To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Rafał - 22 Lipca 2010, 16:51

jewgienij, po prostu rozumiem twój punkt widzenia, ale uważam, że jest on oderwany od rzeczywistości. Zresztą patrz Godzilla.
jewgienij - 22 Lipca 2010, 17:02

Na jakiej zasadzie? Twoich kontaktów osobistych?

To jest rzeczywistość Twoja, a nie ogólna.


Nie będę się z Tobą licytował, ilu muzułmanów poznałem, bo to bez znaczenia i nieweryfikowalne.

Nie ustalajmy sobie światopoglądu na podstawie zachowań kierowcy czy kelnera. Ich jest miliardy, a jednostki są wadliwe jak wszędzie.

dzejes - 22 Lipca 2010, 21:17

Ja natomiast uważam, że Żyd, muzułmanin, katolik, czy sikh - nie ma znaczenia, tak samo ma przestrzegać porządku prawnego świeckiego państwa. A jak nie przestrzega, to go pałą policyjną.
jewgienij - 22 Lipca 2010, 21:27

Policyjna pała jest oznaką słabości państwa, to każdy głupi rząd potrafi.

Tak załatwiało sprawy ZOMO w imię systemu, który się spektakularnie rozpadł.

Ziemniak - 22 Lipca 2010, 21:36

jewgienij, chyba żartujesz. Oznaką słabości państwa jest cackanie się z przestępcami, których policja łapie a sąd wypuszcza.
jewgienij - 22 Lipca 2010, 22:06

Mówimy o czym innym.

Równanie pałą ( dosłownie i w przenośni) to argument, kiedy brakuje cywilizowanych metod i instrumentów do łagodzenia sporów. Nasza cywilizacja nie stoi na pałowaniu, dlatego między innymi uważam ją za wyższą. To czyni tylko wrogów męczennikami, jeszcze bardziej zaciekłymi.

Najłatwiej dać komuś w mordę przy byle jakim sporze, doraźnie osiągniesz cel, ale tworzysz sobie wroga na całe życie.

dzejes - 22 Lipca 2010, 22:18

jewgienij napisał/a
Równanie pałą ( dosłownie i w przenośni) to argument, kiedy brakuje cywilizowanych metod i instrumentów do łagodzenia sporów. Nasza cywilizacja nie stoi na pałowaniu, dlatego między innymi uważam ją za wyższą. To czyni tylko wrogów męczennikami, jeszcze bardziej zaciekłymi.


Ty mnie kompletnie nie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o dosłowne pałowanie wszystkich, a o równość wobec prawa przy uznaniu tegoż prawa wyższości nad partykularnymi przepisami, czy obowiązkami poszczególnych religii.

"Nasza" cywilizacja właśnie dlatego jest "wyższa", bo umie bronić swoich wartości, także pałą jeśli trzeba. Gdy wataha kiboli biegnie z cegłówkami na policję, to najpierw należy kibicować, żeby wygrał FC Oddział Prewencji a potem można zastanawiać się co w tych młodych ludziach wzbudziło agresję i przeciwdziałać.

jewgienij - 22 Lipca 2010, 22:46

Na tej zasadzie można spałować czy pociągać do konsekwencji harcerzy, którzy złamali prawo budowlane, stawiając krzyż wedle swoich przekonań.

Prawo jest abstrakcyjnym ułatwieniem dla załatwiania wielu spraw, a nie walcem, który rozjeżdża wszystko co na drodze, bo w języku - nawet łacinie- wszystkiego zapisać się nie da.

ED, na Ukrainie milicja leje kiboli tak, że u nas to by było tematem dnia we wszystkich mediach. Myślisz, że mają z głowy problem z kibicami? Wolę wersję angielską, gdzie poszanowanie prawa zostało uzyskane w bardziej cywilizowany sposób.

