To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

dzejes - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:07

A mógłbyś dać bezpośredni link do tych badań, nie "kumpel mi powiedział..."? Chętnie je zweryfikuję.
Anonymous - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:10

Poprzeglądałam różne statystyki i generalnie trudno jest cokolwiek powiedzieć, na wzrost lub spadek liczby wypadków ma wpływ zbyt wiele czynników. Pozostaje więc oprzeć się na osobistych doświadczeniach, a moje mi mówią, że samochód z włączonymi światłami jest lepiej widoczny. I co z tego, że nikt mi nie broni włączać, skoro nie będę widziała samochodu z wyłączonymi światłami.
Ziemniak napisał/a
Jaki wpływ może mieć to na twoje bezpieczeństwo?

Używanie świateł - spory.
Tyle z mojej strony, bo i tak każdy pozostanie przy swoim zdaniu.

Ziemniak - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:14

dzejes, a znasz niemiecki? Wiem tylko, że znalazł je na stronie wiener zeitung.
Anonymous - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:19

Cytat
10 Euro za przepalone żarówki rocznie.

To jeszcze mnie zaciekawiło. Serio przepalają wam się żarówki w reflektorach przynajmniej raz w roku? Nie pamiętam, kiedy ostatnio wymieniałam żarówkę, daaawno to było, na pewno więcej niż rok temu.

Ziemniak - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:27

Miria, A ile kosztują przyzwoite żarówki H4? Koło 30-40 zł/szt a lecą przeważnie parami.
Więc wystarczy, że polecą raz na dwa lata. A to nie są jedyne żarówki w samochodzie, które mogą się spalić. Przy włączeniu świateł świeci minimum osiem żarówek, nie licząc oświetlenia deski rozdzielczej i przełączników.

Badania wypadkowości w Austrii w latach 2007 i 2008:

Anonymous - 16 Wrzeœśnia 2009, 20:38

Ziemniak, jak pisałam, opieram się tylko na własnym doświadczeniu, dlatego pytam. Pamiętam, że wymieniałam żarówkę raz, w reflektorze, poszła jedna i było to dawno a samochód ma kilka lat i tyle. Żadna inna się nie spaliła, ale nie wykluczam, że nagle pójdą wszystkie i nadrobię statystykę. :wink: Ogólnie tym statystykom nie ufam.
gudrun - 16 Wrzeœśnia 2009, 21:24

A ja na inny temat: zostałam po raz pierwszy od 10 lat zaproszona na wieczór panieński :shock: i nie pamiętam czy coś się na niego przynosi, jakieś kwiaty czy prezenty dla panni młodej czy co? Pomóżcie, bo jesteście bardziej na bieżąco.
Ziemniak - 16 Wrzeœśnia 2009, 21:29

gudrun, Dużo alkoholu. A nie, to na wieczór kawalerski :D
Fidel-F2 - 17 Wrzeœśnia 2009, 00:17

Ziemniak napisał/a
Ja piszę o zapinaniu pasów i używaniu świateł. Jaki wpływ może mieć to na twoje bezpieczeństwo?
zapinać pasy możesz sobie albo nie, nie moja brocha (niemniej osoby które nie zapięły pasów, miały wypadek i zostały ranne, zobowiązałbym do pokrycia pełnego kosztu leczenia i rehabilitacji pomimo posiadania ubezpieczenia), jednakowoż, nie używając świateł zagrażasz mojemu bezpieczeństwu ukrywając się na drodze, nie podoba mi się też, ze w ten sposób zwiększasz prawdopodobieństwo wypadków nie z Twojej winy (bo Ty widzisz innych lepiej a sam jesteś widziany gorzej)

50 euro rocznie za podniesienie bezpieczeństwa, też mi koszt

szary samochód na szarym asfalcie w pochmurny dzień jest niesamowicie widoczny zwłaszcza gdy jesteś zmęczony

Ziemniak napisał/a
Przecież ty wypatrujesz świateł, nie samochodu, bo zakładasz, że wszyscy jeżdżą na światłach, a jemu akurat żarówki ślag trafił
meteor też może Cie trafić

Ziemniak napisał/a
A ile kosztują przyzwoite żarówki H4? Koło 30-40 zł/szt a lecą przeważnie parami
jakiś okrutnie pechowy musisz być, jeżdżę regularnie 10-20tys km/rok od jakich dziesięciu lat i nigdy nie spaliły mi się żarówki parami, zawsze pojedynczo
Ziemniak - 17 Wrzeœśnia 2009, 09:00

Fidel-F2 napisał/a

50 euro rocznie za podniesienie bezpieczeństwa, też mi koszt

Pod warunkiem, że to podnosi bezpieczeństwo, statystyki mówią co innego.

