To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Filmowe pogotowie

tomeq83 - 19 Wrzeœśnia 2007, 15:45

I jak nadal nikt nie kojarzy "moich" filmów :?: :bravo :o
hjeniu - 19 Wrzeœśnia 2007, 15:59

Albo już po ceremonii (biorąc pod uwagę mój tryb życia i wypłacalność ZUS) :mrgreen:
Szara opończa - 20 Wrzeœśnia 2007, 09:57

dzieki wszystkim!!!! ŁAAAAAAAAAAŁŁŁŁŁ
tomeq83 - 22 Wrzeœśnia 2007, 08:09

Widze, ze nikomu się nie kojarzy moze coś jeszcze dodam do filmów

tomeq83 napisał/a
Pierwszy to chyba horror SF. Astronauci znajdują się na jakiejś planecie która przypomina powierzchnię Marsa, jest też tam chyba jakiś kompleks. Astronauci Ci w skafandrach są pożerani przez stwory z tej planety, które wciągają ich np. do piachu. Dużo krwi i kawałków ciał. Przepraszam za taki opis ale tyle pamiętam.


Właśnie z tego filmu najmniej pamiętam. Jedyne co mi się przypomniało to, że astronauci byli zaskoczeni, ze na owej planecie znajdują się mięsożerne stwory. Cały chyba film jedynie uciekają przed tymi stworami. Niestety tak mało szczegółów pamiętam :(

tomeq83 napisał/a
Kolejny film chyba będzie bardziej znany. Rodzina pewnego gościa na początku filmu zostaje zabita a on sam uchodzi z życiem ale budzi się z ponadnaturalnymi siłami danymi mu przez jakieś istoty z cyfrowego świata. Potrafi daleko skakać itp. Pamiętam też końcówkę filmu, akcja rozgrywa się w jakiejś jaskini gdzie nasz bohater udaremnia pewnemu naukowcowi przedostanie się w cyfrowy świat.


"Cyfrowi ludzie" to obce istoty, które kilka/kilkadziesiąt tysięcy lat wcześniej odkryły sposób na to aby żyć wiecznie w wirtualnym świecie i zbudowały maszynę aby się do niego przenieść. Wspomniany wyżej przeze mnie naukowiec (chyba rządowy) odnajduje taką maszynę lub odbudowywuje aby się do tego swiata przedostać. Te istoty z tego co pamiętam wyglądają jak "UFO-ki;)" i świecą jak "słońce". Tylko niewiem czemu rodzina naszego głównego bohatera ginie na początku filmu. Końcówka filmu wygląda tak, ze nasz bohater zostaje zabrany przez nich do "cyfrowego" świata a kobieta która mu pomagała odczytuje to z samochodowego radia, ze on przeżył i tam jest:)

Być może dużo się nie zgadza, ale nie moge nigdzie znaleźć w/w filmów (tytułów). Przekopałem różne fora, i spisy filmów sf i nic. Filmy musiały być\były świetne jak na swoje czasy skoro do dzisiaj mi utkwiły w pamięci i teraz je szukam.

Może ktoś mi pomoże:(?

Czarny - 22 Wrzeœśnia 2007, 13:42

Niestety nie znam. A może jakieś nazwiska aktorów????
tomeq83 - 25 Wrzeœśnia 2007, 06:00

Aktorzy raczej mało znani :/ Moje opisy też nie są za szczegółowe niestety :cry:
tomeq83 - 9 Października 2007, 11:29

Szukam nadal, narazie jestem na etapie przeglądania filmów SF lata 1980-1990 i 1990-2000 z naciskiem na to drugie.

http://www.magicdragon.co...meline1990.html 1980-1990

http://www.magicdragon.co...meline2000.html 1990-2000

Tadeusz - 12 Kwietnia 2008, 17:59
Temat postu: Dawno temu - czy ktoś pamięta tytuł filmu?
Witam wszystkich i pozdrawiam,

Kilka-naście lat temu, jak nikt jeszcze nie słyszał o DVD, a VIDEO gościło w niewielu domach (nie mówiąc już o wypożyczalniach), jak byłem dzieciakiem, oglądałem (potajemnie) wypożyczony przez tatę film (na kasecie VHS, of course).
Niestety, dziś już umknął mi tytuł, a film jako dzieciakowi - w sumie wrył się w pamięć.
Może ktoś będzie w stanie mi przypomnieć.