Zresztą specjalnie napisałem, o pałowaniu "dosłownie i w przenośni", w cytacie, którego użyłeś, żebyś nie odpisał, że Cię nie zrozumiałem, a tekst o pałowaniu nie ma być brany dosłownie. Widać na próżno.

dalambert - 23 Lipca 2010, 09:50

jewgienij napisał/a
Na tej zasadzie można spałować czy pociągać do konsekwencji harcerzy
tak na boczku - NIE złamali prawa budowlanego bo ten krzyż nie jest konstrukcją umocowaną trwale w gruncie , a stoi przy pomocy metalowego stelaża, co wcale nie znaczy, że ruszyć go łatwo. ;P:
dzejes - 23 Lipca 2010, 12:00

jewgieniju ja ciebie kompletnie nie rozumiem. Jak uważasz należy się zachowywać wobec agresywnej mniejszości dążącej do zniszczenia fundamentów państwa, w którym żyją?

Masz rację, że za kilka pokoleń moc mamony roztopi różne szajbologizmy i zbawienna hipokryzja zwycięży i islam, ale co robić teraz? Jaką radę masz dla Anglików w sprawie imama nawołującego do kamienowania gejów i "nierządnic" - czyli kobiet chodzących z odkrytą głową? A dla Francuzów w sprawie dwunastoletnich dziewczynek nie chodzących do szkoły, bo tatuś tak postanowił?

Dla mnie to sytuacja równie szkodliwa, co ojciec współżyjący z córką, co jest publiczną tajemnicą we wsi. To akurat z Polski. I w każdej z tych sytuacji władza państwowa powinna zdzielić pałą sprawcę i jednocześnie próbować na przyszłość zapobiec takim przypadkom. Czyli w przypadku numer 1 imama won plus wsparcie finansowe dla nie-skrajnych meczetów, tak by mogły "konkurować" z finansowanymi przez Arabię Saudyjską wahabbickim. W drugim przypadku przymuszenie do posyłania dziecka do szkoły, łącznie z odebraniem praw rodzicielskich plus akcja społeczna skierowana pewnie głównie do matek. W trzecim - tatuś do więzienia plus uruchomienie różnych form pomocy, także anonimowych dla ofiar przemocy, także po to, by w przyszłości same nie stały się sprawcami.

jewgienij - 23 Lipca 2010, 12:04

Dalambert ( bo widzę, że Dzejes się wpisał)OK, ale to bez znaczenia, bo nawet gdyby złamali, to nie wyobrażam sobie ich ścigania. Prawo ma być ułatwieniem dla umysłu, a nie zastępować umysł. Co nie znaczy, że muzułmanie, Żydzi itp mają się czuć bezkarni, bo mają swoje nakazy. Dla jasności.

ED.

Dzejes, zadajesz mi pytania, na które nie ma dobrej recepty. Z agresywnymi mniejszościami nikt sobie nie radzi, nawet Amerykanie czy Francuzi, których prawo i policja nie są synonimami łagodności.
Zawsze będzie z tym problem, ale nie róbmy paniki. Fundamentów państwa nie naruszą, bo jakiś imam plecie coś trzy po trzy. Obchodzimy się z nimi delikatnie, bo wiemy, że sprawy religijne są drażliwe itp, ale to nie znaczy, że tracimy nad tym kontrolę. Ilu muzułmanów ekstremistów jest w europejskich parlamentach? Przy takim zapleczu powinni już zdominować rządy wszystkich tych krajów. Tam jest realna władza, a nie w meczecie czy arabskiej restauracji.

A dla Anglików i Francuzów nie mam żadnej rady. Chcieli skolonizować świat, to teraz wraca im to czkawką

Kai - 23 Lipca 2010, 12:12

jewgienij napisał/a
Równanie pałą ( dosłownie i w przenośni) to argument, kiedy brakuje cywilizowanych metod i instrumentów do łagodzenia sporów.

Ewentualnie adresat sam jest zbyt mało cywilizowany, aby przekonać go innymi argumentami. Nie zrozum mnie źle, ale czasem inaczej się nie da.

dzejes - 23 Lipca 2010, 12:14

Dodam jeszcze jedno - prawdziwy spór nie toczy się wcale na linii chrześcijaństwo - islam, a na linii świeckie państwo - taliban obojętnie jakiej flagi.

