To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Nagroda Literacka im. Jerzego Żuławskiego

Piech - 10 Lipca 2008, 12:13

savikol, wyobrażam sobie, że doktorzy nauk Zimniak z Huberathem patrzą na swoich kolegów-filologów i zazdroszczą im nadmiaru wolnego czasu.
Gustaw G.Garuga - 10 Lipca 2008, 12:17

Czy każdy pisarz SF ma doktorat z fizyki, biologii itp.? Dukaj studiował filozofię. Filolog to nie jest pan czy pani od wzdychania do kwiatków na łące. Nie stawiałbym na tym jury krzyżyka dlatego, że nie ma wśród nich fizyków jądrowych. Akademicy to ludzie z zasady przywykli do grzebania w źródłach, więc jestem spokojny, że dogrzebią się też stricte naukowych podstaw prozy Dukaja, Huberatha itp. i jeśli uznają je za warte nagrodzenia, to nagrodzą.
Ziuta - 10 Lipca 2008, 12:22

Orliński jest, zdaje się, po chemii. Tak się chwalił w książce o Lemie (dobrej, swoją drogą)
Piech - 10 Lipca 2008, 12:31

Gustaw G.Garuga napisał/a
Czy każdy pisarz SF ma doktorat z fizyki, biologii itp.?

Oczywiście nie ma i mieć nie musi. Dobrze jednak, żeby miał jakieś pojęcie, by się wystrzegać baboli. Wspomniany Dukaj np. myśli, że 1 jest liczbą pierwszą. Podobnie zresztą myśli Domagalski.

Edit: to samo dotyczy wszystkich publicystów. Obserwuję, że dziennikarze piszący o ekonomii nie znają procentów, itp. To widać. Wydaje mi się, że teraz trend jest taki, że aby pisać na dowolny temat wystarczy umieć pisać.

NURS - 10 Lipca 2008, 12:35

Pierwsze jest 0, zawsze, najlepiej widać to w polityce :-)
Gustaw G.Garuga - 10 Lipca 2008, 14:14

Piech napisał/a
Oczywiście nie ma i mieć nie musi. Dobrze jednak, żeby miał jakieś pojęcie, by się wystrzegać baboli.

Oczywiście. I dlatego tak samo krytyk nie musi mieć dyplomu, by mieć pojęcie wystarczające do prawidłowej oceny. Dlatego nie podzielam zastrzeżeń i obaw savikola, że "gryzipiórki nie skumają czaczy", a "SF odpada w przedbiegach".

Ausir - 10 Lipca 2008, 16:22

Ci jurorzy to nie są przecież byle przypadkowi filologowie, ale tacy, którzy zawodowo zajmują się właśnie fantastyką.

Ziuta napisał/a
Orliński jest, zdaje się, po chemii. Tak się chwalił w książce o Lemie (dobrej, swoją drogą)


Owszem, temat jego magisterki to "Chronokulometryczne badanie wpływu adsorpcji wyższych alkoholi alifatycznych na kinetykę elektroredukcji kompleksu ołowiu Pb(II) z eterem koronowym 18c6 na kapiącej elektrodzie rtęciowej". :)

dzejes - 10 Lipca 2008, 19:45

savikol napisał/a
No pięknie, sami filolodzy, żadnego naukowca. Czyli SF odpada w przedbiegach, bo gryzipiórki nie skumają czaczy.


Ha ha ha. Świetny żart. Bo to żart, prawda?

NURS - 10 Lipca 2008, 19:46

Tulejt maj hirou.
Dabliu - 10 Lipca 2008, 20:57

Savikol, znaczy, że aby prawidłowo ocenić i docenić obraz Andrew Wyetha, zatytułowany Bailey House, należy być inżynierem budownictwa? :lol: Jakoś mi się widzi, że historyk sztuki lub krytyk sztuk pięknych nadawałby się do tego znacznie lepiej ;P:

Poza tym, czym Ty się martwisz? W Polsce nie pisze się już hard SF :wink:

kobus - 10 Lipca 2008, 22:10

Bo w Polsce z hard sf dobrze nie jest, wiedzą o tym wszyscy, nie od dziś.
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać.

gorat - 10 Lipca 2008, 22:12

Viiiiking! Znowu jesteś Last!
savikol - 11 Lipca 2008, 09:43

Cytat
Świetny żart. Bo to żart, prawda?


Nie, zawsze piszę śmiertelnie poważnie, co widać choćby po stylu moich wypowiedzi.

Cytat
Poza tym, czym Ty się martwisz? W Polsce nie pisze się już hard SF


Tak, ale przezorny zawsze ubezpieczony! Nie daj Boże jeszcze ktoś wyda taką powieść i co?

