Summa Technologiae - przepraszam, kto mi powie...?
hrabek - 27 Listopada 2014, 13:43
Pakujesz wszystko razem i wysyłasz na Dropbox, Mega, OneDrive czy co tam jeszcze. Jest masa tego typu serwisów. Znakomita większość daje możliwość wysłania linku do wgranej paczki.
W twoim przypadku mi się najbardziej podoba Mega (mega.co.nz) - prosty w obsłudze i daje 50GB miejsca uzytkownikowi, co może się przydać w przyszłości. I ma szybki upload, co ma kluczowe znaczenie.
ketyow - 27 Listopada 2014, 14:38
Ewentualnie google drive, z czego korzystam jeśli wrzucam coś naprawdę dużego. W mniejszych przypadkach, o czym piszesz, korzystam zwykle ze speedyshare. Tylko wrzucam bez rejestracji, a wtedy chyba o ustawieniach prywatności można zapomnieć.
Rafał - 27 Listopada 2014, 15:08
O dzięki wam wielcy przedwieczni, w wolnej chwili złożę stosowną ofiarę z piwa albo destylatów
Martva - 5 Grudnia 2014, 12:02
Głupie pytanie o działalność Poczty Polskiej. Śledzenie przesyłek powiedziało, że moje koraliki już nie są we Wrocku, tylko dojechały do mojego urzędu. Mogę pójść próbować je odebrać? Kiedyś mi nie chcieli wydać paczuszki (wysłanej jako list), bo 'listonosz jeszcze nie wrócił' i gdyby nie wspierająco warcząca kolejka za mną, to pewnie bym wróciła z niczym, mimo że listonosz realnie nie miał tego ze sobą, bo zostawił w skrzynce awizo z adnotacją 'D(uże)'. A chodził wczoraj, więc dziś już nie będzie.
nureczka - 5 Grudnia 2014, 13:06
Martva napisał/a | Mogę pójść próbować je odebrać? |
Nie, nie możesz. To znacz,y, pójść możesz, tylko raczej niewiele z tego wyniknie. Jest duże prawdopodobieństwo, że przesyłka podróżuje w torbie listonosza. Dopiero jak listonosz wróci i rozliczy przesyłki będziesz mogła odebrać.
Nawet awizo niczego nie gwarantuje. Sprawdź na awizie, od której można odbierać. Najlepiej iść nazajutrz.
Martva - 5 Grudnia 2014, 13:17
Ale on nie chodzi codziennie, a był wczoraj. Tylko nie wiem czy przesyłka musi obowiązkowo przejść przez jego ręce, czy nie.
A nazajutrz, to jest sobota
nureczka - 5 Grudnia 2014, 14:06
Tak, rozumiem, że chodził wczoraj. Tym niemniej, wiem z doświadczenia, że u nas bez awiza nie wydadzą. Bo nie. Nie wiem jak jest na Twojej poczcie.
PS. A jak duża jest przesyłka? Pytam, bo w wielu urzędach "pan od paczek" i "pan od listów" to dwie różne osoby.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 14:36
nureczka napisał/a | Tak, rozumiem, że chodził wczoraj. Tym niemniej, wiem z doświadczenia, że u nas bez awiza nie wydadzą. |
A to zgodne z prawem? Zgubienie awizo = zwrot paczki? Kurde, na wielu pocztach odbierałem przesyłki (bo mieszkałem w wielu miejscach), nigdy nie miałem problemu z odbiorem bez awizo. Co nie zmienia faktu, że w przypadku Martvej paczka albo jest u listonosza, albo może być nawet zwyczajnie nie przygotowana jeszcze do odbioru. To też przerabiałem.
nureczka - 5 Grudnia 2014, 14:53
ketyow napisał/a | Zgubienie awizo = zwrot paczki? |
Tak jak napisałam, to może być obyczaj mojej poczty. Panie twierdzą, że nie mając awiza nie są nawet w stanie stwierdzić, czy paczka fizycznie leży na zapleczu - nie wiem, oczywiście, czy rzeczywiście nie mogą, czy im się nie chce. Zawsze pozostaje koło ratunkowe w postaci awiza powtórnego.
Z ciekawostek, na mojej poczcie można natomiast zażądać dłuższego przetrzymania przesyłki, jeśli z jakiś powodów nie można jej odebrać w ciągu ustawowych 14 dniu.
ketyow napisał/a | albo jest u listonosza, albo może być nawet zwyczajnie nie przygotowana jeszcze do odbioru. |
Zasadniczo to właśnie miałam na myśli. Reszta to tylko dygresje.
Fidel-F2 - 5 Grudnia 2014, 14:55
nureczka napisał/a | Tak jak napisałam, to może być obyczaj mojej poczty | Musiałaś ich wcześniej czymś podk*rwić i Cie nie lubią, bo zasadniczo to tak nie działa.
