To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Tęczowa debata

Kruk Siwy - 3 Wrzeœśnia 2007, 08:49

Oczywiście wiesz lepiej na co poświęciłem a na co nie... ciekawe. Określiłem demagogią gadaninę (sorry) o tym jak to w parze homoseksulanej lepiej jest dzieciom niż w rodzinie pijackiej...
Pewnie. I napewno lepiej niż w rodzinie kanibali. A w rodzinie zofili i koprofgów to już w ogóle...Co to za argumenty, niezmiernie przekonywującej. Nespa?

ihan - 3 Wrzeœśnia 2007, 08:55

Czarny napisał/a
Tak. Skoro nie są, to po co wolne związki się ich domagają? Jest sporym ułatwieniem w życiu, gdy ktoś (rodzina) może Cię reprezentować np. w urzędzie. Nie musisz wszystkiego załatwiać samemu, to jest ulga. Co do info o zdrowiu pisałem już, że mogę poprzeć zmianę. O człowieka może się troszczyć nie tylko rodzina, ale już decyzja czy dalej go leczyć czy nie, to już ogromne prawo/przywilej dany drugiej osobie.


Już pisałam, wszystkie te ogromne przywileje wkrótce zaczną dotyczyć sporej liczby zadeklarowanych heteroseksualnych. I to zarówno osób samotnych, jak i tych których rodzina umarła, wyjechała (coraz częstsze) lub zwyczajnie się nie interesuje. I wydaje mi się, że to ja mam prawo decydować o tym kto ma być odpowiedzialny za moje zdrowie i w skrajnych sytuacjach podejmować decyzje, a nie Państwo. Gdy będę chora, starsza lub niedołężna, chcę móc zdecydować, że moja przyjaciółka (i to nieważne czy związana ze mną seksem czy nie) będzie mogła załatwiać za mnie pewne sprawy. Osoba wskazana przeze mnie, bo zapewniam cię, że istnieją sytuacje, gdy rodzina nie może, lub nie chcesz by cię reprezentowała. I w jaki sposób odmienna płeć tej osoby miałaby wpływać na jej prawo do tych wszystkich działań? Ale jeśli dla Państwa ważniejsze jest, aby w imię moralności (tylko w którym miejscu podpisanie papierka zmusza do seksu, naprawdę nie wiem) utrudniać życie części swych obywateli, starszych, niedołężnych lub chorych, to w porządku. Bo prawa te ogromne, o które teraz walczą homoseksualiści w pewnym momencie okażą się prawami obejmującymi większą część społeczeństwa.

Edit: no nie, pewnie Kruku, najlepiej jest dzieciom w Domach Dziecka, prawda? Bo przecież wszystkie dzieci znajdują nowych rodziców, a homoseksualiści heteroseksualnym z gardła wyrywają dzieciaki.

agnieszka_ask - 3 Wrzeœśnia 2007, 08:58

Kruk Siwy napisał/a
Oczywiście wiesz lepiej na co poświęciłem a na co nie... ciekawe.

już się tak nie dąsaj :wink:

kanibale, zoofile na jednej linii z homoseksualistami? no teraz to chyba ty przegiąłeś

Kruk Siwy - 3 Wrzeœśnia 2007, 09:00

Oczywiście. I Ty też. Właśnie chciałem Ci to wykazać...
dąsać się na tak sympatyczną kuleżanką z TAKIM awatarem? Żame!
To taki poniedziałkowy nastrój...

mawete - 3 Wrzeœśnia 2007, 10:26

agnieszka_ask: homoseksualizm jest chyba uwarunkowany genetycznie, nie pamiętam czy zoofilia też. Bo jeśli tak to ja zacznę walczyć o równouprawnienie związków zwierzęco - ludzkich :mrgreen:
elam - 3 Wrzeœśnia 2007, 10:30

:bravo :bravo
Padre - 3 Wrzeœśnia 2007, 11:21

Nie mam na kogo głosować , zasadniczo głosowął bym na lewice ale ta do wyborów nie startuje LiD z Kwaśniewskim na czele właściwe litościwie trzeba by przemilczeć , bliżej im do PO niż do lwicy propracowniczej i socjalistycznej (nie mylic z neokomuna i post PZPR'owska nomenklaturą ) , kwetia jest tak że wystartują jakieś marginalne grupki typu PPP a w tym kraju potrzebna jest konsekwentna scena polityczna z jasnym podziałem na lewice centrum i prawię w moim rozumieniu partię Nacjonalistyczna , Chadecka , Liberalną , Socjal-demokratyczną , oraz socjalistyczno /eurokomunistyczna no i partie chłopską.