Fidel-F2 napisał/a
szary samochód na szarym asfalcie w pochmurny dzień jest niesamowicie widoczny zwłaszcza gdy jesteś zmęczony

Pochmurny dzień podpada pod warunki ograniczonej widoczności, a jak jesteś zmęczony to zatrzymaj się i odpocznij a nie stwarzaj zagrożenia na drodze.

Fidel-F2 napisał/a
jakiś okrutnie pechowy musisz być, jeżdżę regularnie 10-20tys km/rok od jakich dziesięciu lat i nigdy nie spaliły mi się żarówki parami, zawsze pojedynczo

Jak wymienisz obie żarówki, to jest duże prawdopodobieństwo, że spalą się w niewielkim odstępie czasu, powtarzalność produkcji jest bardzo wysoka.

Fidel-F2 napisał/a
nie używając świateł zagrażasz mojemu bezpieczeństwu ukrywając się na drodze

To się nazywa mania prześladowcza, ale podobno daje się leczyć 8)

Fidel-F2 - 17 Wrzeœśnia 2009, 09:15

Ziemniak napisał/a
statystyki mówią co innego.
wg statystyk w latach 70' bylismy dziesiątą potęgą gospodarczą świata

Ziemniak napisał/a
Pochmurny dzień podpada pod warunki ograniczonej widoczności, a jak jesteś zmęczony to zatrzymaj się i odpocznij a nie stwarzaj zagrożenia na drodze.
słoneczny dzień podpada bardziej, bo oczy męczą się w tempie ekspresowym

Ziemniak napisał/a
Jak wymienisz obie żarówki, to jest duże prawdopodobieństwo, że spalą się w niewielkim odstępie czasu, powtarzalność produkcji jest bardzo wysoka.
skąd wiesz?

Ziemniak napisał/a
To się nazywa mania prześladowcza, ale podobno daje się leczyć
niechęć do włącznia świateł to głupota, nie idzie wyleczyć

Ziemniak napisał/a
jak jesteś zmęczony to zatrzymaj się i odpocznij a nie stwarzaj zagrożenia na drodze.
to czy ja odpocznę nie ma znaczenia bo nie żyjemy w idealnym swiecie i codziennie na drodze są setki tysięcy przemęczonych kierowców którzy nie będą odpoczywać. Takie rady to wiesz gdzie możesz sobie wsadzić. Może dalej podyskutujemy jak zaczniesz myśleć.
Ozzborn - 17 Wrzeœśnia 2009, 09:38

gudrun, ja tam nie słyszałem żeby coś się przynosiło, zwykle jest jakaś zrzuta czy coś... Najprościej zagadać ze świadkową czy kto tam te harce organizuje.
Ziemniak - 17 Wrzeœśnia 2009, 09:38

Fidel-F2 napisał/a
skąd wiesz?

Z doświadczenia.

Fidel-F2 napisał/a
słoneczny dzień podpada bardziej, bo oczy męczą się w tempie ekspresowym


Ubierz ciemne okulary, to pomaga.
Fidel-F2 napisał/a
niechęć do włącznia świateł to głupota, nie idzie wyleczyć


A może na odmianę jakieś merytoryczne argumenty na poparcie twojego zdania, bo na razie nie widziałem żadnych, oprócz twojego wydajemisię.

Rafał - 17 Wrzeœśnia 2009, 10:02

Ziemniak, tak się znienacka spytam, masz ty prawo jazdy? Dużo jeździsz? Czy jesteś tylko takim eroto.., tfu, motomanem gawędziarzem?
Fidel-F2 - 17 Wrzeœśnia 2009, 10:12

Ziemniak napisał/a
Z doświadczenia.
moje doświadczenie jest przeciwne, to czyje lepsze?
Ziemniak napisał/a
Ubierz ciemne okulary, to pomaga.
co z tego, że ja założę jak setki tysięcy nie założy? Wydaje Ci się , że jak Fidel bedzie miał okulary i będzie wypoczęty to skończą sie wypadki na polskich drogach? Nie przecaniasz aby moich możliwosci?

Ziemniak, a może na odmianę jakieś merytoryczne argumenty na poparcie Twojego zdania, bo na razie nie widziałem żadnych, oprócz twojego wydajemisię.

