To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Rozmowy religijne

Rafał - 28 Stycznia 2010, 12:33

Ambioryks napisał/a
A seks oralny jak najbardziej wyklucza prokreację. Mowa oczywiście o seksie oralnym samym w sobie, a nie jako dodatku do stosunku dopochwowego. To chyba oczywiste, nie?
Ech, jak by to wytłumaczyć... zdaję sobie sprawę, że mogą istnieć pary ograniczające się wyłącznie do seksu oralnego, pewnie jakaś część prostytucji też kończy się na seksie oralnym, ale przede wszystkim seks oralny jest kapitalną grą wstępną dla większości ludzi na świecie. Jak nie wierzysz to zrób stosowną ankietę.
Ambioryks napisał/a
Przecież właśnie te fragmenty pogrubiłem. Przeczytałeś to w ogóle? Ze zrozumieniem?
Nie na temat. Żeby poznać o czym mowa powinieneś przeczytać encyklikę Humanum Vitae. Tam tezy z katechizmu są wyjaśnione i przedstawione bardziej przystępnie. A jeżeli rzeczywiście ta tematyka cię zainteresowała to polecam ci książkę Ksawerego Knotza "Seks jakiego nie znacie".
Martva - 28 Stycznia 2010, 12:47

Rafał napisał/a
ale przede wszystkim seks oralny jest kapitalną grą wstępną dla większości ludzi na świecie.


Ale nie rozmawiamy o grze wstępnej, tylko o tym czy akt seksu oralnego (oralnego od początku do końca) jest grzechem. Chyba ;P:

Rafał - 28 Stycznia 2010, 12:56

Który etap seksu oralnego? :wink:
Możemy sobie podzielić stosunek na maciupkie elementy ale po co? Seks grzechem nie jest i basta. Oczywiście przy zachowaniu podstawowych reguł. Czyżbym wyczuwał niezdrowe podniecenie? ;P: :lol:

dalambert - 28 Stycznia 2010, 12:59

Rozmowy re ... czyli Akademia Sexu Oralnego = ale wesoło :D
Martva - 28 Stycznia 2010, 13:00

Rafał napisał/a
Który etap seksu oralnego? :wink:


No to mówię: całość od początku do końca.

Rafał napisał/a
Czyżbym wyczuwał niezdrowe podniecenie? ;P: :lol:


raczej ciekawość, btw czy wy zawsze musicie mówić że podniecenie jest niezdrowe?

dalambert - 28 Stycznia 2010, 13:14

Martva napisał/a
całość od początku do końca.

Którego końca ?

Martva - 28 Stycznia 2010, 13:19

Jak Ci muszę tłumaczyć, to jest gorzej niż myślałam :roll:
dalambert - 28 Stycznia 2010, 13:27

Martva, wiedzę i praktykę mam dostateczną i właśnie dlatego delikatnie zapytałem :
którego końca ?
jak Ty nie wiesz o co biega, to jest gorzej niż myślałem :roll:

Martva - 28 Stycznia 2010, 13:33

To ile możliwych końców znasz? Przez koniec rozumiem koniec, a nie przejście do innej, ekhem, konfiguracji.
Ambioryks - 28 Stycznia 2010, 13:42

Rafał napisał/a
że mogą istnieć pary ograniczające się wyłącznie do seksu oralnego

Nie chodzi mi o pary ograniczające się do czegoś lub nie, tylko o to, że dla KRK nawet pojedyncza sytuacja, w której seks oralny zastępuje stosunek dopochwowy, jest nie do przyjęcia. Zdaniem Kościoła, wytrysk powinien mieć miejsce w pochwie, a nie w ustach. Czyli że wytrysk w ustach jest już grzeszny i niedopuszczalny dla KRK.
Rafał napisał/a
książkę Ksawerego Knotza Seks jakiego nie znacie.