Dunadan - 5 Grudnia 2014, 15:04
Fidel-F2 napisał/a | Musiałaś ich wcześniej czymś podk*rwić i Cie nie lubią, bo zasadniczo to tak nie działa. |
Zasadniczo poczta działa czasem wg własnego widzimisię. Z 5 lat temu nie oddali mi paczki ponieważ mój adres zameldowania był inny niż adres przesyłki dla mnie (odbierałem z oddziału mając awizo). Rozmawiałem nawet z "menadżerką" oddziału.
nureczka - 5 Grudnia 2014, 15:05
Fidel-F2 napisał/a | Musiałaś ich wcześniej czymś podk*rwić i Cie nie lubią, |
Nie mogę tego wykluczyć
Aczkolwiek w ten sam sposób spławili kilka innych osób, więc może nie lubią klientów en masse? Albo klienci u mnie na wsi mają zdolność do wk**ia pań na poczcie.
Witchma - 5 Grudnia 2014, 15:12
Dunadan napisał/a | Z 5 lat temu nie oddali mi paczki ponieważ mój adres zameldowania był inny niż adres przesyłki dla mnie |
Mnie od przeprowadzki wydają paczki bez problemu, choć się jeszcze nie przemeldowałam i adres w dowodzie mam inny. Zresztą ostatnio to już nawet dowodu nie żądają, bo widocznie się im opatrzyłam
Ale faktycznie jest problem z odbiorem przed osiemnastą w dniu dostarczenia awizo, nawet jeśli listonosz dał mi je do ręki z informacją, że nie wziął przesyłki, bo była za duża. Ja wiem, że paczka leży na poczcie, ale pani mi jej nie wyda, bo nie.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 15:12
Jesteśmy w Polsce, tu zasady sobie każdy samemu ustala. Miałem już kuriera, który oddał mój aparat fotograficzny sąsiadowi, którego na oczy nie widziałem, bo się świeżo na stancję wprowadziłem, miałem listonosza, który nie przynosił przesyłek ani awizo i twierdził, że w akademiku nikogo nie zastał, choć portiernia tam odbiera przesyłki 24h na dobę (z pisemnym upoważnieniem), ale miałem też poczty, na które regularnie przychodziłem bez awizo (po prostu mieszkając na stancji czy to w Olsztynie, czy to w Gdyni, czy nawet w Wawie, nie miałem klucza do skrzynki na klatce i zwykle nie byłem w stanie tego awizo wyjąć) i ani razu nie było problemu z odbiorem.
Jakby u mnie był problem z odbiorem przed 18-stą, to byłby to nie lada problem, bo pocztę mam czynną tylko do 17
W Gdyni w sumie miałem też takie jaja, że listy i paczki odbierało się na dwóch różnych pocztach, obie oczywiście w przeciwnych kierunkach od mojego miejsca zamieszkania.
Martva - 5 Grudnia 2014, 15:16
Dobra, dzięki, cofam pytanie, jednak dziś chodził (może w grudniu chadza częściej?) i oczywiście zostawił awizo, chociaż byłam w domu. To teraz mam zagwozdkę, czy czekać do tej 18:00, czy próbować wydrzeć przesyłkę od pani z okienka
Witchma napisał/a | Ale faktycznie jest problem z odbiorem przed osiemnastą w dniu dostarczenia awizo, nawet jeśli listonosz dał mi je do ręki z informacją, że nie wziął przesyłki, bo była za duża. Ja wiem, że paczka leży na poczcie, ale pani mi jej nie wyda, bo nie. |
O, toto. Bosz, jak mnie to denerwuje. U mnie pisze 'D' i to znaczy że jej nie zabrał i ona tam leży, ale co z tego
nureczka - 5 Grudnia 2014, 15:19
Raczej poczekaj do 18:00 (patrz post Witchmy).
Mam wrażenie, że niespecjalnie Ci pomogliśmy, ale zawsze to jakieś ożywienie na forum
Martva - 5 Grudnia 2014, 15:22
Poczekam do 17:30, najwyżej się przejdę do apteki po krople walerianowe
Trochę mi ten termin psuje dzienne plany, ale z drugiej strony nie chce mi się czekać do poniedziałku.
ketyow - 5 Grudnia 2014, 15:24
A nie no, to jak ja mam znaczek, że duże, to lecę od razu na pocztę po tym jak listonosz zostawił awizo i mogę paczkę od ręki odebrać (ale to mała poczta i wszystko jest pod ręką i nie segregują ich pół dnia - jest tylko jedna babka i wszystko ma razem w jeden kosz wciśnięte). Ale ostatnio się przerzuciłem na paczki, te dostarczają na ogół wieczorem, ale zawsze do domu i nie ma takiego zachodu jak z kurierami.
