Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe
Romek P. - 12 Listopada 2005, 11:57
Ariah napisał/a | OK, widzę, ze coś ciężko. Podpowiedź: seria długa była; klasyka. Ciepły klimat. Dużo filozofii, rozciągłość w czasie. Jedna postać pojawia się we wszystkich tomach...
Dość podpowiedzi. |
Ender? Głupie, ale przy tej sieci miałem takie skojarzenie a to co teraz piszesz, pozwala mi się odważyć... i sparzyć
Ale całego cyklu nie czytalem, więc tytułu tomu nie zaryzykuję
Ariah - 12 Listopada 2005, 12:45
Nie... Ale coś podobnego.
No dobra, kolejny cytat z tego samego tomu, ale ciut wcześniejszy:
-Utraciliśmy cały zasób danych!
I. przyłożył palec wskazujący do skroni.
-Nie utraciliśmy.
-Ale odzyskanie choćby tylko podstawowych danych zajmie całe lata! - zaprotestowała S. - Co się stało?
-Jesteśmy niezidentyfikowanym statkiem w niezidentyfikowanym wszechświecie - powiedział I. - Czyż nie tego właśnie chcieliśmy?
Nawiasem mówiąc, ostatnie zdania należą do moich ulubionych:)
Ciepły klimat z podpowiedzi odnosi się do warunków atmosferycznych...
Dunadan - 12 Listopada 2005, 13:38
Fundacja?
Ariah - 12 Listopada 2005, 13:46
Nie...
Zaraz okażę się postrachem zagadek książkowych. No dobra, podpowiedź kolejna:
Cykl ma zacięcie ekologiczne.
Dunadan - 12 Listopada 2005, 13:52
No to Diuna - najbardziej ekologiczna książka jaką czytałem ( poza podręcznikiem ) Ale nie kojarzę takiego cytatu z Diuny...
Ariah - 12 Listopada 2005, 14:01
Brawo!
Diuna:Kapitularz. Ostatni tom pióra Herberta. Cytaty z samego końca.
Uznaję odpowiedź;) zadawaj, Dunadan.
dofo - 12 Listopada 2005, 14:03
Ej - przeciez zgadlem strone wczesniej
Dunadan - 12 Listopada 2005, 14:06
Dofo był pierwszy "Kapitułarzu" nawet nie czytałem :/ Dofo, ty zadajesz IMO pytanie ( ale niech Ariah potwierdzi? )
dofo - 12 Listopada 2005, 14:09
Kapitularz - kontrowersyjny tom. Najbardziej zakrecony ze wszystkich w tym cyklu. Albo mi sie wydaje bo smarkacz bylem gdy to czytalem
Ariah troche urtrudnila. W cytacie przez nia przytoczonym byly ptaszki, drzewa itp - rzeczy, ktore ciezko z Diuna skojarzyc
Ariah - 12 Listopada 2005, 14:13
Przepraszam dofo, nie zauważyłam, odrazu wskoczył mi Romek P. i tak dalej.
Zadawaj! (I jeszcze raz przepraszam ) a utrudniam specjalnie cytat, bo pustynia to wszytskim się z Diuną kojarzy...
dofo - 12 Listopada 2005, 14:23
Cytat | Rozmawiali po rosjsku, bo Smith w niemieckim byl slaby, a Witschko bal sie przeciwpiechotnych min jezykowych.
Szli lasem juz piec godzin. Granice i pas zmilitaryzowany opuscili jeszcze przed polnoca, lecz z uwagi na uklad drog i uksztaltowanie terenu nie mogli kierowac sie bezposrednio na poludnie i w efekcie, za rada Slazaka, maszerowali jakims przedziwnym rownoleznikowym halsem. Bo tutaj drogi biegly niemal wylacznie ze wschodu na zachod, Prusy nie istnialy dla rosyjskich planistow. Smith mial w komputerze mape, ale juz kilkakrotnie zdazyl sie przekonac, iz odpowiada ona rzeczywistosci w stopniu dalece niezadowalajacym. Mimo ze - zgodnie z informacja producenta programu - aktualizowana byla podlug danych z satelitow geodezyjnych zaledwie siedem miesiecy temu. Czyzby wojna powodowala przemieszczanie sie autostrad? Witschko smial sie szyderczo w odpowiedzi na narzekania Amerykanina. Nic nie jest niezmienne |
Nie wiem czy nie zdradzilem za duzo. Zapraszam do zabawy
Ariah: nie martw sie. Jedynie ci co nic nie robia nie myla sie
Romek P. - 12 Listopada 2005, 14:29
dofo napisał/a | Cytat | Rozmawiali po rosjsku, bo Smith w niemieckim byl slaby, a Witschko bal sie przeciwpiechotnych min jezykowych.
