To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Cisza wyborcza.

lavojtek - 8 Wrzeœśnia 2007, 22:50

agnieszka_ask napisał/a
przynajmniej nie rozwalali gospodarki

Czy to jest opinia ekonomisty czy tez czytelnika prasy i "ogladacza" telewizji :)

edit: to jeszcze sprawdz co to takiego ironia :)

agnieszka_ask - 8 Wrzeœśnia 2007, 22:53

lavojtek napisał/a
Czy to jest opinia ekonomisty czy tez czytelnika prasy i ogladacza telewizji

zaliczam się do obu grup

Agi - 8 Wrzeœśnia 2007, 22:58

lavojtek, z nikąd nie spadałam, mieszkam tu i teraz, ciężko pracuję i niczego nie chcę za darmo. Nikomu nie zabraniam ani wyjechać z kraju, ani do niego wrócić. Akurat z Romanem i LPR trafiłeś, jak kulą w płot. Najchętniej głosowałabym na liberałów, ale takich prawdziwych w Polsce nie ma. Na pewno nie na kryptosocjalistów i populistów, czyli PIS.
Wyjeżdżając na stałe z kraju, podkreślam na stałe dokonuje się wyboru, jak dla mnie przekreślającego prawo do decydowania o tym, kto rządzi w kraju.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego i naprawdę nie zazdroszczę Ci niczego, ani nie chcę się z Tobą kłócić.
Wyrażając swoje zdanie, nawet nie wiedziałam, że nie zamierzasz wracać do Polski.

lavojtek - 8 Wrzeœśnia 2007, 22:58

No to wlasnie sie to ich rozwalanie skonczylo. Ufffff...
A tak powaznie to smiem twierdzic ze niewiele juz zostalo do rozwalania po kilku ostatnich kadencjach.

ihan - 8 Wrzeœśnia 2007, 22:59

Lavojtku, to jest opinia wielu ekonomistów, tych z którymi zdarza mi się rozmawiać, i tych, którzy pisują w prasie branżowej. Inaczej: o sukcesach mówi wyłącznie PiS. Przez dwa lata dziwnym zbiegiem okoliczności (tzn, pewnie wskutek podstępnego knucia PO i układu, którego imienia nie wolno wymawiać) właściwie żadne ustawy dotyczące gospodarki nie zostały przyjęte. Stosunki zagraniczne sa spieprzone tak, że chyba żaden działający w kamuflażu szpieg nie byłby w stanie tego lepiej zrobić.

Poza tym wybacz, ale naprawdę żyjemy na miejscu, co stawia nas w odrobinę innej sytuacji niż jedynie czytacza prasy i oglądacza telewizji. Choć zapewniam cię, że wolałabym być tylko takim czytaczem i oglądaczem. Może wówczas byłabym w stanie śmiać się z pewnych rzeczy.

Pomysł, by emigranci mogli głosować związany był z całkiem inną sytuacja polityczną, i w obecnych czasach nie widzę większych powodów by był utrzymywany. Choć masz prawo mieć inne zdanie.

lavojtek - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:13

Ja rowniez nie mam ochoty sie klocic. Zabolalo mnie stwierdzenie ze nie powinienem glosowac. Czy wyjezdzajac z kraju stracilem obywatelstwo? Jako obywatel Polski mam zagwarantowane prawo wyborcze. Gdziekolwiek jestem i mam dostep do konsulatu badz ambasady.

Po raz ktorys powtarzam nie wsadzajcie mnie (jako zwolennika PiS) do jednego worka z debilami typu Kurski czy Gosiewski. Jedno z drugim nie ma ze soba absolutnie nic wspolnego. Sytuacja ekonomiczna, ktora zmusila mnie do wyjazdu, byla efektem "pracy" innych rzadow i parlamentow. Glosujac na PiS mialem nadzieje ze to sie zmieni. W Polsce zostali moi najblizsi, i chce zeby im rowniez bylo lepiej. To chyba logiczne.

Agi - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:20

lavojtek, a jak to jest w Wielkiej Brytanii? Czy jej obywatele mieszkający na stałe w innych krajach też głosują? Pytam poważnie, nie nabijam się.
lavojtek - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:24

Prawde mowiac nawet gdyby mogli to by i tak nie glosowali :)
A tak powaznie to nie mam pojecia!

ihan - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:28

Agi55, zerknij tutaj
GAndrel - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:29

lavojtek napisał/a
GAndrel - jeszcze 2 :) Co oczywiscie nie jest gwarancja sukcesu poniewaz poprzedni rzad nic nie wskural przez cala kadencje.


A dla kogo w ciągu tych kolejnych dwóch miałoby się zacząć poprawiać?

