Melodie przestrzeni [muzyka] - Pot, krew i łzy, czyli Koncerty!
Nutzz - 4 Września 2009, 11:29
Dziecinada czy nie, ale mieliśmy z tego niezła polewkę
Tak... wielka szkoda.
O planowanej reaktywacji dobrze słyszeć. Oby nie był gorszy, bo co by nie rzec, D. mieli najlepszą (najrówniejszą) perkę spośród wszystkich polskich zespołów.
Chal-Chenet - 4 Września 2009, 12:11
Oj, racja. Jak sobie zapuściłem ostatnio dla przypomnienia "Winds of Creation" to aż wcisnęło mnie w fotel...
Nowy garowy jest gdzieś do posłuchania na youtubie, z tego co słyszałem, daje radę. Nadzieje są. Tylko zastanawiam się kogo wytrzasną na wokal...
Nutzz - 4 Września 2009, 13:10
Pożyjemy zobaczymy.
Niemniej ja się na to piszę, choćby z czystej ciekawości.
A tak odnośnie wciskania w fotel... koncert Kataklysmu też przegapiłem
Yaga - 5 Września 2009, 10:58
W temacie koncertowym: ostatnie minione koncerty to Lacrimosa w Kraku i w Wawie, a najbliższy to chyba dopiero Rammstein w Spodku.
A potem Paradise Lost i Samael w grudniu.
I chyba tyle
joe_cool - 6 Września 2009, 17:12
we wtorek byłam na koncercie niejakiego Hanka Williamsa III. ło matko, w życiu się tak nie spociłam Hank grał prawie 3 godziny, na początku alternative country, potem przeszedł płynnie do psychobilly rocka, a potem do hardcoru - ale tutaj główne partie wokalne wykonywał jakiś inny facet, podobno wokalista Pantery, ale ponieważ fanem nie jestem, to nie wiem... Hank wygląda tak:
i tak: (ten pośrodku)
a w środę byłam na koncercie pamięci Bruno Adamsa: http://www.lastfm.pl/even...emorial+concert
było miło, ckliwie, grało 30 zespołów, w domu byłam po piątej
mad - 6 Września 2009, 23:07
Ozzborn napisał/a | Bo Czesi są z drewna. Taki przykład:
Praga 2005 rok koncert Black Sabbath - pierwszy skład z Ozzym. Z Polski pojechały całe pielgrzymki - sektor pod sceną pełen Polaków, szał niesamowity, niektórzy (np. mła) wręcz płaczą ze szczęścia. A pepiki w sandałkach stoją z założonymi rękami, okazjonalnie kiwając głową. |
Potwierdzam. Podczas Koncertu Iron Maiden w Ostravie w 2007r. wielu Czechów stojących (tak: stojących) pod sceną pisało sms-y, nawet próbowali rozmawiać. Koszulki fanowskie miało niewielu, a na trybunach raczej nie wstawali z ławeczek. To zaiste fascynujący, spokojny naród.
Pako - 7 Września 2009, 08:06
Ja w sobotę bawiłem się na Piersiach. Dni Lubomi pełną gębą Trochę do bani było, bo większość ludzi zespołu nie znała (poza paroma spokojnymi piosenkami), ale i tak pod sceną fajnie się skakało, nawet w tak małej, kilkunastoosobowej grupce
Kumple nawet załapali się na pogaduchę i zdjęcie z Kukizem, mi nie było to niestety dane
Dunadan - 7 Września 2009, 09:23
W Sobotę 12 września w Pile nastąpi historyczny koncert zespołu Blind Guardian! od liceum marzyłem aby pójśc na ich koncert, a teraz, kiedy wreszcie pojawiają się w Polsce nie mam czasu!
Ozzborn - 7 Września 2009, 09:41
A nie czasem w Płocku?
Chal-Chenet - 3 Października 2009, 01:32
Zakończyły się koncerty z cyklu Nowa Ewangelia w Poznaniu. Generalnie było całkiem dobrze.
Zdecydowanie nie chciałem się spóźnić na otwierający show zespół Black River. Jest to polska supergrupa, złożona m.in: z muzyków: Behemoth, Dimmu Borgir, Rootwater. Grają przyczarniony Rock'n'Roll. Ominęła mnie może jedna piosenka, na resztę trafiłem. Zagrali bardzo dobrze, skocznie. Z jajem. Co prawda klimatem odstawali od reszty kapel w zestawie, ale pozostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie. Ten band ma przyszłość.
Następny wyszedł Hermh (Miał być trzeci w kolejności, ale problemy czasowe dotknęły jednego z członków Azarath.) Postałem chwilę, posłuchałem i wyszedłem na piwo. Generalnie nie było źle, ale strasznie denerwujące było ciągłe chwalenie publiczności przez Barta (wokalistę), jacy to nie jesteśmy *beep*. Jak to ujęła Sheila, "Jakbyśmy byli na rozdaniu Fryderyków..." Tym bardziej raziło to strasznie, bo czytałem wcześniej relacje z innych koncertów, i Bart wypowiadał się dokładnie tak samo w innych miastach, zmieniał tylko i wyłącznie nazwę. Już wolałbym usłyszeć "Jesteście do rzyci, nieruchawi, wbijać do kotła i napierd*lać!!!"
Przerwa trochę się przeciągnęła i nie zauważyłem kiedy na scenę wszedł Azarath. W końcu jednak się zorientowałem i wbiłem. Cóż powiedzieć, brutalny death metal na naprawdę solidnym poziomie. Tyle.
Później mała przerwa techniczna i wyszedł Behemoth. Zaczęli od "Ov Fire and the Void". Podniośle, majestatycznie. Dalej przekrojowo, ale tylko przez płyty od "Sataniki". Ku rozczarowaniu części publiczności nie poleciało nic starszego. Nic to, i tak było nieźle. Poleciały (nie według kolejności): Decade ov Therion (tu tylko i wyłącznie skojarzenia z wersją alternatywną, nie potrafię już patrzeć na ten kawałek inaczej...), LAM (Super, nigdy nie słyszałem tego kawałka na żywo, wyszedł znakomicie), Chant for Eschaton (Rewelacyjny utwór na koncert, dynamiczny i chwytliwy. Miód.), Pan Satyros, As Above so Below, Demigod, Conquer all (Konkretny walec, jak zawsze!!!), Slaves Shall Serve, At the left hand ov God, oraz Shemhamforash, Alas - Lord Is Upon Me i znakomity Lucifer. Szkoda tylko, że zabrakło "Christians to the Lions", ten kawałek zawsze gniecie suty. Było też w sumie dosyć krótko, ale zdaje się jest to wymóg koncertów w Eskulapie, mieszczący się wyżej akademik (?) narzuca pewne ograniczenia.
Show urozmaiciły efekty pirotechniczne. Jak to się nazywa, nie wiem, ale coś tam strzelało, paliło się, syczało. Pełen profesjonalizm. Plus Nergal ziejący ogniem.
Tym razem na szczęście nie zawiodło nagłośnienie, było o wiele lepsze niż na trasie Vadera i Marduka.
Generalnie wrażenia bardzo pozytywne, najlepsi Black River i Behemoth. Zwłaszcza ten ostatni dał naprawdę widowiskowy show.
Aha, jeszcze tylko sarknę na organizację, wpuszczono chyba jednak za dużo wiary, było za ciasno! Ale to taki szczegół. Ogólnie było bardzo dobrze.
Ozzborn - 3 Października 2009, 15:00
Mamy bilety na Garosława Moore'a 11.11.2009 Torwar - idą jak świeże bułeczki. Szczególnei te najtańsze, bo ceny niezłe: 120, 200 i 280
Tym razem nawet mama się dała namówić!
hrabek - 5 Października 2009, 09:21
Moja żona chce mnie wyciągnąć na chór Aleksandrowa i Katarzynę Groniec. Czy jeśli jej powiem, że zgodzę się pod warunkiem, że puści mnie na Manuela Le Saux (oczywiście może iść ze mną, ale podejrzewam, że nie będzie chciała), to będzie to szantaż? No i idąc samemu będę się chyba czuł nieswojo w otoczeniu plastikowych piętnastolatków. Nie za stary jestem na takie imprezy? Ale muza będzie fajna...