Dlatego będe namawiał i prowadził kampanie nie bojkotu wyborów ale oddania głosu niewżnego . i pokazania że wybór jaki nam się serwuje to żaden wybór

NURS - 3 Wrzeœśnia 2007, 11:50

Piech napisał/a
Fidel, przecież to całkiem naturalne jest mieć dwóch tatusiów albo dwie mamusie.


Piechu, kto jak kto, ale ty powinieneś wiedzieć, że czasem te dwie mamusie moga być o wiele lepszymi rodzicami, niż mamusia i tatuś. Ilość patologii w rodzinach hetero jest zastraszająca. to kwestie jednostkowe, nie przypisane do orientacji seksualnej.

Żeby nie było, dla mnie homoseksualiści nie są wcale cacy, i choć dałbym im te prawa o które gardłują (cywilne), to juz afirmacji nie dopuszczam.

NURS - 3 Wrzeœśnia 2007, 11:53

Padre napisał/a


Dlatego będe namawiał i prowadził kampanie nie bojkotu wyborów ale oddania głosu niewżnego . i pokazania że wybór jaki nam się serwuje to żaden wybór


Chłopie, tym sposobem pracujesz na zwycięstwo PiS :-)
Oszołomstwo zawsze idzie do wyborów, więc przy niskiej frekwencji partie odchyłowe dostają stosunkowo większy odestek. IMO jedyne rozsądne rozwiązanie, to głosowanie na silne partie. sam nie mam wyrażnego kandydata, ale czekając na bardziej klarowny podział sceny, oddam głos na najgroźniejszego konkurenta PiS.

Czarny - 3 Wrzeœśnia 2007, 11:55

NURS napisał/a
jedyne rozsądne rozwiązanie, to głosowanie na silne partie.


Co jest rozsądnego w głosowaniu na silną partię z programem z którym sie nie zgadzam :shock:

agnieszka_ask - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:06

mawete napisał/a
agnieszka_ask: homoseksualizm jest chyba uwarunkowany genetycznie, nie pamiętam czy zoofilia też. Bo jeśli tak to ja zacznę walczyć o równouprawnienie związków zwierzęco - ludzkich :mrgreen:


mawete, homoseksualizm już dano został wykreślony z "klasyfikacji chorób", a orientacja seksualna nie jest traktowana jako zaburzenie. co innego jeśli chodzi o zoofilię, jest ona uznawana za dewiację społeczną i gdy homoseksualistą ktoś się p prostu rodzi, tak zoofilia jest zaburzeniem psychicznym.

elam - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:07

aa ale dlaczego, w koncu my tez jestesmy zwierzetami....
a taki np kon z oslem moze. a czlowiek z szympansem nie?
:mrgreen:

skad mozesz wiedziec, czy za 50 lat nie wykresla zoofilii z listy chorob psychicznych? w koncu homoseksualizm tez byl tak traktowany przez wieki.
wiec mawete swoja racje ma.

Kruk Siwy - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:11

A skąd się wział AIDS. Ponoć małpy to miały potem biali inaczej...

We mnie też dzisiaj obudziło się dzikie zwierzę. Wyjątkowo duży leniwiec.

Z tym homo to chyba nie do końca prawda. Znaczy że w genach. Uwiedzenie i uwarunkowanie też się zdarza. Panowie ha bardzo lubią młodziutkich chłopców. Ech zjechaliśmy chyba z tematu.

hrabek - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:11

A jak ktos po prostu lubi owieczki? :twisted:
Martva - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:14

Cytat
A skąd się wział AIDS. Ponoć małpy to miały potem biali inaczej...


Małpy miały, a bodajże jądra szympansa były uznawane za afrodyzjak. No to wirus się zmutował i już...

Cytat
Panowie ha bardzo lubią młodziutkich chłopców. Ech zjechaliśmy chyba z tematu.


A panowie hetero młodziutkich dziewczynek nie? :evil:

Kruk Siwy - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:14

Ja lubię owieczki. Jedną taką. Fajna jest i tak ufnie patrzy... Poza tym lubię dzieciątka nieletnie. Jagnięcinka z grilla palce lizać!
agnieszka_ask - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:18

elam napisał/a
skad mozesz wiedziec, czy za 50 lat nie wykresla zoofilii z listy chorob psychicznych?

jeśli tak się stanie, to za 50 też komuś odpowiem, że przecież zoofilia nie jest już uznawana za chorobę ;)

a jeśli mawete uważa, że ma rację, to ja mu na drodze, w kampanii na rzecz praw dla zoofilów, stawać nie będę (do czasu). :wink:

