Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy
Fidel-F2 - 16 Grudnia 2009, 20:45
Ambioryks napisał/a | :?: Jaki brak czapeczki? O czym ty teraz piszesz? | a jak myślisz? takiś ponoć bystry i oczytany
Stormbringer - 17 Grudnia 2009, 08:37
(500) Days of Summer - pozytywny, bezpretensjonalny film na bardzo życiowy temat. Z pozoru komedia i to niby romantyczna, ale tak naprawdę jest to komediodramat i, jak na początku stwierdza sam narrator, nie o miłości. Faktycznie, coś w tym jest. Dodatkowy plus za oprawę muzyczną. Bardzo polecam.
Zombieland - dobra zabawa, nie powiem. Tempo, kilka przednich dialogów, zabawna rola Woody'ego Harrelsona i kapitalne cameo innego aktora. Jestem na tak.
Zgaga - 17 Grudnia 2009, 10:54
Napadu na kino sztuk walki cd., tj.
Zakazane królestwo (Forbidden Kingdom). Bardzo sympatyczna bajeczka + ładne sceny walki + niezła realizacja plastyczna.
Król Małp (Jet Li) jak trzeba z łobuzerskim błyskiem w oku, bardzo niepoważny.
T'sa-Ho - pijany mistrz (Jackie Chan) w ciekawej peruczce, zabawny jak zwykle.
I jakiś amerykański młodzieniec (Michael Angarano) pętający się pod nogami.
I śliczna dziewczyna (Yifei Liu ).
Czegóż więcej chcieć.
Bardzo duży +
Policyjna opowieść (Ging chat goo si) z Jackie Chanem z 1985 r. Bez większego zachwytu.
Kruk Siwy - 17 Grudnia 2009, 11:06
Zgaga, Zakazane królestwo puszczali na którejś telewizji. Rzeczywiście b. dobre.
Zgaga - 17 Grudnia 2009, 13:55
A i owszem.
I jedna rzecz mnie cieszy. Właśnie udało mi się zdobyć znaczną część filrmografii Jeta Li, łącznie z trzema częściami Klasztoru Shaolin.
Zamykam się w domu i tyle mnie widzieli. Tym bardziej, że zimno.
Hubert - 17 Grudnia 2009, 14:52
Zgaga napisał/a | T'sa-Ho - pijany mistrz (Jackie Chan) w ciekawej peruczce, zabawny jak zwykle. |
Muszę więc to zobaczyć. Wychowałem się na "Pijanym mistrzu" i nic, co z nim związane, nie powinno być mi obce...
Memento - 17 Grudnia 2009, 18:52
Ostatnio obejrzałem kilka epizodów Masters Of Horror:
Haeckel`s Tale
Scenariusz na motywach opowiadania Clive`a Barkera. Opowiadania jeszcze nie przeczytałem, ale film był przedni. Obleśnie, krwawo, nekrofilio-romantycznie, strasznie i barokowo. Dokładnie to, za co lubię Barkera.
Imprint
Sama historia jest taka sobie ale nie żałuję godziny na nią poświęconej. Słaba miejscami fabuła nadrabia świetnie dobraną i skontrastowaną kolorystyką filmu. I był to pierwszy koreański horror, w którym nie widziałem długowłosej zjawy!
Dreams In The Witch House
Literacki pierwowzór jest jednym z tych opowiadań Lovecrafta, których niestety jeszcze nie czytałem. Sam film do połowy jest taki se, ale jak już się rozkręca, to na dobre.
Pick Me Up
Gdy dowiedziałem się o czym jest ten film, uśmiechnąłem się od ucha do ucha. Pojedynek dwóch urban legends, zabawa schematami przydrożnych slasherów i sporo czarnego humoru w wykonaniu m. in. pierwszorzędnego Michaela Moriarty, którego ostatnio widziałem wieki temu w PSI Factor. Film, podobnie jak Scream, bardziej do śmiechu niż do straszenia, ale wrażenia i tak świetne.
Zgaga - 18 Grudnia 2009, 10:08
Policyjna opowieść 2 z Jackie Chanem.
Może być, ale bez większego zachwytu.
Hubert - 18 Grudnia 2009, 16:15
Zgaga, widziałaś Legendę Pijanego Mistrza?
Zgaga - 18 Grudnia 2009, 17:03
Nie widziałam, ale zapewne w najbliższym czasie obejrzę.