Ojciec Knotz jest znanym mi od dość dawna autorem, tylko że jego poglądy są po części niezgodne z oficjalnym stanowiskiem KRK, które zawarte jest właśnie w "Katechizmie...". O. Knotz nie jest reprezentatywny dla całego KRK.

dalambert - 28 Stycznia 2010, 13:45

Martva napisał/a
To ile możliwych końców znasz?

wiele, nie wypowie język szybki co pomyśli głowa i zrobi... no mniejsza z tym :wink:

Rafał - 28 Stycznia 2010, 14:01

Cytat
No to mówię: całość od początku do końca.
IMO nie.
Martva napisał/a
raczej ciekawość, btw czy wy zawsze musicie mówić że podniecenie jest niezdrowe?
Jacy wy? Faceci? :shock:
Ambioryks napisał/a
Zdaniem Kościoła, wytrysk powinien mieć miejsce w pochwie, a nie w ustach.
Moim zdaniem też, właściwie znam całkiem sporo facetów (i dziewczyn też), które sądzą dokładnie tak samo, a Kościołem nie są. Natomiast jest spora różnica pomiędzy "powinien", a "jest to grzechem". Łapiesz?
Ambioryks napisał/a
Ojciec Knotz jest znanym mi od dość dawna autorem, tylko że jego poglądy są po części niezgodne z oficjalnym stanowiskiem KRK, które zawarte jest właśnie w Katechizmie.... O. Knotz nie jest reprezentatywny dla całego KRK.
Czy jesteś może inkwizytorem? Biskupem? Papieżem? Potrafisz udowodnić swoje tezy?
Książka o której piszemy, posiada Imprimatur, a to oznacza, że właściwa kuria biskupia uznała treść tej książki za zgodną z nauczaniem magisterium KK. To oznacza, że ktoś fachowy i posiadający prawo do decydowania w imieniu KK uznał ją za zgodną z KKK.

Ambioryks - 28 Stycznia 2010, 19:02

Rafał napisał/a
znam całkiem sporo facetów (i dziewczyn też), które sądzą dokładnie tak samo, a Kościołem nie są. Natomiast jest spora różnica pomiędzy powinien, a jest to grzechem.

Tylko że w przypadku tych facetów i dziewczyn nie będących Kościołem jest to raczej kwestia upodobania, zaś u Kościoła jest to kwestia pojmowania moralności.
Wiem, jak twierdzi Kościół, bo czytałem, ale nie wiem, jak twierdzi większość osób nie będących związanymi z Kościołem, bo nie czytam na ten temat żadnych sond ani statystyk ani też nie zadaję ludziom takich pytań.
Rafał napisał/a
Czy jesteś może inkwizytorem? Biskupem? Papieżem?

:?: Skąd to dziwne pytanie?
Rafał napisał/a
Potrafisz udowodnić swoje tezy?

Jakie tezy? O niezgodności poglądów o. Knotza z oficjalnym stanowiskiem Kościoła? I że oficjalne stanowisko KRk jest zawarte w Katechizmie? Przecież to sam Kościół tak twierdzi, a nie ja. Ja tylko przytaczam opinię Kościoła jako nie moją, a jedynie znaną mi. (widzę, że stosujesz wobec mnie zasadę: "Zły to gość, co złe wieści niesie", jak Smoczy Język z "Władcy Pierścieni ;) )
Rafał napisał/a
Książka o której piszemy, posiada Imprimatur, a to oznacza, że właściwa kuria biskupia uznała treść tej książki za zgodną z nauczaniem magisterium KK.

Właściwa kuria biskupa to niestety nie Watykan ani papież. I ta kuria nie ustala oficjalnego stanowiska KK. Biskupi, mimo że są mianowani przez papieży, mogą mieć poglądy inne niż papieże. Wszak Marcel Lefebre był arcybiskupem.

