Ludzie z tamtej strony świata - Marcin Przybyłek
mawete - 1 Grudnia 2010, 09:18
Znam chyba kilka innych nicków pod którymi wyskakiwała z oceanu prawdopodobieństwa
//edit: Mówiąc szczerze mocno mnie zaciekawiłeś tym wykładem - jak mam wolną chwile to dłubię sobie w tych okolicach - możesz coś polecić?
Kasiek - 1 Grudnia 2010, 09:22
zapętliłam sobie muzykę i zasnęłam. Rany, jakie rzeczy mi się śniły...
M. Przybyłek - 1 Grudnia 2010, 09:25
Opowiedz, Kasiek, opowiedz
mawete - rewelacyjna książka opisująca w zasadzie wszystkie najważniejsze teorie fizyczne w bardzo przystępny, ale też rzetelny sposób, to dzieło Briana Greene'a "Struktura kosmosu". Polecam.
mawete - 1 Grudnia 2010, 09:32
Marcinie, zaraz sobie poszukam.
Kasiek, opowiadaj - znając Ciebie...
Jedenastka - 1 Grudnia 2010, 09:47
Pewnie nie wiesz Marcinie, że tu, na forum, pewien użytkownik zadał bardzo ciekawe pytania, na które doczekał się wielu, równie ciekawych, odpowiedzi. Pytania dotyczą budowania klimatu:
Preissenberg napisał/a | Jak stworzyć klimat? Jakoś, gdy wymawiam słowo klimat to wiem co mam na myśli, wiem co oznacza. Ale jak mam samemu rozbroić klimat na składniki to za chiny nie wiem o co w tym chodzi. Nie mam pojęcia czym jest klimat. Co go buduje? Jak stworzyć klimat? Np. klimat w powieści, opowiadaniu? No i czym to jest? |
Preissenberg napisał/a | Ale co stwarza jakiś tam klimat? Czy są to same opisy, czy tematyka? Jak np. stworzyć klimat science fiction? |
Preissenberg napisał/a | A co tworzy klimat takiego, dajmy na to, Matrixa? |
Preissenberg napisał/a | Jak stworzyć podobny klimat panujący w tym filmie i przenieść to na papier? Taki klimat tajemnicy, zagrożenia, nadludzkiego świata? Nie wiem jak to określić. Po prostu tak. |
Spośród wielu odpowiedzi zapamiętałam tylko jedną:
Dabliu napisał/a | Preissenberg, myślę że istnieje jedna uniwersalna zasada, związana z Twoim pytaniem. Jak budować klimat? Oszczędnie. Pozostaw czytelnikowi trochę miejsca na jego własną wyobraźnię, bo dopiero w niej powstaje ów klimat, a w każdym razie tam właśnie uzyskuje on swój ostateczny kształt. |
Mam wrażenie, że ostateczny kształt klimatu Gamedec'a można wykreować dzięki muzyce Zbyszka Ach, tu oczywiście rodzą się kolejne pytania:
Jak powstała? Kompozytor przeczytał książki i poczuł bliskość weny? Kto nadał tytuły?
Jeszcze w temacie budowania klimatu:
M. Przybyłek napisał/a | Moja praca nad wizją gamedecverse daje czasami dobre owoce. Świetne ilustracje Marka Okonia, Marcina Jakubowskiego, Tomka Marońskiego, niedługo Tomka Bilewicza, Łukasza Matuszka. Utwory muzyczne Roberta Letkiewicza i Zbyszka Szatkowskiego. Animacje stworzone przez takich speców jak Jarek Handrysik czy Krzysztof Rusinek. Powoli z gamedecverse tworzy się uniwersum, kreacja. Gra planszowa zaprojektowana przez świetnego matematyka, Jana Madejskiego, komiks rysowany przez Krzysztofa Chalika, czy strona www.GamedecVerse.com , sama w sobie będąca artystyczną kreacją, stworzona przez Łukasza Andrzejowskiego. Wizja przyciąga ludzi, ludzie tworzą piękne rzeczy. |
Bo budowanie klimatu GAMEDEC'a, to pikuś... PAN PIKUŚ
Kasiek - 1 Grudnia 2010, 10:07
M. Przybyłek napisał/a | Opowiedz, Kasiek, opowiedz
|
Nie chcielibyście...
