Literatura - Tekst numeru 26. Zagłosuj do 5. lutego!
Fidel-F2 - 8 Stycznia 2008, 20:31
magic napisał/a | Tytuł trochę nietrafiony | czemu? jakaś lepsza propozycja?
magic - 8 Stycznia 2008, 21:00
Fidel-F2 napisał/a | magic napisał/a:
Cytat | Tytuł trochę nietrafiony |
czemu? jakaś lepsza propozycja? |
Jakbym miał lepszą to bym zapodał. Na szczęście nie jestem autorem, to nie muszę.
Ten tytuł kojarzy mi się z młodzieńczą poezją miłosną albo piosenkami dyscopolo.
Czarny - 9 Stycznia 2008, 06:47
magic napisał/a | najlepiej świerzym |
a nie lepiej świeżym
magic - 9 Stycznia 2008, 08:56
mawete - 9 Stycznia 2008, 16:33
magic: często jestem w Siedlcach służbowo (dzisiaj byłem) - moze kiedyś na jakieś piwo wyskoczymy? Jestem zazwyczj w okolicach godziny 11tej do max 14tej.
Sorki za offtopa
rumeli - 10 Stycznia 2008, 11:42
Raczej w opozycji jestem patrząc na wyniki głosowań. Nie po raz pierwszy.
Głosuję na Fiałkowskiego i Popik. Pierwszy to stary klasyczny tekst. Dla jednych to ramotka, dla innych klasyka. Ja wybieram to drugie spojrzenie. Opowiadanie Popik natomiast to ciekawy, intrygujący tekst.
Liderzy klasyfikacji trochę mnie rozczarowali. Orbitowski ma na swoim koncie zdecydowanie lepsze teksty, Wegner też.
Rafał - 10 Stycznia 2008, 12:05
rumeli, czym Popik cie intryguje? A może wyskoczymy na jej topik?
Jakoty - 10 Stycznia 2008, 17:35
PiK Głodomór - No poczytać o niektórych elementch fizjomomi i anatomi Enki to zaszczyyt nietęgi nawet Fandom nie uratuje tego potworka największa porażka numeru. Takiego ... jeszcze nie było (chodzi o PiK`a), a chyba nawet wersji książkowej.
R.M. Wegner - Gbybym miała brata - Chyba tekst numeru, szkoda tylko że rozwiązuje i podaje prawie na tacy rozwiązanie tekstu wcześniejszego. Kiedy coś większego tzn książkowego ? Punkt
K. Fiałkowski - Elektronowy Miś - standard, gdzieś się pałetana jeszcze wersja z Stało się jutro nr 1. Punkt
E. Popik Wigilia Szatana - niezłe, gdyby nie "ramotki" to punkt. Bardzo ciekawy (inny) punkt widzenia.
Iwan - 10 Stycznia 2008, 17:40
nie wszystko zdążyłem jeszcze przeczytać ale bardzo podobałmi sie "Elektronowy Miś", nie wiem ile lat ma to opowiadanie ale jak je czytałem to przypominały mi sie opowiadania które kiedyś czytałem w zbiorze Kroki w nieznane z 70 lat
Jakoty - 10 Stycznia 2008, 17:50
Rafał napisał/a | rumeli, czym Popik cie intryguje? A może wyskoczymy na jej topik? |
A może tak na K.F. ?
Aleniedasie!
NURS - 10 Stycznia 2008, 20:29
dzięki Jakoty, Iwan, jedziesz dalej.
Głosujta na wójta i się nie bójta!
Iwan - 10 Stycznia 2008, 20:35
napewno bedzie ciąg dalszy, ale gazete mam w robocie a od jutra zaczynam poludniówki więc dokończę czytać numer
elam - 17 Stycznia 2008, 21:11
dla mnie tekst U&O jest fenomenalny.
czytalo mi sie jak... jak... jakbym jadla piernika mojej mamy. po prostu pychotka.
nie przepadam za horrorami, ale jak Oni cos napisza...
az jestem ciekawa - ile w tekscie jest Orbitowskiego, ile Urbaniaka, i co z kogo...
gdybym mogla, przyznalabym oba punkty temu opowiadaniu - ale poniewaz moge tylko jeden, drugi dorzucilam R. Wegnerowi, bo to tez byl dobry tekst.
poza tym, 4 opowiadania to malo ja chcem wiecej...
rag - 18 Stycznia 2008, 13:02 Temat postu: opinie o 26 Orbitowski & Urbaniuk: "Głodomór"
Świetne, jak cały cykl. Żywi bohaterowie, znajome realia, prawdziwe dialogi.
Szkoda tylko, że znowu jakoś tak liniowo, jeśli chodzi o fabułę. Jest opętany, trzeba przeprowadzić egzorcyzmy, więc przeprowadzają. Koniec.