Projekt taniego państwa leży gdzieś i kwiczy zapewne.
Reforma finansów publicznych w końcu trafiła do Sejmu ale niby nadal jest niewystarczająca.
Reforma podatków odłożona na nie wiadomo kiedy.
Prywatyzacja zatrzymana. A nawet jest w odwrocie. Mają powstać państwowe molochy.
Dzisiaj JK zapowiedział, że nie da ruszyć "przywilejów wsi", czyli można zapomnieć o "solidarnym" opodatkowaniu rolników i reformie KRUSu.
Jakiś pomysł na służbę zdrowia?
Reforma górnictwa zaniechana.
Itd. itp...

Na to wszystko nie starczyło 2 lat. Niby dlaczego mieliby się wyrobić w ciągu 2 kolejnych? Bo za Krauzego się wzięli i nie będzie już rzucał razem z resztą układu kłód pod nogi?

Jedną z nielicznych rzeczy za jaką można być wdzięcznym PiSowi jest "Konwencja między Rzecząpospolitą Polską a Zjednoczonym Królestwem Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w sprawie unikania podwójnego opodatkowania (...)".

Agi - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:33

Widzisz, lawojtek uważam, że jak się wyjeżdża z kraju nie przestaje się być Polakiem i zawsze jest prawo powrotu. Nie mniej jednak zarówno czynne, jak i bierne prawo wyborcz powinno być zawieszone na czas pobytu poza granicami. Wracasz do kraju, masz prawo wybierać i być wybieranym.
To jest oczywiście moje prywatne zdanie i nik nie musi się z nim zgadzać.
Edit: posta pisałam przed przeczytaniem tekstu z linku ihan, ale jego lektura nie zmienia zasadniczo mojego poglądu na tę kwestię.

lavojtek - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:45

Oczywiscie masz racje GAndrel tylko ze idac do wyborow nie jestemy jasnowidzami i nie mamy gwarancji ze wybrani przez nas ludzie dotrzymaja obietnic. Aby to zweryfikowac potrzebna jest (niestety) pelna kadencja.
Agi55 to jest akurat nie do sprawdzenia poniewaz wiele z osob ktore wyjechaly ma meldunek w Polsce i rownie dobrze mogliby pracowac po drugiej stronie kraju a nie za granica. Taki przepis jest niewykonalny zwlaszcz teraz kiedy znikna granice i nie bedzie mozna sprawdzic czy ktos opuszczal wogole Polske.

ihan - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:53

Tylko, że ty lavojtek teraz, z dołu, wiedząc kto zacz, twierdzisz, że PiS to świetna partia jest. Tylko bez Kurskiego, Gosiewskiego, to przepraszam, kto w niej zostanie: jednoosobowa partia Kaczyńskiego w dwóch osobach?
Agi - 8 Wrzeœśnia 2007, 23:56

lavojtek, pewnie masz rację. Ale na czas głosowania musieliby się pofatygować do miejsca zameldowania. Dla wielu byłoby to nadto fatygi :wink:
lavojtek - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:05

ihan masa dobrych i wartosciowych ludzi. Wiem bo znam wielu i prawie nalezalem do PiS :D Zreszta prace jakie wykonywalem w Polsce pozwolily mi dosyc dokladnie poznac cala game "dzialaczy" prawie wszystkich partii :evil: Traumatyczne doswiadczenie :mrgreen:
Agi55 - touché :wink:

Piech - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:37

Agi55 napisał/a
lavojtek, gratuluję dobrego samopoczucia. Z oddali ma się jednak inną perspektywę i pracuje za inne pieniądze. Mieszkasz w karaju o stabilnej polityce wewnętrznej i dobrze funkcjonującej gospodarce, gdzie nie trzeba sobie żył wypruwać, jak się chce do czegoś dojść. Oszczędź proszę swoich zachwytów nad PISem.

Sorry, uważam że osoby, które wyjechały z kraju na stałe, podkreślam na stałe , nie powinny mieć prawa głosu w starej Ojczyźnie.

Osoby, które nigdzie nie wyjechały często nie mają żadnej perspektywy ani pojęcia o tym co się w kraju dzieje. Jeżeli już mamy wartościować, który Polak powinien mieć prawo wyborcze, a który nie, to powinniśmy zacząć właśnie takich osób, których mamy na miejscu ładnych parę milionów.

Agi - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:49

Piechu, nie przekręcaj sensu mojej wypowiedzi. Prawo wyborcze jest prawem obywatelskim. Na razie nie wprowadzono egzaminu na obywatela, może rzeczywiście by się przydał. :wink:
Jest takie stare porzekadło: I w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu.
Pozostałych argumentów nie będę powtarzać.
BTW zdarzało mi się wyjeżdżać na dłużej lub krócej, byłam kilka razy w instytucjach UE, znam funkcjonowanie administracji niemieckiej, francuskiej i hiszpańskiej. Czy to wystarczy?

elam - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:53

tez mi sie wydaje, ze jezeli ktos opuscil kraj NA STALE, planujac pozostac na obczyznie na zawsze, stara sie tam o staly pobyt / obywatelstwo itd, to nie powinien brac udzialu w polskich wyborach. niech bierze glos w wyborach amerykanskich, niemieckich itd. - to przeciez jego nowy kraj, i powinno mu zalezec na sytuacji TAM - oczywiscie, jesli przepisy prawne danego kraju na to zezwalaja.
jesli wyjezdza sie z kraju tylko na jakis czasn to jak najbardziej powinno sie miec prawo do glosowania i mozliwosci stworzone przez polski konsulat.
ale rozgraniczenie pomiedzy tymi, co na zawsze, a tymi, co na pare lat - jest niemozliwe, niestety...