Rafał - 28 Stycznia 2010, 21:37

Ambioryks napisał/a
Skąd to dziwne pytanie?
Bo wchodzisz w ich rolę.
Ambioryks napisał/a
Jakie tezy?
Powyższe.
Ambioryks napisał/a
Przecież to sam Kościół tak twierdzi, a nie ja.
Gdzie tak twierdzi? Na razie tylko ty tak twierdzisz.
Ambioryks napisał/a
Ja tylko przytaczam opinię Kościoła
Nie, nie przytaczasz, pokaż źródło:
Ambioryks napisał/a
Ojciec Knotz jest znanym mi od dość dawna autorem, tylko że jego poglądy są po części niezgodne z oficjalnym stanowiskiem KRK

Ambioryks napisał/a
I ta kuria nie ustala oficjalnego stanowiska KK.
A po kiego grzyba miałaby to czynić? :shock: Wystarczy, że porówna jedno z drugim.
Ambioryks napisał/a
Wszak Marcel Lefebre był arcybiskupem.
BTW ostatnio został z powrotem przyjęty na łono.
lucek - 30 Stycznia 2010, 16:45

Martva napisał/a

raczej ciekawość, btw czy wy zawsze musicie mówić że podniecenie jest niezdrowe?


Ciśnienie skacze, można zawału dostać. Zawał jest niezdrowy ;-)


@Fidel-F2,
Wydaje mi się, że rozumiem Twój punkt widzenia, po prostu stawiasz granicę nieco dalej, niż ja. Dla Ciebie mnogość form religijnych to już supermarket, dla mnie jeszcze nie, bo jest ich duża, lecz nadal ograniczona ilość - ale ogólną ideę mamy, zdaje się, podobną.

Co do religii* opartych na innym paradygmacie - nie czuję się na siłach o tym dyskutować, chyba, że mamy mówić o "widzimisiach" i wymianiać mętne opinie oparte na zamglonych i niepełnych przesłankach (z mojej strony przynajmniej, nie wiem, jak u Ciebie z wiedzą na ten temat). Czuję się jak elektryk, który ma wszystkie śrubokręty zwykłe a napotkał śrubę imbusową. Brak narzędzi :-)

A chodzi mi z grubsza o to, że można wyznawać* animizm ten sam, co sąsiad z wioski, który mieszka szałas dalej i nie wierzyć w jego lamparta, tylko w naszego geparda. Mimo subiektywnego odrzucenia części systemu, nadal wyznaje się* ten sam system - i tu reguła religijnego supermarketu niekoniecznie działa.

(gwiazdki oznaczają, że używam tych słów jako najbliższych odpowiedników słów, które powinny się tam pojawić, ale niekoniecznie je znam lub niekoniecznie istnieją - brak narzędzi).

Ambioryks - 30 Stycznia 2010, 17:52

Mój ostatni post został usunięty - nie wiem, dlaczego; nie zostałem w ogóle o tym fakcie poinformowany.
Piszę jeszcze raz:
Rafał napisał/a
Gdzie tak twierdzi? Na razie tylko ty tak twierdzisz.

Przecież "Katechizm Kościoła Katolickiego" jest najbardziej oficjalnym z możliwych zbiorów doktryn i dogmatów katolickich.
Rafał napisał/a
Nie, nie przytaczasz, pokaż źródło:

Przecież przytoczyłem - "Katechizm Kościoła Katolickiego". To KKK jest źródłem.
Rafał napisał/a
A po kiego grzyba miałaby to czynić? :shock: Wystarczy, że porówna jedno z drugim.

:?: Przecież oficjalne stanowisko KRK jest zawarte w KKK, a nie w książkach zakonników zatwierdzanych przez kurie biskupie.

Chal-Chenet - 30 Stycznia 2010, 23:26

Cytat
Mój ostatni post został usunięty - nie wiem, dlaczego; nie zostałem w ogóle o tym fakcie poinformowany.

Była awaria i zniknęły wczorajsze posty, przynajmniej ich część, tutaj nie upatruj złośliwości.