joe_cool - 5 Października 2009, 11:41
hrabek napisał/a | Nie za stary jestem na takie imprezy? |
No chyba żartujesz...
hrabek - 5 Października 2009, 11:50
No właśnie nie wiem, na technoparty nie byłem już ładnych parę lat. Chętnie bym poszedł, tym bardziej, że okazja wyjątkowa (dj ze ścisłej światowej czołówki i nie muszę przez pół Polski jechać, bo będzie u mnie w mieście). Tylko wiem, kto chodzi na takie imprezy, z obserwacji. I może się okazać, że będę najstarszym uczestnikiem zabawy. Nie tam, żeby mi to specjalnie przeszkadzało, ale pewien dyskomfort mogę odczuwać. No i czy żona mnie puści, skoro będzie tam pełno wpół rozebranych nastolatek
joe_cool - 5 Października 2009, 12:39
Nastolatki i tak będą na innym poziomie świadomości
hrabek - 5 Października 2009, 12:40
No ale ja nie. Jeszcze oślepnę, czy coś...
Chal-Chenet - 5 Października 2009, 12:47
Idź, idź. Potem będziesz żałował, że nie byłeś, a było w Twoim mieście.
hrabek - 5 Października 2009, 12:58
Żałować na pewno nie będę. Już za stary jestem na żałowanie takich rzeczy. Co nie zmienia faktu, że fajnie byłoby pójść. Muszę z żoną poważnie porozmawiać
Słowik - 5 Października 2009, 13:39
A ja z żoną (swoją, nie hrabka) jedziemy do Wrocławia na niedzielny koncert Żywiołaka i Masali.
ivaine - 5 Października 2009, 20:47
Udało się, mam bilet na koncert Riverside w piątek . A już myślałam, że nic z tego nie będzie...
Hubert - 5 Października 2009, 21:59
ivaine, nie wiem, czy nie lepiej posłuchać w domu. U nas koncert... w sumie nie był zły, ale jakiś taki kulturalny, bez pogo.
ivaine - 5 Października 2009, 22:15
Hmm, muzyka Riverside raczej nie nadaję się do pogowania, są inne zespoły, przy których wstyd tego nie robić . Myślę, że się nie zawiodę.
Fidel-F2 - 5 Października 2009, 23:18
hrabek napisał/a | że puści mnie na Manuela Le Saux (oczywiście może iść ze mną | nie rób jej tego
Chal-Chenet - 6 Października 2009, 05:02
ivaine napisał/a | Udało się, mam bilet na koncert Riverside w piątek . A już myślałam, że nic z tego nie będzie... |
U nas już było. Niestety odpuściłem, mogłem wybrać albo to, albo Behemotha. Wybór był jednak oczywisty...
Hubert - 6 Października 2009, 17:47
Cytat | Hmm, muzyka Riverside raczej nie nadaję się do pogowania, są inne zespoły, przy których wstyd tego nie robić . Myślę, że się nie zawiodę. |
No. Coma czy Acid Drinkers. Ech, to będzie pięęęękny grudzień.
Saimoz - 7 Października 2009, 16:10
Grudzien to bedzie piekny jak znow zagra Cockney Rejects
joe_cool - 22 Października 2009, 20:26
Byłam wczoraj na koncercie Hugo Race and The True Spirit - było suuuuuuupeeeeeeer
A ponieważ znam perkusistę (stare dobre berlińskie czasy ), to po koncercie zabalowaliśmy z zespołem
Za pół godziny chłopaki grają w Warszawie, w CDQ - jak ktoś ma blisko, to polecam!
Ozzborn - 25 Października 2009, 10:17
Kurde ale się szykuje niezły festiwal polskiego ciężkiego grania:
http://www.turbo.art.pl/T...t2009rmfwar.jpg
Ale tyle godzin w stodole przy niewątpliwie klasycznym tłoku, to może być wyzwanie.
Zgaga - 25 Października 2009, 10:58
Oooo. Ozzy dzięki.
cherryen - 26 Października 2009, 00:29
Cholera 7.11.2009 Kult w Poznańskiej Arenie.
Nie ma już biletów..
|
|
|