Ambioryks - 18 Grudnia 2009, 21:05
Ostatnio obejrzałem "Koszmar z ulicy Wiązów" - niezły horror, trzyma w napięciu. Nie dziwię się, że doczekał się kontynuacji.
Zgaga napisał/a | Policyjna opowieść 2 z Jackie Chanem.
Może być, ale bez większego zachwytu. |
Jak chyba większość filmów z Chanem - przyjemne patrzydło, popis zadziwiającej sprawności fizycznej, ale bez głębszej treści ani ciekawej fabuły, rozwoju akcji.
A od "Legendy Pijanego Mistrza" wolę samego "Pijanego Mistrza".
A odchodząc od Chana, ale pozostając przy hongkońskim kinie kopanym: oglądał ktoś "Grupę specjalną" z Dacascosem, Coolio i Noriką Fujiwarą? W sumie też bez zachwytu, ale ogląda się przyjemnie.
feralny por. - 18 Grudnia 2009, 21:41
Kac Vegas dobre, uśmiałem się jak norka.
Khorne_S - 18 Grudnia 2009, 21:53
2012 polecam..ale oglądać bez myślenia
Dunadan - 19 Grudnia 2009, 23:17
Very bad things ( Gorzej być nie może )
Amerykanie maja czasem dziwne poczucie "humoru"... nie polecam, o wiele lepiej obejrzeć sobie Kac Vegas .
Memento - 19 Grudnia 2009, 23:50
Absolutnie się nie zgadzam, Very Bad Things to świetny film.
A ja sobie obejrzałem następne kilka filmów Masters Of Horror:
Dance Of The Dead
Świetnie pomyślana i skręcona postapokaliptyczna opowieść o zdemoralizowaniu, hipokryzji i brzydkich rodzinnych sekrecikach. I Freddy Krueger jako MC. ;]
Homecoming
Perełka. Autor prezydenckich przemówień wypowiada złe zdanie w złą godzinę... i żołnierze polegli w wojnie z Afganistanem i Irakiem wstają z grobów. Mocna rzecz.
Deer Woman
W języku angielskim funkcjonuje takie fajne słowo hillarious - idealnie oddaje znaczenie i pomysł tego filmu. Bo z głupiej w gruncie rzeczy indiańskiej legendy znośny w gruncie rzeczy film mógł zrobić tylko ktoś o ogromnym poczuciu humoru. Widziałem kilka filmików i wywiadów z reżyserem, Johnem Landisem, i sprawiał wrażenie gościa o ogromnym poczuciu humoru. Tak więc wszystko jest na swoim miejscu.
Incident On And Off A Mountain Road
Zauważyłem odwołania do The Texas Chainsaw Massacre, See No Evil(baj de łej, polecam) i Wrong Turn. Scenografia i klimat ścinają z nóg.
The Damned Thing
Podobna do ropy, myśląca maź, wprawiająca ludzi w szał i zmuszająca ich do popełniania samobójstw w możliwie najdrastyczniejszy sposób. I stary dobry Ted Raimi w sutannie. ;D
Fidel-F2 - 19 Grudnia 2009, 23:51
dzięki Memento, jak nikt służysz mi za informację czego nie ogladac
Dunadan - 19 Grudnia 2009, 23:55
Memento, w czym ten film taki fajny? ja uśmiechnąłem się może raz lub dwa... ogólnie twórcy próbują śmiać się z bezsensownego zabijania ludzi ale to im wcale nie wychodzi, nic mnie tam nie śmieszyło tylko niesmaczyło... czasem nie wiedziałem jak odbierać ten film - jako coś poważnego czy zabawnego. Jak poważnego to zachowanie bohaterów było kompletnie bez sensu, jak zabawnego... no sorry, do Tarantino im "trochę" brakuje. A końcówka jest już po prostu kompletnie bez sensu - nie wiem co jest śmiesznego w upośledzonych ludziach... może i coś jest ( jak w każdym z nas ) ale tam tego nie widziałem.
Chal-Chenet - 19 Grudnia 2009, 23:56
Memento, a widziałeś już odcinek na podstawie Lovecrafta? Miodzio.
Memento - 19 Grudnia 2009, 23:56
Że hę?
Chal-Chenet - 20 Grudnia 2009, 00:16
Pytasz kogo teraz?
feralny por. - 20 Grudnia 2009, 00:26
Czas surferów - to chyba jest jakiś prototyp Chłopaki nie płaczą itp.. Wysoki poziom absurdu i niezłe dialogi, w sumie może być.