Fidel-F2 - 31 Stycznia 2010, 00:18

Ambioryks napisał/a
Mój ostatni post został usunięty - nie wiem, dlaczego; nie zostałem w ogóle o tym fakcie poinformowany.
biedny Ambioryks, zawsze ktoś się na niego uweźmie

lucek, supermarket to też skończona ilość produktów, ale nie o liczby chodzi. Ludzkość wykobinowała sobie tyle odmian wierzeń, że na prawdę jest w czym wybierać. I czemu ktoś wyznaje taka wiarę a nie inną? Bo został w niej wychowany i bezmyślnie trwa dalej lub wybrał sobie coś co mu nardziej odpowiadała i zmienił wyznanie (czyli poszedł do supermarketu).

mad - 31 Stycznia 2010, 14:41

Niby masz Fidelu rację, ale tak można powiedzieć o wszystkim. Światopogląd, wyznawane wartości, marzenia. Wychowanie albo supermarket.
Fidel-F2 - 31 Stycznia 2010, 22:17

ale co to zmienia?
feralny por. - 2 Lutego 2010, 11:17

http://wiadomosci.onet.pl...olach,item.html
To tak na serio z tymi indeksami, podobno w podkarpackim już są, wie ktoś coś na ten temat, jak to działa i w ogóle?

Easy - 2 Lutego 2010, 11:39

Ja się tam nie dziwię. Jak jesteś wierzący to masz obowiązek chodzić do kościoła, inaczej to jesteś tyłek, a nie katolik.

To i nic dziwnego, że obecność zaczną sprawdzać, by oddzielić prawdziwków od oszustów.

A ateistów to w ogóle nie powinno ruszać, skoro i tak nie chodzą i napiętnowanie przez księdza powinno spływać po nich jak po kaczce.

feralny por. - 2 Lutego 2010, 11:46

Zwisa mi to kalafiorem, pytam z ciekawości, bo to całkiem ciekawy pomysł.
Ciekaw jestm bardzo jakie są konsekwencje braku jakiegoś wpisu, powtarza się rok jak na studiach? Są przewidziane jakieś konsultacje? Czy po uzysakniu wszystkich wpisów dostaje się jakiś dyplom, czy cóś? I najważniejsze, jak się ma dobre stopnie, to się idzie do nieba?

A tak poza konkursem, jak taki indeks ma się do art. 53 Konstytucji RP, zwłaszcza do punktu 7?

dalambert - 2 Lutego 2010, 11:53

To jest wewnętrzna regulacja grupy religijnej i gucio komu do tego z konstytucją na czele. Mieliśmy już wpisaną do tego czegoś "przyjaźń i miłość do ZSRR" i tyż nie zainteresowanych tym zboczeniem gucio to obchodziło :mrgreen:
dzejes - 3 Lutego 2010, 18:47

Easy napisał/a

To i nic dziwnego, że obecność zaczną sprawdzać, by oddzielić prawdziwków od oszustów.


Dokładnie. Popieram całym sercem takie działania. W 20 lat z 98% katolików zostanie 15.

Ziuta - 3 Lutego 2010, 19:22

W diecezji małopolskiej też są. Od dawna. To chodzi o to, żebyś miał w książeczce wpisane, że jesteś ochrzczony i bierzmowany oraz, że chodziłeś na katechezy. Po prostu taki zastępnik odpisu z ksiąg parafialnych. Żeby nie jechać wołami do rodzinnej wioski w puszczy, gdy się komuś zechce żenić.
dzejes - 3 Lutego 2010, 19:32

A by ułatwianie szło jeszcze sprawniej proponuję czytniki linii papilarnych.
feralny por. - 3 Lutego 2010, 19:39

dzejes, genialne.
illianna - 4 Lutego 2010, 08:37

Easy napisał/a
A ateistów to w ogóle nie powinno ruszać, skoro i tak nie chodzą i napiętnowanie przez księdza powinno spływać po nich jak po kaczce.
no właśnie i jeszcze powinni automatycznie wypisywać ich z kościoła, a nie jak teraz, że graniczy to z cudem, żeby się uwolnić od KK :twisted:
lucek - 4 Lutego 2010, 10:01

illianna, a powiedz głośno; "papież myli się w sprawach doktryny" przy 2 świadkach. Od razu dostajesz anatemę i ekskomunikę za podważanie dogmatu :-)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group