No dobra, jakie żyri by nie było i choćby posiłkowało się ocenami ekspertów w danej dziedzinie i choćby składało z samych profesorów i choćby każdy zjadł tysiąc kotletów i każdy nie wiem jak się wytężał, to i tak zawsze będzie się można do czegoś dowalić.
Dlatego, po przemyśleniu sprawy, uważam, że jedyną nie kontrowersyjną i pozbawioną wszelkich negatywnych aspektów nagrodą jest Złoty Kot przyznawany przez Witolda Kresa na zasadzie: bo tak!
I nie ma dyskusji.

Kruk Siwy - 11 Lipca 2008, 09:52

savikol, ostatnio żebrałem o Złotego Kota u Kresa. Czekam co postanowi jury.
To fajna nagroda.
Zastanawiam się tylko czy postawiona przeze mnie krata piwa wystarczy.
Bo gdybym dostał Złotego Kota... ach, gdybym go dostał to... z Lichtensteinem mielibyśmy do czego strzelać z wiatrówki. Skoro już do żywych kotów nie uchodzi.

A jeszcz jedno w przyrodzie występuje: Feliks W. Kres lub Witold Chmielecki. Formy pośrednie są NIEMILE widziane.

savikol - 11 Lipca 2008, 10:10

O, przepraszam!
Pokiełbasiły mi się oba nazwiska.

Kruk Siwy - 11 Lipca 2008, 10:16

Doniosę autoru i Nie dostaniesz Złotego Kota, chyba że jury postanowi inaczej.

A wracając do tematu: będę obserwował co i komu dają. Bo jestem za tym żeby istniała nagroda promująca fantastykę także poza środowiskiem maniakalnych fanów.

Piech - 11 Lipca 2008, 11:21

gorat napisał/a
Viiiiking! Znowu jesteś Last!

Csiiiiii, nie wołaj go. Trochę przesadziłem wywołując go w kontekście ciężkich oskarżeń. Opowiadanie Vikinga akurat mi się podobało. Drobna aszibka i tyle.

A co do jurorów, to dobrze byłoby mieć jakiegoś ścisłowca, żeby mieć pewność, że chociaż jeden recenzent przeczytał materiał, który recenzuje.

gorat - 11 Lipca 2008, 15:05

Piech, odnosiłem się do zarzutów raczej Dabliu - wszak ostatni tekst wywoływanego podobno należy do inkryminowanego gatunku.
ihan - 11 Lipca 2008, 22:36

Kruk Siwy napisał/a
savikol, ostatnio żebrałem o Złotego Kota u Kresa. Czekam co postanowi jury.


Po tym jak wręczenie ostatniej transzy nagrody skończyło się traumatycznymi przeżyciami obdarowywanego z obrazą na świat zewnętrzny i brakiem wiary czy zasłużył na tak poważne wyróżnienie, nie wiem czy fundator będzie miał sumienie wręczać następne. Ale mogę się mylić, w końcu nie raz piwo odwracało bieg historii.

A w ogóle to marudzicie. Zostanie wręczona pierwsza nagroda, zobaczymy. I pewnie, że filolodzy powinni oceniać, podstawową wiedzę posiadają, jak puszczą knota z nauk ścisłych znajdą się całe rzesze tych, którzy to wyłapią i ośmieszą. I jak zauważył Piech, najważniejsze żeby jury miało czas przeczytać wszystko oceniane. Wszystko, czyli to, co się ukazuje nawet w minimalnych nakładach, bo IMHO też temu powinna nagroda służyć, żeby miec szansę przeczytać rzeczy wartościowe, które normalnie nigdy by w nasze ręce nie trafiły.

Dabliu - 11 Lipca 2008, 23:05

ihan napisał/a
najważniejsze żeby jury miało czas przeczytać wszystko oceniane. Wszystko, czyli to, co się ukazuje nawet w minimalnych nakładach


Za dużo się nie naczytają - wszak nominacji będzie tylko 6 (a tylko utwory nominowane będą oceniane przez jurorów), plus ewentualnie to, co jury samo uzna za godne nominowania.

Ausir - 11 Sierpnia 2008, 23:28

Znana jest już lista nominacji do nagrody Żuławskiego:

http://zimniak.art.pl/n/start.html#Nominacje

1. Dukaj Jacek "Lód"
2. Grzędowicz Jarosław "Pan Lodowego Ogrodu", t. 2
3. Komuda Jacek "Diabeł Łańcucki"
4. Orbitowski Łukasz "Tracę ciepło"
5. Kossakowska Maja "Ruda Sfora"
6. Twardoch Szczepan "Epifania wikarego Trzaski"

MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 08:20

Pomysł jest zacny, ale niedopracowany. Żadne gremium wybitnych osób nie jest w stanie przeczytać wszystkich wartościowych książek w skończonym czasie.
Zastanówmy się czy to jest właściwy kierunek. Może warto połaczyć siły i stworzyć zupełnie nową formułę, godną XXI wieku.
Jak niektórzy znakomici przedmówcy zauważyli to kasa decyduje o sukcesie komercyjnym...ale jest to nieprawidłowe twierdzenie. Kochani autorzy zapomnieli o czytelnikach, którzy są jedynymi sponsorami. Idąc konsekwentnie tym torem, warto zastanowić się - co jest potrzebne, aby czytelnicy powszechnie zagłosowali? Dostęp do Sieci i mozliwość wysyłania SMSów.
Stworzenie "Billboardu" jest w zasięgu "możebności" każdego szanującego się portalu.
Kryteria (łącznie) mogą być następujące:
- wielkość sprzedaży
- lokalne rankingi na portalach specjalistycznych takich jak fahrenheit, SF, NF, esensja itd.
- ranking krytyków
Jak to ma działać - wystarczy wysłać SMS na wybraną pozycję. Wartość SMS powinna pokryć koszty utrzymania takiego billboardu, marketing oraz sfinansowac nagrody dla twórców za dany rok.
Mamy wszystko co trzeba - wiarygodność ocen (chyba kluczowa sprawa dla zainteresowanych wydawnictw zagranicznych), prestiż, kasę i zadowolenie czytelników.

ihan - 12 Sierpnia 2008, 09:05

MOFFISS, nagrody czytelników już są. Zerknij na Nautiliusa. Zresztą szczerze, to jak z bestselerami, jak mawia moja koleżanka: bestseler nie może być dobra książką, z definicji. Bo nie ma cudów, żeby większości podobał się dobry język. Podoba się język prosty, owszem. Jak w jakimś Kodzie da Vinci, krótkie zdania, rozdziały na góra 2 strony. Prosto łatwo i przyjemnie. Patrząc po listach bestselerów, wielkościach sprzedaży jesteś przekonany, że tędy droga? To ma być właśnie coś innego, nie wypadkowa gustu przeciętnego, tylko, w założeniu przynajmniej, bo co do wykonania dopiero się przekonamy, ocena osób z autorytetem i oczytaniem. Wybieram książki z Nebulą i Hugo, a nie najlepiej sprzedające się w USA. I prestiż takiej właśnie nagrody fajnie byłoby zbudować.
MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 09:13

ihan napisał/a
MOFFISS, nagrody czytelników już są...Wybieram książki z Nebulą i Hugo, a nie najlepiej sprzedające się w USA. I prestiż takiej właśnie nagrody fajnie byłoby zbudować.


Dokładnie chodzi o to:

MOFFISS napisał/a
Kryteria (łącznie) mogą być następujące:
- wielkość sprzedaży
- lokalne rankingi na portalach specjalistycznych takich jak fahrenheit, SF, NF, esensja itd.
- ranking krytyków

ihan - 12 Sierpnia 2008, 09:21

I jakie wagi byś przykładał do tych kryteriów? Wielkość sprzedaży automatycznie eliminuje wydawnictwa niszowe, promując te, które stać na reklamę.
Gustaw G.Garuga - 12 Sierpnia 2008, 09:22

MOFFISS, tam są jeszcze jacyś - dość chyba liczni - elektorzy, którzy przedstawiają jury gotową listę. Więc tych paru panów nie będzie musiało czytać wszystkiego.
MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 09:24

Inicjatywa akurat promuje portale i opinie krytyków -o ile byłaby warta zachodu, to trzeba wspólnie określic co i jak. Podałem tylko kierunek...jak można inaczej. Główna ideą jest wiarygodność i szansa emigracji polskiej książki. Co nam po nowej egzotycznej nagrodzie, która będzie niszowa i zaściankowa...

MOFFISS napisał/a
Kryteria (łącznie) mogą być następujące:
- wielkość sprzedaży
- lokalne rankingi na portalach specjalistycznych takich jak fahrenheit, SF, NF, esensja itd.
- ranking krytyków

ihan - 12 Sierpnia 2008, 09:28

Gdzie te książki będziesz emigrować?
MOFFISS - 12 Sierpnia 2008, 09:32

Tam gdzie będzie zainteresowanie - Chcesz aby polska fantastyka stała się pisarskim gettem?

Jeśli połaczyć siły to pewnie jest spora szansa, o ile nie wybuchnie narodowa kłótnia, czyli kto będzie prowadził taki portal

ihan - 12 Sierpnia 2008, 09:38

Serio pytam, gdzie chcesz emigrować te książki? Do innych odbiorców, za granicę?
Zacznijmy od tego, że polska fantastyka jest niszowa i zaściankowa i zakłamaniem byłoby udawać, że jest inaczej. A getto ładnie sobie budujemy sami. Więc i kłótnia o prowadzenie portalu nie będzie narodowa, nie ta skala, nie ma po co rozdzierać szat.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group