Martva - 5 Grudnia 2014, 15:26
Moja poczta też nie jest duża, ale to niestety o niczym nie świadczy...
ketyow - 5 Grudnia 2014, 15:29
No obecnie mam babeczkę sympatyczną. Jak i listonosza. W Gdyni najpierw miałem koszmarnego listonosza, a potem po przeprowadzce, koszmarne poczbaby. Kwestia szczęścia. Czy tam pecha. Pewnie ma to jakiś związek z grupą krwi, ruchem gwiazd i datą urodzenia
Witchma - 5 Grudnia 2014, 15:31
Ja też się staram zamawiać paczki, ale często sprzedawcy są tacy mili, że piszą "paczka", a wysyłają jako list. Paczkomaty są najlepszym rozwiązaniem, choć akurat żaden nie jest mi jakoś szczególnie po drodze. Z kurierami różnie bywa, ale i tak lepiej niż z pocztą.
nureczka napisał/a | w wielu urzędach pan od paczek i pan od listów to dwie różne osoby. |
Teraz jest jeszcze trzecia opcja - kurier. Ostatnio odbieram telefon i pani mi mówi, że ona jest kurierem, ma dla mnie przesyłkę i stoi u mnie pod blokiem, a mnie nie ma w domu (wredna ja). Zdziwiłam się ogromnie, bo akurat niczego kurierem nie zamawiałam. Pani się uparła, że ona zostawi tę paczkę jakiemuś sąsiadowi, choć jej próbowałam wytłumaczyć, że nie ma komu (oprócz mnie w klatce mieszkają trzy osoby, z czego dwie to starsze panie, którym niczego bym nie powierzyła, a mój najbliższy sąsiad - jak się zresztą pani przekonała - bez wyraźnej prośby z mojej strony niczego nie odbierze, bo go kilka razy sprzedawcy z Allegro oszukali i się boi). W końcu stanęło na tym, że ja za jakieś pół godziny dotrę do domu, a że kurier powinien być jeszcze na mojej ulicy, to podjedzie jeszcze raz. No i właśnie jak podjechał, to się okazało, że to poczta polska przebrana za kuriera (jakieś sobie nowe wersje przesyłek wprowadzili, których widocznie nie może rozwozić ten pan od paczek).
nureczka - 5 Grudnia 2014, 15:33
Witchma napisał/a | No i właśnie jak podjechał, to się okazało, że to poczta polska przebrana za kuriera |
Fakt, jest taka usługa. To się chyba Paczka48 nazywa, czy jakoś tak...
Urzekło mnie to słowo.
Martva - 5 Grudnia 2014, 15:35
O, Paczką 48 idzie do mnie inna przesyłka, chyba.
A paczkomat wygląda na strasznie fajne ustrojstwo, człowieka omijają kolejki i rozmowy z obcymi ludźmi, tylko najbliższy jaki kojarzę jest strasznie daleko :/
nureczka - 5 Grudnia 2014, 15:38
Tutaj sobie możesz sprawdzić, czy się jakiś w pobliżu nie czai:
http://paczkomaty.pl/pl/d...najdz-paczkomat
Martva - 5 Grudnia 2014, 15:40
No niestety, mapka w pobliżu mojej chorągiewki jest strasznie łysa
Rafał - 6 Grudnia 2014, 08:05
Ostatnio babka od paczek z pocztexu (jestem pod wrażeniem) nauczyła się przy zamkniętych drzwiach w domu lokalizować mnie w robocie i właściwie od niedawna z każdą paczką od razu wbija mi się prosto do biura. Bystrzak. Za to DHL to jakoś koszmar.
Lowenna - 6 Grudnia 2014, 09:48
90% przesyłek idących do mnie adresuję na miejsce pracy Chyba, że jest opcja paczkomatu. paczkomaty są fajne i stoją pod moją wieżą
Martva - 6 Grudnia 2014, 10:48
Udało mi się odebrać bez żadnych problemów, za to pojawił się problem z nadanymi (na innej poczcie). Wysłałam dwa polecone, ekonomiczne, gabaryt B, w środę przed 14 z poczty głównej w Krakowie. Wczoraj jedna była już odebrana, druga na stronie do śledzenia ma tylko że ją nadano w UP nr 1 i koniec. Boję się że ją zgubili, pani w okienku była jeszcze bardziej roztargniona niż ja.
Melfka - 6 Grudnia 2014, 17:06
Martva napisał/a | obra, dzięki, cofam pytanie, jednak dziś chodził (może w grudniu chadza częściej?) i oczywiście zostawił awizo, chociaż byłam w domu. |
Jak jeszcze mieszkałam w Polsce, to była prawdziwa plaga. Po trzecim czy czwartym przypadku przy okazji odebrania paczki złożyłam pisemną skargę. Po miesiącu przyszła grzeczna odpowiedź, a listonosz w magiczny sposób nauczył się nagle korzystać z domofonu.
Martva - 6 Grudnia 2014, 17:12
Koraliki wybaczam, bo to rzeczywiście potrafi być małe, a ciężkie, ale drażniło mnie dziko i strasznie, jak zostawiał awizo na przesyłkę ze stanikiem (be pudełka, w bąbelkowej kopercie). Ktoś chyba zrobił awanturę, bo lżejsze duże paczuszki zaczął jednak przynosić do domu.
|
|
|