To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty dawno minione - Falkon 2006

Nexus - 23 Listopada 2006, 00:13

I w ten sposób odkryliśmy cheata na kolejnego bossa w grze Real-Life :D
Ciachaj Rodion, ciachaj brachu!

Anonymous - 23 Listopada 2006, 00:27

Rodion, To co, do Ciebie też w kolejeczkę się mam ustawić? :twisted: Twoja może będzie krótsza.
A Nexus pominął parę szczegółów.
Na przykład Andrzej Pilipiuk pomimo spokojnego usposobienia bardzo szybko dobywa swojego scyzoryka, czego dowiedział sięLast Viking, kiedy spytał, kim jest ten facet z brodą. Podobno całe życie stanęło mu przed oczami.
Tradycyjnie CezaryF , mawete i inni odśpiewali szanty. Piosenki "Sześć błota stóp" mam dość na dwa lata, bo jeszcze wczoraj nuciłem ją w pracy, brrr.
Gorim1 zaś został prywatnym recenzentem Marcina Wrońskiego. :D
Co do zachwytów Marcina Przybyłka, Rafała Kosika i Claygirl nad osobą Nexusa, to mam własną spiskową teorię. W sobotę po prelekcji Marcina l poszliśmy na obiad do opisanej jadłodajni (był pyszny, dziękuję :D ). Tam Nexus dał Rafałowi, Marcinowi i Claygirl posłuchać muzyki z mp3playera. Nie wiem co to były za utwory, ja nie słuchałem, ale podejrzewam Go o zakodowanie w Ich mózgach jakiejś podprogowej wiadomości w stylu: Nexus być dobry, Nexus przyjaciel.Oddam Nexusowi wszystkie oszczędności z konta. :mrgreen: :mrgreen:

Rafal Kosik - 23 Listopada 2006, 01:19

Krisu: Miałem to już wcześniej i nikt mnie nie programował (chyba że wsteczie;). Tym bardziej, że jestem zdeklarowanym wrogiem wszystkiego, co ma w logu nadgryzione jabłuszko.

R.

Nexus - 23 Listopada 2006, 07:52

krisu, pominąłem wiele innych szczegółów z bardzo prostej przyczyny - każdy ma w domu jakąś szafę, ja zapragnąłem mieć szafę Nexusa. Kto wie ile będzie warta za kilka lat :mrgreen:
A co do słuchania muzyki... chcesz posłuchać? :twisted: :mrgreen:
Rafale, właśnie. Pamiętam, że rozpoczęliśmy rozmowę na ten temat, ale chyba jej nie skończyliśmy. Chodziło o "brudne" chwyty reklamowe, tak?

W ramach usupełnienia opisu chciałbym dodać co następuje:
- mawete jest niesamowitym organizatorem. Mimo wszelkich przeciwności sprawił nam fantastyczny (dosłownie) konwent. Chwała mu! QCM! :bravo
- wielki nieobecny w moim opisie, gorim1, był chyba na wszystkich możliwych spotkaniach i prelekcjach, nawet tych odbywanych równolegle :mrgreen:
- najpopularniejszym miejscem na fast food i kawę była pobliska stacja benzynowa Statoil. Szkoda, że nie sponsorowali Falkonu, albo mogli przynajmniej uskutecznić katering w szkole :D
- sobotnie, wieczorne spotkanie miało swoją nieoficjalną nazwę, mimo oporów jednego z autorów :mrgreen:
- Andrzej Pilipiuk ma chyba kozik, nie scyzoryk :mrgreen:
- uczestnikiem konwentu był prawdziwy ksiądz - długo nie mogliśmy dojść do porozumienia, czy to nie przebranie na LARP'a. :D mawete rozwiał wszelkie wątpliwości.
- oprócz szant były rosyjskie pieśni tradycyjne oraz "Yellow Submarine". Nie potwierdzam jakoby to miał być ORP :mrgreen:
- reszta niech pozostanie okryta całunem milczenia...

Last Viking - 23 Listopada 2006, 08:37

krisu
Cytat
sięLast Viking, kiedy spytał, kim jest ten facet z brodą

...To nie ja zapytałem kim jest Andrzej Pilipiuk :twisted:
Uważność krisu, uważność :!:

mawete - 23 Listopada 2006, 09:02

Rodion: dam sobie radę :mrgreen:
krisu: możesz stanąć tylko w jednej kolejce - zgadnij dlaczego :D
Nexus: :mrgreen:

Claygirl - 23 Listopada 2006, 09:26

krisu: Ja jestem pod wrażeniem szerokiego uśmiechu Nexusa, that's all :P
Anonymous - 23 Listopada 2006, 12:32

Cytat
...To nie ja zapytałem kim jest Andrzej Pilipiuk
Uważność krisu, uważność

To kto?
Nexus, nie dziękuję. Nie wiem, czy wiecie, ale kolega Nexus jest konstruktorem autobusów. Ja nie wiedziałem. Dlatego kiedy usłyszałem toast za zdrowie komunikacji miejskiej, zapytałem: czy jesteś kanarem? :D

