To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?

thinspoon - 23 Lutego 2015, 13:53

Laptop.
ketyow - 23 Lutego 2015, 13:53

Laptop :mrgreen:

Trochę cienka sprawa, ciężko pomóc bez grzebania.

m_m - 23 Lutego 2015, 13:58

Merula na początek sprawdź ,,akcja przycisku zasilania'' może coś tam się pozajączkowalo i zamiast zamknięcia się hibernuje, a niektóre latopy mają trudności z powstaniem z tego trybu. Miałem tak kiedyś, więc się wymądrzam :mrgreen:
merula - 23 Lutego 2015, 14:06

thinspoon napisał/a
Laptop.


ale, że cały?


on ma hibernować. sprawdzałam ustawienia i tak jest, jak ma być, nic się nie zmieniło.

thinspoon - 23 Lutego 2015, 14:07

merula napisał/a
thinspoon napisał/a
Laptop.


ale, że cały?



A to nie wiem.

mesiash - 23 Lutego 2015, 14:50

merula, chyba chodziło o nawiązanie do dowcipu, ale mogę się mylić.
Długo czekałaś po pierwotnym wciśnięciu klawisza? Być może m_m ma rację, i laptop się hibernuje, a potem długo z tego wstaje - ja tak miałem, gdy zamykałem laptopa odrobinę za wcześnie, a potem trzy minuty czekania, żeby go wybudzić.

Melfka - 23 Lutego 2015, 15:40

Cytat
zaobserwowałam objaw, którego nie rozumiem. po zamknięciu pokrywy powinien wejść w stan hibernacji. otwieram ją, wciskam magiczny guzik power, słychać, że coś się uruchamia, ale ekran pozostaje czarny i na tym się aktywność kończy. dopiero po ponownym długim potrzymanie guzika i wyłączeniu sprzętu oraz ponownym jego włączeniu zaczyna się po bożemu uruchamiać. i zachowuje jak po uśpieniu/hibernacji, a nie całkowitym zamknięciu systemu.

Miałam coś podobnego kiedyś, ale u mnie to pojawiało się to tylko wtedy, jeśli laptop był zamknięty, a "obudzony" - np. ruchem myszki. Poruszenie myszką i dopiero późniejsze otworzenie pokrywy też skutkowało czarnym ekranem: trzeba było ją zamknąć, a potem otworzyć jeszcze raz albo właśnie "bawić się" przyciskiem.
Wydaje mi się, że w moim przypadku to była kwestia powolnego działania: poruszenie myszką budziło laptopa, zamknięty ekran domagał się uśpienia, a podniesienie go - wybudzenia i laptop nie wyrabiał na zakrętach. Może u Ciebie jest podobnie?

merula - 23 Lutego 2015, 23:56

potestuję.
Matrim - 6 Marca 2015, 12:32

Pytam trochę na wyrost, ale wolę się ubezpieczyć: czy ktoś z Was używa(ł) SciLab? Od jutra zaczynam "metody obliczeniowe" i chyba będę musiał się nauczyć z tego jakichś podstaw. Jeśli macie jakieś rady dobre, to ja chętnie :)
Lowenna - 10 Marca 2015, 11:40

Jeżeli rozkleję na słupkach znaków drogowych wklejki reklamowe z numerem tel, to jak duży mandat mi grozi? :D
thinspoon - 10 Marca 2015, 11:45

Bodaj do czterech stówek.
Rafał - 10 Marca 2015, 12:33

Lowenna napisał/a
to jak duży mandat mi grozi?
Mandatem to bym się najmniej przejmował. Odszkodowanie za bezumowne korzystanie może zaboleć, jak się właściciel uprze.
Lowenna - 10 Marca 2015, 13:04

Czyli dobrze mi się wydawało :twisted:
Rafał - 10 Marca 2015, 15:02

To znaczy generalnie nikomu się nie chce ruszyć 4 liter i szukać i naliczać i się dopieprzać i po sądach z nakazówką ciągać. Ale...
Luc du Lac - 10 Marca 2015, 16:05

