To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Gorilla Ivo

hijo - 15 Kwietnia 2007, 22:02

Agi55, to nie ja to moje drugie pół :mrgreen:
Agi - 15 Kwietnia 2007, 22:05

No to tak samo jakbyś Ty miał :D
hijo - 15 Kwietnia 2007, 22:09

nieznośnie śmieszne bydle, staruszek już z niego bo ma chyba 8 lat a zachowuje się wciąż jak szczeniak tylko nie ma tyle sił. Zwie się Agent
hijo - 1 Maj 2010, 22:48

O je, ale ten temat zarósł kurzem. Postanowiłem nieco tu posprzątać, a dziś nadarzyła się okazja. W ramach odciążania mamy od jej maminych obowiązków zabrałem dziś Przyszłości narodu forum na bardzo długi spacer. Zabraliśmy też ze sobą aparat.

Katowice to bardzo ciekawe miejsce. Włóczyliśmy się dziś po Panewnikach i Kokocińcu. Przewędrowaliśmy ładnych parę kilometrów i napotkaliśmy parę ciekawych rzeczy wartych uwiecznienia.

Przy jednej z najczęściej uczęszczanych ulic, która obrosła niedawno kilkoma osiedlami szeregowych domków spotkać można jeszcze zabudowania starego gospodarstwa rolnego, a przy nim taką kapliczkę.

Co ciekawe takich kapliczek znaleźć można w Katowicach więcej, rozsianych po różnych dzielnicach.

Okolice, które zwiedzaliśmy to dziś przede wszystkim dzielnice willowe. Obok willi znajduje się tu spory zespół ogródków działkowych (wynalazek, z jakim spotkałem się dotychczas tylko w Polsce). Aktywnie działający działkowicze to ciekawi ludzie. Niektórzy hodują nie tylko warzywa i owoce. Jest kilku gołębiarzy, a nawet jeden hodowca kur. Dodam jeszcze, że ogródki położone są dosyć blisko lasu. Dzięki temu udało mi się dziś sfotografować kury łażące po lesie :mrgreen:


Niestety czasem można spotkać też trochę smutniejsze obrazki

Ten uroczy zwierzak siedział sam na pustym ogródku działkowym.

Droga wiodła nas również przez las gdzie uchwyciłem kilka obrazów świadczących o tym, ze mamy wiosnę.

To jedna z przyczyn mojej niechęci do wiosny, pyłki, które silnie mnie uczulają.

W lesie widzieliśmy oznaki walki o przetrwanie....

....z tego niestety dąb nie wyrośnie - dziki tym się zajmą.

Dotarliśmy również w okolice Centrum zdrowia dziecka i matki na granicy Ligoty i Panewnik.

Dosyć ponuro wygląda ogrodzony siatką, pusty plac zabaw na tle budynku szpitala dziecięcego. Ale to pewnie wynika z długiego weekendu - mam nadzieję, że dzieciaki wyjechały do rodzin, by spędzić kilka dni poza murami szpitala.

Mieliśmy też okazję "zapolować" na kilka okazów okolicznej fauny. Tego winniczka

i bażanta


Spotkaliśmy na ścieżce dydaktycznej, którą Nadleśnictwo Katowice stworzyło wzdłuż Kłodnicy w bezpośredniej bliskości osiedla Kokociniec. Fajne miejsce na s[pacery z dzieciakami; można dowiedzieć się sporo o historii okolicy oraz o naturze występujących tu ekosystemów. :bravo za pomysł.

Na koniec ustrzeliłem jeszcze jednego futrzaka, który siedział na płocie jednego z okolicznych domów


Tak zleciały nam dziś ponad 2 godziny dzisiejszego wieczora. Przyszłości narodu forum prawie całą drogę przespała. Już się nie mogę doczekać, jak będzie bardziej interaktywna podczas spacerów :mrgreen:

Godzilla - 1 Maj 2010, 22:55

Hijo, wstawił Ci się link u góry postu, chyba do skasowania (nawet po chwili namysłu wpadłam jak go otworzyć ;) ). A zdjęcia bardzo fajne.
Martva - 1 Maj 2010, 22:56

Wow, bażant sie dał tak podejść? Ja na psacerach słyszę dranie z dwóch stron, ale się nie pokazują :(
Godzilla - 1 Maj 2010, 22:59

Mi nawet bóbr kiedyś się pokazał, ale łotrzyk tylko fikołka w wodzie wywinął nam przed nosem i dał nura. Bażanty u nas chodzą, choć mniej niż parę lat temu, ale zobaczyć je można raczej z daleka.
Ellaine - 1 Maj 2010, 23:02

O, nie wiedziałam, że w Katowicach i bażanty można spotkać. Zwykle mówi się tylko o dzikach. Wieki temu widziałam jelenia w lesie niedaleko mojej dzielnicy, ale to było dawno i nieprawda.

