To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Konwenty dawno minione - Kuchnia?! Jaćkon na gorąco raz!

ilcattivo13 - 8 Czerwca 2011, 20:57

Witchma, chyba zaraz dojdziemy do tego momentu :mrgreen:
Witchma - 8 Czerwca 2011, 21:03

ilcattivo13, nie, do tego jeszcze daleko :mrgreen: Ale jak się uprzesz...
Matrim - 8 Czerwca 2011, 21:08

Bo my musimy być silni i zdrowi!

Już idę, idę... :)

shenra - 9 Czerwca 2011, 10:46

ilcattivo13, no cóż. Ja to nawet powiem, że wakacje będą smutne.
ilcattivo13 - 9 Czerwca 2011, 18:12

shenra - w sumie, to jak zaczynałem pracę w Policji, to też mnie ominęły wakacje. I Festiwal w Dowspudzie. I parę innych imprez... Taki to już jest, ten fanzolony świat Łolta Dizneja :|
Ozzborn - 12 Czerwca 2011, 14:55

jako że już zostałem rozgryziony, że będę w Polszy i rozważam intensywnie, to mam pytanie jak wy to widzicie organizacyjnie skoro Ava jest do 24 a Jaćkon od 24 ? :shock:
feralny por. - 12 Czerwca 2011, 14:57

Normalnie, prosto z Avy jadą na Jaćkon.
merula - 12 Czerwca 2011, 14:58

dokładnie. jedziemy w kilka samochodów, jakoś niezmotoryzowanych rozparcelujemy między siebie.
ilcattivo13 - 12 Czerwca 2011, 15:05

Ozzborn - skoro nie lecisz do Syrii, to rozważać intensywnie możesz jedynie wybór szofera i fury, która z Avy dojedziesz na Jaćkon :wink:
merula - 12 Czerwca 2011, 15:19

ilcattivo13, dobrze mówi :mrgreen:
ilcattivo13 - 12 Czerwca 2011, 15:29

prawie gadam, dać mi wódki? :mrgreen:
fealoce - 12 Czerwca 2011, 15:30

Skoro nalegasz... :mrgreen:
ilcattivo13 - 12 Czerwca 2011, 15:31

ojej, aż nie wypada odmawiać :mrgreen:
merula - 12 Czerwca 2011, 15:46

Tobie zawsze :mrgreen:
ilcattivo13 - 12 Czerwca 2011, 16:02

tia... naprawdę ciężko zapracowałem na swoją reputację :mrgreen:
Witchma - 12 Czerwca 2011, 19:35

Ozzi, się nie zastanawiaj, się decyduj. Zdaje się, że w pokoju pańskim są jeszcze miejsca :D
ilcattivo13 - 13 Czerwca 2011, 22:24

Znalazłem lokal z niesamowicie dobrymi kartaczami (że o wspaniałej surówce ze świeżej kapusty i marchewki nie wspomnę). I do tego cena - około 10 za komplecik (dwa duże kartacze z zasmażką i surówka). Jak nic, będzie można sobie takie zamówić przynajmniej na jeden posiłek :D

Zwłaszcza, że 28-go rano i tak będę musiał wpaść na moment do Suwałk, bo będą zabierać śmieci, a mamuśka sama ich nie przygotuje. No i pewnie i tak trzeba będzie po piwo jechać ;P:

Ozzborn - 13 Czerwca 2011, 23:40

ilcattivo13 napisał/a
Znalazłem lokal z niesamowicie dobrymi kartaczami

czuję się coraz bardziej namówiony ;P:

ilcattivo13 - 13 Czerwca 2011, 23:44

Twoja się nie czuje, Twoja wpłaca zaliczkę, póki są miejsca, bo inaczej będzie spała w namiocie obok mojego namiotu i słuchała odgłosów tartaku :wink:

Edit:

tak sobie pomyślałem, że oprócz ewentualnego wypadu na Litwę, można by było jeden dzień (albo przynajmniej kilka godzin) przeznaczyć na kajaki/łódki na Wigrach - wypłynąć rano (9-ta), kiedy nie będzie jeszcze zbyt gorąco, godzinkę popływać, zrobić sobie mały picnic na mojej tajnej wigierskiej wyspie (która jest jeszcze tajniejsza niż tajna gestapowska kwatera herr Flicka), a potem wrócić i zahaczyć po drodze o kartacze. Albo na dokładkę zahaczyć o wigierską wąskotorówkę i klasztor kamedułów w Starym F.

fealoce - 14 Czerwca 2011, 05:38

O kurcze, łódki! W takich chwilach żałuję, że nie umiem pływać... :cry:
baranek - 14 Czerwca 2011, 06:44

fealoce, to jeden z powodów, dla których ludzie wymyślili łódki.
fealoce - 14 Czerwca 2011, 06:52

No dobra, ale czy żeby wypożyczyć łódkę nie trzeba mieć karty pływackiej lub czegoś w tym stylu? :wink:
baranek - 14 Czerwca 2011, 07:07

Do łódki/kajaka/roweru wodnego nie. przynajmniej tam, gdzie ja jeżdżę. kapoki tylko dają chętnym.
Iscariote - 14 Czerwca 2011, 08:59

fealoce napisał/a
nie trzeba mieć karty pływackiej lub czegoś w tym stylu?
A istnieje jeszcze coś takiego jak karta pływacka w ogóle?
shenra - 14 Czerwca 2011, 11:17

Iscariote napisał/a
A istnieje jeszcze coś takiego jak karta pływacka w ogóle?
Bosz, faktycznie było coś takiego :mrgreen:
Rafał - 14 Czerwca 2011, 13:39

shenra napisał/a
Bosz, faktycznie było coś takiego
A dawali takie coś na koloniach, trzeba było wejść do jeziora, dreptać pochylonym po pas w wodzie, machać rekami i łazić tak w te i wewte ze pięć minut :mrgreen:
shenra - 14 Czerwca 2011, 14:12

Rafał napisał/a
machać rekami i łazić tak w te i wewte ze pięć minut
Przeczytałam "lizać" :mrgreen: źle ze mną.
Ja zdaje się dostałam na basenie jak udowodniłam, że się kurka nie topię :mrgreen:

Ziemniak - 14 Czerwca 2011, 16:45

shenra napisał/a
Ja zdaje się dostałam na basenie jak udowodniłam, że się kurka nie topię

Najadłaś się styropianu?

shenra - 14 Czerwca 2011, 17:28

Ziemniak, nie chcesz wiedzieć. :mrgreen:
Ziemniak - 14 Czerwca 2011, 19:40

Czyli jednak grochówka :twisted:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group