Nadspodziewanie często chrześcijańscy fundamentaliści protestują razem z islamskimi, a w Polsce bez trudu można spotkać choćby takie opinie.

jewgienij - 23 Lipca 2010, 12:44

Kai napisał/a
jewgienij napisał/a
Równanie pałą ( dosłownie i w przenośni) to argument, kiedy brakuje cywilizowanych metod i instrumentów do łagodzenia sporów.

Ewentualnie adresat sam jest zbyt mało cywilizowany, aby przekonać go innymi argumentami. Nie zrozum mnie źle, ale czasem inaczej się nie da.


Wiem, że się czasami nie da i trzeba przywalić.
Ale wtedy mówimy właśnie o porażce, kiedy w rozwiązywaniu problemów zniżamy się do poziomu przeciwników( którzy zresztą są w te klocki lepsi)

Straszyć pałą czy sankcjami ludzi, którzy są w stanie wysadzić się w powietrze, jest śmieszne.

Kai - 23 Lipca 2010, 12:53

jewgienij napisał/a
Ale wtedy mówimy właśnie o porażce, kiedy w rozwiązywaniu problemów zniżamy się do poziomu przeciwników

Dlaczego o porażce? O porażce możemy mówić wtedy, kiedy uciekamy się do tych metod, bo są szybsze i łatwiejsze, choć w danym przypadku wcale nie niezbędne. Trudno najpierw przeciwnika posłać na uniwerek, żeby z nim później pogadać jak równy z równym.

Godzilla - 23 Lipca 2010, 13:11

Mnie martwi tylko jedno. Za kilka pokoleń, i to pewnie za całkiem niewiele, te mniejszości staną się większościami. I nie będziemy z nimi rozmawiać z pozycji siły.
Kai - 23 Lipca 2010, 13:15

Godzilla, ale też z pewnością się zasymilują albo dotrą. I może nie będzie takiej potrzeby.
jewgienij - 23 Lipca 2010, 13:24

Ale odpowiadanie ciosem za cios nakręca spiralę. I wygra ten, kto bardziej zdeterminowany w walce. Z wariatami trzeba łagodnie, nie ma się co z nimi gryźć. Jak już wspomniałem, żadna realna władza im nie grozi. Na kamieniowanie, obcinanie warg nic nie poradzimy. To nie wina religii tylko sadyzmu, który doszedłby do głosu i bez Koranu
jewgienij - 23 Lipca 2010, 15:22

Godzilla napisał/a

W niektórych dzielnicach Paryża dziś już kobieta może zostać zgwałcona jeżeli nie nosi burki. To tak na marginesie.


Co to znaczy "może być zgwałcona"? W jakich dzielnicach? Paryskie prawo na to pozwala? Od tego typu "argumentów" aż się roi w tym wątku, stąd panika.

NURS - 23 Lipca 2010, 16:09

dalambert napisał/a
jewgienij napisał/a
Na tej zasadzie można spałować czy pociągać do konsekwencji harcerzy
tak na boczku - NIE złamali prawa budowlanego bo ten krzyż nie jest konstrukcją umocowaną trwale w gruncie , a stoi przy pomocy metalowego stelaża, co wcale nie znaczy, że ruszyć go łatwo. ;P:


tak gwoli ścisłości, ostatnio w urzędzie pytałem o studnię artezyjską, czy wymaga pozwolenia itp. Pani powiedziała mi, że wszystko, co wystaje ponad poziom ziemi wymaga pozwolenia na budowę. Obawiam się, że ten krzyż łapie się dokładnie na tę definicję. Studnia też nie budynek, zwłaszcza artezyjska.