Ambioryks - 20 Grudnia 2009, 09:54
Wczoraj obejrzałem "Rysia". Dawno się tak nie uśmiałem podczas oglądania filmu - liczba gagów, śmiesznych tekstów i aluzji do sposobu mówienia dziennikarzy i ich błędów językowych - składniowych, gramatycznych itd. - i sposobu mówienia polityków i aluzji do manipulacji, zmieniania znaczenia wydarzeń i czyichś wypowiedzi była zaskakująca. Co prawda może to sprawiać wrażenie, że twórcy filmu się nie wysilili i zrobili wszystkie teksty aż na siłę tautologiczne i zbyt prymitywne, ale mnie to nie przeszkadza - oglądało się znakomicie. Chwilami ryczałem ze śmiechu. Poza tym, trzeba przyznać, że zaangażowali do tego filmu plejadę gwiazd z Tymem, Merle, Jandą, Kobuszewskim, Zborowskim, Kondratem i Kowalewskim, Rewińskim, Feldman, Turkiem i Globiszem włącznie - dużo moich ulubionych aktorów.
Generalnie polecam.
Zgaga - 20 Grudnia 2009, 11:30
Policyjna opowieść 3 z Jackie Chanem. Ciut więcej niż "może być". Zdecydowanie najlepszy z cyklu.
Płatny zabójca z Jetem Li - to mnie bardziej zahaczyło. Oprócz ładnej kopaniny i walki z mieczem, nawet jakaś trzymająca się kupy intryga kryminalna i wątek romantyczny
Ambioryks, Sosnechristo - dzięki za sugestie na przyszłość.
feralny por. - 20 Grudnia 2009, 11:54
Ambioryks, powiedz, że się zgrywasz .
Zgaga - 20 Grudnia 2009, 11:57
feralny por. czegoś nie wiem?
Hubert - 20 Grudnia 2009, 11:58
Zgaga, przede wszystkim - Krwawy Sport oglądałaś?
Cytat | A od Legendy Pijanego Mistrza wolę samego Pijanego Mistrza. |
Ja też, ale Legenda jest sympatyczna. Tylko, oczywiście, jak to w chińskich filmach, wrogiem są źli koreańscy kapitaliści - taekwondecy. Gdyby Gwiezdne wojny powstały w Chinach, to Vader i Palpatine zostaliby mistrzami Taekwondo.
Też obejrzałem Rysia. Nie jest źle, ale sposób montażu, prowadzenia kamery i inne takie szczegóły techniczne sprawiały, że film nie był aż tak klimatyczny, jak choćby Rozmowy kontrolowane.
feralny por. - 20 Grudnia 2009, 12:03
Zgaga, Ryś to była najgorsza padlina jaką widziałem w ostatniej dziesięciolatce. Ten film ni cholery nie jest śmieszny, a jedynie żenujący. Przykro patrzeć jak posunięty w latach Tym robi z siebie idiotę. Po senasie czułem się jakby mi ktoś w gębę dał.
Zgaga - 20 Grudnia 2009, 12:13
Aaaa... o Rysiu pisałeś. Myślałam, że o polecankach filmów kopanych.
O Rysiu się nie wypowiem, nie widziałam. Zresztą jestem jedną z nielicznych osób, której Miś też nie podszedł. Zaczynała oglądać, ale do końca nigdy nie dobrnęłam. Czyżby była pora na kolejną próbę?
Sosnechristo - Krwawego Sportu też nie widziałam. Weź jednak pod uwagę, że o ile filmy kopane lubię, to bezsensownego mordobicia - nie. Zatem jeżeli wspomniany przez Ciebie tytuł idzie w tym kierunku, to dzięki, ale postoję.
nureczka - 20 Grudnia 2009, 12:37
feralny por., Ambioryks lubi , gdy z nim dyskutować.
NURS - 20 Grudnia 2009, 12:40
Zgaga napisał/a |
O Rysiu się nie wypowiem, nie widziałam. Zresztą jestem jedną z nielicznych osób, której Miś też nie podszedł. Zaczynała oglądać, ale do końca nigdy nie dobrnęłam. Czyżby była pora na kolejną próbę?
. |
Jeśli nie żyłas świadomie w tamtych czasach, to nie skumiesz nawet za dwudziestym razem. A Ryś jest dla pokolenia Ambioryxów. Mnie nie dziwi, ze jemu się to podoba.
|
|
|