Powrót z gwiazd - Słówka dziwne i zapomniane
Fidel-F2 - 22 Listopada 2015, 19:25
czyli jednak endemiczne, u mnie oznaczało mniej więcej to samo co skarpa tylko mniejsza, szczególnie przy różnicy poziomów pól czy płytkich wąwozów
nureczka - 22 Listopada 2015, 19:40
Moja mama używała. Według mamy gromba to ściana lessowa okalająca wąwóz. Podobno czasami znaczenie rozszerzano także na osuwisko pod ścianą lessową. Typowe użycie "siedział pod grombą".
Mama pochodzi z Sandomierza, pewnie więc znasz to samo znaczenie. Nie będzie dla Ciebie zaskoczeniem, gdy napiszę, że w Sandomierzu wąwozów jest pod dostatkiem.
PS. Nigdzie poza Sandomierzem i okolicami tego słowa nie spotkałam.
Agi - 22 Listopada 2015, 19:49
nureczka napisał/a | PS. Nigdzie poza Sandomierzem i okolicami tego słowa nie spotkałam. |
U nas ani lessów, ani wąwozów.
nureczka - 22 Listopada 2015, 19:50
Agi, za to macie wiatraki
feralny por. - 22 Listopada 2015, 19:50
W mojej wiosce, na lessowe wąwozy mówi się doły.
Agi - 22 Listopada 2015, 19:52
nureczka napisał/a | Agi, za to macie wiatraki |
nureczka, oddam za lessy. Na naszym piasku niewiele rośnie.
Fidel-F2 - 22 Listopada 2015, 19:56
u mnie doły to był pewien niezagospodarowany obszar pomiędzy polami mocno nierówny i nieregularny, różnice wysokości dochodziły tam do dobrych kilku metrów, coś jak szeroka, wysoka, mocno pobrużdżona skarpa
|
|
|