Kruk Siwy - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:22

Martva, młodziutkie dziewczyny w większości potem będą starymi złośliwymi babami omęzonymi ze starymi zgredami.
Młodzi uwiedzeni chłopcy... albo młode uwiedzione przez lesbijki dziewczęta... jednakowo mogą zostać skierowani na drogę na której bynajmniej by się nie znalazły.

mawete - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:33

agnieszka_ask: jak rozumiem nie potrafisz czytać ze zrozumieniem :D uwarunkowanie genetyczne to NIE jest choroba, więc może przestań bredzić w zacietrzewieniu tylko czytaj to co piszę... :twisted:
Tomcich - 3 Wrzeœśnia 2007, 12:53

O przyczynach homoseksualizmu wiadomo na razie niewiele. Gdyby były za to odpowiedzialne wyłącznie geny, to raczej szybko zniknąłby on z tego świata. Parze homoseksualistów raczej rzadko rodzą się dzieci. :wink: Z drugiej strony jest w to zaangażowany najprawdopodobniej jakiś czynnik biologiczny ponieważ odsetek ludzi o takiej orientacji w społeczeństwie jest stały, niezależnie od różnic kulturowych. Być może wpływ na to ma oddziaływanie hormonów na płód w czasie ciąży. Początkowo wszystkie zarodki są żeńskie, dopiero zadziałanie odpowiednich hormonów na właściwym etapie życia płodowego powoduje, że płód staje się męski i wykształca wszystkie właściwe mu cechy. Zachowania homoseksualne spotyka się też u zwierząt i są one tam całkowicie naturalne. Dotyczy to głównie zwierząt żyjących w społeczeństwach: ptaków, delfinów, szympansów. Czytałem kiedyś nawet o jakimś gatunku bodajże gęsi, w której samce tworzą związki partnerskie na tyle trwałe, że gdy nawet jeden z nich znajdzie samiczkę i będzie z nią miał potomstwo to wychowywać będą je w trójkę lub też nawet przepędzą samiczkę, a jajkiem opiekować się będą sami. Taka adopcja dzieci przez zwierzęce pary homoseksualne. :wink:
Co do zoofilii to raczej nie ma tutaj podłoża genetycznego, przynajmniej nic na razie o tym nie wiadomo. Najczęściej jest to jednak zaburzenie psychiczne, osoba ma problem w kontaktach z innymi ludźmi, lub też szuka sobie partnera zastępczego gdy brak przedstawicieli własnego gatunku (jak w tym kawale o polarnikach - im dłuższa noc polarna tym pingwiny ładniejsze ;) )

agnieszka_ask - 3 Wrzeœśnia 2007, 13:21

mawete napisał/a
agnieszka_ask: jak rozumiem nie potrafisz czytać ze zrozumieniem

no przecież się staram ;P:
napisałeś "homoseksualizm jest chyba uwarunkowany genetycznie" i wyjawiłeś wątpliwość ( ;) ) co do zoofili to i napisałam, co tam w podręcznikach od psychiki na ten temat wypisują.
mawete napisał/a
czytaj to co piszę... :twisted:

no czytam, czytam :roll:

jacy wy przy tym poniedziałku nerwiaści jesteście

Agi - 3 Wrzeœśnia 2007, 13:59

Mam propozycję zmiany tematu wątku na "Wybory życiowe" lub na z goła :wink: inny.
Tym bardziej, że wątek "Cisza wyborcza" jest tuż obok i nie został zamknięty.

Gustaw G.Garuga - 3 Wrzeœśnia 2007, 18:27

Liczne w ostatnich latach ujawnione przypadki uwodzenia ministrantów przez księży pokazały, że ofiary takiego molestowania seksualnego NIE stają się z reguły homoseksualistami. W większości przypadków pozostaje trauma, podobnie, jak w przypadku zgwałconych kobiet.

Czym innym jest dziedziczność pewnej cechy, a trochę czym innym jej genetyczne podłoże. Nie wszystkie cechy genetyczne tworzą się w procesie prostego dziedziczenia. Zarazem kultura przymuszająca homoseksualistów do ukrywania się, czy wręcz wypierania swojej orientacji powoduje, że ewentualny "gen homoseksualizmu" mógłby się przenosić z pokolenia na pokolenie poprzez zachowania heteroseksualne. Osobiście nie wiem, jak jest. Naukowcy pracują :)

Pamiętam daaawno temu artykuł w Skandalach, jak to ci "biali inaczej" (Kruku :roll: ) używali sobie z małpami, i przechwycili AIDS. Żądnych sensacji rozczaruję - najpewniej wirus przeniósł się z krwią podczas oprawiania upolowanej małpy. Ale wiem, że to cokolwiek mniej spektakularne...