mawete:myślę, że aż tak mnie nie znasz. Okazało się, że sama siebie nie znam...
mawete - 1 Grudnia 2010, 10:08
Kasiek, dawaj - z przyjemnością poczytam
M. Przybyłek - 1 Grudnia 2010, 12:11
Jedenastka napisał/a | Pewnie nie wiesz Marcinie, że tu, na forum, pewien użytkownik zadał bardzo ciekawe pytania, na które doczekał się wielu, równie ciekawych, odpowiedzi. Pytania dotyczą budowania klimatu:
Preissenberg napisał/a | Jak stworzyć klimat? Jakoś, gdy wymawiam słowo klimat to wiem co mam na myśli, wiem co oznacza. Ale jak mam samemu rozbroić klimat na składniki to za chiny nie wiem o co w tym chodzi. Nie mam pojęcia czym jest klimat. Co go buduje? Jak stworzyć klimat? Np. klimat w powieści, opowiadaniu? No i czym to jest? |
Preissenberg napisał/a | Ale co stwarza jakiś tam klimat? Czy są to same opisy, czy tematyka? Jak np. stworzyć klimat science fiction? |
Preissenberg napisał/a | A co tworzy klimat takiego, dajmy na to, Matrixa? |
Preissenberg napisał/a | Jak stworzyć podobny klimat panujący w tym filmie i przenieść to na papier? Taki klimat tajemnicy, zagrożenia, nadludzkiego świata? Nie wiem jak to określić. Po prostu tak. |
Spośród wielu odpowiedzi zapamiętałam tylko jedną:
Dabliu napisał/a | Preissenberg, myślę że istnieje jedna uniwersalna zasada, związana z Twoim pytaniem. Jak budować klimat? Oszczędnie. Pozostaw czytelnikowi trochę miejsca na jego własną wyobraźnię, bo dopiero w niej powstaje ów klimat, a w każdym razie tam właśnie uzyskuje on swój ostateczny kształt. |
|
To jest trudne pytanie i z pewnością co twórca to inna odpowiedź. Gdybym sam je sobie zadał, udzieliłbym, tak myślę, następującej odpowiedzi:
Chcesz, Marcin, stworzyć klimat? Oto moja rada: nie chciej. Nie twórz klimatu. Nie myśl o nim. Pisz o tym, co widzisz, czujesz, myślisz. Klimat jest subtelnym efektem ubocznym pracy twórczej. Tak jak sztuka. Przypomnij sobie ludzi prowadzących prezentacje, którzy nauczywszy się, co powinno być po czym, powiedzą tu kawał, tu przykład, tu anegdotę, ale wszystko jest sztywne i nienaturalne. To widać i czuć. Przypomnij sobie ludzi, którzy nauczywszy się na pamięć zasad NLP próbują rozmawiać na luzie zakładając ręce za głowę, kładąc nogę na nogę w pozycji 4. W ich przypadku także nie ma kontaktu, emocji, jest poza i pozór.
Reasumując, mam wrażenie, że tak zwany klimat jest pochodną osobowości twórcy. Jeśli jest "nieuchwytny", trudny do określenia, to pewnie oznacza, że pisarzowi udało się zawrzeć w tekście "siebie" i w dodatku to "ja" jest interesujące .
