Literatura - Tekst numeru 35 - głosowanie do 10 listopada 
						
												 Bairam - 10 Listopada 2008, 22:15
  Coś nie działa, nie mam gdzie zagłosować     
 
Dobranoc!
												 Agi - 10 Listopada 2008, 22:31
  Bairam, działa.
 
Tym sposobem oddałam głos na Hannyę  Pawła Ciećwierza.
 
 
Komentarz później. Nie jestem dziś w nastroju.
												 NURS - 10 Listopada 2008, 22:56
  głosujta, głosujta. póki jest na co.
												 mc - 11 Listopada 2008, 12:27
  Jako ciekawostkę linkuję tu jeszcze informację (swego czasu zamieszczaną na forum NF), która stanowiła jeden z impulsów do napisania "Nexusa"; a nuż kogoś zainteresuje:
 
 
http://www.smh.com.au/new...9679514495.html
 
 
 
I to wszystko wydarzyło się ponoć naprawdę... Zdumiewające.
												 rag - 17 Marca 2009, 14:01 Temat postu: spóźnione opinie o 35 Paweł Ciećwierz - Hannya  	
 
Tekst, który ujawnia moją czytelniczą hipokryzję :) Lubię bowiem myśleć, że wolę zakończenia oryginalne, niesztampowe. A jak mi autor takie zaserwował, to niemoralność bohaterów mnie odrzuciła. W każdym razie bardzo dobre opowiadanie. (Gdyby jeszcze autor nie ekscytował się tak bardzo antyklerykalizmem...) Zresztą, niech będzie: THE BEST OF 35.
 
 
Robert Cichowlas & Jacek M. Rostocki - Armageddon 20/12 	
 
Pomysł, choć nieoryginalny, ale wykonany w bardzo dobrym stylu. Jakoś udało się tą nieprawdziwość świata przez dłuższy czas ukryć w konwencji szybkiej akcji - i to tak skutecznie, że wymaga ewidentnej podpowiedzi (krew na szybie z jednej strony). Za to po tym finezyjnym początku kompletnie rozdeptana końcówka: z takim potencjałem można było zawalczyć o znacznie więcej niż krótki dowcip.
 
 
Agnieszka Rogowska - Sny zniewolone 	
 
Jak zwykle w tym cyklu: rozbudowany, konsekwentny świat, sympatyczni bohaterowie (a przeważnie bohaterki) i odjechana akcja. Dobry tekst. Trudno autorce zarzucić, że nie całkiem moje klimaty. ;)
 
 
Michał Cetnarowski - Nexus
 
Dobry kawałek z oczywistymi inspiracjami. Gdyby tak troszkę wyraźniejsze, a mniej metafizyczne, byłoby znakomicie - może po prostu dłuższe, żeby z metafizyki coś dla akcji wyniknęło. Świetnie poprowadzone opisy od strony androida: przeważnie takie 'maszynowe myśli' wychodzą autorom jako bełkot, a tu całkiem dobrze oddają 'nie-emocje' maszyny. Mocno klimatyczna jest czarnolizakowa magia, coś jakby cyberpunkowe voodoo. Aha, no i angielski tekst na końcu jest za długi: powinien być przetłumaczony na polski.
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |