Mechaniczna pomarańcza [film] - BattleStar Galactica
NURS - 9 Marca 2006, 21:57
taki jest gryplan, z tego, co zrozumiałem.
MLEKO - 13 Marca 2006, 22:01
NURS napisał/a | Kurcze, jestem załamany. po raz pierwszy serial mnie zaskoczyl tak totalnie, jak BSG 2x18. Genialne. |
To co powiesz na 2x20?
Ja po prostu wymiękłem - odcinki 2x14-17 były słabe i monotematyczne, należało się jednak spodziewać CZEGOŚ na koniec.
I czekaj teraz człowieku do października....
W prawdzie Firefly zajmie mnie na chwilkę, ale ucieli go po13 odcinkach - wszystko co dobre szybko się kończy
Wieszam sie na gumce od majtek
NURS - 14 Marca 2006, 00:31
Byle za oknem
Cóż, niewatpliwie mamy do czynienia z kawałkiem niezłej fantastyki. emilia wprawdzie zrobiłaby z tego serialu marmoladę, ale ja im odpuszczam nawet te citroeny jako samochody z odległej przyszłości-przeszłości-odległości
Chociaz nie, tego im nie odpuszczam, mogli juz tak nie iść na łatwiznę.
BTW, mozliwe, że znowu SKY pusci BSG przed amerykanami, a sąsiad ma cały pakiet na satelicie, to sobie wczesniej obejrzymy.
Duke - 14 Marca 2006, 10:48
NURS napisał/a | AXN pokazała pilota, nie finał. A serial leci na wielu stacjach, ale płatnych na ogół, jesli chodzi o Europę. Własnie kończy sie drugi sezon. |
Ale to daje szansę, że jak qrna wafel wreszcie dadzą ten Si-Fi Polska to puszczą serial w całosci. Marną ale zawsze szansę...
elam - 14 Marca 2006, 11:06
ja jestem daleko z tylu za wami, bo dopiero napoczelam drugi sezon, ale wymiekam momentami na soundtracku.. miodzik
i w ogole, BSG to jest naprawde TO, jesli chodzi o space-opere. startrek czy stargate, pomimo innowacji, sa juz szablonowe, przewidywalne.. BSG zaspakaja glod nowosci. och, tak, mniam-mniam
reginald - 22 Marca 2006, 15:20
Może po prostu wyślemy mail'e do AXN i wyemituja pierwsza serię BG, zamiast powtarzać w kółko Enterprise. A tak z innej beczki to podobają mi się w tym serialu efekty specjalne i ogólnie sposób przedstawienia kosmosu. Zdecydowanie lepszy niż w ST i Gwiezdnej Eskadrze. Po raz pierwszy nie mam wrażenia, że ze statków zaraz odpadną textury i nie są takie kolorowe i efekciarskie. Podobnie kosmos jest stonowany i można dostrzec nikłe światło gwiazd, a nie choinkę jak czasem np w ST. W czasie walk słychać przytłumiony odgłos działek (jeszcze w miarę do wytłumaczenia drganiami samego pojazdu), ale poza tym jest dosyć cicho. To daje o wiele lepszy efekt niż np ten durny jazgot podczas walk w SW. Ogólnie, ogladając BG ma się poczucie pustki kosmosu i jego wielkości. Poczucie, że tak naprawdę jest się pilotem małego stateczku, zdanym na łaskę sił natury, dla którego jedynym ratunkiem jest pomoc kolegów. Ja osobiscie wolę taki właśnie taki ascetyczny klimat, który wnosi w zasadzie więcej niż prezentowane do znudzenia wizje kosmosu "tętniącego życiem".
McQueen - 8 Kwietnia 2006, 17:36
Obejzalem sobie 2 sezon do konca i nie wiem czy to nastroj spowodowany spozywanymi w trakcie ogladania napojami niekoniecznie bezalkocholowymi czy po prosatu dla mnie ten serial nie jest o wojnie z robotami...tylko o ludziach ktorzy nawet w chwili gdy caly gatunek jest zagrozony wymarciem potrafia tylko kombinowac, warczec na siebie, oszukiwac mordowac....tragedia. A tego Baltara to bym wlasnymi rekami zadusil
A co powiecie na towarzya odrodzonej blondyny...swietny patent
elam - 16 Kwietnia 2006, 09:49
obejrzalam drugi sezon i ostatnie odcinki wymiataja z kapci, fakt. kiedy bedzie trzeci?? ja chce Helo!!
natomiast towarzysz odrodzonej blondyny - jako jedyny element mi tu naprawde zgrzyta.
podoba sie, ofkors, ale zgrzyta. bo ze Baltar ma schize, albo cos niewidzialnego w glowie, co powoduje przywidzenia, to mozna zaakceptowac. ale ze dwie osoby, i to w taki sam sposob - to juz naciagane niemniej jednak, pomysl ciekawy.
faku_84 - 16 Kwietnia 2006, 14:45
To że Baltar ma wizje "szóstki", a "szóstka" widzi w swojej podświadomości Baltara nie jest tak do końca naciągane i bez sensu. Przypomnijcie sobie chociaż pilot serialu, gdzie wybuch nuklearny zmiótł dom Baltara razem z nim samym i "szóstką" w środku. "Szóstka" zginęła, a Baltar wyszedł z tego praktycznie bez szwanku, a przynajmniej tak to wyglądało. Moim zdaniem (nie jest to potwierdzone faktami), podczas tej eksplozji ich świadomości połączyły się w jakiś dziwny sposób.
Zastanawiający jest również fakt, że Baltar z podświadomości "szóstki" wydaje się być całkiem dobrym człowiekiem i nawet przekonuje "szóstkę" żeby zbuntowała się przeciwko cylonom, natomiast na drugim biegunie widzimy rzeczywistego Baltara, upodlonego człowieka, który myśli tylko o sobie, a w jego podświadomości tkwi cylon w pełnym tego słowa znaczeniu, nakłaniający Baltara do wystąpienia przeciwko swojej ludzkiej rasie. Mam nadzieję, że ten wątek zostanie wyjaśniony w trzecim sezonie i dowiemy się o co tak naprawdę chodzi.
P.S.
Nie mogę już się doczekać trzeciego sezonu
Myrtille - 16 Kwietnia 2006, 14:49
faku_84 Zapraszam do przywitania się, jak nakazuje nasza tradycja , w wątku "zadomowienie-powitania na forum" a tam do "biją: )"
elam - 16 Kwietnia 2006, 21:58
sluszne i ciekawe spostrzezenie, faku-84
faku_84 - 16 Kwietnia 2006, 22:44
Moim zdaniem BSG to najlepszy serial s-f. A napewno najlepszy jaki oglądałem, a oglądałem ich całkiem sporo, bo jestem zagorzałym fanem tego typu twórczości. Olbrzymim atutem tego serialu jest fabuła, która wciąga w tak niesamowity sposób, że potrafiłem obejrzeć cały drugi sezon w przeciągu dwóch dni. Nawet nie czuje się kiedy czas mija. Może dwa odcinki dały mi odpocząć, ale cała reszta nie pozwalała oderwać się od ekranu.
GORĄCO GORĄCO polecam i mam nadzieję, że TVP podejmie mądrą decyzję i zakupi na jesień pierwszy sezon. Bo jak wiadomo w zimie mieliśmy przyjemność obejrzeć pilot BSG na TVP 1. Trzymam kciuki!!!
Sasori - 20 Kwietnia 2006, 14:18
BG jest wspaniała.
Czytałem o niej kiedyś w SF, więc kiedy natrafiłem na serial na Sky One postanowiłem wypróbować. Najpierw porwała mnie muzyka - to po prostu trzeba usłyszeć. W życiu nie pomyślałbym, że tego rodzaju dźwięki tak świetnie przypasują do przestrzeni kosmicznej. Potem wciągnęła mnie determinacja tych ostatnich 50k ludzi, warunki w jakich egzystują, ich poświęcenie, walka. Albo idea bycia strażnikiem... Wojownicy, którzy są ostatnią nadzieją ludzkości, którzy muszą dać z siebie absolutnie wszystko, bo jeśli zawiodą, ludzkość będzie zgubiona. W końcu, zachwyciła mnie fizyka serialu, o wiele bliższa realizmowi niż w pokrewnych BG produkcjach.
Kleją już trzeci sezon. Mam nadzieję, że nie rozwleką tego za bardzo. Seriale przedłużane w nieskończoność stają się banalne.
Tymczasem borem lasem, dawkuję sobie BG jeden odcinek dziennie :] Jeszcze dwa tuziny odcinków, ha.
faku_84 - 20 Kwietnia 2006, 19:36
I tu się całkowicie zgadzam, muzyka jest wspaniała i pomimo swej nietypowości jeśli chodzi o seriale s-f, tutaj pasuje idealnie. TRZEBA to usłyszec a najlepiej na dobrych głośnikach w systemie 5.1, poprostu ODLOT, porywa nie mniej jak fabuła serialu.
NURS - 20 Kwietnia 2006, 20:31
Jest soudtrack, naprawde niezly.
Gacek - 21 Kwietnia 2006, 19:25
Ja już zaczynam drugi sezon (obecnie jestem na 2x03) i jestem pod niemniejszym wrażeniem niż reszta. Co do muzyki. Hmmm... Jakoś nie zwróciłem uwagi . Natomiast fabuła jest zakręcona jak babcine weki i z każdym odcinkiem pochłania mnie coraz bardziej. Moim ulubionym wątkiem jest ten z Helo i Bomer2 na Caprice. Poza tym te ostatnie 50 tys ludzi, pustka kosmosu, osaczenie... Mniam mniam...
P.S. Nie liczyłbym na to ,żeby TVP wyemitowała BSG ,a na pewno nie w tym roku
Sasori - 21 Kwietnia 2006, 19:35
A niech nie emituje, dzięki temu należę do oświeconej elyty i mogę odpalać dialogi w stylu:
- Znasz Battlestar Galactica?
- Nie...
- Boś buc.
Muahahahaharrrrr!
Od odcinka 1x04 (bodajże) moją faworytką jest Starbuck. Transformacja z mężczyzny w ponętną pannę wyszła fantastycznie - uwielbiam kobiety z takim charakterkiem! Hazard, bimber, cygaro w ustach i samotne szarże w gąszcz wrogich lataczy. Hooray!
faku_84 - 24 Kwietnia 2006, 21:22
Czy wie ktoś gdzie można znaleźc soundtrack do BSG????
A jeśli chodzi o ulubioną postac to z pewnością jest to Admirał Adama, dzięki któremu flota przetrwała i funkcjonuje poprawnie w pustkach kosmosu. Fajne jest też to, że zawsze wie co zrobic, chociaz jak kazdy człowiek popełnia błędy, ale w przeciwieństwie do innych potrafi je naprawic. Poza tym podoba mi się w jaki sposób radzi sobie z odpowiedzialnością jaka na nim ciąży.
Diefenbaker - 24 Kwietnia 2006, 22:10
[quote="elam"]obejrzalam drugi sezon i ostatnie odcinki wymiataja z kapci, fakt. kiedy bedzie trzeci?? :) [/quote]
w październiku :-)
Moim zdaniem Baltar jest Cylonem.
BsG jest głębszy niż się sdaje, to opowieść o przeznaczeniu, i o tym czym jest człowiczeństwo. Cyloni pojawiają się tu jak greccy bogowie, ingerujący w losy śmiertleników, sami też niedoskonali. A grupa Odyseuszy stawia czoła przeznaczeniu.
Diefenbaker - 24 Kwietnia 2006, 22:15
[quote="NURS"]ja im odpuszczam nawet te citroeny jako samochody z odległej przyszłości-przeszłości-odległości :-).[/quote]
Robercie, bój się Boga - przecież tam WSZYSTKO jest symboliczne. A inne mniej i więcej wspólczesne artefakty Ci nie przeszkadzają?
Te wszystkie rekwizyty mają nam uświadomić, że nie one są ważne. Ważni sią ludzi, co czują, co myślą. To, że potrafią być wielcy i potrafią być karłami.
Wyobraćź sobie, jak w The Globe wystawiano sztuki Szekspira, mówiące o jakichś starożytnych Grekach. Tam też na pewno używano dekoracji i rekwizytów nie będących oryginałami :-). Bo nie o to chodziło.
elam - 25 Kwietnia 2006, 10:11
zgadzam sie co do symbolizmu citroenow
moz ja glupi gremlin jestem, po prostu na technice sie nie znam i nawet nie zauwazam takich detali.
natomiast z tym porownaniem cylonow do greckich bostw rtroche kula w plot strzeliles.
greccy bogowie pojawiaja sie w BSG w innym kontekscie
cylonie sa tu raczej jak krzyzowcy, misjonarze, niosacy ogniem i mieczem wiare w jedynego Boga "niewiernym" ludziom
NURS - 25 Kwietnia 2006, 10:23
A ja się nie zgadzam. Rekwizytiorzy zdobyli auta dziwnie wygladające, nie znane szeroko w Ameryce. Gdyby juz ciągnąc taki wątek, to zapewne mogli pomysleć, że to świetne zapozyczenie z Goddarda, ale jak wytłumaczyc Hummery? IMO to elementy, które mają pokazać więź tamtej cywilizacji z naszą, ziemską. Przecietnemu widzowi, bo on napedza widownię.
Juz o tym rozmawialiśmy cywilizacja ludzi wykazuje bezsensowne rozwarstwienie technologiczne, i proszę, nie mówicie, że mogłyby obok siebie istnieć takie technologie, bo humvee, jest dla sprzętu pokazywanego obok, jak dzisiaj rydwan obok czołgu. Nieprzydatny pod żadnym względem, zwłaszcza dla armii.
Diefenbaker - 25 Kwietnia 2006, 10:24
[quote="elam"]z tym porownaniem cylonow do greckich bostw rtroche kula w plot strzeliles.
greccy bogowie pojawiaja sie w BSG w innym kontekscie :)
cylonie sa tu raczej jak krzyzowcy, misjonarze, niosacy ogniem i mieczem wiare w jedynego Boga "niewiernym" ludziom[/quote]
pozwolę sobie popolemizować :-) owszem, niektórzy z nich [u]zdają się[/u] nieść wiarę, ale z drugiej strony, 6 wyskakująca z glowy Baltara? pojawianie się Cylonów w snach? Przepowiednie, podpowiedzi co do przysłości? Jedni Cyloni stają po stronie ludzi, inni au contraire?
Odyseję, Iliadę się czytało, jako i mity greckie, to gremlin ładny pewnie kojarzy o czym piszę? :-)
To jest jeden z uroków GsG - niejednoznaczność, zmuszanie do myślenia, poszukiwanie symboli i odwołań.
Nie polemizuję z obrazem Cylonów krzyżowców, ale to tylko jeden ze sposobó w jaki się objawiają.
No bo przecież ci którzy pomagają ludziom są jak Loki. Jest właściwie, bo jest jeden (jedna).
Nie ma jednego dobrego sposobu interpretacji wydareń, postaci, ich motywów w tym fimie. Myślę, że scenarzyśc niejednym nas jeszcze zaskoczą :-) dlatego tak mi się podoba ten film. Jest przeciwieństwem np Firefly, które jest zupełnie innym rodzajem bajki.
Diefenbaker - 25 Kwietnia 2006, 10:43
[quote="NURS"]A ja się nie zgadzam. Rekwizytiorzy zdobyli auta dziwnie wygladające, nie znane szeroko w Ameryce. Jak wytłumaczyc Hummery? :-) IMO to elementy, które mają pokazać więź tamtej cywilizacji z naszą, ziemską. .[/quote]
Tak, to elementy mające pokazać więź z naszą cywilizacją. Pamiętajmy o tym, że twórcy filmu zastanawiają się nad tym, co to znaczy być człowiekiem, na losem itd. Pokazując humvee, citroeny (nie tak bardzo nieznane, trochę ich do Stanów akurat wyeksportowano) - znaew Europie, mówią - tak to jest film o nas. O ludziach, nie ważne gdzie mieszkamy. Na 12 koloniach, na Caproce, na Ziemi czy w 49 stanach.
[quote="NURS"]nie mówicie, że mogłyby obok siebie istnieć takie technologie, bo humvee, jest dla sprzętu pokazywanego obok, jak dzisiaj rydwan obok czołgu. Nieprzydatny pod żadnym względem, zwłaszcza dla armii. :-)[/quote] a karabinny? Lornetki? telefony prawie że na korbkę? Zuważ jak ajest różnica w wyposażeniu, w tych duperelach nawet między Pegasusem a Galacticą. Na Ziemi, w ziemskich armiach jest to samo - sprzęt stary, ale wciąż sprawny jest używany obok najnowocześniejszego. Starusieńkie ciężarówki US Army o konstrukcji z lat 50tych obok F22 Raptor. Albo, żeby się trzymać samego lotnictwa na przykład, helikoptery Bell - wszystkie klony Hueya, konstrukcja tez z lat 50tych. I wciąż latają. A pilotów raptorów, kiedy są jeszcze chłopaczkami, szkoli się na Cessnach, też lata 50te. Prawie nie zmieniane.
Ta autentyczność, to rozpoznawanie, to jest jedna z tych rzeczy które misię w tym serialu podbają.
elam - 25 Kwietnia 2006, 10:45
Nursie, czy mieszkaniec gor Nowej Gwinei widzial czolg w swoim zyciu??
wydaje mi sie , ze rozwarstwienie technologiczne na Ziemi jest. generalizujesz.
Diefenbaker: "mondrze" gadasz. cos w tym jest. ale tez i nie do konca (dlatego tak lubimy BSG )
NURS - 25 Kwietnia 2006, 11:25
Diefenbacher, ja nie mówiłem o ciężarówkach, tylko rydwanach, nie o karabinach a dzidach. tego to chyba żadna armia juz nie używa poza celami paradnymi A wspomniane przemdioty tak odstają, i nie dlatego, żeby cie porazic glębią, tylko ze wzgledu na budżety. Lucas też w GW przerabial istniejace rzeczy na rekwizyty. I tu róznicę widać, na przykladzie Pegasusa i Galactiki. Jak w ciagu tych 20 lat poszli do przodu, bo galacktica to muzeum latające. A obok, masz miasto, w którym w garażu stoją fury konstrukcyjnie przedpotopowe (BTW w miastach wcześniej nie widać za wiele samochodów, prawda?) Armia ma uzbrojenie nie przystające do realiów, nawet ci z pegasusa mają bron i mundury jak z filmu sensacyjnego, czyli swojskie. bo o to chodzi, ze gdyby lata poubierani jak szturmowcy, to by sie od Cylonow nie odrózniali. I widz by sie mniej identyfikował, ale na litości, nie wplataj w to jakichs wyższych celów.
Elam - ale mieszkaniec Nowej Gwinei (ktory mial spore szanse widziec czołg i ma kałacha pod posłaniem z liści) nie jest bohaterem tej opowieści, zauwaz, tylko elita floty, najlepsi z najlepszych. i to ci najlepsi używają archaicznych przedmiotów a nie tamtejsi aborygeni.
Żeby nie było, że zjeżdzam BSG. Ja ten serial lubie, podoba mi sie, tylko rażą mnie te zabiegi, wplatanie badziewnych rekwizytów, które psuja mi wizję tamtego świata.
elam - 25 Kwietnia 2006, 11:55
dla ciebie badziewnym rekwizytem jest ciezarowka sprzed 20 lat
(sam napisales, u nich technika nagle wyskoczyla do przodu - a dlaczego mieliby odrzucic, wyrzucic wszystko, do wiaze sie z ich mlodoscia? a moze ktos w garazu mial taka fure, tak, jak sasiad trzyma jeszcze syrenke 104 )
dla mnie badziewnymi rekwizytami sa np sztandary. jak jest jakas defilada, nasze piekne wojsko powiewa kolorowyli zaslonami. a po co, na co? gdyby jacys kosmici ogladali film o ziemi i zobaczyli flagi, tez pewnie by sie zastanawiali, po kiego czorta cos takiego w 21 wieku. jeszcze faszysci uzywali mnostwa zbednych i zupelnie antycznych rekwizytow.
a rekwizyty maja to do siebie, ze czasami po prostu mebluja swiat. nikt normalny nie wykupuje calego wyposazenia domu w jeden dzien, w ikei. zawsze znajdzie sie cos nie od kompletu, jakis suchy bukiet, kiczowaty obrazek nad komoda
Diefenbaker - 25 Kwietnia 2006, 12:36
[quote="NURS"]Diefenbacker, ja nie mówiłem o ciężarówkach, tylko rydwanach, nie o karabinach a dzidach. A wspomniane przemdioty tak odstają, i nie dlatego, żeby cie porazic glębią, tylko ze wzgledu na budżety.[/quote]
nikt tam dzid nie używał, wybacz szczerość, ale naduzywasz tego porówniania. Technika w BsG prawie nie odstaje od naszej. nawet ta komputerowa - to mnie też fascynowało, że to omalże nasze czasy. Na Ziemi, pamiętaj, że tam jest rozwój równoległy :-) zgodnie z logiką serialu. Budżet? Pewnie tak, ale skoro można niższym kosztem zrealizować postawione cele
[quote="NURS"]tu róznicę widać, na przykladzie Pegasusa i Galactiki. Jak w ciagu tych 20 lat poszli do przodu, bo galacktica to muzeum latające. A obok, masz miasto, w którym w garażu stoją fury konstrukcyjnie przedpotopowe .[/quote]
powinieneś pojechać do Francji, zobaczyć tamtejsze kontrasty :-) staruśkie 2CV obok nowoczesnych bryk :-). No i pozwolę sobie przypomnieć starą dobrą US Army, używającą sprzętu sprzed 60 lat równolegle z najnowszym. To norma Robercie, nie wyjątek. Budżet!
[quote="NURS"]Armia ma uzbrojenie nie przystające do realiów, nawet ci z pegasusa mają bron i mundury jak z filmu sensacyjnego, czyli swojskie. bo o to chodzi, ze gdyby lata poubierani jak szturmowcy, to by sie od Cylonow nie odrózniali. [/quote]
a tak to się odróżniają? ;-)
[quote="NURS"]nie wplataj w to jakichs wyższych celów. [/quote]
wplatam. bo ja je widzę :-)
[quote="NURS"] ale mieszkaniec Nowej Gwinei (...) nie jest bohaterem tej opowieści, zauwaz, tylko elita floty, najlepsi z najlepszych. [/quote]
A nieprawda, to właśnie są zwykli ludzie, i często widać ich na ekranie. Cywile, nie zapominaj o nich. Żołnierze zresztą też.
[quote="NURS"] ci najlepsi używają archaicznych przedmiotów [/quote]
Uzywają tego czego się normalnie używa. Znów robisz projekcję innych seriali typu Andromeda na ten - niezwykły :-)
[quote="NURS"] Żeby nie było, że zjeżdzam BSG. Ja ten serial lubie, podoba mi sie, tylko rażą mnie te zabiegi, wplatanie badziewnych rekwizytów, które psuja mi wizję tamtego świata.[/quote]
Spróbuj dokonać przeskoku mentalnego i zobacz czym naprawdę jest ten serial. To OPOWIEść a nie komiks o Kapitanie Ameryka :-)
No, to teraz Robert przestanie mnie lubić ;-)
NURS - 25 Kwietnia 2006, 12:53
Demonizujesz, mam cie nie lubić, bo masz odmienne zdanie na temat BSG, aż tak mi zszargali opinię
Cały czas podkreslacie, ze u nas, na Ziemi znaczy, używa sie sprzętów z lat 60-tych. ale kochani, tam mają technikę, ktora pozwoliła stworzyc Cylonów, statki nadprzestrzenne, broń takich rodzajów, że nie wiem nawet co to jest. wobec tych technologii samochody to przezytek (i nie ma ich w miastach wczesniej Bron palna, humvee itd sa tylko po to, żeby widz czuł więź emocjonalna ze swojskimi wojakami. Galactica to jest prosta transpozycja krazownika/pancernika jakie mamy dzisiaj, w kosmos. Stad telefony jak na okretach z II WŚ. I to mi nie przeszkadza, co do kompów, to sie nie zgodzę, fakt, że maja monitory nie mówi nic o ich parametrach - moga byc mega super duper gumolitowo, ciekłomoczowe. Tego nikt nie wyjasnia, po prostu działają. W andromedzie, albo firefly zrobiono wszystko futurystyczne, tutaj z jakichs wzgledów scenarzyści załozyli, że w koloniach (nie wiemy czy to z atlantydy, czy współczesni nam wylecieli, w starej serii byli to starozytni) gdzies w kosmosie doszli do identycznych rozwiązań technologicznych, mimo braku kontaktów od setek, jak nie tysięcy lat
I cokolwiek nie powiecie, rozwarstwienie technologiczne jest zbyt duże. Jesli nawet uzywamy konstrukcji sprzed 50 lat, to nie wykorzystujemy w wojsku machin parowych, a humvee od technologii skoków nadprzestrzennych dzieli więcej, niż machiny parowe od Raptora.
Czarny - 25 Kwietnia 2006, 12:59
NURS
Cytat | że w koloniach (nie wiemy czy to z atlantydy, czy współczesni nam wylecieli, w starej serii byli to starozytni) |
Nie oglądałem serialu, a jedynie pilot, ale w nim było chyba, że Ziemia jest ichnią nieznaną kolonią a nie na odwrót. Czy ja coś pokręciłem czy tak było?
|
|
|