No i scena erotyczna to absolutny autoplagiat z poprzedniego opowiadanka cyklu. Kompletnie ubezwłasnowolniony Enka, a ksiądz patrzy. Więcej oryginalności, panowie.
Ale, co tam. I tak THE BEST OF 26.
Wegner: "Gdybym Miała Brata"
Sequel do opowiadania, które sequelu absolutnie nie potrzebuje? Nie wyszło najgorzej, chociaż cały ładunek emocjonalny pochodzi z części pierwszej.
Fiałkowski: "Elektronowy Miś"
Dobry kawałek, broni się bez problemu. Fajny, lekko paranoiczny klimat. Właściwie, gdybym nie wiedział, mógłbym nie zauważyć, z jakiej ten tekst jest epoki. SECOND BEST OF 26.
Popik: "Wigilia Szatana"
Udziwniony koncept opisany w udziwniony sposób. Jednym słowem: nie rozumiem i nie chce mi się męczyć, żeby zrozumieć.
NURS - 18 Stycznia 2008, 13:31
Dzięki Elam, dzięki rag, kto da więcej?
ihan - 18 Stycznia 2008, 22:34
Nie wiem czy więcej, na pewno dam inaczej
Głodomór, no przynajmniej zgodnie z odwiecznym prawem Fraglesów będę przeciwko większości. Od kilku tekstów bohaterowie są dla mnie kompletnie niewiarygodni emocjonalnie. I przepraszam, za to słowo, ale: całkowicie nielogiczny. Chociażby: panna Jamik musi jeść, inaczej wariuje. Ale jakoś lekarz nie ma problemu z przewiezieniem jej przez całe miasto i wątek obżarstwa dziwnie znika na terenie akademika. OK, jest rytm, jest sprawne, ale oczekiwałabym czegoś więcej. Dla mnie: rozczarowanie. I dodałabym szeptem: całkiem spore rozczarowanie.
Gdybym miała brata, byłby z tego niezły scenariusz na serial brazylijski. Odrzucona kobieta, która przemienia sie w mścicielkę, nieczysta krew, zabroniona miłość. I, o dziwo całkiem sprawnie wykonane i prawie nie drażni. Z tego zadziwienia przyznałabym punkt, ale następny w kolejce:
Elektronowy miś, pełen szacunek. Nie czuć w ogóle, że to starszy tekst, a to nie takie częste. Pachnie mi tu Kochańskim, albo może Kochański przesiąkł Fiałkowskim. Chętnie przeczytam jeszcze, więc samolubnie, by zmusić redakcję do tego: jeszcze - punkt
Wigilia Szatana, zadziwień ciąg dalszy: kotłowanina oczywistości, udziwnień, przewidywalności dała coś co mnie porwało. Znalazłabym sporo szczegółów, przez które temu opowiadaniu daleko do doskonałości, ale za wrażenie ogólne, nieuchwytne i którego wytłumaczyć nie potrafię punkt drugi.
Urbaniuk - 21 Stycznia 2008, 22:35
rag -> Cytat | No i scena erotyczna to absolutny autoplagiat z poprzedniego opowiadanka cyklu. Kompletnie ubezwłasnowolniony Enka, a ksiądz patrzy. Więcej oryginalności, panowie. |
z tego co pamietamny to raczej nie Enka uprawia seks tylko ktoś zupełnie inny
Zanim klecha się dołączy, minie jednak sporo czasu...
ihan-> jeszcze sie taki nie narodził...Cóz jeśli oni nie są - to my też
NURS - 21 Stycznia 2008, 22:36
dzieki ihan, kto następny?
elam - 21 Stycznia 2008, 22:38
i na szorty forumowe tez nie zapomnijcie
Tequilla - 21 Stycznia 2008, 23:13
elam napisał/a | i na szorty forumowe tez nie zapomnijcie |
niepoprawna agitatorka
Tomcich - 21 Stycznia 2008, 23:19
No właśnie Tequilla, a czy TY już zagłosowałeś na szorta?
NURS - 22 Stycznia 2008, 01:57
spamerzy... siodo swoich wątków.
Homer - 23 Stycznia 2008, 15:02
Jedziemy!
Orbitowski & Urbaniuk - Głodomór
Komentarz w wątku autorskim. Opkiem seria uratowała się przed małym rozczarowaniem książką. Chyba najlepsze zakończenie opowiadania w cyklu PiK. Bardzo dobry poziom. PUNKT!
