdą koszulki z jego podobizną, jakieś zespoły muzyczne się nazwą po arabsku , zrobi się moda na chusty czy w ogóle na Islam wśród studentów, ale przejściowa, jako jeszcze jeden element globalnego przedstawienia. Sami się do tego muzułmanie przystosowali i bez tego nie umieliby żyć. Ich demonstracje i zamachy są medialne, ich oświadczenia i ucinanie głów też, polowanie na Bin Ladena jest widowiskiem telewizyjnym, tak jak było polowanie na Hussaina i jego egzekucja. Jak mogą nam narzucić swoją kulturę, skoro już nie mają swojej odrębnej kultury, bo jej mieć nie mogą?

NURS - 3 Kwietnia 2010, 13:24

Chciałeś powiedzieć, ze ty tego wszystkiego nie przewidywałeś, zapewnima cię, ze byli tacy, którzy nad tym pracowali i w to wierzyli (na przykład w UE) BTW, nie masz zadnej gwarancji, że wojna nuklearna to przeszłość :-)
Pozwól, że ci coś powiem, a może wytłumacze - islam za lat 60-100 być może się zmieni, problem w tym, że starcie nastapi o wiele wcześniej. Dlaczego tak uważam? Dlatego, ze historia lubi się powtarzać a kryzysy społeczne zawsze były wykorzystywane przez radykałów.
I nie kpij prosze z ludzi, którzy zakładają na siebie pięć kilo dynamitu i idą w tłum, żeby zabijać - dla nich to nie widowisko, tylko święte przekonanie, którego nawet nie jesteś w stanie zrozumiec, bo nie zostałeś wychowany w takiej kulturze. Chrzescijaństwo jest jak święty milołaj, ten od coca-coli, błyskotki i nic w środku, islam to wiara, prymitywna, prosta, ale głeboka. oni za nią zabiją, ty pogrozisz palcem. oni nie mają kultury? ciekawostka.
mam wrażenie, że jedziesz stereotypami rodem z Faktu, gdzie wszystko jest albo białe jak papier, albo czarne jak farba dukarska. przeczytales już kto dokonal zamachów w londynie? :twisted: Może to ci rzuci lepsze światło na całośc problemu.

Rafał - 3 Kwietnia 2010, 14:25

Fidel-F2 napisał/a
pomówienia to zupełnie inna para kaloszy
ponieważ bo?
ihan napisał/a
Bo dyskusja była o obrażaniu uczuć i poniżaniu, ale oczywiście znowu wyszło, że prawdziwie obrażać można tylko jedyne słuszne uczucia religijne. To tyle jeśli chodzi o równe traktowanie.
Nie bardzo wiem z kim właściwie właściwie dyskutujesz, bo na pewno nie ze mną.
ihan napisał/a
I znowu wraca, no gdyby nie KK, wszyscy wokół by kradli, gwałcili i się mordowali, a ateiści to tylko czyhają by innym dowalić i gdyby nie KK, to już dawno by nie było ludzkości.
Sama zaczęłaś wyliczankę, uzupełniłem dla równowagi, tyle. Czy napisałem gdzieś o bredniach, które próbujesz mi włożyć w usta?
ihan napisał/a
Nie napiszę nic nowego, przypisywanie sobie przez jakąś grupę społeczną wyłączności na bycie przyzwoitym człowiekiem i niekrzywdzenie innych jest niewiarygodną pychą.
Tak dla sprecyzowania, skoro nie może to być KK, to o czym piszesz?
ihan napisał/a
I naprawdę nie widzisz różnicy między zapłodnieniem in vitro, dostępem do antykoncepcji, a kradzieżą i morderstwem?
Pokaż gdzie postawiłem znak równości pomiędzy tymi rzeczami, albo napisz wprost, że będziesz bzdury pisać, bo nie wiem, czy brać Cię w tym wątku na poważnie czy nie.
Fidel-F2 napisał/a
religia była prawem przez wieki, bo nie było innego mocowania, teraz to już niepotrzebne, potrafimy sobie radzić inaczej
Prawda, i dodam, całe szczęście.
Adanedhel napisał/a
Powiedz to Nergalowi. Właśnie usłyszał zarzuty prokuratora.
To jaki dostał wyrok? A w ogóle znasz jakiś prawomocny wyrok w tym temacie? Bo zarzuty, to każdy może dostać, ja sam przykładem, trafisz na prokuratora idiotę i dopiero przed sądem tłumaczysz, że nie, wcale nie jesteś wielbłądem :wink:
NURS napisał/a
czym jest np. pisanie ustaw o in vitro, było nie było metodzie leczenia, pod dyktando kleru? Ja rozumiem, że katolik może indoktrynowac katolika, bo to jego święty obowiązek, ale jakim prawem ktoś ma mi, nie wyznającemu tej wiary, zabraniać leczenia bezpłodności, bo jemu tak każe wiara? To jest dowós słabości wiary, bo jeśli trzeba wiernym prawem zakazywać czegoś, to znaczy, ze oni nie przestrzegają zasad tej wiary.
A tutaj to przyznam ci rację, nadgorliwość bywa zgubna i odbija po łapach, ale nie ma to nic wspólnego z wiarą, tylko z instytucją, z samej swojej natury narażonej na błądzenie.
Kai napisał/a
Jeśli znajdzie się taki geniusz, co pokaże prawdziwe statystyki KK - nie ilość ochrzczonych, ale praktykujących i rzeczywiście wierzących (oddzielam te pojęcia, przykro mi) to może uwierzę w ludzkość
Tadam! :mrgreen:
http://ekai.pl/wydarzenia...j-religijnosci/

Zwróć tylko uwagę, że statystyka odnosi się tylko do członków KK, nie całości społeczeństwa.