To trochę tak jak z malowaniem. Ostatnio widziałem bardzo ciekawą sytuację na forum poświęconym komputerowej grafice. Jeden z twórców przedstawił bardzo pracochłonny obraz, który jedni chwalili, inni ganili. W końcu doświadczony grafik zrobił tak zwany overpainting, czyli dodał trochę rzeczy na obrazie. Zrobił rzecz prostą: zauważył, że obiekty na widnokręgu podczas zachodu słońca powinny być ciemne i rzucać długie cienie, więc uzupełnił dzieło o te efekty. I co się stało? Nagle rzecz nabrała klimatu. Grafika zrobiła się ciepła, tajemnicza, wciągająca. Okazało się, że obraz dobrze i logicznie namalowany ma wszelkie podstawy, by stał się klimatyczny.
Zatem, być może, z literaturą jest podobnie. Dobrze napisany tekst staje się, przy okazji, klimatyczny .
shenra - 1 Grudnia 2010, 12:22
M. Przybyłek napisał/a | Chcesz, Marcin, stworzyć klimat? Oto moja rada: nie chciej. Nie twórz klimatu. Nie myśl o nim. Pisz o tym, co widzisz, czujesz, myślisz. Klimat jest subtelnym efektem ubocznym pracy twórczej. Tak jak sztuka. | Czasami jest tak "subtelny", że poraża Cię wizualnie. Ale to fakt, nie da się tak naprawdę odpowiedzieć na pytanie jak stworzyć klimat. Klimat tworzy się sam. Albo jest dziki i tajemniczy, głęboki i pociągający, albo skromny i płaski i znika zanim dobrze się pojawi.
Matrim - 1 Grudnia 2010, 12:23
shenra napisał/a | Albo jest dziki i tajemniczy, głęboki i pociągający, albo skromny i płaski i znika zanim dobrze się pojawi. |
Czyli tak naprawdę, zawsze jest "jakiś". Jak pogoda.
shenra - 1 Grudnia 2010, 12:30
Matrim napisał/a | Jak pogoda. | Pogoda jest czasem do duuuuszy, no takiego klimatu raczej nie polecam
Jedenastka - 3 Grudnia 2010, 10:44
M. Przybyłek napisał/a | Zbigniew Szatkowski, kompozytor, członek zespołu rockowego Votum, skomponował płytę „Morning over Warsaw City”, ilustrującą wydarzenia opisane w mojej sadze. |
Niektóre fragmenty są nie tyle medytacyjne, co relaksacyjne...
Ciekawość mnie zżera Marcinie, czy w ten sposób wkładasz Gamedec'a do głów uczestników korporacyjnych szkoleń.
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 11:12
Ba, jakbym im wkładał gamedeka do głów, to miałbym dzisiaj sprzedaż cztery razy wyższą... Nie wkładam... Niestety.
mawete - 3 Grudnia 2010, 11:23
Chyba odświeżę sobie Gamedecca - jakoś dawno nie zaglądałem.
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 12:17
Odśwież . Lektura wszystkiego po kolei, to jest dopiero coś .
BTW, skończyłem pierwszą redakcję V tomu. Tytuł: "Gamedec. Czas silnych istot". Historia opowiada o zdarzeniach 139 lat po tych z IV części. Opowieść jest zamknięta, nie będzie dalszych ksiąg relacjonujących ten okres. Przede mną tom VI, dziejący się jakieś 100 lat później. I pewnie finito z gamedekiem.
shenra - 3 Grudnia 2010, 12:20
M. Przybyłek, brawo. Praca wre! Tak trzymaj
ilcattivo13 - 3 Grudnia 2010, 12:21
M. Przybyłek napisał/a | BTW, skończyłem pierwszą redakcję V tomu. Tytuł: Gamedec. Czas silnych istot. | O, to jest dobra wiadomość
M. Przybyłek napisał/a | Przede mną tom VI, dziejący się jakieś 100 lat później. I pewnie finito z gamedekiem. |
a to już ździebko mniej dobra wiadomość. Ale pewnie będzie coś innego, jeszcze lepszego
mawete - 3 Grudnia 2010, 13:15
Napisz potem tom L "Gamedec - ostatnie starcie" kilka numerków ci zostanie wolnych - będziesz mógł dopisywać jak Ci się będzie nudziło
A tak serio to czekam n nowe książki.