Rzuciłbym coś ontopicznie, ale brak weny. Może istotnie podziałać coś z tym wątkiem?

Tomcich - 3 Wrzeœśnia 2007, 19:18

Ja raczej widziałbym tu przyczynę inną niż genetyka, choć jak najbardziej biologiczną. (Choć genetyki nie wykluczam, jak już wspominałem wcześniej wiemy ciągle zbyt mało). Genetycznie raczej nie da się wyjaśnić dlaczego prawdopodobieństwo zostania homoseksualistą wzrasta u mężczyzny wraz z ilością posiadanych przez niego starszych braci. :wink: Czytałem w jakiejś gazecie o tym, że podobno badania statystyczne wykazują taką zależność.
ihan - 3 Wrzeœśnia 2007, 20:05

Podstawowa różnica między zoofilią, a "normalnym" homoseksualizmem czy heteroseksualizmem to stosunek do partnera. O ile w dwóch ostatnich przypadkach ważny jest kontakt z OSOBĄ, liczy się jej zdanie i uczucia, o tyle w tym pierwszym raczej dominuje przedmiotowe traktowanie, podobnie, jak w przypadku heteroseksualnych gwałcicieli. Dla mnie to zasadnicza różnica.
Adashi - 3 Wrzeœśnia 2007, 23:35

Ale dryf... :shock: a chodzi przecież o legalizację związków partnerskich nie tylko homo, ale też hetero, czyli tzw. konkubinatu. Klub Karty Rowerowej i Kociej Łapy Rulez! :mrgreen:
mad - 4 Wrzeœśnia 2007, 11:54

Pamiętacie, jak homoseksualiści walczyli o korzystne dla siebie zapisy w konstytucji? Od tamtego momentu patrzę na nich trochę podejrzliwie. Oglądałem kiedyś jakiś reportaż gejowski (na szczęście nie była to pornografia) i nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem. Ze słów i postawy panów wynikało, że ich związki seksualne to wyższy poziom erotyzmu niż zbliżenia par hetero. W programie nie było mowy o domaganiu się równych praw, tylko o wykazaniu wyższości homoseksualizmu. Ironicznie i z poczuciem wyższości odnosili się do par hetero.

Co do adopcji: jestem zdecydowanie przeciwny. To wyraz skrajnego egoizmu homoseksualnych par. Ich obchodzi tylko realizacja własnego chciejstwa. A kto pomyśli o tym, jak będzie się czuło dziecko, gdy dorośnie na tyle, aby wszystko zrozumieć? Jeżeli dziecko nie będzie homoseksualistą, a do tego będzie dysponowało dużą wrażliwością - kłopoty z psychiką gotowe. Ale to już jest typowo lewicowe myślenie: bo ja chcę, to nic innego nie jest ważne. Egoizm, pycha, zarozumiałość.

Żałosne są argumenty, wg których niejedno dziecko wychowane przez parę homo będzie miało lepsze warunki od wielu dzieci wychowywanych przez tradycyjne rodziny.
Taka argumentacja to rzeczywiście demagogia do kwadratu. W ten sposób można zbudować argument na poparcie niemalże każdej tezy. Dam przykład:
Niektóre dzieci wychowywane przez talibów w Afganistanie są bardziej szczęśliwe od swoich rówieśników w USA. Pewnie to nawet i prawda. Ale co z tego?

agnieszka_ask - 4 Wrzeœśnia 2007, 12:04

mad napisał/a
Żałosne są argumenty, wg których niejedno dziecko wychowane przez parę homo będzie miało lepsze warunki od wielu dzieci wychowywanych przez tradycyjne rodziny.

miałam na myśli rodziny ostro patologiczne, w których dzieci chodzą głodne, w łachmanach, bez podstawowych warunków do nauki i dorastania.
mad napisał/a
Niektóre dzieci wychowywane przez talibów w Afganistanie są bardziej szczęśliwe od swoich rówieśników w USA. Pewnie to nawet i prawda. Ale co z tego?

masz rację, nic.

mad - 4 Wrzeœśnia 2007, 12:13

Rzecz w tym, że patologia jako taka chyba nie ma związku z homo- lub heteroseksualnością i w równych proporcjach może występować tu i ówdzie. Dlatego jest to argument chybiony.
Adashi - 4 Wrzeœśnia 2007, 12:24

Dlatego właśnie jest to argument trafiony, bo niektórzy purytanie z miejsca uważają rodziny homo za patologiczne.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group