Był to klasyczny horror science-fitcion. Chodziło o to, że jakaś tam wyprawa kosmiczna gdzieś zaginęła i wysłano po nią ekipę ratunkową.
Ekipa trafia na planetę, (chyba), na której znajduje się zagatkowa budowla - zbudowana przez nie-wiadomo-kogo-i-kiedy (włos się jeży). Nie pamiętam, ale cos mi chodzi po głowie, że to musiała być jakaś piramida, albo przynajmniej wieża. Wchodzą w nią i tu zaczynają się problemy. Budowla w jakiś sposób wyzwala ich najbardziej skrywane i najgłebsze lęki i obawy. Każdy uczestnik wyprawy staje w pewnym monencie oko w oko ze swoim najgorszym koszmarem, który jest ułudą, zwidem, ale jednak może go zabić. No i tak giną prawie wszyscy (jak to bywa). Najgorzej jest, jak się rozdzielają, bo wtedy każdy zostaje sam ze swoimi lękami. (normalka, jak to w horrorze)
Na koniec okazuje się, że ta budowla ma swojego kierownika, czy szefa (nie pamiętam, wszystko jedno). Jest nim ten, któremu uda się pokonać swoje lęki. Zostaje on uwięziony(??) na zawsze (??) w tej budowli i nasyła potwory na kolejnych śmiałków, którzy odważą się tam wejść. Okazuje się, że teraz jest nim ktoś z ekipy z poprzedniej wyprawy, no i dochodzi do walki pomiędzy nim, a tą osobą, która teraz tu dotarła. Efektu walki nie pamiętam, ale cos mi się zdaje, że suma-sumarum, z budowli nikt nie wychodzi.
Wiem, że brzmi to kiczowato, ale cóż - byłem dzieckiem i podobało mi się, a teraz z chęcią bym to obejrzał ponownie. Zresztą, prawdopodobnie po tym filmie nie mogłem spać ze strachu --- skoro zapamiętałem go do dziś.
Niestety, tytuł jest dla mnie kompletną zagadką, a poszukiwania w internecie jak na razie spełzły na niczym.
W jednej scennie, w szczególności zapamiętałem, że jedną z bohaterek zaatakował potwór z wieloma mackami przypominającymi skrzyżowanie męskiego... wiadomo czego (przepraszam!) z jakimiś ohydnymi drgającymi ssawko-wymionami.(o jezu, jeszcze raz przepraszam ale takie to właśnie było!)

Pewnie jak obejrzę, to się okaże straszną szmirą, ale cóż...

Czy ktoś jest w stanie mi pomóc?

Pozdrawiam ponownie,
Zyx.

PS. To mój pierwszy post. Nie napisałem powitania w tym forum, które mi polecono na stronie powitalnej po zarejestrowaniu, bo widzę, że tam w najlepsze jakieś prywatne rozmowy się odbywają i nie chciałem się wcinać. Admina przepraszam.

Sirroco - 12 Kwietnia 2008, 18:18

Ja pamiętam takie opowiadania,chyba w "Nowej Fantastyce".Dawno,dawno temu.Z tym że bez potworów wyglądających jak "sami-wiecie-co".Hmmm...
Homer - 12 Kwietnia 2008, 23:46

Tadeuszu -> zamelduj się do tematu "Biją" koniecznie.... Ta Twoja piramida wyda Ci się potem dobranocką, a nie horrorem.
ilcattivo13 - 17 Kwietnia 2008, 09:52
Temat postu: Re: Dawno temu - czy ktoś pamięta tytuł filmu?
Tadeusz napisał/a
Był to klasyczny horror science-fitcion. Chodziło o to, że jakaś tam wyprawa kosmiczna gdzieś zaginęła i wysłano po nią ekipę ratunkową...


hm?

Tadeusz napisał/a
...Ekipa trafia na planetę, (chyba), na której znajduje się zagatkowa budowla - zbudowana przez nie-wiadomo-kogo-i-kiedy (włos się jeży).(...) to musiała być jakaś piramida, albo przynajmniej wieża. Wchodzą w nią i tu zaczynają się problemy...


hmm...