Ale możesz być tym przypadkiem ;)
Chyba że dajesz numer nie do siebie :)

ketyow - 11 Marca 2015, 19:37

Jeśli chcę zapisać walutę w odniesieniu do jej wartości w konktetnym roku, np. mówiąc o tysiącu euro z 2009 r., to czy poprawny będzie zapis skrótowy 1000 euro'09 (albo 1000 EUR'09)? Spotkałem się z czymś takim, ale nie wiem czy to poprawne.
hrabek - 13 Marca 2015, 10:02

Używał ktoś głośnika przenośnego bluetooth? Do grania muzyki z telefonu, bądź komputera, nie jako zestawu głośnomówiącego w aucie.
Jakie wrażenia?

konopia - 13 Marca 2015, 10:34

badziew.

Te które graja jako tako kosztuje tyle ile konkretne mini hifi (nie przenośne).

Na jakimś jbl zapuściłem sobie to:
https://www.youtube.com/watch?v=e3c9dolOHnc
i zamiast muzyki miałem hałas, pozlewane instrumenty, wymemłany bulgot zamiast dźwięków.
wiem to dość trudny utwór do zagrania przez sprzęt, dużó sie dzieje w tym samym czasie, szczególnie w pierwszej części, ale to nie może być tak, że się płaci za coś co tylko pierdzi zamiast grać i ma podbite średnie basy i najwyższe.
Może do plumkania disco to by się nadawało, do rocka zdecydowanie nie.

hrabek - 13 Marca 2015, 11:25

No właśnie tego się obawiam. Niestety fizyki się nie przeskoczy i nie ma możliwości, żeby głośniczki o średnicy 3cm grały jak zestawy hi-fi.

A ktoś ma doświadczenie z przystawkami bluetooth (np. coś takiego: http://allegro.pl/adapter...152430725.html) podłączanymi do home audio? W teorii to powinno dawać lepsze rezultaty. Kusi mnie, żeby sobie coś takiego kupić, bo czasem chce się puścić na szybko kawałek z youtube'a czy innego spotify'a i można wyszukać w telefonie, ale wtedy gra tylko głośniczek telefonu co oczywiście nie jest tym samym co domowe stereo.

ketyow - 13 Marca 2015, 13:22

Z tą fizyką to jeszcze różnie bywa, tzn. niekoniecznie to co większe musi być lepsze od małego. Koleżanka miała głośniczek-kulkę, nieco większą od jajka (ale na USB, średnica głośniczka ze 3-4 cm? tylko kosztowało to ze 150, a nie 25 zł) i grało to naprawdę zaskakująco dobrze, jak w naprawdę niezłym laptopie. Z kolei babci kupiliśmy radioodtwarzacz blaupunkta (200 zł) z głośniczkami 6-7 cm i gra to znacznie gorzej niż mój laptop (a w lapku też nie mam niskotonowego). Niby jest trochę głośniej, ale dźwięk jest niemiłosiernie płaski i zero niskich tonów. Bez posłuchania konkretnego sprzętu na żywo ciężko coś polecać.

To urządzonko do streamowania jest ciekawe, tylko jak to z tym streamowaniem jest? W automacie przechwyci dźwięk z każdej aplikacji?

hrabek - 13 Marca 2015, 13:38

Jasne, jakość wykonania też się liczy, ale nie ma się co spodziewać, że da się zawojować dyskoteki czymś takim.