Co do hodowli kur, to kiedyś na narożnej posesji (przy skrzyżowaniu dwóch głównych ulic, z czego jedna zmienia się w osiedlową) właściciele hodowali kozy przez długi czas, mieli tam ze trzy kozy i jednego kozła, jeśli dobrze pamiętam.

hijo - 1 Maj 2010, 23:26

Godzilla, dzięki już poprawiłem
Martva, dał się podejść i nic sobie z tego nie robił. Dobre 5 minut cykałem mu fotki.
Pomogłem sobie trochę zoomem. Był jeszcze jeden, łaził po terenie Centralnej Zwierzętarni Doświadczalnej ŚAM (czy ŚUM teraz) ale dobrze się za krzakami chował - nie dało się zrobić takich ładnych ujęć.
Ellaine, na granicy Kostuchny i Piotrowic za osiedlem Odrodzenia jest ulica bażantów - tam tego ptactwa jest pełno.
Ellaine napisał/a
hodowali kozy

U mnie też hodują gdzieś nawet mam zdjęcie, ale nie na tym komputerze - chyba jeszcze u rodziców, jak znajdę to wkleję

Ellaine - 1 Maj 2010, 23:43

Może kiedyś się wybiorę, chociaż tamte tereny są mi zupełnie obce. Hm, myślałam, że Bażantów będzie w okolicy Osiedla Ptaków, a to zupełnie gdzie indziej :)
hijo - 1 Maj 2010, 23:45

Ellaine, to nie daleko od Ciebie dłuższy spacer przez las :wink:
Ellaine - 1 Maj 2010, 23:51

Ja i moja orientacja w terenie... cóż, to najszybsza droga do tego, żeby się zgubić po drodze. ;)
Kai - 1 Maj 2010, 23:56

Kiedy będę u kolegi w Piotrowicach, koniecznie muszę się tam rozejrzeć. Oni też uprawiają psacery, więc trudno nie będzie.

Kot przepiękny, puchaty, mrau, zdjęcia cudowne.

Hijo, kiedy Przyszłość będzie bardziej interaktywna, będzie wolała towarzystwo koleżanek :D Ciesz się, póki jest bezwarunkowo Twoja.

hijo - 2 Maj 2010, 00:06

Kai napisał/a
Kiedy będę u kolegi w Piotrowicach
Ha ja tam ponad 20 lat mieszkałem może stąd mnie kojarzysz :mrgreen:
Kai napisał/a
kiedy Przyszłość będzie bardziej interaktywna, będzie wolała towarzystwo koleżanek

Już moja w tym głowa żeby o staruszku zawsze pamiętała i lubiła spędzać z nim czas :)

Kai - 2 Maj 2010, 00:09

Możliwe, że stąd, jestem tam częstym gościem. Lubię tę atmosferę - wielki pies, trzy koty i dobre żarcie.

Oby Ci się udało tak jak mnie - 17 lat i nadal chce z mamą jeździć na koncerty - mamy w planach Sonisphere i Pearl Jam, na Tenkiana puszczam go samego :D

Dzieciaki są super, prawda?

hijo - 2 Maj 2010, 09:20

Kai napisał/a
wielki pies, trzy koty i dobre żarcie.
hmm nie kojarzę tej rodziny ;)
Kai napisał/a
na Tenkiana puszczam go samego :D
Też bym chciał pojechać, ale nie wiem, jak z funduszami będzie. Zus nas coś okrada - musze podpytać jak to jest z płaceniem za macierzyński
Fidel-F2 - 2 Maj 2010, 09:27

hijo napisał/a
musze podpytać jak to jest z płaceniem za macierzyński
normalna pensja liczona bodajże ze średniej z ostatnich 12 miesięcy czy jakoś tak
hijo - 2 Maj 2010, 09:35