Tadeusz napisał/a
... Budowla w jakiś sposób wyzwala ich najbardziej skrywane i najgłebsze lęki i obawy. Każdy uczestnik wyprawy staje w pewnym monencie oko w oko ze swoim najgorszym koszmarem, który jest ułudą, zwidem, ale jednak może go zabić. No i tak giną prawie wszyscy (jak to bywa). Najgorzej jest, jak się rozdzielają, bo wtedy każdy zostaje sam ze swoimi lękami...


hmmmm.......<drapanie po brodzie>

Tadeusz napisał/a
...Na koniec okazuje się, że ta budowla ma swojego kierownika, czy szefa (nie pamiętam, wszystko jedno). Jest nim ten, któremu uda się pokonać swoje lęki. Zostaje on uwięziony(??) na zawsze (??) w tej budowli i nasyła potwory na kolejnych śmiałków, którzy odważą się tam wejść. Okazuje się, że teraz jest nim ktoś z ekipy z poprzedniej wyprawy, no i dochodzi do walki pomiędzy nim, a tą osobą, która teraz tu dotarła. (...) z budowli nikt nie wychodzi...


hmmm.... <drapanie po głowie, w tle głośno pracujące koła zębate i przekładnie>

Tadeusz napisał/a
...W jednej scennie, w szczególności zapamiętałem, że jedną z bohaterek zaatakował potwór z wieloma mackami przypominającymi skrzyżowanie męskiego... wiadomo czego (przepraszam!) z jakimiś ohydnymi drgającymi ssawko-wymionami...


HMMM!!!"Galaktyka grozy"!!! Mój pierwszy (i ostatni) film "gore"...
A to, co utopiło tę panienkę w spermie (teraz to dopiero zrobiło się obrzydliwie :mrgreen: ), to była ogromna gąsienica albo inna liszka...
Poza tym, jednego faceta zabiła własna ręka (rzucająca gwiazdkami z kryształu), innemu (a może kobiecie?) w czasie szaleńczej jazdy tunelem wężo-pijawki (nie mam zielonego pojęcia jak to coś nazwać) zjadły twarz.

Film był rzeczywiście straszną szmirą, choć momenty były... ;P: (na IMDB ma 4,6/10 więc to może jednak nie taka straszna szmira?).
Obejrzałem go w czasie 21-godzinnego maratonu filmowego (i nikt nie womitował w trakcie "Galaktyki..."), w czasach, gdy wypożyczało się odtwarzacz VHS i tyle kaset, ile akurat było w "wypożyczalni" (ale nie więcej niż 8, bo pożyczało się na 24h). W moim przypadku było to 7 3-godzinnych VHS'ów. A jakie oczy miał człowiek na drugi dzień :shock: I coś mi się wydaje, że to był albo 1989, albo 1990 rok... Stare, dobre (dla piratów) czasy :D

Tadeusz napisał/a
...PS. To mój pierwszy post. Nie napisałem powitania w tym forum, które mi polecono na stronie powitalnej po zarejestrowaniu, bo widzę, że tam w najlepsze jakieś prywatne rozmowy się odbywają i nie chciałem się wcinać. Admina przepraszam.


Trzeba było gonić spamerów do "Powrotu z gwiazd" :D

hrabek - 17 Kwietnia 2008, 10:01

jesli to ten film, to podaje linka do filmweba:

http://www.filmweb.pl/f12...ka+grozy,(1981)

Co ciekawe, gral tam Robert Englund :)

kominiorz - 26 Kwietnia 2008, 09:18
Temat postu: Czy ktos zna ten film?
Witam Was serdecznie!
Kilkanascie lat temu ogladalem film i niestety nie moge go znalezc. Byla to produkcja przedstawiajaca mlodego bohatera ktory (nie wiem czy dobrze pamieta, bo w googlach nie moge nic takiego znalezc) mial na imie Gyver/Gaver... i pamietam tylko, ze posiadal on jakas magiczna kulke, ktora przez przypadek (kiedy go zaatakowaly bandziory) wpadla mu w czolo i zmienil sie w niebieskiego cyborga. Czy ktos wie o jakim filmie mowie i moglby mi przypomniec tytul?
Z gory serdecznie dziekuje i Pozdrawiam!