Gustaw G.Garuga - 3 Kwietnia 2010, 14:49

jewgienij napisał/a
Tu byłbym ostrożny. Nie tak dawno miała miejsce słynna demonstracja podczas meczu Francja - Algieria na Parc des Princes, gdzie jakieś 80 000 Paryżan rodem z płn. Afryki wygwizdało Marsyliankę.

Przytoczone przeze mnie wyniki badań społecznych stwierdzają, że dla większości francuskich muzułmanów bycie Francuzem jest ważniejsze niż bycie muzułmaninem - nie dla wszystkich oczywiście. To znaczący wynik na tle muzułmanów brytyjskich i niemieckich, którzy w większości czują się bardziej muzułmanami niż Brytyjczykami/Niemcami, ale to nie znaczy, że Francja nie ma problemu. Bo ma.

Adanedhel - 3 Kwietnia 2010, 15:02

Rafał napisał/a
To jaki dostał wyrok?

Nie pisałem o wyroku. Jeśli chcesz przeczytaj mnie raz jeszcze. Już samo to, że dostał zarzuty, jest głupotą. Na podarcie "Kubusia Puchatka" nikt by nie zwrócił uwagi, a to już jest nierówność.
Rafał napisał/a
Fidel-F2 napisał/a

pomówienia to zupełnie inna para kaloszy

ponieważ bo?

Ponieważ masz oddzielne prawo dotyczące pomówień i oddzielne dotyczące obrazy uczuć religijnych. To chyba wystarczy?

jewgienij - 3 Kwietnia 2010, 15:13

NURS napisał/a
I nie kpij prosze z ludzi, którzy zakładają na siebie pięć kilo dynamitu i idą w tłum, żeby zabijać - dla nich to nie widowisko, tylko święte przekonanie,


Ale dla mediów to widowisko, i to pięknie napędzające oglądalność, a tym samym wpływy z reklam. Zostali wessani w naszą obrazkowo - njusową kulturę. Ich święte dyrdymały stały się towarem, który się sprzedaje poprzez stacje telewizyjne. Na tym polega ich klęska. Ich Allach nikogo nie rusza, liczy się, że jest afera, którą można nafaszerować blokiem reklamowym. Święci są we własnym przekonaniu tylko, dla Zachodu są oszołomami pomiędzy prognozą pogody a sportem.

NURS napisał/a
islam to wiara, prymitywna, prosta, ale głeboka.


A skąd ty to wiesz? Wychowywałeś się w Iranie czy czerpiesz wiedzę z National Geographic? Kto tu jedzie stereotypami z Faktu? To są tacy sami cwaniacy jak my. Zachodnia kultura to dla nich dzieło Szatana, co nie przeszkadza im ze wszystkich tych szatańskich wynalazków czerpać pełną garścią, kiedy im wygodnie. Jak już wspominałem, szejkowie, bogaci przedsiębiorcy arabscy ani Bin Laden nie kwapią się do oddawania własnego życia dla Allacha. Czemu? Gdzie te ideały? Wystarczy trochę forsy i już się nie tak łatwo rozstać z życiem, Allach może wtedy poczekać. Lepiej wynaleźć "bolków" z problemami i zrobić im pranie mózgu. To żadna religijność, tylko manipulowanie ogłupionymi jednostkami. Nie mylmy wynikającego z zacofania prymitywizmu z głębokim życiem duchowym.

Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2010, 16:09

Rafał napisał/a
Fidel-F2 napisał/a:
pomówienia to zupełnie inna para kaloszy
ponieważ bo?
Ambioryks? :shock:
jak nie masz pojęcia jaka różnica to nie dziw, że takie brednie wypisujesz
pomówienie to odniesienie do rzeczywistości
panny i religia to sprawa fantazji którą każdy niech sobie ma jaką tam sobie winszuje, rzecz w tym by nie wymagał takiej samej od innych

Kai - 3 Kwietnia 2010, 17:53

Rafał napisał/a
Tadam! :mrgreen:
http://ekai.pl/wydarzenia...j-religijnosci/

Zwróć tylko uwagę, że statystyka odnosi się tylko do członków KK, nie całości społeczeństwa.

Nie tadamuj, bo 50% z nich to jeszcze osoby chodzące z musu, typu dzieciaki przed bierzmowaniem, czy tam czymś, oraz osoby które chodzą, bo "co ludzie powiedzą?"

Członkowie KK to jakieś 90% społeczeństwa poprzez chrzest.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group