Nivak - 23 Listopada 2006, 12:37

Moje przeżycia traumatyczne z Falkonu dzień 1. znajdują się tutaj
gorim1 - 23 Listopada 2006, 12:58

Nexus, no byłem na prawie wszystkich tych co chciałem czyli od 10 do naszego wypadu w sobotę o 19 :D szkoda że nie mogłem być w dwóch miejscach na raz :D
a chciałbym

Nattfiarill - 24 Listopada 2006, 14:04

No, a ja chciałam podziękować wam wszystkim. Miło było was poznać w rzeczywistości :D
Było kilka osób, z którymi chciałam pogadać na Falkonie, ale jakoś nie było ku temu okazji. No nic, odbiję sobie to następnym razem :D . No i z Lu nie pośpiewałam tym razem :cry:

Anonymous - 25 Listopada 2006, 04:58

Chyba oczy mam coraz bardziej skośne od tych podziękowań. :roll: :)
Studnia - 25 Listopada 2006, 05:03

krisu, pamiętasz ten swój specyfik ze SKOFY?? Przepuść go tak ze dwa razy przez chłodnice to ci sięoczy wyprostują :shock: :twisted: I wszystkie inne członki zresztą chyba też :mrgreen:
mawete - 25 Listopada 2006, 08:41

Studnia: ten sam płyn, tylko w wiekszych ilościach piliśmy na Falkonie. Niektórym to sie nawet włosy wyprostowały... :bravo dla krisu :D
Anonymous - 26 Listopada 2006, 21:29

No, był toast a'la wikiing. Wlał bimberek któś w szklankę po piwie, a potem szkło krążyło. Łagodne to w smaku, ale kopa ma. Szkoda że nie ma zdjęcia.
Nexus - 26 Listopada 2006, 21:58

A mnie to ominęło... fuj... tak się nie robi :(
gorim1 - 27 Listopada 2006, 19:27

Nexus, twoja strata
bimberek kopie i to ostro

Anko - 28 Listopada 2006, 10:50

krisu:
Cytat
Na przykład Andrzej Pilipiuk pomimo spokojnego usposobienia bardzo szybko dobywa swojego scyzoryka, czego dowiedział sięLast Viking, kiedy spytał, kim jest ten facet z brodą. Podobno całe życie stanęło mu przed oczami.
Ktokolwiek w końcu pytał - to ta scenka to jeszcze nic. Ja to dopiero obciach zaliczyłam! Czekam sobie na spotkanie z Marcinem Wrońskim, a tu przychodzi MilleniumFalcon i powiada, że będzie improwizować. A ja pytam: "Czemu improwizować? To Wroński nie dojechał?" Okazało się, że Marcin Wroński to był ten, który stał zaraz obok MilleniumFalcon. :cry:
Ale - przemiły człowiek. Wreszcie kupiłam sobie z dawna wyczekiwanego "Węża Marlo" i tam jest przynajmniej zdjęcie, po którym da się autora rozpoznać. Wcześniej widziałam fotę doczepioną do jakiegoś wywiadu, ale tam prezentował profil nobliwego rabina - nijak nie poznałam. :oops:

Lu - 28 Listopada 2006, 12:57

Nie wiem czy ktoś to już wcześniej wstawiał, ale TUTAJ
Last Viking zamieścił własną recenzję Falconu : Odcinek XXXXII ZLOT BARDÓW :mrgreen:
Chyba nie muszę mówić że warto poczytać 8) :lol:

mawete - 28 Listopada 2006, 13:37

Już widziałem :mrgreen:
Last Viking - 28 Listopada 2006, 15:22

Lu małe sprostowanie :wink:

Tak jarlu, tak, już dementuję :roll:
Nie, niepotrzebuję motywacji w postaci toporka w plecach :x

Otóż...
To nie moja własna recenzja z Falkonu, ale szanownego jarla :mrgreen:
Ja jestem tylko skromnym kronikarzem :oops:

Kruk Siwy - 28 Listopada 2006, 15:41

Last Viking, to się nazywa choroba zawodowa. Ja na ten przykład od czasu do czasu łapię się na tym, że bez powodu zaczynam rozpatrywać wymiary róznych ludzi. No wiesz miarka w garść i sprawdzam do jakiej skrzynki gość się zmieści. Ale ja z tym walczę... a Ty?
No dobra Jarlu i po co mi tym żelazem wymachiwać przed nosem? No po co?