Wegner - Gdybym Miała Brata
Kiedy autor kończył poprzednie opowiadanie, zdaje się nazdałem mu, że tragiczny finisz zrobił pod publikę tylko po to, żeby ot, zakończyć opowiadanie smutno. Logika działania bohatera wtedy wydawała mi się z palca wyssana. Tym bardziej mile zaskoczyło mnie to opowiadanie bo bardzo uwiarygadnia poprzednie. Poza tym jest od poprzedniego lepsze. Podobało mi się i przedstawienie losów rodzeństwa w plemieniu i zachowanie ojca, po smierci córki i zachowanie 'mordercy i gwałciciela' (jednak ją kochał) i konstrukcja całego opowiadania i to, że dwie strony balansują przez całe opko na granicy emocji, które mogą je popchnąć albo do zniszczenia się nawzajem (które mamy, ale w obrębie plemienia) albo do nie tyle wybaczenia, które przyniosłoby ulgę (bo na to juz za późno), ale do zrozumienia i pogodzenia się ze stratą. Zdecydowanie PUNKT! i
Fiałkowski - Elektronowy Miś
Stare, ale jare! Ta maksyma najtrafniej opisuje to opko. Punkty się skończyły, ale opowiadania otrzymuje moje specjane wyróżnienie. Sprytny, cyniczny, miś - geniusz wyrafinowanych spisków to bardzo, bardzo ciekawy bohater, któremu laleczka Chuckie nie dorasta do ofutrzonych pięt . Opowiadanie ma też dobre zakończenie/wyjaśnienie całej historii i fajną narracje!
Popik - Wigilia Szatana
Yyyyy.... Ale, o so chozi.....?
PS. Opowiadanie Wegnera poprzedzające wydarzenia z opka zamieszczonego w tym numerze to:
Bo kocham Cię nad życie z SFFH 05/2006
(można dostać w archiwaliach za jedyne 9,99 w tym wysyłka i autograf NURSa)
NURS - 23 Stycznia 2008, 16:50
homer rzekł, a co wymacie do powiedzenia w temacie Troi...ć się i dwoić ale oceniać mi tu!
Witchma - 23 Stycznia 2008, 17:36
Homer napisał/a | PS. Opowiadanie Wegnera poprzedzające wydarzenia z opka zamieszczonego w tym numerze to:
Bo kocham Cię nad życie z SFFH 05/2006
(można dostać w archiwaliach za jedyne 9,99 w tym wysyłka i autograf NURSa) |
dziękuję za wiadomość odkopałam i rzeczywiście jest, czyli autograf mi przepadł
Słowik - 24 Stycznia 2008, 10:24
Słabiutko z głosowaniem. Agresywna agitacja elam i zaraz więcej będzie głosów na szorty niż na tekst numeru, uch!
Ziemniak - 24 Stycznia 2008, 12:37
Nie będę oryginalny - Wegner i Fiałkowski.
Słowik napisał/a | więcej będzie głosów na szorty niż na tekst numeru |
Jakby w numerze było szesnaście opowiadań, to i głosów byłoby więcej
NURS - 24 Stycznia 2008, 13:00
Dzięki ziemniaku, kto da więcej?
elam - 24 Stycznia 2008, 18:33
a na szorty glos oddalo juz 31 osob robimy konkurencje ....
Voy - 24 Stycznia 2008, 23:37
To spróbuję wyrównać
Numer jest na naprawdę wysokim poziomie.
Kiedy przeczytałem Głodomora , byłem zachwycony (głupie pytanie w tym miejscu, ale gdzie znajdę poprzednie części cyklu?). Dziś zachwyt trochę opadł, ale dalej uważam, że autorzy są bardzo sprawni, mają swietne pomysły, a kluczowy pomysł umieszczenia akcji w późnym PRLu jest najlepszy.
Ze wstydem przyznam, że nie czytałem tez poprzednich części cyklu meekhańskiego, ale powiem tylko tyle, że bardzo się ucieszyłem, że mogę przyznać 2 punkty w ankiecie. Bo jeden musiałbym przyznać tekstowi "Gdybym miała brata". Właściwie nie lubię tego typu fantastyki, kreowanie innych światów toleruję po prostu na bardzo wysokim poziomie, a tutaj się tego nie spodziewałem(bardzo przepraszam, jeśli ktoś poczuje się urażony - nie miałem takiego zamiaru). Za co punkt? Za klimat, za - nie bójmy się tego słowa - językową maestrię, za przemyślany, konsekwentny świat i wreszcie za fabułę iście tragiczną i to rodem z antyku. Wielkie brawa
Elektronowy miś nie przypadł mi do gustu, głównie ze względu na zakończenie, choć oczywiście jest to dobry tekst. Podobnie jak Wigilia Szatana, która w moim odbiorze grzeszy ( nomen omen ) skąpością informacji. Nie rozumiem tego tekstu i mam wrażenie, że za mało się dowiedziałem, by go zrozumieć. Lub może inaczej: rozumiem w ogólnych zarysach, ale to właśnie mnie irytuje, bo wolałbym szczegółowiej, a tu, panie, wyżej tego, no, głowy nie podskoczysz.
|
|
|