Szli lasem juz piec godzin. Granice i pas zmilitaryzowany opuscili jeszcze przed polnoca, lecz z uwagi na uklad drog i uksztaltowanie terenu nie mogli kierowac sie bezposrednio na poludnie i w efekcie, za rada Slazaka, maszerowali jakims przedziwnym rownoleznikowym halsem. Bo tutaj drogi biegly niemal wylacznie ze wschodu na zachod, Prusy nie istnialy dla rosyjskich planistow. Smith mial w komputerze mape, ale juz kilkakrotnie zdazyl sie przekonac, iz odpowiada ona rzeczywistosci w stopniu dalece niezadowalajacym. Mimo ze - zgodnie z informacja producenta programu - aktualizowana byla podlug danych z satelitow geodezyjnych zaledwie siedem miesiecy temu. Czyzby wojna powodowala przemieszczanie sie autostrad? Witschko smial sie szyderczo w odpowiedzi na narzekania Amerykanina. Nic nie jest niezmienne |
Nie wiem czy nie zdradzilem za duzo. Zapraszam do zabawy
Ariah: nie martw sie. Jedynie ci co nic nie robia nie myla sie |
Pacyński - "Wrzesień"?
dofo - 12 Listopada 2005, 14:32
Pudlo
Udalo mi sie insidera zaskoczyc. Jezeli jeszcze NURS by nie zgadl to bym z krzesla spadl
Ziuta - 12 Listopada 2005, 14:38
Xawras Wyżryn Dukaja
Argael - 12 Listopada 2005, 14:40
Jacek Dukaj - "Xawras Wyżryn"
dofo - 12 Listopada 2005, 14:42
And the winner is...
Ziuta napisał/a | Xawras Wyżryn Dukaja | Gratuluje.
Pytanie z ciekawosci. Czy gdybym urwal na pierwszym zdaniu w ktorym jest mina jezykowa... To tez byscie wiedzieli o ktory utwor chodzi?
Argael - 12 Listopada 2005, 14:57
Mi sie właśnie to pierwsze zdanie skojarzyło z Xawrasem.
Ziuta - 12 Listopada 2005, 15:12
Zadaję pytanie:
Cytat |
Ci ostatni ludzie, których widzę, pozostaną tutaj... Wyjdą zapewnia na górę i będą jeszcze długo poglądali za mną, za czarnym wozem, niknącym w zorzy słonecznej, a potem powrócą do swego ludu i powiedzą: Stary Człowiek już odszedł.
|
bardzo_czarny_kot - 12 Listopada 2005, 20:41
Kurczę, chyba to był Jerzy Żuławski, ale tytuł książki... "Na srebrnym globie. Rękopis z Księżyca"? Czy strasznie zmyślam?
Ziuta - 12 Listopada 2005, 21:35
bardzo_czarny_kot napisał/a | Czy strasznie zmyślam? |
Nie zmyślasz. Trafiłaś
Zadajesz pytanie.
bardzo_czarny_kot - 12 Listopada 2005, 21:48
Miałam ogromną ochotę "zabić cytatem", ale się powstrzymałam, bo to nie o to przecież chodzi... Może innym razem? (O ile takowy będzie...)
W zamian krótko, treściwie i IMHO charakterystycznie:
Cytat | X ukłonił się ponownie i ruszył do wyjścia. Zatrzymał go głos Y, brzmiący jak wystrzał z bicza.
- Zadałeś sobie wiele trudu, X. Docenię to.
X pokazał w uśmiechu drapieżne, zaciśnięte zęby.
- Cóż - wycedził. - W końcu matka jest tylko jedna.
Drzwi zamknęły się za nim z trzaskiem. |
Mam nadzieję, że odgadniecie, bo jeden z moich ulubionych kawałków prozy tego autora
Chris R. - 12 Listopada 2005, 22:58
Maja Lidia Kossakowska. "Zobaczyć czerwień" z tomu "Obrońcy Królestwa".
bardzo_czarny_kot - 13 Listopada 2005, 14:52
Doskonale Zadajesz.
Chris R. - 13 Listopada 2005, 15:43
Może coś z klasyki:
Cytat | Za tymi dumnymi i straszliwymi oddziałami szli najemnicy- dzicy, straszliwi wojownicy, ludzie z Mu i Kaa-u, ze wzgórz wschodu i wysp zachodu. Mieli włócznie i ciężkie miecze, a wśród nich maszerowała jakby odsunięta trochę od reszty, grupka łuczników z Lemurii. Potem szła lekka piechota i reszta trębaczy. |
Wilk - 13 Listopada 2005, 15:52
Jak Mu to moze Conan?
gorat - 13 Listopada 2005, 16:10
Rzeczywioście blisko do Conana (Howard), ale to raczej Kull
(O szczegóły to mnie nie męczcie ).
Argael - 13 Listopada 2005, 16:24
Ja bym stawiał jednak na Conana. Może "Godzina Smoka"?
Chris R. - 13 Listopada 2005, 16:28
gorat napisał/a | Rzeczywioście blisko do Conana (Howard), ale to raczej Kull
(O szczegóły to mnie nie męczcie ). |
Dokładnie, to "Kull" Howarda. Twoja kolej.
gorat - 13 Listopada 2005, 20:39
Dzięki
"Historia, którą zamierzamy opowiedzieć jest:
po pierwsze - autentyczna
po drugie - fantastyczna
po trzecie - prawdopodobna
po czwarte - nieprawdopodobna
Nic dodać, nic ująć.
Gdzie wydarzyła się ta historia? By odpowiedzieć na to pytanie otwieramy szeroko okno. Nad rzeką, wolno toczącą swoje wody, wierzby rosochate za nimi łany pszenicy... W dali obłok kurzu, który zbliża się i zbliża, i zbliża, i zbliża.
To samochód. Oto zwalnia. Staje. Z wozu wysiada dwóch mężczyzn. Gawędząc wchodzą do okazałego gmachu Biblioteki Miejskiej. A niektórzy powiadają, że współczesny człowiek nie ma czasu na czytanie książek."
Proszę
gorat - 14 Listopada 2005, 10:09
No co jest? Nikt klasyka nie kojarzy? A taki styl charakterystyczny... ;P
|
|
|