Co do urządzenia, to właśnie nie wiem. Nie wiem nawet w którym miejscu dźwięk będzie dekodowany - czy telefon po bluetooth będzie przesyłał do urządzenia dźwięk cyfrowo, czy urządzenie dalej po wyjściu cyfrowym prześle go do amplitunera (passthrough) i rozkodowywać będzie amplituner (wersja najlepsza z możliwych), czy już telefon będzie wysyłał dźwięk analogowo czy może jakaś konwersja zachodzić będzie w urządzeniu.
Tym bardziej nie wiem czy przechwyci dźwięk z każdej aplikacji, ale wydaje mi się, że tak, podobnie jak wkładając słuchawki nagle to wyjście słuchawkowe zaczyna przechwytywać wszystkie dźwięki, a nie głośnik telefonu.
Co prawda w przypadku słuchawek bluetooth (tzw. zestawów głośnomówiących) to tak nie działa, ale wydaje mi się, że to dlatego, że te słuchawki nie są wyposażone w odpowiednią opcję mapowania bluetooth i nie mapują całości przechwytywanych dźwięków. Ale są na rynku muzyczne słuchawki z interfejsem bluetooth i one pewnie przechwytują całość, jak zwykłe słuchawki. Oczekiwałbym, że taki adapter bluetooth działać będzie analogicznie do takich właśnie słuchawek, ale właśnie pewności nie mam.
Pomyślałem, że zapytam, może miał ktoś doświadczenia. Odkryłem ostatnio potrzebę takiego sposobu odtwarzania dźwięku w domu, mój amplituner nie ma wbudowanego Bluetootha, w sumie to nawet nie wiedziałem, że są takie adaptery, ale zacząłem szukać i okazało się, że są. No to pomyślałem, że może ktoś już czegoś takiego użył kiedyś.

ketyow - 13 Marca 2015, 13:52

Słuchawki przechwytują cały dźwięk po włożeniu w gniazdo już ze strony analogowej. Gniazdo jack słuchawek odgina jedną blaszkę i przerzuca sygnał już przetworzony ze ścieżki na głośnik, na ścieżkę na słuchawki.

Myślę, że do mapowania całego dźwięku cyfrowo musiałaby być jakaś apka w telefonie, która cały dźwięk łapałaby jeszcze w formie cyfrowej (lub niestety analogowej) i wysyłała do urządzenia. A ono dekoduje dźwięk na analog dla jacka, a dla optycznego pozostawia cyfrowy dla amplitunera. Tak by wskazywała logika.

Ale może być też tak, że przy odtwarzaniu czegokolwiek będzie trzeba w telefonie coś klikać albo uruchamiać, żeby przesyłał przez bluetooth.

Z takimi urządzeniami zawsze są problemy, że ciężko o dobry opis co i jak. Nawet jak NAS kupowałem to nigdzie nie mogłem przeczytać jak wygląda streaming w rzeczywistości, albo dostęp z PC.

hrabek - 13 Marca 2015, 14:14

Czytam na temat Bluetooth i oczywiście nigdzie jasno nie jest to powiedziane, ale wygląda na to, że w specyfikacji Bluetooth jest osobny rozdział opisujący przesyłanie muzyki. Swoją drogą nie wiedziałem, że mapowanie dźwięku na słuchawki jest mechaniczne, myślałem, że jednak jest to robione software'owo po wykryciu, że jack został włożony.
Wracając do tematu, to nie apka, co sterownik Bluetooth w telefonie/laptopie/itp. odpowiada za przechwycenie dźwięku, o ile urządzenie Bluetooth wyposażone jest w obsługę tej funkcji. Problem w tym, że w tym standardzie dźwięk i tak jest kompresowany w zależności od ustalonej prędkości transmisji na poziomie parowania urządzeń (to z kolei jest periodycznie weryfikowane, oczywiście, jak się z telefonem poruszamy i prędkości mogą się różnić). Teoretycznie specyfikacja mówi, że można przesyłać dźwięk do 320kbps, czyli np. mp3 powinno iść bez dodatkowej kompresji, ale wszystko zależy "na ile" dogadają się urządzenia. W przeciwnym razie dźwięk będzie dodatkowo przekompresowywany na poziomie transmisji Bluetooth. Co oczywiście rzutować będzie na jakość, nie wspominając o większym zużyciu baterii w telefonie na dodatkową kompresję. Zakładam, że później już, na etapie wysyłania dźwięku wyjściem cyfrowym do amplitunera żadna dodatkowa operacja nie zachodzi.