Godzilla - 23 Lipca 2010, 16:16

Jak to dobrze, że te urzędy są parę setek lat młodsze od państwa polskiego. Inaczej mieszkalibyśmy w kurnych chatach za częstokołami :twisted:
jewgienij - 23 Lipca 2010, 16:17

Ale studnia lepiej ulokowana i osadzona :) Ten krzyż jest przenośny
ed.
Doszlibyśmy do absurdów, zwalczając prawnie wszystko, co chwilowo wyrasta ponad ziemię na przekór prawu budowlanemu

Matrim - 23 Lipca 2010, 16:26

NURS napisał/a
wszystko, co wystaje ponad poziom ziemi wymaga pozwolenia na budowę


Czyli: jeśli chciałbym sobie zbudować hobbicią norę wewnątrz jakiegoś Pagórka, to mogę mieć w d**** wszystkie urzędy i pozwolenia? ;)

jewgienij - 23 Lipca 2010, 16:27

Musisz mieć prawa od spadkobierców Tolkiena. :D
Matrim - 23 Lipca 2010, 16:30

jewgienij, ok, inaczej ;) :

jeśli chciałbym sobie zbudować coś na kształt nory hobbita wewnątrz jakiegoś wzgórza, to mogę mieć w d**** wszystkie urzędy i pozwolenia? ;) Ewentualnie podziemny bunkier na przykład?

Wydaje mi się, że wszystko co ma fundament wymaga pozwolenia, czy jakoś tak. A praktycznie wstawienie jednego nowego okna w nową dziurę wymaga takiego pozwolenia na pewno.

Edit: był.

NURS - 23 Lipca 2010, 16:31

Matrim napisał/a
NURS napisał/a
wszystko, co wystaje ponad poziom ziemi wymaga pozwolenia na budowę


Czyli: jeśli chciałbym sobie zbudować hobbicią norę wewnątrz jakiegoś Pagórka, to mogę mieć w d**** wszystkie urzędy i pozwolenia? ;)


zapytaj w urzędzie. ja zacytowałem tylko odpowiedź. BTW wszelkie pomniki stawiane bez zezwoleń też są samowolami. Było o to kilka awantur. I o jakiś krzyż też poszło kiedyś.

edit
http://www.fronda.pl/news...owole_budowlana

http://nortus.pinger.pl/m...ym-skrzyzowaniu

http://www.rp.pl/artykul/...na_o_krzyz.html

jewgienij - 23 Lipca 2010, 16:33

Matrim napisał/a
jewgienij, ok, inaczej ;) :

jeśli chciałbym sobie zbudować coś na kształt nory hobbita wewnątrz jakiegoś wzgórza, to mogę mieć w d**** wszystkie urzędy i pozwolenia? ;) Ewentualnie podziemny bunkier na przykład?


Możesz, chyba że ryjesz na posesji sąsiada. :) Albo na terenie parku naturalnego :D

Matrim - 23 Lipca 2010, 16:38

jewgienij, no to luz, bo mam plan wybudowania takiego domu po pięćdziesiątce ;)


A tak w temacie, to ja bym się zastanowił, czy ten krzyż nie został postawiony na działce obejmującej Pałac Namiestnikowski. Na ulicy/chodniku nie jest to chyba takie klarowne, ale stawianie sobie czegokolwiek na działce należącej do kogoś innego, to już naruszenie. Może to inny paragraf tylko? Tak gdybam.

jewgienij - 23 Lipca 2010, 16:43

Matrim napisał/a
jewgienij, no to luz, bo mam plan wybudowania takiego domu po pięćdziesiątce ;)


A tak w temacie, to ja bym się zastanowił, czy ten krzyż nie został postawiony na działce obejmującej Pałac Namiestnikowski. Na ulicy/chodniku nie jest to chyba takie klarowne, ale stawianie sobie czegokolwiek na działce należącej do kogoś innego, to już naruszenie. Może to inny paragraf tylko? Tak gdybam.


O tym gadamy przez trzy bite strony tego wątku :) Paragraf nie jest panaceum.

ed. A tak na poważnie: możesz wszystko, póki ktoś tego nie zauważy. Więc nie napalaj się na tę hobbiczą norę :wink:

NURS - 23 Lipca 2010, 16:49

Cały teren wokół pałacu jest czyjś. nigdzie nie możesz niczego postawić bez zezwolenia, chyba, ze teściową, żeby odmokła na deszczu od fotela. :twisted:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group