Godzilla - 28 Listopada 2006, 16:31

Kruku, czyżbyś zdradzał te same objawy, co jeden z bohaterów "Cafe pod Minogą" Wiecha? Bodajże nazywał się Konfiteor Aniołek, choć mogłam coś pokręcić. On ludzi po prostu numerował. "Jasna czwóreczka", "Dziewiątka z felerem", itd. Miarkę miał w oku po latach uprawiania zawodu.
Tredo - 28 Listopada 2006, 19:23

Przepraszam, że z takim opóźnieniem, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Dzięki wielkie dla wszystkich osób z SFFiH z którymi udało mi się spotkać, pogawędzić czy choćby wymienić porozumiewawcze spojrzenia (hmm czy my się znamy?) strasznie żałuję, że nie udało mi się być z wami w sobotnią noc. Jest bardzo duża szansa, że bawiłbym się dużo lepiej niż na samym konwencie w tym czasie... Jednak obowiązki orga zobowiązują :twisted: Co zaś do już napisanych o konwencie postów...
mawete napisał
Cytat
Tredo podrywa Lu
Może Lu powie czy czuła się podrywana a nie Ty tutaj będziesz sam sugerował mawete(choć chyba moja mina może faktycznie coś takiego sugerować... :P Btw... Pamiętasz naszą rozmowę? Ja miałem jednak rację w temacie o który był zakład :P
Nexus napisał
Cytat
Andrzej miał pełną salę. Znowu trafił się nam parapet. W sumie całkiem dobre miejsce do obserwacji. Rozmowa dotyczyła w większej części Jakuba Wędrowycza, ale nie tylko. Andrzej opowiadał o doktorze Skórzyńskim, którego poznamy bliżej w następnych opowiadaniach i który musi odpracować u Andrzeja akt stworzenia :P . Opowiadał o fanach Jakuba u naszych południowych sąsiadów i ich wielkim poświęceniu w zdobywaniu „Perły”. O fanowskich filmach z Jakubem w roli głównej. O najazdach na Wojsławice i reakcji tubylców. O rosyjskiej fantastyce i sprawach, które mogą nam się wydać niezrozumiałe (wazelina vs niebieska słonina). O niewykorzystanych obszarach, w których polska fantastyka ma wiele do zrobienia (steampunk!). O szukaniu pisarskich talentów. O tym jak planował uśmiercić Jakuba. O „Oku Jelenia” i jak ten tytuł przeszedł długą drogę od Pana Samochodzika do samodzielnej powieści (różowa Biblioteka Narodowa :D ). I o tym jak został pisarzem, by mieć własny dom, ale wredny kapitalizm mu nie pozwala :P . Andrzej mówił bardzo dużo. Mówił też w sposób absorbujący całą uwagę. I jak możecie przeczytać, potrafił przekazać to wszystko, tak by czytelnik mógł to zapamiętać.
Nexus to, że tak Ci zapadło w pamięć to spotkanie to także wielka radość dla mnie! :mrgreen: Udało mi się je jako tako poprowadzić po tych 2 miseczkach kawy (około 6 tradycyjnych kaw...)
Nexus - 28 Listopada 2006, 22:24

A to Tredo prowadził! :mrgreen: Wybacz, że nie skojarzyłem, ale pierwszy konwent był dla mnie prawie mistycznym przeżyciem i mogło mi umknąć parę szczegółów. :oops:
Poprawię się następnym razem :mrgreen:

Kruk Siwy - 28 Listopada 2006, 23:01

Godzilla, hmmm tak na oko: dębowa dwunastka z podwójnem okuciem... Ech nie mam jeszcze wprawy bo grabarz a trumniarz to jednak wbrew pozorom odmienne zawody.
Anonymous - 28 Listopada 2006, 23:53

[quote="Anko"] Okazało się, że Marcin Wroński to był ten, który stał zaraz obok MilleniumFalcon. :cry:
Ale - przemiły człowiek. Wreszcie kupiłam sobie z dawna wyczekiwanego "Węża Marlo" i tam jest przynajmniej zdjęcie, po którym da się autora rozpoznać. Wcześniej widziałam fotę doczepioną do jakiegoś wywiadu, ale tam prezentował profil nobliwego rabina - nijak nie poznałam. :oops:[/quote]

[b]Anko[/b], miło mi, że miły i versa vice :D A rabin nieprzypadkowo, bo skoro zaczynam pisać o Widzącym z Lublina, to muszę fachowo wyglądać... chociaż na zdjęciu :D

Tredo - 29 Listopada 2006, 00:46

Nexus napisał
Cytat
A to Tredo prowadził! :mrgreen: Wybacz, że nie skojarzyłem...
a spoko spoko. Wybaczam, w końcu nie miałem niebieskich okularków tylko moje z deczka nadtłuczone po ostatnim meczu polskiej reprezentacji zwykłe szkła :P

Zresztą za wiele okazji do wspólnej zabawy na konwentach nie mieliśmy skoro Ty w Lublinie się dopiero rozprawiczyłeś :twisted:

mawete - 29 Listopada 2006, 06:49

Tredo: a o co był zakład? bo ja po piwie, zmieszanym z bimbrem i zmieszanym z miodzikiem, a potem znowu z piwem, mam niejaką pomroczność jasną :mrgreen:
Tredo - 29 Listopada 2006, 08:03

A to jak to jest z poszczególnymi tomami przy pewnej nagrodzie i nominacjach.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group