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 13:19
De facto to miało być tak, że dopiero od tomu VI miała się zacząć zabawa... To uniwersum, do którego dążę przez cały czas. Więc w sumie kto wie, może po VI się rozszaleję
mawete - 3 Grudnia 2010, 13:54
I tu podoba mi się Twój tok myślenia. Pisz bo IMO tak naprawdę to co napisałeś to tylko mocno rozbudowany wstęp. Dodajac do tego audio i video cuda można zrobić. Prawdę mówiąc aż się dziwię, że jesteś pierwszym któremu się chciało.
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 14:20
mawete, dzięki . Dodałeś mi punkt do motywacji .
mawete - 3 Grudnia 2010, 18:08
Piszę co myślę. Na tyle Cię lubię, że jeśli spieprzysz pierwszy się o tym dowiesz...
//edit: muzyka znowu zapętlona
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 18:51
Ja pamiętam o Twojej obsesji na punkcie logiki i spójności fabuły . Na szczęście mam podobnie, więc się pilnuję... Dzień, w którym powiesz mi: Marcin, tu się potknąłeś, będzie dniem Twojego wielkiego tryumfu i mojej porażki sromotnej .
Jedenastka - 3 Grudnia 2010, 18:59
Doskonale mi się słucha Nightfall
Tylko lampki koniaku brakuje .
joe_cool - 3 Grudnia 2010, 19:11
Marcinie, czy na przyszłorocznym festiwalu w Nidzicy planujesz kolejne atrakcje? Był już spot, był koncert z zalinkowaną muzyką... Może czas na mały game z zagadką dla uczestników?
PS A moim faworytem jest od początku "Lilith"
M. Przybyłek - 3 Grudnia 2010, 19:52
Będą atrakcje - duży koncert + happening związany z gamedekową grą
mawete - 3 Grudnia 2010, 20:36
No to tym razem nie ma przeproś... Muszę być.
joe_cool - 3 Grudnia 2010, 22:32
mawete, pobalujemy
mawete - 3 Grudnia 2010, 22:55
joe_cool: legendy będą o tym opowiadać a Marcin książkę napisze
M. Przybyłek - 6 Grudnia 2010, 20:12
Od ponad roku trwają prace nad grą planszową osadzoną w świecie stworzonym w sadze „Gamedec”. Gra przeznaczona będzie dla 1-6 osób. Gracze wcielą się w gamedeków (zostało stworzonych 5 postaci męskich i 5 kobiecych), których zadaniem będzie wyśledzenie zagrażającej sieci grupy hakerów. Uczestnicy będą mogli odwiedzić 8 światów sensorycznych (Twisted & Perverted, Deep Past World, Paradise Beach, Brahma, Speed Demons, Dream Space, Happy Hunting Grounds, Crying Guns), realium oraz cztery korporacje (Zoenet Labs, Pharma Nanolabs, Mobillenium, Novatronics). Będą wykonywać misje, dzięki którym zdobędą poszlaki zbliżające do rozwiązania zagadki, wykonywać akcje związane z miejscem pobytu postaci, kupować ekwipunek od korporacji i wchodzić w różnorakie interakcje z innymi graczami. Zwycięzca może być tylko jeden, jednak mechanika gry uwzględnia także porażkę wszystkich graczy. Twórcą mechaniki i konceptu gry jest Jan Madejski. Graficzną stroną projektu zajmują się Tomasz Maroński oraz Łukasz „Ortheza” Matuszek, muzykę dołączoną do gry komponują Zbigniew Szatkowski oraz Robert Letkiewicz, patronem, krytykiem i modyfikatorem projektu jestem oczywiście ja . Prace są w końcowej fazie testów i modyfikacji. Gra, oprócz dynamicznej, dającej wiele możliwości strategicznego planowania, rozgrywki, oferować będzie nowatorskie rozwiązania, które na razie pozostają tajemnicą.
the rest is silence
|
|
|