Ziemniak - 17 Wrzeœśnia 2009, 10:21

Fidel-F2 napisał/a
co z tego, że ja założę jak setki tysięcy nie założy

Fidel, przeceniasz moje możliwości, dlaczego mam odpowiadać za głupotę setek tysięcy kierowców :D
Fidel-F2 napisał/a
moje doświadczenie jest przeciwne, to czyje lepsze?


A ile razy wymieniałeś dwie H4 na raz?

Fidel-F2 napisał/a
Ziemniak, a może na odmianę jakieś merytoryczne argumenty na poparcie Twojego zdania, bo na razie nie widziałem żadnych, oprócz twojego wydajemisię.


Poczytaj sobie wcześniejsze posty, tam są dokładne dane.
Rafał napisał/a
tak się znienacka spytam, masz ty prawo jazdy? Dużo jeździsz?

mam prawko, robię do 15000 rocznie.

Rafał - 17 Wrzeœśnia 2009, 10:39

Cytat
mam prawko, robię do 15000 rocznie.
No to kompletnie nie rozumiem twojego stanowiska.
Ziemniak - 17 Wrzeœśnia 2009, 10:49

Rafał, jestem z Krakowa :mrgreen:
Kruk Siwy - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:01

No i wszystko jasne. Skąd ten powracający motyw żarówek, nieważne że ktoś przeniesie się do Walhali ale te pięćdziesiąt złotych!

Zastanawiam się z czego tak naprawdę bierze się to liczykrupstwo. Większość populacji ma ducha księgowego? Pamiętam utyskiwania i żale Martvej że coś tam kosztowało o cztery złote więcej niż to mówiono. Nieszczęśliwa była tak że aż na forum musiała dać temu wyraz. A ja czytałem te enuncjacje ze trzy razy zanim zrozumiałem o co biega.
Qurde mnie ten fakt zająłby na jakieś o,3 sekundy... Mimo że na kasie nie śpię.

Rafał - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:02

Ale czasem zdarza ci się wyjechać z miasta? :wink:

Czekaj, czekaj, a może te 15 tys robisz metrem? :mrgreen:

shenra - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:03

Rafał napisał/a
Czekaj, czekaj, a może te 15 tys robisz metrem?
w Krakowie? :shock:
Martva - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:05

Kruk Siwy napisał/a
Pamiętam utyskiwania i żale Martvej że coś tam kosztowało o cztery złote więcej niż to mówiono.


Bo miała być promocja, pff, a wyszło drożej niż bez, co oznaczało że pkp ma nieaktualny cennik na stronie, i to mnie wkurzyło, nie cztery złote. A poza tym wiesz, ja mam szkockich przodków ;)

aniol - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:12

Martva napisał/a
Bo miała być promocja, pff, a wyszło drożej niż bez, co oznaczało że pkp ma nieaktualny cennik na stronie, i to mnie wkurzyło, nie cztery złote. A poza tym wiesz, ja mam szkockich przodków ;)


no i koło się zamknęło bo jak wiadomo przodkami szkotów byli krakusi wypędzeni z miasta za rozrzutność

a wogóle wszelkie plotki o rzekomym skapstwie krakowiakow, jak wiadomo rozpowszechniaja poznaniacy :wink:

Chal-Chenet - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:13

Pfff.
Fidel-F2 - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:16

i niech ktoś jeszcze złe słowo bałaknie o stereotypach
shenra - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:19

Fidel-F2 napisał/a
złe słowo bałaknie o stereotypach
których? :twisted: :mrgreen:
Ziemniak - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:22

Fidel-F2, i jak tam, doczytałeś?
illianna - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:26

ja tam jestem z pod Poznania, mieszkam w Krakowie dość długo i jakoś chyba zbyt skąpa nie jestem, czasami to nawet mam wrażenie, że mi kasa przecieka przez palce, ale się nie przejmuję, póki jest :mrgreen:
Kruk Siwy - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:28

Bo Ty mutant jesteś a korzenie rodziny sięgają znacznie dalej niż te dwa miasteczka.
illianna - 17 Wrzeœśnia 2009, 11:30

Kruk Siwy, tak najlepiej to kogoś wyzwać od mutantów jak już nie można od krakusów i poznaniaków :mrgreen: :lol: , no sięgają te korzenia daleko i w różnych kierunkach, a dusza moja szeroka jak ten step ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group