Z kolei szukając innych urządzeń, użytkownicy chwalą Yamahę yba-11, ale jest prawie o 100zł droższa, a i tak Philips zapewnia większą elastyczność, oferując wyjścia cyfrowe Coaxial i Optical oraz analogowe, a Yamaha tylko Coaxial (chociaż i tak by mi w zupełności wystarczyło). Plusem za to jest na pewno zasilanie o mocy USB, więc jeśli ma się amplituner z wyjściem USB, czy też jakieś inne urządzenie w pobliżu, to śmiało można zaoszczędzić na wtyczce w gniazdku podłączając Yamahę bezpośrednio do gniazdka w urządzeniu. Philips wymaga 9V napięcia, więc bez gniazdka się nie obejdzie.

konopia - 13 Marca 2015, 15:29

brałbym to z wyjściami cyfrowymi i używał DAC wbudowanego w amplituner, zanik kupisz sprawdź czy ma aptX (przesyła sygnał o jakości CD) jak i obsługę inny standardów bluetooth.
hrabek - 13 Marca 2015, 16:09

Ten Philips to ma. I można z nim sparować do trzech urządzeń, co może cennym argumentem podczas usprawiedliwiania wydatku żonie :mrgreen:
konopia - 13 Marca 2015, 18:20

IMO im więcej volt tym lepiej.
możesz dać link do tego Philipsa?

ketyow - 13 Marca 2015, 20:33

hrabek napisał/a
Swoją drogą nie wiedziałem, że mapowanie dźwięku na słuchawki jest mechaniczne, myślałem, że jednak jest to robione software'owo po wykryciu, że jack został włożony.


Nie mogę dać głowy jak robią w przypadku smartfonów, ale to było proste i sprawdzone rozwiązanie. Software'owo jest to robione m.in. w pecetach, np. w przypadku laptopa mogę sobie wręcz programować czy gniazda się wejściami czy wyjściami. Ale po zastanowieniu sam nie wiem jak ze smartfonami, tam jest przecież dodatkowy styk na mikrofon jeszcze, więc to nie jest typowe gniazdo.

GAndrel - 15 Marca 2015, 15:41

A j a po przeczytaniu https://medium.com/matter/shitphone-a-love-story-a44e66434807 szedłbym w jakiegoś niemarkowego głośniczka. ;)

No fakt, że raczej jakiegoś za $30 niż 30 PLN.

hrabek - 16 Marca 2015, 09:08

konopia napisał/a
IMO im więcej volt tym lepiej.
możesz dać link do tego Philipsa?

No przecież dałem. Ale niech będzie jeszcze raz:
http://www.oleole.pl/tran...s-aea2700.bhtml

A co do głośników Bluetooth, przeglądałem wczoraj styczniowy T3 i tam zobaczyłem głośnik Denon Envaya. Jak później doczytałem (już w internetach), to tak naprawdę pod tą nazwą kryją się dwa głośniki - normalny, który kosztuje prawie 800zł i mini (chociaż nie wszędzie występuje jako mini) - i to właśnie ten był prezentowany w T3. Koszt około 400zł, więc już zdecydowanie przystępniej. Oczywiście trzeba by posłuchać, ale jako coś, co można wrzucić do plecaka z laptopem, żeby wzbogacić jakość dźwięku w pokoju hotelowym na wyjeździe, to mogłoby się sprawdzić. Pod warunkiem oczywiście, że jego podstawową cechą będzie rzeczywiście akceptowalna jakość dźwięku.

hrabek - 16 Marca 2015, 09:49

Tutaj bardzo fajna recenzja tego Denona Envaya Mini. Niestety w "lengłydżu", ale widać, że gość wie, o czym pisze.
http://oluvsgadgets.blogs...nvaya-mini.html

EDIT: Dodam jeszcze, że jeśli ktoś jest naprawdę zainteresowany to powinien koniecznie obejrzeć filmy porównawcze na końcu testu. Są znakomicie przygotowane i pokazują dokładnie jakiego dźwięku się spodziewać po tym głośniku. A przy okazji może komuś podpasuje brzmienie innego? Jest w czym wybierać.
Na początku ich nie widziałem, teraz przesłuchuję. Dodatkowo jestem pod ogromnym wrażeniem samego przygotowania takiego testu. Znakomita robota.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group