Piech - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:55

Agi55 napisał/a
Prawo wyborcze jest prawem obywatelskim.

No właśnie. Albo się jest obywatelem, albo się nie jest. Albo - albo.

lavojtek - 9 Wrzeœśnia 2007, 00:57

Agi55 napisał/a
Prawo wyborcze jest prawem obywatelskim.

Kurcze Agi55 to o co ci wlasciwie chodzi? Z jednej strony prawo z drugiej strony zabronic emigrantom. Przeciez ci co wyjezdzaja nie traca obywatelstwa po przekroczeniu granicy. Inna sprawa ze w niektorych krajach mozna posiadac tylko jedno. Anglia na szczescie do tych nie nalezy!

Agi - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:12

lavojtek napisał/a
Kurcze Agi55 to o co ci wlasciwie chodzi?

Odpowiadałam na uwagę Piecha
Piech napisał/a
Jeżeli już mamy wartościować, który Polak powinien mieć prawo wyborcze, a który nie, to powinniśmy zacząć właśnie takich osób, których mamy na miejscu ładnych parę milionów.

Wydawało mi się, że to jasne.
Chodzi mi o to, żeby z praw obywatelskich korzystać na miejscu, w kraju, którego jest się obywatelem.
Jakie rozeznanie w sytuacji wewnętrznej Polski ma przeciętny mieszkaniec np. Jackowa, który wyjechał z Polski 20 lat temu i nie zamierza wracać? On swoje prawa obywatelskie realizuje wybierając Prezydenta USA i burmistrza Chicago.

mad - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:21

Jestem za prawami wyborczymi dla "emigrantów". To jest jeden ze sposobów utrzymana kontaktów z Ojczyzną. Rozeznanie to rzecz indywidualne każdego człowieka, miejsce aktualnego pobytu nie jest tutaj najistotniejsze.
lavojtek - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:21

Agi55 napisał/a
On swoje prawa obywatelskie realizuje wybierając Prezydenta USA i burmistrza Chicago.


To akurat niezbyt trafny przyklad bo z tego co pamietam w USA mozna miec tylko jedno obywatelstwo wiec albo prezydent Polski albo stanow. Pozostaja mu wybory lokalne ale to kwestia tego gdzie sie aktualnie placi podatki.

Agi - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:35

lavojtek, przykład USA był pierwszym z brzegu, nie czepiaj się słówek.
mad - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:41

Dlaczego, lavojtek, albo - albo? Sztuczna alternatywa jakaś.
lavojtek - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:47

Zle sie wyrazilem. Skoro mozna miec jedno obywatelstwo mozna glosowac tylko w jednych wyborach. Jezeli zrzekamy sie polskiego (taki jest wymog aby otrzymac amerykanskie) to mozemy juz tylko glosowac w wyborach do kongresu i na prezydenta USA. Tak samo jest np. w Niemczech.
dzejes - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:47

Jak najbardziej można być obywatelem USA i innego kraju. Mieszkając w hostelu w Bodapeszcie poznałem przemiłego studenta, obywatela USA i Iranu jednocześnie. Ot ciekawostka.
Dabliu - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:52

Jakim cudem w kraju ma być lepiej? Jakim cudem partie mają się pogodzić i wspólnie działać dla dobra kraju? Jakim cudem mają zaprzestać wiecznych sporów i kłótni?
My, Polacy, jesteśmy urodzonymi pieniaczami. Nie potrafimy być zgodni.
Dowodem na to niech będzie styl dyskusji o polityce na forum. ;P:
Skoro w internecie, całkiem bezinteresownie potrafimy się jedynie sprzeczać, to w jaki sposób ma inaczej wyglądać scena polityczna, skoro tam poza samą przyjemnością walki, jest jeszcze gra o pieniądze i władzę? Hę? :wink:

dzejes - 9 Wrzeœśnia 2007, 01:55

A od kiedy demokracja to zgodna współpraca? Tak to niestety jest - w demokratycznych krajach ludzie mają kłopot, żeby ułożyć na stadionie napis "Legia Pany", a w takiej Korei Północnej to cuda panie, cuda. Ale co z tego? Ja jestem fanem sporów i dyskusji i widzę wiele dobra płynącego z nich.
lavojtek - 9 Wrzeœśnia 2007, 02:00

dzejes rzeczywiscie masz racje z tym obywatelstwem. Po czesci :)
http://www.prawoimigracyj...bywatelstwo.htm - jedni moga inni nie = rowni i rowniejsi (tabelki na dole strony)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group