Adashi - 26 Kwietnia 2008, 09:48

Witaj kominiorz.

Chodzi zapewne o film Guyver - bohater ciemności.
Ewentualnie o film pt. Mutronika (aka Guyver).

P.S. Zdaje się, że podobny wątek już istnieje. Oranżado działaj! ;)

kominiorz - 26 Kwietnia 2008, 12:25

Adashi napisał/a
Witaj kominiorz.

Chodzi zapewne o film Guyver - bohater ciemności.
Ewentualnie o film pt. Mutronika (aka Guyver).

P.S. Zdaje się, że podobny wątek już istnieje. Oranżado działaj! ;)


Tak, to ten film! Dzieki! Wystarczylo pokombinowac z napisaniem slowa "gajwer", ehh! BTW - DZIEKI!

Dunadan - 26 Kwietnia 2008, 16:56

Wątek istnieje, sam go chyba założyłęm ;-) dodam że Guyver jest oparty na mandze ;-)
elam - 26 Kwietnia 2008, 18:19

oo, Dunadan zyje :shock:
hej!

Dunadan - 26 Kwietnia 2008, 20:53

elam, witaj Gremlinku ;-) odzyłem juz jakieś dwa miesiące temu ale jakos nam się drogi nie pokrzyżowały wcześniej :mrgreen:
Czarny - 28 Kwietnia 2008, 18:14

Adashi napisał/a
Oranżado działaj! ;)


zadziałała mięta ;P:

Adashi - 28 Kwietnia 2008, 18:17

Tak tak, wiosna idzie, można poczuć miętę przez rumianek ;P:

No bez jaj, to jest kolor miętowy? Jest Oranżada, Sałata, a to będzie Szpinak :mrgreen: :wink:

P.S. Oczywiście przepraszam za offtop :mrgreen:

lord_jashin - 29 Sierpnia 2008, 22:02

a ja mam taki problem:
jakies 10 lat temu widzialam film o kosmitach ktorzy mieli nogi jak strusie ale nic oprocz tego nie pamietam.wydawalo mi sie ze gral w nim will smith ale okazalo sie ze nie i nie moge nigdzie znalezc co to byl za film i nawet nie pamietam czy byl dobry.moze ktos cos kojarzy?pomocy!!!

NURS - 29 Sierpnia 2008, 22:29

Charlie Sheen grał. o ile o tym samym mówimy, nogi im się tak dziwnie składały, jak biegali, majstrowali globalne ocieplenie. The Arrival.
lord_jashin - 31 Sierpnia 2008, 20:29

dzieki,to rzeczywiscie ten film... :bravo
Ziemniak - 31 Sierpnia 2008, 21:56

Chodzi mi po głowie jeden film. Najbardziej charakterystyczny jest skafander, którego komputer miał odróżniać ludzi od obcych. w pewnym momencie filmu okazuje się, że mieszkańcy osiedla na którym mieszkał główny bohater zostali podmienieni przez obcych, a główny bohater dowiaduje się o tym właśnie dzięki skafandrowi.
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2008, 22:03

Mnie się kojarzy coś podobnego. Tyle, że to okulary pozwalały odróżnić obcych od ludzi.
Ziemniak - 31 Sierpnia 2008, 22:07

Okulary to w tym filmie
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2008, 22:16

ano, teraz pamiętam :D Ale tego patentu ze skafandrem nie widziałem. Podaj coś więcej: kraj, rok (z grubsza) produkcji, może ktoś znany występował. Poszukam na forach post-apo.
Ziemniak - 31 Sierpnia 2008, 22:22

film raczej amerykański, rok produkcji - przed 85 chyba. Miejsce akcji - ośrodek naukowy, gdzie przygotowywano sprzęt do eksploracji innych planet (stąd ten skafander) i osiedle gdzie mieszkali pracownicy tego ośrodka.
ilcattivo13 - 31 Sierpnia 2008, 22:37

czyżby to chodziło Ci po głowie :?:
Ziemniak - 31 Sierpnia 2008, 23:03

Całkiem możliwe, dzięki za namiar.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group