Fidel-F2, niby tak, ale wychodzi mi, że Agata dostała minimum 300zł za mało. Na kwitku potrącili sporą zaliczkę na podatek i to mnie zastanawia.
Fidel-F2 - 2 Maj 2010, 09:42

hijo napisał/a
potrącili sporą zaliczkę na podatek i to mnie zastanawia
dlaczego zastanawia? od tego tez się płaci podatki
hijo - 2 Maj 2010, 09:52

Fidel-F2, źle się wyraziłem - zastanawia mnie to, że nigdzie w ZUSie nie podają informacji o potrącaniu tej zaliczki. Przeglądnąłem ich strony i znalazłem tylko to co napisałeś: Średnia z 12 miesięcy. Wyliczyłem i wyszło, że nie jest tak źle - przyszły pierwsze pieniądze i taki niemiły psikus nas spotkał.

Poza tym zaliczka na PDOF potrącana, gdy wynagrodzenie płaci pracodawca wychodzi mi znacznie (2,5 raza) niższa aniżeli to co potrącił zus

Fidel-F2 - 2 Maj 2010, 10:12

Aż tak to sie nie orientuję, a zawsze istnieje możliwość pomyłki, chyba będziecie musieli się pofatygować do ZUSu i wyjaśnić

Przychodzi mi jeszcze do głowy, że być może to zależy od tego kiedy był termin porodu. Bo jeśli np. 10 dnia miesiąca a płacą za konkretny miesiąc czyli cirka 2/3? nie wiem, tak gdybam.

hijo - 2 Maj 2010, 10:16

Fidel-F2, też to podejrzewam. Poród był 20 marca - tydzień po terminie, od 14 Agata była już na macierzyńskim - może za pierwszym razem nie potrącili i teraz zjedli za półtora miesiąca. Za pierwszym razem wypłacili za pół miesiąca kwotę nieco wyższą aniżeli wynikałoby ze średniej.

Edit: uzupełniłem kilka informacji

May - 2 Maj 2010, 20:09

hijo napisał/a

Obok willi znajduje się tu spory zespół ogródków działkowych (wynalazek, z jakim spotkałem się dotychczas tylko w Polsce).

Ogrodki dzialkowe sa bardzo popularne w UK, ich historia w tym kraju siega XVIII wieku! U mnie w Wells (11 tys mieszkancow) sa 3 miejsca z ogrodkami. Z powodu duzego zainteresowania dzialkami, w tej chwili mamy liste oczekujacych, na ktora sie chyba bede musiala zapisac - na wlasny ogrod liczyc chyba nie moge, a nie wszystko da sie uprawiac w doniczkach...
Jesli wierzyc wiki ogrodki dzialkowe sa rowniez powszechnie spotykane w krajach skandynawskich, Niemczech i Holandii a takze w krajach postkomunistycznych

hijo - 2 Maj 2010, 21:08

May, dzięki za info - będę się musiał dokładniej porozglądać przy następnych podróżach
hijo - 3 Maj 2010, 21:12

Właśnie sobie uświadomiłem, że moja córuchna ma już ponad 6 tygodni. Zaczynam wierzyć koledze, kory mi powiedział po urodzeniu małej
Cytat
Teraz to się dowiesz jak czas zapi***ala
:mrgreen: Wczoraj zrobiliśmy małej ważenie - przybrała zdrowo ponad 1.5 kilo i waży już prawie 5. Niby nie dużo, ale dziś miałem okazję przekonać się, że ta waga ma znaczenie. Po wczesnym śniadaniu mała zasnęła mi na brzuchu - a właściwie klatce, postanowiłem jej towarzyszyć w wyprawie do krainy snów i tak spędziliśmy ponad 2 godziny. Odczuwam teraz pracę jaką wykonały mięśnie klatki piersiowej przez ten czas. krótko mówiąc bili mnie klata :) Nie narzekam - raczej cieszy mnie to, że młoda tak szybko rośnie. oby tak dalej.

Niestety "Piękna" majówkowa deszczowa pogoda pozbawiła nas dziś możliwości spaceru ech. Co nie przeszkodziło Przyszłości... się przewietrzyć. Po kilku metrach spaceru, gdy zaczęło padać i babcia zrejterowała do domu młoda tak ładnie spała w wózku, że zostawiliśmy ją na werandzie :) widać sen na świeżym powietrzu jej służy. Szkoda, że na następny spacer wybiorę się z Przyszłości... dopiero w weekend. Jak ja nie lubię zmiany od 11:30-19:30 :evil:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group